dzempel Napisano 6 kwietnia 2010 Udostępnij #51 Napisano 6 kwietnia 2010 też tak myślę ,że nie dasz rady schudnąc jedząc 2 razy dziennie. musisz się nauczyć jeśc częsciej to trudne na pozcatku ,ale potem okazuję się super (jedząc chudniesz) tylko mądrze .Zastąp jasny chleb ciemnym jakieś mielonki ,pasztety chudą polędwicą , dużo białego sera ,jaj chudego mięsa (pierś drobiowa, ryby). rano coś przekąś a potem w między czasie co 3 godzinki kanapkę zjedz (na poczatku będzie cięzko ),a po czasie nawet święta mi nie przeszkadzają , zjem co było dobre po troszkę a potem myślami wracam jak to miało być .I w zasadzie ciągle jesz nie jesteś glodny i wszystko ok Link do komentarza
Piczman Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #52 Napisano 7 kwietnia 2010 Ja zacząłem miesiąc temu powoli i małymi krokami.Teraz :- nie jem chleba jasnego- nie jem ziemniaków- zero cukru- 3x więcej białka- węglowodany tylko niskie- piję dużo wody mineralnej- dużo ćwiczę i do tego prace ogrodoweNiestety cały czas prześladuje mnie jedno, muszę codziennie po pracy wypić 2 piwa Myślę że i to uda mi się zwalczyć, choć po 8 latach ciężko będzie się odzwyczaić.Ogólnie piwo nie jest złe, tym bardziej że i tak jestem na ujemnym bilansie energetycznym ale wiem że efekty będą dużo lepsze bez niego.Dziś przychodzą suplementy, będzie power Link do komentarza
coolibeer Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #53 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat Niestety cały czas prześladuje mnie jedno, muszę codziennie po pracy wypić 2 piwa Jesteś uzależniony tak jak i ja Link do komentarza
daggulka Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #54 Napisano 7 kwietnia 2010 nie mam motywacji .... może mnie ktoś zmotywować? mam taką niezobowiązującą propozycje .... a może by temat przenieść w jakies bardziej widoczne miejsce? przyznam , że zawsze zapominam gdzie go szukać ...moze jak bedzie bardziej widoczny to wiecej człowieków sie zleci i większa motywacja bedzie ? Link do komentarza
Trzylwy Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #55 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat nie mam motywacji .... może mnie ktoś zmotywować? mam taką niezobowiązującą propozycje .... a może by temat przenieść w jakies bardziej widoczne miejsce? przyznam , że zawsze zapominam gdzie go szukać ...moze jak bedzie bardziej widoczny to wiecej człowieków sie zleci i większa motywacja bedzie ? Motywacja nie jest tu zależna od położenia wątku, tylko od położenia środka ciężkości u delikwenta/delikwentki.Mój środek ciężkości ostatnio próbuje pourywać wszystkie guziki w koszuli. I to jest motywacja. Ja tam lubię swoje koszule ....Tyle, że ja nie muszę się na razie uciekać do jakichś fikusnych diet, czy innych takich. U mnie działa stare dobre ŻP. Link do komentarza
daggulka Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #56 Napisano 7 kwietnia 2010 kurcze .... szczęściarz .... u mnie nic nie działa .... Link do komentarza
Piczman Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #57 Napisano 7 kwietnia 2010 Ale mnie cycki bola po wczorajszym treningu Link do komentarza
daggulka Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #58 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat Ale mnie cycki bola po wczorajszym treningu ło matko z córką ..... jak może bolec cos czego sie nie ma Link do komentarza
