retrofood Napisano 14 września 2010 #1102 Napisano 14 września 2010 Cytat tak, tak.. a Kasia w ciemię bita niby? sama Jej naskarżę, w razie czego w razie co ma być? i czego wcześniej nie mowili?
molytek Napisano 14 września 2010 #1104 Napisano 14 września 2010 Cytat w razie co ma być? i czego wcześniej nie mowili? no, w razie jakbym to ja tą postronną była.i czego nie mówili? że Tomek ściemniacz jest i nieobiektywny, bo się od dawna znamy i lubimy? toć Połówka Tomka to wie wszystko
retrofood Napisano 14 września 2010 #1105 Napisano 14 września 2010 Cytat no, w razie jakbym to ja tą postronną była.i czego nie mówili? Noooo... że "w razie czego" ma być...A tu coś dla odchudzających się:http://www.polityka.pl/rynek/gospodarka/15...kanie-kitu.read
racer Napisano 14 września 2010 #1106 Napisano 14 września 2010 Cytat A tu coś dla odchudzających się: \Retro odchudzasz się z nami czy jak to z Tobą jest
katee Napisano 15 września 2010 #1107 Napisano 15 września 2010 trzeci dzień w pracy, pół kg mniej...
molytek Napisano 15 września 2010 #1108 Napisano 15 września 2010 dobra. dzisiaj wstęp do protein..śniadanie: lekki serek wiejski,II śniadanie: 2 jajka na twardo,lunch: sałatka owocowa, obiad: kurzęcina,a dalej się zobaczy
Gość gawel Napisano 15 września 2010 #1109 Napisano 15 września 2010 Cytat dobra. dzisiaj wstęp do protein..śniadanie: lekki serek wiejski,II śniadanie: 2 jajka na twardo,lunch: sałatka owocowa, obiad: kurzęcina,a dalej się zobaczy jak to sałatka owocowa? zjedz sobie jakąś fakna rybę nawet niechuda i od biedy jakieś warzywko do tego. Inaczej to nie ma sensu (moim zdaniem)
molytek Napisano 15 września 2010 #1110 Napisano 15 września 2010 a bo mówię, że to wstęp od jutra postaram się ściśle stosować, ale tę sałatkę to po prostu muszę.. no muszę i już jest zrobiona, przegryza się w lodówce i ochotę mi wielką robi. inaczej się popsuje, a szkoda by było przecież
Gość gawel Napisano 15 września 2010 #1111 Napisano 15 września 2010 Cytat a bo mówię, że to wstęp od jutra postaram się ściśle stosować, ale tę sałatkę to po prostu muszę.. no muszę i już jest zrobiona, przegryza się w lodówce i ochotę mi wielką robi. inaczej się popsuje, a szkoda by było przecież Nie widze tego dobrze, kwestia bo się zmarnuje to 1 błąd trudno jak sie zmarnuje to się zmarnuje. Moim zdaniem za młae ilości sobie tego zaplanowałaś w tej diecie choć to paradoksalnie zabrzmi trzeba jesc (to co wolno) żeby chudnąc. Znajomy lekarz wytłumaczył mi mechanizm jej działania i dlatego się upieram poza tym to działa błyskawicznie. Jedynie czego nie stosuje to tych otrebów bo nie bardzo mam do czego je dodac i nie mogłem dostac owsianych wiec sobie odpuściłem. Mechaniz o którym wspomniałem jest taki że produkty białkowe sa dla organizmu cięzko przetwarzalne na energię i zaangazowanie energetyczne organizmu jest takie wielkie ze bilans jest praktycznie na 0 lub nawet na minus , przy tym produkty białkowe trawi sie od 4-6 h jadac w tym czasie na tłuszczu zapasowym którego mamy dość . Towarzyszy temu uczucie sytości. Dlatego nie bnalezy jadac owoców bo strawisz je w 1-2 h i bedziesz miała atak głodu pozatym uwolnisz cukry i ze spalania tłuszczu nici. Dodatkowym efektem ubocznym jest duże łaknienie przy trawieniu białek chce się bardzo pic (i siku tez niestety ). Tak czy inaczej ja według ostatnich pomiarów wagi miałem po 20 dniach -7 kg i na prawdę głodny nie chodziłem. Ot i cała tajemnica skuteczności diety dukana.
