solange63 Napisano 12 września 2014 #4301 Napisano 12 września 2014 Cytat Ponieważ dziś powinnam coś poćwiczyć - coś poćwiczę na pewno . W takim razie może znajdę jakiegoś "gotowca ćwiczeniowego" na youtube. Jeśli nic nie znajdę .... dziś będzie stepper, trudno. nie, nie znajduj!jako początkująca powinnaś trenować pod okiem instruktora, który wyłapie wszystkie błędy. Inaczej tylko patrzeć, aż nabawisz się kontuzji i będziesz miała kolejną wymówkę, by nie ćwiczyć
bajbaga Napisano 12 września 2014 #4302 Napisano 12 września 2014 Cytat moje ulubione sałatki to do wyboru: sałata/pekinka/ogórek/pomidor/rzodkiewka/oliwki/papryka/cebula/olej z pestek winoron/oliwa z oliwek/zioła - do wyboru do koloru z listy powyżej Zawsze słyszałem (a badania potwierdzają dlaczego), że łączenie ogórka z pomidorem to nie jest dobry pomysł - no chyba, że celowo chcemy "zabić" witaminę C .
sylunia133 Napisano 12 września 2014 #4303 Napisano 12 września 2014 Daga tak mobilizująco dla Ciebie,korzystam z porad dietetyka i po dwóch miesiącach mam 7kg na minusie.Rózne diety stosowałam i zawsze wracałam do wagi.Dzisiaj wiem,że zwyczajnie muszę zmienić swoje przyzwyczajenia w kwesti odżywiania,tym bardziej,że mam taką przypadłość jak "wrzodziejące zapalenie jelita grubego"włacznie z zapaleniem stawów.Po wizycie u swojego lekarza obniżył mi dawkę leków,ale nie był zaskoczony tak dobrymi wynikami gdy dowiedział się ,że chodze do dietetyka.Jem o wiele większe ilości jedzenia niż wcześniej i jest to dobre jedzenie.Nie trzymam się aż tak bardzo rygorystycznie diety bo nawet jak już Leszek napisał też w niedzielę sobie odpuszczam ale rozsądnie żeby moje zdrowie na tym nie ucierpiało.Jednego się bałam,że nie przeżyję bez słodyczy,jednak dzisiaj wcale mi ich nie brakuje,mam je w owocach.Owoców wcześniej praktycznie nie jadałam,nadrabiałam warzywami,które uwielbiam.Jeszcze jedna sprawa,mam w diecie duże ilości pieczywa i makaronu i to białego .Jadałm tylko pełnoziarniste i to sporadycznie,dzisiaj okazuje się,że to pogłębiało moje dolegliwości jelitowe.Tak więc co jest dobre dla jednego,niekoniecznie dla drugiego.Życzę Ci powodzenia i pozostałym również
daggulka Napisano 12 września 2014 #4304 Napisano 12 września 2014 Cytat no i dobrze, że masz w słoiku. kolejna złota rada; jeśli masz opcję, to zawsze, ale to zawsze bierz produkty w słoikach. Puszki usuń z menu chyba, że nie ma innej opcji. Będę pamiętać Cytat pewnie że proste i szybkiemoje ulubione sałatki do - do wyboru sałata/pekinka/ogórek/pomidor/rzodkiewka/oliwki/papryka/cebula/olej z pestek winoron/oliwa z oliwek/zioła - do wyboru do koloru z listy powyżejile jesz takiej sałatki i po jakim czasie jesteś głodna?? Cały talerz duży tego wychodzi. Głodna jestem tak po 2 h. Musi mi się rozciągnięty żołądek przyzwyczaić chyba do mniejszych porcji , bo dotąd jadłam rzadko ale dużo. Cytat tym razem masz wymówkę- ucho. następnym razem, będę uskuteczniać kopniaki internetowe, by Cię z domu wywalić.Rozumiem, że przez pochłanianą ilość słodyczy boisz się, że jesteś z cukru i deszcz mógłby Cię rozpuścić, ale tak dobrze nie ma moja droga Wiem, że powinnam się przestawić. Przyzwyczaić. Ale samemu pomykać to żadna frajda. Niestety nie posiadam w swoim otoczeniu masochistki która mogłaby mi potowarzyszyć. Jaga nie musi się odchudzać - jest wystarczająco chuda Dlatego wolę coś w domu uskuteczniać
solange63 Napisano 12 września 2014 #4305 Napisano 12 września 2014 (edytowany) Cytat Zawsze słyszałem (a badania potwierdzają dlaczego), że łączenie ogórka z pomidorem to nie jest dobry pomysł - no chyba, że celowo chcemy "zabić" witaminę C . akurat papryka ma jej więcej, niż pomidor i też jest mordowana. Edytowano 12 września 2014 przez solange63 (zobacz historię edycji)
bajbaga Napisano 12 września 2014 #4306 Napisano 12 września 2014 Cytat akurat papryka ma jej więcej, niż pomidor i też jest mordowana. To prawda, dlatego zdrowa dieta opiera się albo na "przegryzce" z samego ogórka, albo na ogórku kiszonym.Ze względu na zawartą w ogórku askorbinazę, która niszczy witaminę C.
