Ja nic do Ciebie nie mam, jak do większości osób tutaj, tylko próbuje uświadomić, że zmienianie się w owce i pocenie się w jednym stadzie szkodzi samym owcom w tymże stadzie. Strach przed opowiedzeniem się za swoim zdaniem, przedstawieniem swojego stanowiska, tak niektórych opętał, że w imię tego obrażają innych.
Nie idź tą drogą - ile razy ja to tu usłyszałem? - ale dla mnie brzmi to bardziej jak "może masz racje ale i tak nie wygrasz"