elutek Napisano 15 września 2010 #1112 Napisano 15 września 2010 Cytat ja według ostatnich pomiarów wagi miałem po 20 dniach -7 kg jak dobrze, że na zlocie będą identyfikatory gawel - piękny wynik
daggulka Napisano 15 września 2010 #1113 Napisano 15 września 2010 Cytat gawel - piękny wynik a ja kurrrrrr .... nadal w miejscu ... może ja kuźwa już więcej nie moge schuść? cholera jasna .. jak nie mogę? ja nie mogę? a doopa ... nie poddam się....
molytek Napisano 15 września 2010 #1114 Napisano 15 września 2010 kakaowe ciasteczka otrębowe wg Dukana. są pyszne!! ależ jestem z siebie dumna
Supersaxo Napisano 15 września 2010 #1115 Napisano 15 września 2010 Chcialam zapytac tych, co na dukanie juz jakis czas sa ... - jak dlugo jeszcze !??? Ile miesiecy trzeba stosowac taka diete ,zeby byly efekty ? (powiedzmy 6 kg mniej...)(na wszystkich tak szybko dziala jak na Gawla ?)- i co potem ? .... jak juz skonczymy Dukana i zaczniemy sie normalnie odzywiac - nie wroca wczesniej stracone kg. ???...bo tak na "chlopski rozum" ,to na dluzsza mete (ponad pol roku ) ,chyba nie oplaca sie stosowac Dukana... ?- mam tu na mysli niedobor witamin (zwlaszcza w pierwszej fazie diety )i to nadmierne spozywanie bialka (organizm takiej ilosci nie ma szans przerobic !) ... :-/
Gość gawel Napisano 15 września 2010 #1116 Napisano 15 września 2010 Cytat jak dobrze, że na zlocie będą identyfikatory gawel - piękny wynik Dzięki Elcia . Już mam za duże spodnie może jutro z rana się odważę zważyć od soboty minęło 4 dni może z 50 dag schudłem ,spodnie mam na 1 dziórkę a były na trzecią są za wielkie i mi się ciągają nogawki. Boże co za uczucie . Coś się dalej przestawia w metabolizmie muszę skorygować dietę po 3 tygodniu. Efekty to jadłem główny posiłek około południa i po 18 już nic. A teraz nie mogę i wogóle już jadam o połowę mniej niż na początku.
daggulka Napisano 15 września 2010 #1117 Napisano 15 września 2010 Cytat Efekty to jadłem główny posiłek około południa i po 18 już nic. A teraz nie mogę i wogóle już jadam o połowę mniej niż na początku. może ja tutaj popełniam błąd?jadam mało do 16 , bo w pracy ..... a większość dziennego wyżywienia pochłaniam po 17 .... a często jadam kolację i o 21 ...
Gość gawel Napisano 15 września 2010 #1118 Napisano 15 września 2010 Cytat a ja kurrrrrr .... nadal w miejscu ... może ja kuźwa już więcej nie moge schuść? cholera jasna .. jak nie mogę? ja nie mogę? a doopa ... nie poddam się.... Trzeba przeanalizować co jest nie tak i przeliczyć kalorie nie ma bata musi ci się udać. PS w piątek 2 podejście twaróg kupiony Cytat może ja tutaj popełniam błąd?jadam mało do 16 , bo w pracy ..... a większość dziennego wyżywienia pochłaniam po 17 .... a często jadam kolację i o 21 ... To może być to choć ja w 1 tygodniu to nieźle jadłem właśnie po 17 i były efekty
daggulka Napisano 15 września 2010 #1119 Napisano 15 września 2010 Cytat Trzeba przeanalizować co jest nie tak i przeliczyć kalorie nie ma bata musi ci się udać. PS w piątek 2 podejście twaróg kupiony a ja se daję spokój z serniczkiem ..... bo potrafiłam wszamać połowę blachy dziennie .... wolno , bo to sam twaróg i jajka w zasadzie .... no ale czy to nie za dużo? niby Dukan pisze, ze tych białek należy jeść dużo , żeby się nie ograniczać .... ale może to nie jest tak do końca ? może należy przestrzegać elementarnych zasad , np. nie jeść po 18 czy jeść tylko ograniczone ilości?wie ktoś jak to w tym Dukanie jest?