T. Brzęczkowski Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #59 Napisano 7 kwietnia 2010 Sobotni poranek nas podrywa Piękny dzień, czas na igrzyska Szkoda życia, rozsądek wzywa A leń twardo w pościel wciska I tak siedzą naprzeciw Leń i rozsądek Kłócą się jak dzieci O dnia porządek Skaleczona boleśnie ambicja Z pomysłami się pcha i wcina Mróz, wiatr, słaba kondycja Wyłazić z wyra… to kpina I tak siedzą naprzeciw Leń i rozsądek Kłócą się jak dzieci O dnia porządek Ruch to radość istnienia Kto nie działa, świata nie zmienia …. aaa wezmę rację lenia Tyle ciuchów do założenia I tak siedzą naprzeciw Leń i rozsądek Kłócą się jak dzieci O życia porządek Link do komentarza
dzempel Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #60 Napisano 7 kwietnia 2010 u mnie dziś leń wygrywa Link do komentarza
daggulka Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #61 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat u mnie dziś leń wygrywa kochana .... u mnie nie tylko dziś ..... Link do komentarza
retrofood Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #62 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat ło matko z córką ..... jak może bolec cos czego sie nie ma Nie słyszała o tym, że inwalidów wojennych swędzą stopy w nodze, co ją granat urwał kilka lat wcześniej? Link do komentarza
mysza223 Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #63 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat też tak myślę ,że nie dasz rady schudnąc jedząc 2 razy dziennie. musisz się nauczyć jeśc częsciej to trudne na pozcatku ,ale potem okazuję się super (jedząc chudniesz) tylko mądrze .Zastąp jasny chleb ciemnym jakieś mielonki ,pasztety chudą polędwicą , dużo białego sera ,jaj chudego mięsa (pierś drobiowa, ryby). rano coś przekąś a potem w między czasie co 3 godzinki kanapkę zjedz (na poczatku będzie cięzko ),a po czasie nawet święta mi nie przeszkadzają , zjem co było dobre po troszkę a potem myślami wracam jak to miało być .I w zasadzie ciągle jesz nie jesteś glodny i wszystko ok No nie wiem ale będę próbował co do diety:- nie lubię pasztetów czy też mielonek więc nie jadam- nabiał na maxa w każdej postaci (mleko to hektolitrami i to te 0,5%)- mięso tylko chude- kurczaka pod żadną postacią nie trawię- ryby jadam ale też nie wszystkie- zero napojów gazowanych i niegazowawanych- zero alkoholu- lubię słodkie ale już staram się ograniczać Link do komentarza
T. Brzęczkowski Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #64 Napisano 8 kwietnia 2010 Krewetki tygrysie Na masełku z czosneczkiem Bułeczkę ssie się Namaczaną w oliweczce Do tego seledynowość chardone Pachnie, ślina wzbiera Jeszcze nie rozlane A już mnie rozbiera Chyba jestem zepsuty A może … artysta?? Nie pragnę pokuty A z życia korzystać Niebo steki zastąpić mogą Uszczęśliwić duszę NIE JEST MOIM LOGO „LINIE TRZYMAĆ MUSZĘ” Link do komentarza
retrofood Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #65 Napisano 8 kwietnia 2010 Używanie nazw zdrobniałych w kulinarnej branży: pietruszeczka, kartofelek, cebuleczka, jest strasznie infantylne. I mnie osobiście odbiera apetyt. Link do komentarza
bajbaga Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #66 Napisano 8 kwietnia 2010 Ależ panie R (a może S ), kto jak kto ale Ty powinieneś docenić rymocholikowanie. Link do komentarza
