
Swierol
Uczestnik-
Posty
468 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
4
Wszystko napisane przez Swierol
-
Nie ma krzywdy ale czy nie myślałaś żeby zrobić z tych płytek jakąś nieoczywistą mozaikę? Jakbyś szukała czegoś na ścianę to może się przydadzą? https://www.olx.pl/d/oferta/deski-krociaki-deseczki-CID628-IDTK1wq.html?bs=olx_pro_listing
-
Oczko wreszcie odmarzło, narazie w połowie ale póki co (odpukać) żadnych nowych nieboszczyków. Widziałem jednego żywotnego okonika, płocie stoją w swoim ulubionym miejscu. Kto wie, może się lubią i będzie coś z tego? W poniedziałek jadę na ferie, postaram się zrobić parę fotek. Kreda, którą rozsypałem niestety nie rozpuściła się ale znalazłem na to sposób. Zmiatam ją delikatną miotłą i wtedy ładnie smuży i nie ma po niej śladu. Woda troszkę mętnieje ale po chwili wszystko wraca do normy.
-
To wygląda dobrze ale niestety nie mogę tego zastosować bo mam płytki za lodówką. Narazie kupię samą wtyczkę. https://allegro.pl/oferta/wtyczka-katowa-2p-z-unischuko-legrand-096929-13048445140?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=test&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_budownictwo_pla_pmax&ev_campaign_id=17961365662&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAh8OtBhCQARIsAIkWb69kRzQHe9lfJd2LNMkYGg8FJk7ddshq2F2ipZTv1kBG2H2tpMFZgvcaAkq4EALw_wcB
-
Gdybym ja to naprawiał to może zrobił bym to dobrze. Ok więc macie jakieś gniazdko?
-
Nie ma opcji wymiany czy położenia nowego kabla bo są prowadzone w chudziaku a rozdzielnia jest w centralnej części domu. W kuchni są 3 osobne obwody i na tym konkretnie jest lodówka i płyta, czajnik jest na zupełnie innym, tak samo jak zmywarka. Zabezpieczeni jest 16A. Pierwotny kabel 3f był przewiercony i od razu naprawiony, niestety nie skutecznie. Efekt jest taki, że mogę teraz płytę podłączyć i będzie normalnie pracowała ale np w nocy będzie "pstryk" i wywala zabezpieczenie, różnicówkę i zabezpieczenie w skrzynce ZE.
-
Miałem osobny obwód 3f pod kuchenkę (za meblami kuchennymi) ale okazało się, ze cały przewód jest uszkodzony, nie ma możliwości wykorzystania nawet jednej fazy (przerwana izolacja, między wszystkimi żyłami wychodzi wartość 20-40k omów). Jestem zmuszony podłączyć płytę wtyczką do gniazdka. Tzn jest już podłączona i wszystko jest ok ale dla pewności chciałbym kupić coś solidnego. To co mi wysłałeś jest spoko ale musiałbym w lodówce obcinać wtyczkę i podłączać na samych przewodach. To dom rekreacyjny i nie mogę sobie przypomnieć żebym używał na raz więcej niż dwa pola grzewcze.
-
Ja potrzebuje gniazdo podwójne podtynkowe 230V, puszka mnie nie interesuje. Nie tylko kuchenka będzie pod nie podłączona.
-
Panowie potrzebuje dobre, solidne gniazdo podwójne podtynkowe. Niestety musiałem kuchenkę podłączyć pod 230V. Wtyczki są dostępne ale nie mogę znaleść gniazda.
-
Skąd ja to znam ...
-
Powiesiłem dzwonek z czarnego słonecznika. Przylatują gile i sikorki. Czasami towarzystwo przeganiają sójki. Jest ich u mnie bardzo dużo.
-
W tej chwili woda w przeremblu już nie zamarza bo cały czas działa napowietrzacz, nawet przez noc z temperaturą -17 nie zamarzło. Z tym wodospadem czy korytem to jeszcze pomyślę co zrobić ponieważ: - od brzegów oczka do wewnątrz płaskie dno ma szerokość może 50cm później jest spadek - nie chciałbym nic ostrego lub nawet ciężkiego kłaść na folii bo nie wiadomo jak zareaguje, - sama obudowa oczka nie wygląda na zbyt naturalną wiec typowy wodospad mógł by tu delikatnie mówiąc nie pasować. Czy wodospad lub inna tego typu konstrukcja jest nie unikniona pod względem napowietrzenia? Przecież woda przez same przepływ przez beczki będzie się napowietrzała, woda w filtrów tez będzie z pewnej wysokości wpadać do wody dodatkowo wprawiając ją w ruch.
-
Biorąc pod uwagę że wylewka będzie z niskiej beczki to na sam wodospad zostaję max 30cm wysokości. Myślę żeby zrobić cos na zasadzie dlugiego koryta z malym spadkiem. W takim wypadku moje belki raczej odpadają bo nie uda się z nich zrobic czegoś w miarę szczelnego. Jak widać oczko zamarzło tylko jest przerembel od napowietrzacza.