Gość gawel Napisano 15 września 2010 #1120 Napisano 15 września 2010 Cytat a ja se daję spokój z serniczkiem ..... bo potrafiłam wszamać połowę blachy dziennie .... wolno , bo to sam twaróg i jajka w zasadzie .... no ale czy to nie za dużo? niby Dukan pisze, ze tych białek należy jeść dużo , żeby się nie ograniczać .... ale może to nie jest tak do końca ? może należy przestrzegać elementarnych zasad , np. nie jeść po 18 czy jeść tylko ograniczone ilości?wie ktoś jak to w tym Dukanie jest? A licho wie japoprostu zaobserwowałem ze jak za dużo zjem to bardzo mnie jakos peczy potem pije butle wody a potem sikam x razy jakis sens w tym jest
elutek Napisano 16 września 2010 #1121 Napisano 16 września 2010 to może ja postaram się odpowiedzieć na powyższe pytania/wątpliwości - bo mam książkę przy sobie na diecie Dukana trzeba zapomnieć o liczeniu kalorii - nie ma znaczenia, czy będzie ich mało czy dużo, najważniejsze jest, aby trzymać się jednej, wyznaczonej grupy produktówsekret tej diety tkwi w tym, że je się dużo, wręcz na zapas, zanim pojawi się głód - bo jak się pojawi to nie będziemyw stanie zaspokoić go tylko proteinami, sięgniemy po /jak pisze Dukan/: "produkty gratyfikujące, o niskiej wartości odżywczej, olbrzymim ładunku emocjonalnym, słodkie, tłuste, kaloryczne i destabilizujące"i nie dramatyzowałabym jeśli chodzi o ilość zjadanych protein /to do Supersaxo/, bo na samych białkach jesteśmyzaledwie kilka dni... a co jedlibyśmy przez te kilka dni bez tej diety? osobiście aż wolę nie myśleć a po paru dniach i tak maleją te porcje, które jesteśmy w stanie zjeść, znika potrzeba objadania się, waga spada...
daggulka Napisano 16 września 2010 #1122 Napisano 16 września 2010 Elcia ... dzięki za wyjasnienia .... teraz to już całkiem zdębiałam .... jem wedle książki tylko to co wolno - i nie jakieś ogromne ilości , tylko mniej więcej tyle co w dziennych jadłospisach dukanowskich , piję 1,5 l wody z aqua slim plus cztery kawy to jest dodatkowo 800ml .... i nic ... nadal 65 ... cholerka ... coś mi się zdo, że te ostatnie 5 kilo to najtrudniej będzie zrzucić i bez wysiłku fizycznego się nie obejdzie .... stepper i rowerek mam w domu , więc zamiast na nie patrzeć trza zacząć ich używać...
TINEK Napisano 16 września 2010 #1123 Napisano 16 września 2010 Daga, nie możesz dalej chudnąć, bo prawdopodobnie osiągnęłaś już swoje minimum,tzn. została już tylko skóra i kości (i imię) i nie ma z czego chudnąć (boję się nawet pomyśleć co się stało z hm... Twoimi atrybutami )Proszę Cię, nie odchudzaj się już więcejpozdrawiam i zostańcie w zdrowiu (Wszyscy)PSmiałem prawie miesiąc zatrzymania wagi (co bardzo demobilizuje), ale troszkę ruszyło w dół
Gość gawel Napisano 16 września 2010 #1124 Napisano 16 września 2010 Cytat Daga, nie możesz dalej chudnąć, bo prawdopodobnie osiągnęłaś już swoje minimum,tzn. została już tylko skóra i kości (i imię) i nie ma z czego chudnąć (boję się nawet pomyśleć co się stało z hm... Twoimi atrybutami )Proszę Cię, nie odchudzaj się już więcejpozdrawiam i zostańcie w zdrowiu (Wszyscy)PSmiałem prawie miesiąc zatrzymania wagi (co bardzo demobilizuje), ale troszkę ruszyło w dół Weź mnie nie dobijaj nawet Ty się odchudzasz . Ale jak już wszyscy się odchudzimy i wylaszczymy na max to mam super pomysł zróbmy sobie zlot na plaży naturystów a co tam wszystkiego trzeba w życiu spróbować co wy na to?