retrofood Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #67 Napisano 8 kwietnia 2010 Cytat Ależ panie R (a może S ), kto jak kto ale Ty powinieneś docenić rymocholikowanie. Doceniam. Nie mam też pretensji do piszącego, bo przecież cytuje. Miałem na myśli raczej przepisy opowiadane w jakimś "śniadaniu na trawie z kawą i herbatą" czy jakoś tam nazywają to w szklanym ekranie. Ale i tu urodę wiersza to to ciamkanie mi przeszkadza odebrać. Link do komentarza
Tomi78__ Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #68 Napisano 8 kwietnia 2010 a ja jak wstane ide na godz na rowerek - taka ladna pogoda:) Link do komentarza
Piczman Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #69 Napisano 8 kwietnia 2010 Cytat kochana .... u mnie nie tylko dziś ..... A Ja od wczoraj zaostrzam dietę.Zwiększam ilość posiłków do 5, równy odstęp, wszystko wagowo ( ale średni reżim) i zgodnie z zapotrzebowaniem minus 800 kcal.Cykl zacząłem wczoraj i będzie trwał do 7 Maja !Przez ten czas zero piwka Dołożyłem suplementację w postaci białka serwatkowego ( ok. 100 gram czyli 80 gram czystego białka dziennie) i jabłczan kreatyny dla szybszej regeneracji po treningach.Jeśli to przyniesie wymierne efekty to zaostrzę jeszcze bardziej Daga jakie chipsy, jakie ciastko Miałaś razem ze mną walczyć Link do komentarza
Deamos Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #70 Napisano 8 kwietnia 2010 Piczman: na FM jednym z moich ulubionych dzienników jest Twój i zawsze chętnie czytałem Twoje wypowiedzi a Ty teraz i tutaj <piwo>Tak żeby było na temat... Przy budowie w zeszłym roku zeszłe ze mnie chyba z 15kg i w październiku ważyłem 71kg i byłem z tego zadowolony, . Teraz w święta się zważyłem i się przeraziłęm 76kg Chyba wrócę do machania łopatą i stawiania ścianek działowych Link do komentarza
Piczman Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #71 Napisano 8 kwietnia 2010 Ja też trochę na budowie schudłem, ale niewiele .Ogólnie to leniwy jestem, zasuwam jak mam cel!Ambitny się zrobiłem trochę za późno, wystarczy popatrzeć na moje świadectwo maturalne Wy tez macie ochotę wszystkiego w Życiu spróbować ? To kto się przyłączy do redukcji ?Razem będzie łatwiej Link do komentarza
Deamos Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #72 Napisano 8 kwietnia 2010 Cytat Ambitny się zrobiłem trochę za późno, wystarczy popatrzeć na moje świadectwo maturalne Wy tez macie ochotę wszystkiego w Życiu spróbować ? Do oglądania mojego świadectwa maturalnego nie będę nikogo namawiał Ja mam ochotę wszystkiego spróbować, niestety w większości kończy się na ochocie bo tez jestem leniwy. Ale skok ze spadochronem to będę chciał zrealizować Jak trochę kasy się pojawi to wezmę parę dni wolnego i jazda na budowę pomęczyć się i nabrać kondycji Będę musiał kupić jakiś grill, żeby mieć tam też trochę przyjemności Link do komentarza
Piczman Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #73 Napisano 8 kwietnia 2010 Grill to podstawa, ostatnio zacząłem eksperymentować z filetem z kurczaka takim sposobem.Obsypujemy przyprawami, zawijamy w folię aluminiową i po pół godziny mam miękki,smaczny i dietetyczny kawał mięcha !Pycha !Może jeszcze ktoś zna coś co można na grillu przygotować ?Przyznam się że lubię sam dla siebie czasem grilla rozpalić, uważam to za świetną rozrywkę, po ciężkim dniu na budowie to coś pięknego a jak już się zamieszka to w niedzielne popołudnie podobne odczucie !Aż chce się Żyć Link do komentarza