Gość adiqq Napisano 12 września 2014 #4307 Napisano 12 września 2014 Cytat wiesz, że tym ogórkiem zabijasz całą witaminę C w sałatce? jem to w różnych kombinacjach - z tej listy wybieram to na co mam ochotę. Wydawało mi się to oczywisteniedoborów wit. C nie mam, więc nie widzę problemuprzy okazji coś takiego znalazłem Cytat MIT: Nie można jeść pomidora z zielonym ogórkiemFAKT: Ogórek zawiera enzym –askorbinazę – który rozkłada witaminę C.Jeśli więc w danej potrawie zależy Tobie na dużej zawartości witaminy C, lepiej unikaj dodatku ogórka. Pamiętaj jednak, że nie tylko pomidor jest źródłem witaminy C. Dostarczasz jej z wielu innych produktów spożywczych. Jeśli więc sałatka z pomidorem i ogórkiem jest daniem, które pojawia się pomiędzy innymi, a nie jedynym źródłem warzyw w Twoim menu, bez obaw możesz po taką potrawę sięgać. Zwróć uwagę, że sałatka składająca się z pomidora (130g), ogórka (100g), czosnku (4g) i jogurtu (30g) dostarcza: - 60 kcal energii- 4 g białka- 1 g tłuszczu- 9 g węglowodanów- 2 g błonnika- 2 mg cholesterolu- 50 mg sodu- 570 mg potasu- 1 mg żelaza- 80 mg wapnia- 172 μg witaminy A- 2 mg witaminy E- 0,15 mg tiaminy- 0,15 mg ryboflawiny- 2 mg niacyny Jak widzisz, mimo, iż połączenie takie nie będzie źródłem witaminy C, dostarczy szeregu innych cennych składników. Cytat To prawda, dlatego zdrowa dieta opiera się albo na "przegryzce" z samego ogórka, albo na ogórku kiszonym.Ze względu na zawartą w ogórku askorbinazę, która niszczy witaminę C. to z tego wynika, że ja czasami lubię niezdrowo jeść
bajbaga Napisano 12 września 2014 #4308 Napisano 12 września 2014 Cytat ........... Musi mi się rozciągnięty żołądek przyzwyczaić chyba do mniejszych porcji .......... Wodą go oszukuj wodą.Ps. Daj mi trochę jedzenia - jestem głodny.Dam - ale jak wypijesz wiadro wody.Wypiłeś - masz kiełbasę.Dziękuję - już nie chcę.Od początku wiedziałem, ze tobie się pić chciało, a nie byłeś głodny.
daggulka Napisano 12 września 2014 #4309 Napisano 12 września 2014 Cytat Daga tak mobilizująco dla Ciebie,korzystam z porad dietetyka i po dwóch miesiącach mam 7kg na minusie.Rózne diety stosowałam i zawsze wracałam do wagi.Dzisiaj wiem,że zwyczajnie muszę zmienić swoje przyzwyczajenia w kwesti odżywiania,tym bardziej,że mam taką przypadłość jak "wrzodziejące zapalenie jelita grubego"włacznie z zapaleniem stawów.Po wizycie u swojego lekarza obniżył mi dawkę leków,ale nie był zaskoczony tak dobrymi wynikami gdy dowiedział się ,że chodze do dietetyka.Jem o wiele większe ilości jedzenia niż wcześniej i jest to dobre jedzenie.Nie trzymam się aż tak bardzo rygorystycznie diety bo nawet jak już Leszek napisał też w niedzielę sobie odpuszczam ale rozsądnie żeby moje zdrowie na tym nie ucierpiało.Jednego się bałam,że nie przeżyję bez słodyczy,jednak dzisiaj wcale mi ich nie brakuje,mam je w owocach.Owoców wcześniej praktycznie nie jadałam,nadrabiałam warzywami,które uwielbiam.Jeszcze jedna sprawa,mam w diecie duże ilości pieczywa i makaronu i to białego .Jadałm tylko pełnoziarniste i to sporadycznie,dzisiaj okazuje się,że to pogłębiało moje dolegliwości jelitowe.Tak więc co jest dobre dla jednego,niekoniecznie dla drugiego.Życzę Ci powodzenia i pozostałym również Dziękuję za te słowa otuchy - dietetyk założył, że te moje "nadbyte" 8 kilo schudnę w 80 dni. Zobaczymy , czas pokaże. A stosowałaś jakieś ćwiczenia? Jeśli tak, to jakie? Cytat Zawsze słyszałem (a badania potwierdzają dlaczego), że łączenie ogórka z pomidorem to nie jest dobry pomysł - no chyba, że celowo chcemy "zabić" witaminę C . Cytat akurat papryka ma jej więcej, niż pomidor i też jest mordowana. Tak mam w diecie , tak zrobiłam. Ale ok, będę następnym razem pamietać i nie łączyć. Co do ćwiczeń - tak, macie rację - wymiguję się , bo tego nie cierpię. To dla mnie największa kara i mordęga. Wiecie : oczekiwania vs rzeczywistość. Z drugiej strony wiem, że dobrze byłoby wdrożyć jakiś ruch przy moim siedzącym trybie życia. Ale niech to będzie ruch do którego nie muszę się zmuszać aż tak bardzo. Nie wiem co lubię - muszę chyba dopiero znaleźć właściwy sposób. Z trzeciej strony - Leszek chyba nie ćwiczył i efekty mimo to są spektakularne. Z czwartej strony - nie oszukujmy się - Chodakowska to ja nigdy nie będę.
bajbaga Napisano 12 września 2014 #4310 Napisano 12 września 2014 Cytat to z tego wynika, że ja czasami lubię niezdrowo jeść Bo ogórek to "zapychacz wodny" - wszak (około) 95% to woda. już pomijając, że dotyczy to wszystkich warzyw i owoców, które mają też dużą zawartość wody.