TINEK Napisano 16 września 2010 #1125 Napisano 16 września 2010 Piotruś, ale masz pomysła, ja jestem za i już się cieszę PS.Ładnie mi napisałeś "nawet Ty się odchudzasz" ech... chyba z tego towarzystwa to mam największą potrzebę.Ale cieszę się, bo ptaszka już widzę wyłączam się zaraz, spadam na basen
Gość gawel Napisano 16 września 2010 #1126 Napisano 16 września 2010 Cytat Piotruś, ale masz pomysła, ja jestem za i już się cieszę PS.Ładnie mi napisałeś "nawet Ty się odchudzasz" ech... chyba z tego towarzystwa to mam największą potrzebę.Ale cieszę się, bo ptaszka już widzę wyłączam się zaraz, spadam na basen No spoko ja też się jakoś wziąłem i się dukanuję chociaż już odpuściłem i nie planowałem diet , z ptaszkiem to nie problem bo to nie kwestia wielkości brzucha tylko ptaszka wiec spoko
Gość gawel Napisano 16 września 2010 #1128 Napisano 16 września 2010 Cytat chopaki, jesteście niemożliwe.... A możesz doprecyzować ??
TINEK Napisano 16 września 2010 #1129 Napisano 16 września 2010 oj przy pewnych rozmiarach mięśnia piwnego, zapewniam Cię, że czy ptaszek, czy ptaszysko, kłopot z widocznością może być
daggulka Napisano 16 września 2010 #1130 Napisano 16 września 2010 Cytat A możesz doprecyzować ?? wolałabym nie ..... a to ..... Cytat mam super pomysł zróbmy sobie zlot na plaży naturystów a co tam wszystkiego trzeba w życiu spróbować co wy na to? to już przesadzenie ...... choć jak bardzo chcecie to sobie organizujcie .... Cytat Daga, nie możesz dalej chudnąć, bo prawdopodobnie osiągnęłaś już swoje minimum,tzn. została już tylko skóra i kości (i imię) i nie ma z czego chudnąć (boję się nawet pomyśleć co się stało z hm... Twoimi atrybutami )Proszę Cię, nie odchudzaj się już więcej ojjj .... jeśli skóra to cholernie gruba .....
racer Napisano 16 września 2010 #1131 Napisano 16 września 2010 Cytat zróbmy sobie zlot na plaży naturystów a co tam wszystkiego trzeba w życiu spróbować co wy na to? Jestem za! Bardzo za! Przyjadę 200%! Przynajmniej nikt zdjęć nie będzie robił.
Gość gawel Napisano 17 września 2010 #1132 Napisano 17 września 2010 Cytat Jestem za! Bardzo za! Przyjadę 200%! Przynajmniej nikt zdjęć nie będzie robił. Zawsze uważałem że masz rację no to teraz trzeba przekonać do tego Dagę. Jak to się uda to łomatko aż się boję.
Piczman Napisano 17 września 2010 #1133 Napisano 17 września 2010 Ja się nie rozbieram, w ubraniu duuużo lepiej wyglądam
Gość gawel Napisano 17 września 2010 #1134 Napisano 17 września 2010 Cytat Ja się nie rozbieram, w ubraniu duuużo lepiej wyglądam Ale pomyśl jaka by frekwencja dzięki tobie była
Piczman Napisano 17 września 2010 #1135 Napisano 17 września 2010 Taa,,,Prawda o odchudzaniu jest taka że nie wystarczy zejść z wagi, w ubraniu wygląda się dużo lepiej ale bez już niekoniecznie.musiał bym na siłkę pochodzić z rok żeby było dobrze.Na szczęście rozbierać się nie muszę na zlotach