jętka Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #74 Napisano 8 kwietnia 2010 Cytat Grill to podstawa, ostatnio zacząłem eksperymentować z filetem z kurczaka takim sposobem.Obsypujemy przyprawami, zawijamy w folię aluminiową i po pół godziny mam miękki,smaczny i dietetyczny kawał mięcha !Pycha !Może jeszcze ktoś zna coś co można na grillu przygotować ?Przyznam się że lubię sam dla siebie czasem grilla rozpalić, uważam to za świetną rozrywkę, po ciężkim dniu na budowie to coś pięknego a jak już się zamieszka to w niedzielne popołudnie podobne odczucie !Aż chce się Żyć Aleś mi ochoty narobił. Patrzę za okno a tam słońce... nie ma rady - dziś rozpoczynam sezon grillowy Link do komentarza
Piczman Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #75 Napisano 8 kwietnia 2010 Dawaj przepisy Link do komentarza
Moose Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #76 Napisano 8 kwietnia 2010 Cytat Nie słyszała o tym, że inwalidów wojennych swędzą stopy w nodze, co ją granat urwał kilka lat wcześniej? Hehe bóle fantomowe... ale żeby w nieistniejących cyckach...? hmmm... a jednak postęp w medycynie Cytat Dawaj przepisy icon_cool.gif Chętnie też poczytam o tzw. dietetycznych, bo mnie się tylko pyszne tuczące nasuwają... Link do komentarza
Konfi Napisano 9 kwietnia 2010 Udostępnij #77 Napisano 9 kwietnia 2010 Cytat Hehe bóle fantomowe... ale żeby w nieistniejących cyckach...? hmmm... a jednak postęp w medycynie Bo może on jest w głębi duszy kobietą? Link do komentarza
Mathir Napisano 11 kwietnia 2010 Udostępnij #78 Napisano 11 kwietnia 2010 Ale o co chodzi? O odchudzanie cycków? Nie polecam Link do komentarza
Mathir Napisano 12 kwietnia 2010 Udostępnij #79 Napisano 12 kwietnia 2010 Cytat Ale o co chodzi? O odchudzanie cycków? Nie polecam Mój kolega powiedział mi dzisiaj, że odchudzają sie tylko debile. Już nie jest moim kolegą. Link do komentarza
Konfi Napisano 13 kwietnia 2010 Udostępnij #80 Napisano 13 kwietnia 2010 Cytat Mój kolega powiedział mi dzisiaj, że odchudzają sie tylko debile. Już nie jest moim kolegą. Radykalne postawienie sprawy Dobry kumpel to przecież skarb. Nawet jak ma nie teges pod pod stropem czachy Link do komentarza
edwl Napisano 14 kwietnia 2010 Udostępnij #81 Napisano 14 kwietnia 2010 Odchudzają się ci, którzy nie chcą mieć kłopotów ze zdrowiem! Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #82 Napisano 15 kwietnia 2010 Cytat Mój kolega powiedział mi dzisiaj, że odchudzają sie tylko debile. Już nie jest moim kolegą. Miał rację,bo normalny człowiek zdrowo sie odżywia,zażywa ruchu i nie dopuszcza by ciało obrosło słoniną .... I chyba nic normalnego to nie jest że sie ciągle jakąś dietę trzyma Link do komentarza
Piczman Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #83 Napisano 15 kwietnia 2010 Ja podszedłem do sprawy racjonalnie.Zmieniłem nawyki żywieniowe na zawsze a nie "trzymam dietę żeby schudnąć".Wiem że jeśli miało by to być na "chwilę" to szkoda się mordować.Czekam na efekty cierpliwie.Im wolniej tym lepiej PS. Przede wszystkim chodzi o zdrowie. Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #84 Napisano 15 kwietnia 2010 Dokładnie w racjonalnym żywieniu chodzi o to by nie skakać z diety na dietę,i próbować co raz to nowego...tylko,...zacząć zdrowo jadać,nie chipsy,nie zupki z torebek,nie szybkie danie na wynos, nie napoje kolorowe... Znam osoby z mojego otoczenia co zawsze są nie diecie,a pomiędzy dietami żrą za przeproszeniem jak prosiętaJa np. wolę ugotować kompot,niż kupić jakiś napójwolę dać dziecku marchewkę niż "kubusia" ze sklepuWolę upiec ciasto niż serwować w domu sklepowe słodyczeWiadomo,że nie zawsze rygorystycznie sie stosuje takowe zasady,ale im więcej dobrych przykładów żywieniowych jest w domu to i domownicy zdrowsi Link do komentarza