Gość adiqq Napisano 12 września 2014 #4311 Napisano 12 września 2014 Cytat Cały talerz duży tego wychodzi. Głodna jestem tak po 2 h. Musi mi się rozciągnięty żołądek przyzwyczaić chyba do mniejszych porcji , bo dotąd jadłam rzadko ale dużo. Rysiu dobrze pisze z tą wodąherbata,kawa (bez żadnych dodatków) też się nadato trochę mało precyzyjne określenie, ale niech będziemi 1,5 miseczki (niebieskiej) z IKEI wystarczy na pół dnia (ale bez chleba i pomarańczy!)
daggulka Napisano 12 września 2014 #4312 Napisano 12 września 2014 Cytat Rysiu dobrze pisze z tą wodąherbata,kawa (bez żadnych dodatków) też się nada Tu będzie odstępstwo jedyne od diety - dwa razy dziennie muszę wypić kawę z mlekiem (teraz 0,5%), teraz nie z dwiema, ale z jedną tabletką słodzika. Mam nadzieję, że to nie będzie miało aż tak dużego wpływu na dietę Cytat to trochę mało precyzyjne określenie, ale niech będziemi 1,5 miseczki (niebieskiej) z IKEI wystarczy na pół dnia (ale bez chleba i pomarańczy!) No taki talerz obiadowy płaski duży
bajbaga Napisano 12 września 2014 #4313 Napisano 12 września 2014 Cytat Z drugiej strony wiem, że dobrze byłoby wdrożyć jakiś ruch przy moim siedzącym trybie życia. Ale niech to będzie ruch do którego nie muszę się zmuszać aż tak bardzo. Nie wiem co lubię - muszę chyba dopiero znaleźć właściwy sposób. Ćwiczenia izometryczne.Ps. A Leszek prowadzi bardzo aktywny sposób życia - to i sporo dogina na wózku, a to są bardzo intensywne ćwiczenia, mimo że siedzi.
daggulka Napisano 12 września 2014 #4314 Napisano 12 września 2014 Cytat Ćwiczenia izometryczne.Ps. A Leszek prowadzi bardzo aktywny sposób życia - to i sporo dogina na wózku, a to są bardzo intensywne ćwiczenia, mimo że siedzi. W sumie tak.Dobra, pomyślę o tym ruchu .... cholera
Gość gawel Napisano 12 września 2014 #4315 Napisano 12 września 2014 (edytowany) A ja tęsknię za warzywami o surówkach nie wspomnę ale dziś 3 dzień dukania niestety jeszcze 2 Edytowano 12 września 2014 przez gawel (zobacz historię edycji)
daggulka Napisano 12 września 2014 #4316 Napisano 12 września 2014 (edytowany) Cytat A ja tęsknię za warzywami o surówkach nie wspomnę ale dziś 3 dzień dukania niestety jeszcze 2 Voilà - obiad ... sznycel indyczy w sosie jabłkowo-cebulowo-miodowym plus marchewka skropiona cytrynką plus ryż brązowy Czas przyrządzania - pół godziny , Kasica wsuwa podwójną porcję aż Jej się uszyska trzęsą . Ja - to co na załączonym wyżej obrazku .... chyba sporo jak na dietę redukcyjną . I są wszędzie , w każdym posiłku moje ukochane owoce Edytowano 12 września 2014 przez daggulka (zobacz historię edycji)
Gość Leszek4 Napisano 12 września 2014 #4317 Napisano 12 września 2014 Cytat Daga tak mobilizująco dla Ciebie,korzystam z porad dietetyka i po dwóch miesiącach mam 7kg na minusie.Rózne diety stosowałam i zawsze wracałam do wagi.Dzisiaj wiem,że zwyczajnie muszę zmienić swoje przyzwyczajenia w kwesti odżywiania... I tak trzymaj. Dietetyk miał Ci jedynie pomóc w zrozumieniu i widać, że to zrobił. Pozdrawiam. Cytat Ps. A Leszek prowadzi bardzo aktywny sposób życia - to i sporo dogina na wózku, a to są bardzo intensywne ćwiczenia, mimo że siedzi. Nieprawda. Mój napęd motoryczny to 2x 12V 110 Ah... Cytat ryż brązowy Czas przyrządzania - pół godziny Nieprawda. No chyba, że wszmałaś ten ryż w konsystencji drewnianych wiórków... PS. No dobra, faktycznie napisałem to, żeby się czepić byle czego... Cytat Tak mam w diecie , tak zrobiłam. Ale ok, będę następnym razem pamietać i nie łączyć. Na Twoim miejscu nie zmieniałbym jadłospisu pod wpływem internetowych porad. Zakładasz, że ten dietetyk nie ma pojęcia o pomidorach i ogórkach?Jeśli już chcesz coś zmieniać, to tylko pod wpływem własnej oceny, np. wtedy, jeśli połączenie świeżych ogórków nie pasi Ci z pomidorami.Tak z wścibskości: podasz Twoje CPM, PPM i dzienną kaloryczność posiłków?