daggulka Napisano 17 września 2010 #1136 Napisano 17 września 2010 Cytat no to teraz trzeba przekonać do tego Dagę. Jak to się uda to łomatko aż się boję. tia .... powiem jakie jedyne wyjście jest w kontekście mojej obecności na takiej imprezie: ogłuszyć, powiązać , zakneblować, przewieźć, rozebrać nie zdejmując knebla i lin żeglarskich którymi byłabym powiązana , zwykły sznurek przy mojej desperacji mógłby nie wystarczyć ..... A ja wczoraj pojechałam ..... po bandzie .....Rano w pracy wszamałam serek wiejski , potem wyskoczyły mi nagłe sprawy na mieście i w perspektywie miałam od razu wyjazd do Czech .... więc w domku dopiero wieczorkiem .... no i kurrrcze kole 14 już mnie zaczął palnik napierniczać .... znaczy jak w zegarku - co miało oznaczać , że ominęłam posiłek ... No i co tu teraz ? przeca se nie kupie serka i łyżeczki i nie bede szamać na ławce jak kloszard jakiś ... no to wlazłam do fast fooda ... i pytam : sałatki Pani ma?nie ma noż szlag .... a co jest ? ale takiego najmniej tłustego na bazie warzyw i drobiu?tortilla ....no to mówie : ok ... niech mi ja Pani zrobi z duża ilością warzyw , mało drobiu (bo pewnie smażony na tłuszczu ), i z sosem pomidorowym ....baba sie gapi , ale mówi : ok ....no i zżarłam tą tortille ... wyrzuty na sumieniu miałam do wieczora, żeby sie ostatecznie dobić pochłąnełam jeszcze w domu kawałek sernika i piernika - a co , jak szaleć to szaleć.... ... i taka zniesmaczona swoim zachowaniem poszłam w kimono ... rano wstaje i mówię : nawet cholera nie wchodzę na wage bo bedzie 66 .... ale se myśle : se naważyłaś to teraz wypij gupia babo ..... no i żech stanęła ..... i jest ..... TADAAAAAAAM ..... 64 ..... wczoraj majac na uwadze bieżący dzien i swoje naganne zachowanie naszykowałam sobie jedzonko do pracy ....i ..... zostało w lodówce ....
Piczman Napisano 17 września 2010 #1137 Napisano 17 września 2010 nie chce cię straszyć ale prawdopodobnie do zlotu będzie 60 kg.Właśnie zaczęłaś tendencję spadkową po stagnacji Skoro przeżyłaś i się nie poddałaś to znaczy że dopniesz swego.Gratulacje
daggulka Napisano 17 września 2010 #1138 Napisano 17 września 2010 Cytat nie chce cię straszyć ale prawdopodobnie do zlotu będzie 60 kg.Właśnie zaczęłaś tendencję spadkową po stagnacji Skoro przeżyłaś i się nie poddałaś to znaczy że dopniesz swego.Gratulacje Ty mnie nie strasz , bo nie bede miała w czym jechać .... Już dziś galotki mi locą na zadku ... te co se ostatnio kupiłam .... Ale .... mam nadzieje dopiąć swego ..... generalnie jest tak u mnie , że mogę mieć 1500 falstartów .... i wtedy wiem, że mi sie nie uda .... nie mam tego poukładanego w głowie wtedy .... nie wiem czy wiesz o co mi chodzi ..... taki stan , że niby jestem na diecie ....ale nie wierze, że mi sie uda .... a kiedy zawezmę sie na serio .... tak jak teraz , to wiem że jestem na diecie , moga stać kole mnie torty orzechowe i pierogi z jagodami ..... ale nie jem i nie czuje pokusy bo wiem że mi nie wolno .... Dwa razy w życiu - po dzieciątkach przytyłam i zrzuciłam po ponad 20 kilo .... to teraz jest trzeci raz .... mam nadzieję, że już ostatni .... więcej dzieci nie planuję....
Gość gawel Napisano 17 września 2010 #1139 Napisano 17 września 2010 Daga gratuluję , po prostu waga spada wolniej i nic się na to nie poradzi. U mnie po 25 dniach - 8 kg. Z deko zwolniłem ale jest ok.
daggulka Napisano 17 września 2010 #1140 Napisano 17 września 2010 no wolniej, wolniej .... niech spada wolniej ino niech nie stoi ...
Gość gawel Napisano 17 września 2010 #1141 Napisano 17 września 2010 Cytat no wolniej, wolniej .... niech spada wolniej ino niech nie stoi ...
daggulka Napisano 17 września 2010 #1142 Napisano 17 września 2010 Cytat Piotrek .... Ty sie przyznaj o czym Ty pomyślałeś , skoro sie tak czerwienisz , coooooo?????