Piczman Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #85 Napisano 15 kwietnia 2010 Dzisiaj sobie zapodałem musli i płatki owsiane z mlekiem na śniadanie.Zjadliwe nawet A tak w ogóle to zaczynam rozumieć że trzeba jeść często, mało i to co zdrowe.Wystarczy trochę poczytać i zdobyć odpowiednią wiedzę.Zupełnie jak z budowaniem.Do budowania podszedłem również racjonalnie i mam dom, który przekracza moje wcześniejsze wyobrażenie !!!Mam nadzieję że tak samo będzie ze schudnięciem.Może i kaloryfer się wyhoduje Pozdr. Link do komentarza
REGULUS-System - grzejniki Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #86 Napisano 15 kwietnia 2010 Temat rzeka. Nie przeczytałem na razie poprzednich postów, sorry, lecz z grubsza problem odchudzania wygląda następująco:Organizm jest jak superprecyzyjnie działąjącą fabryka, o ściśle określonych priorytetach. Istnieją w nim rozmaite mechanizmy homeostatyczne.Przemyślcie proces produkcji jakiejkolwiek fabryki pod kątem maksymalnej optymalizacji w myśl zasady "minimum kosztówmaksimum efektów".Każdy sposób odżywiania jest dietą.Dieta jest to realizowany indywidualnie sposób odżywiania się.Jak nie tyć?1/. Im asortyment jedzonych pokarmów jest bardziej ubogi, tym lepiej,2/. Dieta musi zapewniać dostęp do wszystkich witamin i mikroelementów3/. Dietę musi cechować żelazna dyscyplina i konsekwencja trwająca wiele lat bez względu na okoliczności i miejsce pobytu.O nie napychaniu się po sufit, chyba nie trzeba wspominać ?Pytanie: jak to zrobić? W czasach pokus i łatwego dostępu do wszystkiego?Należy wiedzieć, że ilość komórek tłuszczowych nie zmienia się i w trakcie odchudzania zmniejszają one jedynie swojąobjętość... Jedyny sposób, by się ich pozbyć raz na zawsze to interwencja chirurgiczna - liposukcja etc.... Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #87 Napisano 15 kwietnia 2010 No niestety,z tą ilością komórek jest prawda ... Ale i tak furorę robią cudowne maści,tabletki,pigułki spalające tłuszcza tak naprawdę to tylko mogą odchudzić tą komórkę tłuszczowąRaz wytworzona kuleczka tłuszczyku zostanie z nami do końca,chyba,że jak to sprecyzował przedmówca usuniemy ją inwazyjnie Link do komentarza
Piczman Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #88 Napisano 15 kwietnia 2010 Możecie rozwinąć to o tych komórkach tłuszczowych ? Link do komentarza
animus Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #89 Napisano 15 kwietnia 2010 Cytat Możecie rozwinąć to o tych komórkach tłuszczowych ? Jeżeli jedzenie sprawia Ci dużą przyjemność to to jest już problem 1 Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #90 Napisano 15 kwietnia 2010 Teks znaleziony ...nie mój Cytat Komórki tłuszczowe tworzą się tylko w dzieciństwie. Jak się wytworzą zostają w nas na zawsze, już nigdy się ich nie pozbędziemy, nie licząc operacji. Kiedy spalamy tłuszcz po prostu spalamy zwartą energie w tych komórkach i stają się one malutkie. Jakby wziąść dwóch bliźniaków do oddzielnych rodzin, przy czym w pierwszej był by karmiony tylko kiedy jest głodny, a w drugiej jest przyzwyczajony do jedzenia do syta nawet kiedy nie jest głodny, dostaje batoniki itp. Pierwszy bliźniak (ten prawidłowo odrzywiany) nie