bajbaga Napisano 12 września 2014 #4318 Napisano 12 września 2014 Cytat Zakładasz, że ten dietetyk nie ma pojęcia o pomidorach i ogórkach? Ponieważ to ja wspomniałem o takim połączeniu, to i ja odpowiem.Zakładam, że może nie wiedzieć, albo wie, ale inne posiłki dostarczają na tyle witaminy C, że nie ma to znaczenia.I napisałem dość jasno: Cytat Zawsze słyszałem (a badania potwierdzają dlaczego), że łączenie ogórka z pomidorem to nie jest dobry pomysł - no chyba, że celowo chcemy "zabić" witaminę C . No chyba, że istnieją jakieś inne badania, które tego nie potwierdzają - co być może ma miejsce, bo akurat nie jest to temat który mnie interesuje,a w związku z tym nie "śledzę".Jeśli są to przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Gość Leszek4 Napisano 12 września 2014 #4319 Napisano 12 września 2014 Eeee, no, nie chciałem Cię kopnąć. Kiedyś tam rozmawiałem na ten temat z tym dietetykiem, więc wiem, że temat doskonale zna. Mnie to dynda, bo nie lubię łączyć tych produktów, no chyba, że z ogórkiem kiszonym.Ot, chodziło mi jedynie żeby co do zasady nie zmieniała ustaleń diety pod wpływem porad z Internetu.A jeśli chodzi o wit. C, to zapewniam Cię, że jej posiłki to teraz jedna wielka bomba witaminowo-mineralna…Ja się tak odżywiałem przez jakieś 2 m-ce, ale potem dupłem tym, bo mam tyle różnych zajęć (zawodowych i hobbystycznych), że nie mam czasu na kuchenne garnkotłuczenie, pamiętając jednak o zasadach, które uprzednio zgłębiłem. Dzisiaj – jak już tu pisałem - jem wszystko (aczkolwiek przykładam baczną uwagę do tego, co to jest), ale z częstotliwością, która weszła mi w nawyk. PS.Daga, jeden z tych, co to ujmą na jego honorze byłoby pójść do dietetyka , wyśmiewał gdzieś na forum, że tycie z powodu nagłego rzucenia palenia, to bzdura. Wytłumaczysz mu?
bajbaga Napisano 12 września 2014 #4320 Napisano 12 września 2014 Ogórek kiszony (konserwowy) już nie zabija A osobiście znam dietetyka, który "rzekłbył" do mojego przyjaciela - "gdyby Pan nie rzucił palenia i tyle nie ćwiczył, to byłoby o 20 kg mniej".
daggulka Napisano 12 września 2014 #4321 Napisano 12 września 2014 (edytowany) Cytat Nieprawda. No chyba, że wszmałaś ten ryż w konsystencji drewnianych wiórków... PS. No dobra, faktycznie napisałem to, żeby się czepić byle czego... Nastawiłam wodę w małym garnku (na 1 woreczek ryżu) , wstawiłam ryż (pół godziny sie gotował) i w międzyczasie robiłam resztę Cytat Tak z wścibskości: podasz Twoje CPM, PPM i dzienną kaloryczność posiłków? PPM 1374 kcal , CPM 1924kcal dzienna kaloryczność posiłków to 1350-1400 kcal Dziś jest 1375 Cytat Daga, jeden z tych, co to ujmą na jego honorze byłoby pójść do dietetyka , wyśmiewał gdzieś na forum, że tycie z powodu nagłego rzucenia palenia, to bzdura. Wytłumaczysz mu? Tak tylko pokrótce nakreśliłam. Można sobie doczytać w necie jeśli kogo to interesuje. Edytowano 12 września 2014 przez daggulka (zobacz historię edycji)
sylunia133 Napisano 12 września 2014 #4322 Napisano 12 września 2014 Daga nie ćwiczę,ćwiczeniami się brzydzę ,ale szybkie spacery z moją psicą to owszem.Dzienną kaloryczność widzę,że mamy samą .
daggulka Napisano 12 września 2014 #4323 Napisano 12 września 2014 (edytowany) Cytat Daga nie ćwiczę,ćwiczeniami się brzydzę ,ale szybkie spacery z moją psicą to owszem.Dzienną kaloryczność widzę,że mamy samą . Ja się przemogłam - pół godziny steppera dziś za mną Od czegoś trzeba zacząć Edytowano 12 września 2014 przez daggulka (zobacz historię edycji)
Gość gawel Napisano 13 września 2014 #4324 Napisano 13 września 2014 Daga wszystko bym zjadł z tego talerzyka z wyjątkiem ryżu, U mnie dziś 4 dzień fazy uderzeniowej jakoś przeleciał jeszcze tylko jutro i warzywka mniam,
Gość gawel Napisano 14 września 2014 #4325 Napisano 14 września 2014 No i ostatni dzień białkowy i faza II jakoś tak mi się wydaje że chyba się z deko waga ruszyła,zważę się dopiero w następnym tygodniu. Cytat Voilà - obiad ... sznycel indyczy w sosie jabłkowo-cebulowo-miodowym plus marchewka skropiona cytrynką plus ryż brązowy [attachment=20149:sznycel_...i_miodem.JPG]Czas przyrządzania - pół godziny , Kasica wsuwa podwójną porcję aż Jej się uszyska trzęsą . Ja - to co na załączonym wyżej obrazku .... chyba sporo jak na dietę redukcyjną . I są wszędzie , w każdym posiłku moje ukochane owoce Ja dopiero zauważyłem że mam takie same talerze , ale zauważyłem również że to jest talerzyk ten nieobiadowy
daggulka Napisano 14 września 2014 #4326 Napisano 14 września 2014 Cytat Ja dopiero zauważyłem że mam takie same talerze , ale zauważyłem również że to jest talerzyk ten nieobiadowy Obiadowy , Piotr. Mam do tego jeszcze dwa rozmiary: mniejsze i najmniejsze na ciasto. I oczywiście glębokie na zupę