Gość gawel Napisano 17 września 2010 #1144 Napisano 17 września 2010 No Daga 2 podejście,pachnie jak ziemia obiecana co najmniej pulchniutki jest. Dodałem 35 tabletek na 1 kg sera . jest według Twojego przepisu z tym ze bez 1 szklanki mleka bo twaróg rzadki był.
daggulka Napisano 17 września 2010 #1145 Napisano 17 września 2010 Cytat No Daga 2 podejście,pachnie jak ziemia obiecana co najmniej pulchniutki jest. Dodałem 35 tabletek na 1 kg sera . jest według Twojego przepisu z tym ze bez 1 szklanki mleka bo twaróg rzadki był Piotruś .... moźesz jeść go do woli .... są same dozwolone składniki .... no dobra - na dwa dni to masz mieć ze względu na maizene (łyżka dziennie) .... czyli po pół blachy dziennie .... smacznego ....
Gość gawel Napisano 17 września 2010 #1146 Napisano 17 września 2010 Cytat Piotruś .... moźesz jeść go do woli .... są same dozwolone składniki .... no dobra - na dwa dni to masz mieć ze względu na maizene (łyżka dziennie) .... czyli po pół blachy dziennie .... smacznego .... Dziękuję. Jakbym jednak jechał na ten zlot to opiekę dla nas blachę na wynos i do tego po 1,5 litra coli light cos musimu tamjesc i pić nie?
Szymon Jankowski Napisano 17 września 2010 #1147 Napisano 17 września 2010 Witam !!!Wszyscy piszą o tabletkach, o tym, że są szkodliwe. Trzeba raczej mówić o pozytywach i konkretnych radach.Np. złota zasada - przed każdym posiłkiem wypij szklankę wody, to naprawdę pomagaNajlepsza dieta - chcesz zjeść 3 kromki chleba - zjedz 2, chcesz 2 schaby - zjedz jednego, bo brzuch dopiero po 20 wysyła wiadomość do głowy, że jest już najedzony.Ok, starczy tych mądrości pozdrawiam
daggulka Napisano 18 września 2010 #1148 Napisano 18 września 2010 A ja na dziś wieczór umówiłam siez psiapsiółą i Jej M. którzy tydzień temu zaczęli dukana jak se pooglądali mnie na żywo M. pomijając fakt , ze to ten wyględny prawie Rysiek jeno z lekką nadwagą - a więc bedzie na co popatrzeć ... no dobra , ale do rzeczy .... facet gotujący to jest .... obiecał dla mnie wykonać coś pysznego dukanowskiego .... ponieważ zauważył, że lenistwo mnie dziurkami w uszach już wyłazi a On mnie bardzo lubi i jak tylko ma okazję to się troszczy .... więc cuś mi dziś upichci ... Już przebieram nogamy i sie wieczora doczekać nie mogem ...
daggulka Napisano 18 września 2010 #1149 Napisano 18 września 2010 Cytat Dziękuję. Jakbym jednak jechał na ten zlot to opiekę dla nas blachę na wynos i do tego po 1,5 litra coli light cos musimu tamjesc i pić nie? jestem jak najbardziej "za" .... ja upiekę piernik .... A dziś miałam gości ..... oboje na Dukanie ..... M. zrobił mi bułeczkę Dukanową z mikrowelli (niestety nie zdążyłam zrobić foty , bo zniknęła w błyskawicznym tempie ) .... a ja zrobiłam ucztę dietową na słodko do kawy .... poniżej : na tacy po lewej : kuleczki raffaello, piernik, sernik ciemny z cynamonem .... na tacy po prawej ptasie mleczko migdałowo - kakaowe ... taką dietę, to ja rozumiem .... Oboje psiapsele byli w szoku ...... kazali mi się już nie odchudzać ..... ponoć wyglądam już tak jak mam wyglądać i za bardzo mnie na twarzy wciągło ..... acha .... i ponoć biust mnie gdzieś wszamało .... szukałam na plecach - nie ma .... znaczy na ament .... no i waga mi podobno zawyża ..... o kilogram .... tak stwierdzili ..... czyli miałabym 63 .... to tyle ile kazał Dukan .... .... ale jeśli uda mi się zejść do 60 to będzie ok i wtedy przejdę na fazę stabilizacji ....
elutek Napisano 18 września 2010 #1150 Napisano 18 września 2010 no ładnie, ładnie, same pozytywy - Rysio, słodkości, spadek wagi... moja waga, antyk jakiś już chyba, ma margines błędu 0,5 kg, budujące to nie jest, ale ponieważ już się nie odchudzam, to nowej raczej nie kupię
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się