będzie miał wielu komórek tłuszczowych i będzie mu trudno przytyć. Natomiast drugi będzie miał problemy z chudnięciem i z efektem jojo. Bliźniak pierwszy tak samo może przytyć jak ten drugi (szczególnie w średnim wieku) jednak przyjdzie mu to duzo trudniej i kiedy będzie chciał schudnąć będzie musiał "oddać" 3 - 4 razy mniej wysiłku niż bliźniak nr. 2.Drugi bliźniak jak już schudnie, będzie musiał powoli wracać do dawnego trybu życia, i jeśli nie chce przytyć będzie musiał albo się pilnować z jedzeniem, alebo "na bieżąco" spalać dostarczaną do organizmu energię w węglowodanach. Nie całkiem sie z tym tekstem zgadzam,bo komórki tłuszczowe wytwarzają sie nie tylko w dzieciństwie,ale raz wytworzone odbijają sie nam czkawką przez całe życie Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #91 Napisano 15 kwietnia 2010 i w związku z tym straszną krzywdą jest tuczenie dzieci i zmuszanie ich do jedzenia! Dzieci mają być chude!!!! Link do komentarza
Bopet Napisano 16 kwietnia 2010 Udostępnij #92 Napisano 16 kwietnia 2010 Cytat i w związku z tym straszną krzywdą jest tuczenie dzieci i zmuszanie ich do jedzenia! Dzieci mają być chude!!!! Ale do niektórych babć jakoś to nie dociera!!! Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 16 kwietnia 2010 Udostępnij #93 Napisano 16 kwietnia 2010 Ale po to są babcie,by dopieszczały A mądrzy rodzice muszą umieć dozować te dopieszczanie Link do komentarza
anerita Napisano 18 kwietnia 2010 Udostępnij #94 Napisano 18 kwietnia 2010 Niektórym babciom nigdy nie przechodzi chęć 'dopieszczania' i nie dam im sie wytłumaczyć w racjonalny sposób, że w dzieci nie wmusza się jedzenia oj wiem co mowie niestety Link do komentarza
Deamos Napisano 18 kwietnia 2010 Udostępnij #95 Napisano 18 kwietnia 2010 Siedzę sobie, coś robię a w tle TV akurat z programem kuchnia.tv ... głodny się robię, na szczęście (żeby nie jeść na noc) w lodówce tylko piwo, musztarda i dżem, nawet mrożona pizza się skończyła Link do komentarza
Piczman Napisano 19 kwietnia 2010 Udostępnij #96 Napisano 19 kwietnia 2010 Na noc tylko serek wiejski odtłuszczony Link do komentarza
daggulka Napisano 19 kwietnia 2010 Udostępnij #97 Napisano 19 kwietnia 2010 Piczman .... noż .... kurrrde .... podziwiam ... Link do komentarza
Piczman Napisano 19 kwietnia 2010 Udostępnij #98 Napisano 19 kwietnia 2010 No dobra!I 2 piwa Ale postępy są, warto się pomęczyć !Dziś się mało nie porzygałem z owsianki Alem twardy a nie miętki Link do komentarza
daggulka Napisano 19 kwietnia 2010 Udostępnij #99 Napisano 19 kwietnia 2010 ja sie przyznaje bez bicia ... nadal nie mam motywacji i nie mam chęci .... ale zaglądam, zaglądam .... może coś się zmieni .... niewykluczone .... przecież wiosna/lato sprzyja odchudzaniu ... no i zaglądam żeby kibicować Link do komentarza
Piczman Napisano 19 kwietnia 2010 Udostępnij #100 Napisano 19 kwietnia 2010 Ja zacząłem powoli, nie że od dzisiaj koniec ze wszystkim co złe itp.Powoli, zacząłem czytać różne Fora, powoli przygotowywałem się do zmian.Przez pierwsze 3 tygodnie to na luzie, im dłużej czytałem i dłużej trwał okres "przejściowy" tym większa motywacja do podkręcenia reżimu.Sam w to nie wierzę że mi się tak chce.Dziś się skatowałem na siłce, koszulki nie mogłem ściągnąć po treningu, teraz siedzę i ledwo co piszę Jedno jest pewne, wymaga to ogromnego poświęcenia !Daga, może weź siebie podstępem ? 1 Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się