daggulka Napisano 14 września 2014 #4327 Napisano 14 września 2014 Trzeci dzień diety za mną. Waga bez zmian , a nawet jakby ciut więcej - nie wiem dlaczego tak . Zapytam jutro dietetyka sms czy to normalne .Ogólnie trudno mi utrzymać rygor dotyczący godzin posiłków - na przykład niepostrzeżenie udało mi się dziś przespać porę śniadania (odsypiałam wczorajszą imprezę i wstałam akurat na drugie śniadanie ) . Wczoraj w ramach odstępstwa zamiast kolacji było 1 małe piwo odstresowujące z kuliżankami w pubie - wartośc kcal zbliżona , ale też były i tańce więc spaliłam raczej co trza.Postaram się być bardziej konsekwentna co do posiłków. I pić więcej wody - ciężko mi wmusić w siebie tą butelkę dziennie - ale staram się i dziś już jest lepiej Za to jeśli chodzi o ruch - jestem z siebie dumna. Trzeci dzień steppera i mam za soba 36 minut i 2000 kroków. Zaczynałam od 1000 kroków i bardzo bolały mnie przy tym nogi i kręgosłup. Było to chyba efektem "zastania" , a właściwie bardziej zasiedzenia .Dziś jest lepiej - nogi nadal bolą, ale dolegliwości są mniejsze Ćwicząc na stepperze staram się dołączać marszowe ruchy rękoma i jakieś drobne ćwiczenia rękoma , też skręty ciała , pilnuję żeby brzuch był cały czas napięty - tak żeby też górna część ciała pracowała tym bardziej że mi się zrobiły nieestetyczne wałeczki na plechach , że o oponie zimowej w talii nie wspomnę . Mogłabym reklamować opony Michelina . Też uda i pupa pozostawiają wiele do życzenia - z racji wieku niestety grawitacja zrobiła swoje .Mam nadzieję, że te ćwiczenia na stepperze pomogą coś . Ten stepper nie jest taki zły - włączam coś zajmującego w tv i czas leci szybciej ."Polubić" to zbyt wielkie słowo, ale mogłabym sie przyzwyczaić Jeszcze z jednego powodu jestem z siebie dumna - nie podjadam między posiłkami . Od trzech dni nie miałam w ustach nic niedozwolonego - ani czekolady , ani chipsów ... zero . Inie jestem agresywna z tego powodu jak zwykle to bywało To chyba dobrze I tyle
Gość adiqq Napisano 15 września 2014 #4328 Napisano 15 września 2014 Cytat Trzeci dzień diety za mną. Waga bez zmian , a nawet jakby ciut więcej - nie wiem dlaczego tak . Zapytam jutro dietetyka sms czy to normalne . to jak najbardziej normalne w pierwszym okresie diety połączonej z wysiłkiem fizycznymSpala się tłuszcz, a odbudowują się mięśnie - mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, stąd wzrost wagi
daggulka Napisano 15 września 2014 #4329 Napisano 15 września 2014 Cytat to jak najbardziej normalne w pierwszym okresie diety połączonej z wysiłkiem fizycznymSpala się tłuszcz, a odbudowują się mięśnie - mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, stąd wzrost wagi Dzięki, Adrian Dziś tyle samo co wczoraj na wadze. Mam nadzieję, że w końcu się ruszy w dół kiedyś Dziś mam dość zabiegany dzień , więc coś tam tych kcal więcej może spalę Już po śniadanku - kto by pomyślał jeszcze jakiś czas temu ze ja specjalnie dla śniadania będę wcześniej wstawać o pół godziny .Miłego dnia odchudzaczom
Gość gawel Napisano 15 września 2014 #4330 Napisano 15 września 2014 No Daga trzymam kciuki choć ci powiem że chyba za prosta ta twoja dieta jak dla mnie to nie jest, Ja dzis zaczynam Fazę II dzień warzywno-białkowy. Powiem tak jakoś fizycznie głownie ale i psychicznie też nie powiem lepiej się czuję. Na początku diety jakoś byłem głodny ale uczucie głodu mnie już nie dręczy , wody pije chyba po 3 litry dziennie nie licząc i innych płynów. Obym nie zamienił sie z tego powodu w kibel.
solange63 Napisano 15 września 2014 #4331 Napisano 15 września 2014 Cytat Dziś tyle samo co wczoraj na wadze. Mam nadzieję, że w końcu się ruszy w dół kiedyś Cytat to jest akurat dobra metoda na sprawdzenie kompetencji dietetyka. W przypadku kosmetycznych poprawek, jak u Dagi, nie liczy się waga a centymetry; obwód pasa, bioder, piersi. Jeśli "dietetyk" pierniczy o kilogramach, trzeba uciekać i szukać profesjonalisty.
Gość Leszek4 Napisano 15 września 2014 #4332 Napisano 15 września 2014 Po trzech dniach... waga, tłuszcz, mięśnie... analizowanie tego...To tak na poważnie, czy jaja sobie robicie?Daga, tyle razy o tym już pisałem - odpuść sobie wagę, zmieniaj nawyki żywieniowe i po prostu żyj. Kropka. Nie analizuj niczego pod kątem Twojej wagi. Na wagę wejdź dzień przed kolejną wizytą i wtedy zmierz także obwód tu i ówdzie.Analizuj tylko to, jak się czujesz po tych posiłkach (głodna, syta, ten produkt mi jednak nie smakuje, a to jest dobre, odczuwam brak tego itd.)A jak przez pierwsze dwa tygodnie nie ruszysz z wagą w dół, to co? Olejesz to? No to fajnie, bo prawdopodobnie nie ruszysz...PS. Wiesz, że byłem pewien, że taką właśnie odpowiedź dostaniesz w temacie "rzucenie palenia a przybieranie na wadze"?A to przecież jest czysta matematyka: rzucając palenie - zmniejszasz zapotrzebowanie kaloryczne organizmu. Jeśli w tym czasie nie zmniejszysz jednocześnie ilości dostarczanych w pożywieniu kalorii lub nie zwiększysz np. wysiłku fizycznego, to organizm kalorie te zmagazynuje w postaci tłuszczu.Proste, jak bzykanie lub, jak kto woli, jak to, że 2x2=4. No ale on ma na ten temat inne zdanie i basta!