-
Beczki mam dwie na szczęście czarne, 250 i 120L. Myślę nad zakopaniem tej większej do poziomu mniejszej. Jeśli chodzi o wodospad. W związku z tym, że filtr nie jest ciśnieniowy muszę wziąć pod uwagę różnicę wysokości między wylotem z mniejszej beczki a lustrem wody. Tutaj raczej nie poszaleję ale mogę nadrobić długością ewentualnego wodospadu. Chcialbym do jego budowy wykorzystać belki dębowe. Mam ich kilkanaście, takie metrówki o przekroju 80x150-200 o nieregularnych (naturalnych) bokach. Nie były nigdy niczym impregnowane. Kilka z nich jest już nadgryzione zębem czasu więc można z tego coś ładnego uformować. Moze macie jakąś koncepcję? Jutro będę na działce to zrobię kilka fotek.
-
Na chwilę obecną jest koło 70-80 rybek nie większych niż 8-9cm, kilka płoci po kilkanaście cm. Na tą pojemność to chyba nie wiele. Już zasadziłem kilka tataraków (lub pałek) z pobliskiego stawu, na wiosnę planuje zakupy większych ilości. Oczko kopałem na jesień więc nie miało szans rozwinąć się tam jakieś naturalne życie, choć może przyniosłem coś razem z piachem z rzeki i nie zdążyło się jeszcze ujawnić:) Czasami myślę, że po prostu pośpieszyłem się z tym narybkiem ale kurna nie mogłem się oprzeć
-
Więc z łaski swojej przestań się udzielać bo póki co wprowadziłeś zamęt jakiś dosłownie gównem. Właśnie w takich (czytaj gównianych) sprawach widzę, że jest specjalistą, oby tylko nie w takich. Dlatego dałem tylko dwie "porcję" nadmanganianu i narazie nie dotykam. Filtr z beczek zaczynam powoli składać żeby na przełomie luty/marzec wystartować. Lampy UV nie będę kupował, nie chce kolejnego kabla a co za tym idzie większego zamieszania przy oczku. Myśle jak te beczki w jakiś cywilizowany sposób zamaskować.
-
Znalazłem dawkowanie 5g/1000L ale wydaje mi się, ze na aktualną sytuacje to trochę zbyt daleko idące środki. Wzięło narazie tylko okonie, obserwuję dalej. Poza tym czytałem też, że potas zabija również te dobre bakterie i pozostałe życie w oczku. Co prawda prócz ryb i małych robaczków nic tam nie ma ale nie wiem jak długo ten nadmanganian długo działa, po jaki czasie się utlenia.
-
Nie mam psa, nie mam kota a oczko w stosunku do grutmu jest podniesione o 10-14cm. A Ty jesteś przeciwnikiem psów i kotów? Uczepiłeś się ich jak nie przymierzając rzep psiego ogonu
-
Musialem wczoraj odkuć małe przerembel bo mi wężyki od napowerrzacza pozamarzały ale akcja ratunkowa się udała. Przy okazji wlałem rozcieńczone z wodą 10g nadmanganianu potasu leczniczo-profilaktycznie bo to naprawdę mała dawka jak na moja pojemność wody. Idzie odwilż, lód puści zobaczymy co wypłynie-oby wcale lub jak najmniej. Tinca a posiadasz teraz jakieś oczko?
-
Nie jest to możliwe bo nikt nie robili oczka (na foli) w taki sposób aby woda spływała do oczka, nie realne. O czy. my w ogóle rozmawiamy? Trzymacie tu takiego trolla, który tylko obrzydza innym to forum. Taka jest prawda. Jeśli ten red-coś tam ma jakieś zasługi to się dawno zdeaktualizowały.
-
Nie traktuje tego jako atak tylko w idiotyczny sposób próbujesz tłumaczyć czyjeś absurdalne pomysły.
-
Poza tym wytłumacz mi jakim cudem te odchody miały by się dostać do wody skoro jest to oczko wyłożone folią? Chyba musiały by latać? Jak Wy (do Was mówię administratorzy) możecie tolerować tutaj takiego pacana? Piszę na tym forum, żeby ruszyć jakieś tematy ale faworyzowanie takiego osobnika skutecznie mnie odstrasza. Nic dziwnego, że to to forum umiera i winni jesteście tylko Wy!!! Druga opcja, którą niestety biorę coraz poważniej pod uwagę to taka, ze reprezentujecie taki sam poziom jak ten red-coś tam.Smutne to.
-
Poza tym mam w promieniu 50m od działki dwa stawy naturalne (zadbane bajora) i nie zauważyłem nadmiaru komarów. A nie odpowiedziałem, ponieważ uważam, że dorosły człowiek nie powinien się odzywać w temacie, o którym nie ma pojęcia i małego tego, wprowadza innych w błąd.
-
-
W zeszłym roku w oczku u kuzyn zachorowały i padły tylko karasie a miał plocie, wzdręgi, krąpie, szczupaka. Zastosowałem jakieś środki zapobiegawcze, mam kolejne jeśli sytuacja będzie się pogarszać.
-
Oglądając innych wlasciceli oczek widzę że z powodzeniem utrzymują okonie więc nie uważam żeby w tym tkwił problem. Już kilka razy obserwowałem wieczorem przy mocnym świetle osobniki które wychodziły na płytka woda. Miały przy górnej płetwie zgrubienie podobne do waty, w kolorze białym. Dzisiaj obserwowałem malutkie kielbiki i prezentowały się bardzo ładnie, bez żadnych plamek.