bajbaga Napisano 15 września 2014 #4333 Napisano 15 września 2014 Cytat Proste, jak bzykanie ....... Dyskusyjna teza - dobre bzykanie nie jest proste
Gość Leszek4 Napisano 15 września 2014 #4334 Napisano 15 września 2014 Cytat Dyskusyjna teza - dobre bzykanie nie jest proste Jeszcze jeden z krótkim...
solange63 Napisano 15 września 2014 #4336 Napisano 15 września 2014 (edytowany) Cytat Po trzech dniach... waga, tłuszcz, mięśnie... analizowanie tego...To tak na poważnie, czy jaja sobie robicie? Daga na poważnie, my jaja Cytat Daga, tyle razy o tym już pisałem - odpuść sobie wagę, zmieniaj nawyki żywieniowe i po prostu żyj. Kropka. Nie analizuj niczego pod kątem Twojej wagi. Na wagę wejdź dzień przed kolejną wizytą i wtedy zmierz także obwód tu i ówdzie. Biorąc pod uwagę Dagę i jej w gorącej wodzie kąpalnictwo i tak młotem nie wbijesz do łba, to co wyżej napisałeś. Wielu już próbowało, z zerowym skutkiem. W związku, że Dagę lubię forsuję mierzenie obwodu, szczególnie w pasie, bo przy zmianie diety (szczególnie wielkości porcji), tam zmiana powinna być widoczna jako pierwsza. Dla Ciebie to bzdura i bezsens, dla niej bardzo ważna kwestia, więc po prostu to uszanuj. Daga zmierz się dziś, po obiedzie i za tydzień, po przebudzeniu i wysikaniu. Z pewnością będzie kilka centymetrów mniej i efekt placebo wspaniały. Edytowano 15 września 2014 przez solange63 (zobacz historię edycji)
Gość gawel Napisano 15 września 2014 #4337 Napisano 15 września 2014 (edytowany) Cytat Po trzech dniach... waga, tłuszcz, mięśnie... analizowanie tego...To tak na poważnie, czy jaja sobie robicie?Daga, tyle razy o tym już pisałem - odpuść sobie wagę, zmieniaj nawyki żywieniowe i po prostu żyj. Kropka. Nie analizuj niczego pod kątem Twojej wagi. Na wagę wejdź dzień przed kolejną wizytą i wtedy zmierz także obwód tu i ówdzie.Analizuj tylko to, jak się czujesz po tych posiłkach (głodna, syta, ten produkt mi jednak nie smakuje, a to jest dobre, odczuwam brak tego itd.)A jak przez pierwsze dwa tygodnie nie ruszysz z wagą w dół, to co? Olejesz to? No to fajnie, bo prawdopodobnie nie ruszysz...PS. Wiesz, że byłem pewien, że taką właśnie odpowiedź dostaniesz w temacie "rzucenie palenia a przybieranie na wadze"?A to przecież jest czysta matematyka: rzucając palenie - zmniejszasz zapotrzebowanie kaloryczne organizmu. Jeśli w tym czasie nie zmniejszysz jednocześnie ilości dostarczanych w pożywieniu kalorii lub nie zwiększysz np. wysiłku fizycznego, to organizm kalorie te zmagazynuje w postaci tłuszczu.Proste, jak bzykanie lub, jak kto woli, jak to, że 2x2=4. No ale on ma na ten temat inne zdanie i basta! I tu się z Tobą Leszku zgadzam w 100% i całej rozciągłości a zwłaszcza w tym podkreślonym Aż sam jestem w szoku Cytat Daga na poważnie, my jajaBiorąc pod uwagę Dagę i jej w gorącej wodzie kąpalnictwo i tak młotem nie wbijesz do łba, to co wyżej napisałeś. Wielu już próbowało, z zerowym skutkiem. W związku, że Dagę lubię forsuję mierzenie obwodu, szczególnie w pasie, bo przy zmianie diety (szczególnie wielkości porcji), tam zmiana powinna być widoczna jako pierwsza. Dla Ciebie to bzdura i bezsens, dla niej bardzo ważna kwestia, więc po prostu to uszanuj. Daga zmierz się dziś, po obiedzie i za tydzień, po przebudzeniu i wysikaniu. Z pewnością będzie kilka centymetrów mniej i efekt placebo wspaniały. Z tym się zgadzam Edytowano 15 września 2014 przez gawel (zobacz historię edycji)
bajbaga Napisano 15 września 2014 #4338 Napisano 15 września 2014 A ja przewrotnie powiem.Zapomina tu się, że jedzenie to jedna z przyjemności człowieka (co także odróżnia nas od innych stworzeń).Dieta powinna być tak zbilansowana, aby tej przyjemności nie "zagubić".
Jani_63 Napisano 15 września 2014 #4339 Napisano 15 września 2014 Cytat to jak najbardziej normalne w pierwszym okresie diety połączonej z wysiłkiem fizycznymSpala się tłuszcz, a odbudowują się mięśnie - mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, stąd wzrost wagi Noo, nie wiem... w trzy dni?To co kulturyści robią latami... rzeźbę tylko? Cytat Daga zmierz się dziś, po obiedzie i za tydzień, po przebudzeniu i wysikaniu. Z pewnością będzie kilka centymetrów mniej i efekt placebo wspaniały. A to akurat racja.Po dobrym wypróżnieniu nawet u mnie waga pokazuje mniej.
Gość Leszek4 Napisano 15 września 2014 #4340 Napisano 15 września 2014 Cytat Daga zmierz się dziś, po obiedzie i za tydzień, po przebudzeniu i wysikaniu. Z pewnością będzie kilka centymetrów mniej i efekt placebo wspaniały. Z pewnością nie będzie. Tak z ciekawości: skąd Ci się wzięło, że w tydzień powinna mieć w talii kilka centymetrów mniej?Pytam, bo wiem jakiego spadku wagi ciała można się spodziewać przy wzroście 183 cm i ubytku 1 cm w pasie.I szanuję to, co Daga robi i jakie ma oczekiwania. Dlatego właśnie chcę ją przestrzec przed zniechęceniem, bo akurat ktoś sobie robi z niej jaja w Internecie... Gaweł, gdybyś tylko miał okazję zobaczyć, jak wygląda mój dzień, to ręczę, że rzucisz wszelkie dukanie... To wcale nie jest skomplikowane i wcale nie męczysz się z jedzeniem czegoś, czego nie lubisz. Dzisiaj dla Dagi jest to skomplikowane, bo nie czuje jeszcze o co w tym wszystkim chodzi (to normalne, że tak jest; ze mną było podobnie).Wiem, że kiedyś do tego dojrzejesz... Bajbaga, bardzo dobrze to ująłeś! To tak, jak z bzykaniem... Hehe, Jani nawet się zaciekawił i od razu zadaje trudne pytania...
Gość gawel Napisano 15 września 2014 #4341 Napisano 15 września 2014 (edytowany) Cytat Z pewnością nie będzie. Tak z ciekawości: skąd Ci się wzięło, że w tydzień powinna mieć w talii kilka centymetrów mniej?Pytam, bo wiem jakiego spadku wagi ciała można się spodziewać przy wzroście 183 cm i ubytku 1 cm w pasie.(...) Leszek to jest tak dieta bez diety jak ktoś wiesz pójdzie do toalety i "oczyści twardy dysk" i m 1 kg mniej w kilka sekund dieta cud jak tu nie wierzyć nie Centymetry na pewno tez jakieś obywają przy tym nie? Edytowano 15 września 2014 przez gawel (zobacz historię edycji)
solange63 Napisano 15 września 2014 #4342 Napisano 15 września 2014 Cytat A ja przewrotnie powiem.Zapomina tu się, że jedzenie to jedna z przyjemności człowieka (co także odróżnia nas od innych stworzeń).Dieta powinna być tak zbilansowana, aby tej przyjemności nie "zagubić". kto zapomina, ten zapomina Cytat A każdy ma swoich ulubieńców bez których wydaje się ze nie może żyć. Daga - słodycze, ty - makraon. Otóż można Cytat ale nie trzeba można zrobić makaron ryżowy, albo mix mąk bezglutenowych. Będzie i pysznie i zdrowo Co do słodyczy, to już 100 razy pisałam- można, ale domowe. Wyzbyć się kupowania gotowych słodyczy z dużą zawartością E. Ja właśnie zajadam się czekoladowym ciastem fasolowym- zdrowo i pysznie. O To chodzi, żeby znaleźć alternatywę, a nie rezygnować z ulubionych rzeczy.
Jani_63 Napisano 15 września 2014 #4343 Napisano 15 września 2014 Jeszcze lepsze efekty (podobno) daje kac-kupka po ostrym zalewaniu robaka połączonym z cofką.
bajbaga Napisano 15 września 2014 #4344 Napisano 15 września 2014 Nie jestem zwolennikiem niesprawdzonych informacji, ale te materiały są w miarę poprawne co do merytoryki http://gronkowiec.eu/dieta-rozdzielna-jak-...yc-pokarmy.html W zasadzie na tym (takich "wytycznych"), też opiera się dietetyka kliniczna.Z tego wzięły się "współczesne" diety Dukana. Srakana , Dupewryjana, Magelana, Kwasniewskiego, Sraśniewskiego i reszty nie wymienionej. Oni tylko pogrupowali wg. własnego uznania, to co jest od wieków jest jasne i ogłosili światu "zestaw" jedynie słuszny.Mając na uwadze, tylko to skromne zestawienie z podanego linku, każdy może sam sobie stworzyć własną dietę, na bazie tego co lubi, nie zapominając o NWT.A tak na marginesie, dieta odchudzająca to Bardzo Mały Pan Pikuś - spróbujcie ustawić dietę np. dla cukrzyka, po operacji nowotworowej, w czasie chemii, z uwzględnieniem przyrostu ilości limfocytów, bogatej w witaminy B2 i B6, z jak najmniejszą ilością witaminy B12 z jednoczesnym przyrostem wagi.
solange63 Napisano 15 września 2014 #4345 Napisano 15 września 2014 Cytat Z pewnością nie będzie. Tak z ciekawości: skąd Ci się wzięło, że w tydzień powinna mieć w talii kilka centymetrów mniej?Pytam, bo wiem jakiego spadku wagi ciała można się spodziewać przy wzroście 183 cm i ubytku 1 cm w pasie. pogrubiłeś nie to, co potrzeba. W Dagi przypadku głównie o efekt placebo chodzi, by się nie zniechęciła. Uwierz, że jak przez 2 tygodnie waga nie drgnie, to przeklnie dietę, dietetyka, zwali na swój wiek, na pogodę, sytuację na Ukrainie i 100 innych rzeczy, omijając swoje złe podejście i chęć efektów już i natychmiast. Przeczytaj wątek od początku, a będziesz wiedział o czym piszę.
Gość gawel Napisano 15 września 2014 #4346 Napisano 15 września 2014 (edytowany) Cytat pogrubiłeś nie to, co potrzeba. W Dagi przypadku głównie o efekt placebo chodzi, by się nie zniechęciła. Uwierz, że jak przez 2 tygodnie waga nie drgnie, to przeklnie dietę, dietetyka, zwali na swój wiek, na pogodę, sytuację na Ukrainie i 100 innych rzeczy, omijając swoje złe podejście i chęć efektów już i natychmiast. Przeczytaj wątek od początku, a będziesz wiedział o czym piszę. Ale to błędne koło waga może spadać 10 kg w ciągu 2 lat, ważne jak się czuje i czy dolegliwości zdrowotne ustąpią. Mówiąc prosto nie przechodzi sie na diete tylko zmienia sposób odżywiania. To podobne pod pewnymi względami do rzucenia palenia, po 1 trzeba ZACZĄĆ, po 2 jak sie raz rzuci palenie to nie ma jakiegoś popalania 1 przy okazji itp. Albo się pali albo nie. Albo odżywiamy się stosownie do swojego metabolizmu albo nie i tyjemy. Na swoim przykładzie wiem, że popełniłem 3 kardynalne błędy w moim Dukanie (za 1 razem). Za bardzo schudłem i to o jakieś 14 kg, tak wycieńczyłem organizm że o stabilizacji nie mogło być mowy bez efektu jojo, nie przeprowadziłem diety do końca opuściłem fazę III stabilizacji i IV. Ostatnim błędem było nie poświęcanie czasu na przygotowanie posiłków i jedzenie gotowców przetworzonych i mam za swoje bo po 3 latach wróciłem do wagi sprzed Dukana. Z tym że teraz juz jest sytuacja opanowana znowu ważę kilka kilo mniej konkretnie 7. I zaczynam Dukana 3 i miejmy nadzieje ostatni raz na dobre. PS Palenie też 3 razy rzucałem ostatni raz 12 lat temu z powodzeniem. Edytowano 15 września 2014 przez gawel (zobacz historię edycji)
bajbaga Napisano 15 września 2014 #4347 Napisano 15 września 2014 Cytat Albo odżywiamy się stosownie do swojego metabolizmu albo nie i tyjemy. Metabolizm można "ukierunkować", a dieta Dukana, w zasadzie sprowadza się do uregulowania metabolizmu pod określone produkty, a nie metabolizmu jako takiego. To skutkuje (może skutkować) tym, że każde odejście od tej (ukierunkowanej) diety, zaburza ten wyregulowany i ukierunkowany metabolizm - co przynosi określone skutki (w tym gwałtowne odkładanie tłuszczu).
solange63 Napisano 15 września 2014 #4348 Napisano 15 września 2014 (edytowany) Cytat Ale to błędne koło waga może spadać 10 kg w ciągu 2 lat, ważne jak się czuje i czy dolegliwości zdrowotne ustąpią. ja to wiem, ale Daga to kobieta i jej głowę zaprzątają problemy z "wałkami na plecach i oponą na brzuchu". Mi nie musicie tłumaczyć, że 67 kg to normalna waga i dojście do 60 to kosmetyka. Wszyscy wiedzą, że najbardziej spektakularne efekty osiąga się przy leczeniu otyłości. Wtedy leci się dziesiątkami kilogramów i efekty widać z tygodnia na tydzień. Wszyscy wiemy, że najzdrowsze jest powolne zrzucanie, bo wszystkie szybkie diety cud są obarczone wysokim ryzykiem efektu jojo. Tylko napisz mi ile razy myśmy to Dadze pisali i jak grochem o ścianę? Edytowano 15 września 2014 przez solange63 (zobacz historię edycji)
Gość gawel Napisano 15 września 2014 #4349 Napisano 15 września 2014 No dokładnie. Ja miałem ze 110 schudnąć do 85 a zrobiło się z tego , z mojej głupoty 78 kg przy wzroście 184 i 40 na karku to była ewidentnie waga zaniżona bo dobrze się nie czułem. Byłem oklapnięty i miałem bóle kręgosłupa , efekt jojo był nieunikniony. Ale cóż ludzka rzeczą jest się mylić i wyciągać z tego konstruktywne wnioski
bajbaga Napisano 15 września 2014 #4350 Napisano 15 września 2014 Cytat ............. 78 kg przy wzroście 184 i 40 na karku to była ewidentnie waga zaniżona bo dobrze się nie czułem. Byłem oklapnięty i miałem bóle kręgosłupa ,....... A widzisz Pan - to jest najlepszy przykład na to, że waga ciała jest kwestią osobniczą, a nie wykładnią matematyczną.A przeca funkcjonuje i jest "dogmatem" poprawności matematycznej - dla Ciebie: Twoja waga należna wg Wzoru Lorentza: 75.5 kg To jest wzór na wagę idealną - czyli waga należna - idealna (kg) = wzrost (cm) - 100 - 0.25 * [wzrost (cm) - 150]
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się