Budujemy Dom - działka i dom

tu się tym zajmowaliśmy: https://budujemydom.pl/budowlane-abc/poradnik-prawny/porady/6249-pionowy-i-poziomy-podzial-domu

Wydaje się, że budynek stoi w granicy działki - będzie zatem potrzebne pozwolenie na rozbiórkę, projekt rozbiórki, kierownik...

Niekoniecznie, przy tradycyjnym układzie warstw czasami też stosuje się balast. Odpowiedzi na te pytania powinien dać projekt, ewentualnie projektant, bo tylko on wie co zaplanował i przeliczył.

Ten wpis wskazuje niestety na brak dość podstawowej wiedzy o dachach płaskich - może lepiej nie udzielać porad w takiej sytuacji?

W sumie to nie zawsze - na płaskich dachach balastowych termoizolacji się nie mocuje. Od góry wszystkie warstwy dachu obciąża balast, czyli np. warstwa żwiru, gleby... Ale tu jedynym balastem będzie ten taras - pytanie, czy tak to widział i przeliczył projektant? Jeśli nie, to ta uwaga może być słuszna: Moim zdaniem, projektant powinien wskazać, czy zaprojektował dach balastowy, czy jego warstwy mają być jakoś mocowane. Jest coś takiego jak siła ssąca wiatru - attyka ją zmniejsza, ale nie eliminuje.

A jak dekarz od piasku chce mocować ocieplenie? Czy w projekcie opisano rozwiązania konstrukcyjno-materiałowe? Przy warstwach dachu powinno być napisane np. papa podkładowa samoprzylepna, co wskazuje na sposób mocowania. Jeśli nie ma takich informacji, pytałbym autora projektu. Niecka nie jest wielkim problemem - to w gruncie rzeczy drobiazg, z którym można sobie poradzić na różne sposoby. Kluczowe jest to, czy dekarz jest fachowcem i czy ma doświadczenie w wykonywaniu dachów płaskich. Jeśli w projekcie są braki - tym bardziej. A co na to wszystko kierownik budowy? Może warto, żeby omówił z dekarzem sposób wykonania dachu?

Takie rozwiązanie się stosuje - brak betonowej warstwy dociskowej nie jest niczym nadzwyczajnym. W projekcie powinien być wskazany sposób mocowania termoizolacji - mocowanie mechaniczne, klejenie... Przecież tam idzie twardy styropian, przynajmniej typu dach/podłoga, np. taki jak w garażu pod wylewkę. Dlatego te warstwy powinny być jakoś mocowane.

To nawiewniki, które w budynkach z wentylacją grawitacyjną zapewniają dopływ świeżego powietrza. Jak są zapchane, to jak powietrze jest doprowadzane do mieszkania? A jak nie ma wymiany powietrza, to pojawią się bóle głowy, zmęczenie itp. Zimą wilgotność na poziomie 40-50% jest prawidłowa, więc może problemem jest nie tyle (albo nie tylko) suchość powietrza, co brak wentylacji.

Budynek nie spełnia warunków planu miejscowego: kąt nachylenia połaci to 25° (dopuszczalne nie mniej niż 30° i nie więcej niż 50°), wysokość ścianki kolankowej to 2,20 m (dopuszczalne 1,20 m). Gdy chodzi o kształt dachu (chociaż to i tak bez znaczenia, bo budowy tego domu ten konkretny plan nie dopuszcza), rzecz jest ciekawa: dach dwuspadowy ma dwie połacie, tu jest ich więcej. Z drugiej strony w dachu wielospadowym połacie się krzyżują, a tu nie - może zatem można by uznać, że mamy tu kilka dachów dwuspadowych na różnych częściach budynku?

Formalności też jak przy budowie nowego domu + ekspertyza techniczna stanu konstrukcji części rozbudowywanej.

Dobudowanie piętra to nadbudowa, a tę (podobnie jak rozbudowę i odbudowę obiektu budowlanego) w myśl ustawy Prawo budowlane, należy traktować jak budowę. Co oznacza, że przy nadbudowie piętra trzeba spełnić wszystkie te formalności, co przy budowie nowego domu. A nawet trochę więcej, bo zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie rozbudowa, nadbudowa, przebudowa oraz zmiana sposobu użytkowania budynku powinny być poprzedzone ekspertyzą techniczną stanu konstrukcji i elementów budynku, z uwzględnieniem stanu podłoża gruntowego.

Tu pisaliśmy o takich pracach: https://budujemydom.pl/budowlane-abc/remonty-i-modernizacje/a/25037-wyburzanie-scian-czyli-zmiana-ukladu-wnetrz-w-domu-z-lat-70 Proszę zwrócić uwagę na ten fragment tekstu: Ściany wewnątrz domu - nośne i działowe

Mam oczyszczalnię (i 3 kominki wentylacyjne) prawie 15 lat. Co ważne - oczyszczalnię prawidłowo eksploatowaną. W tym czasie dało się ją "wyczuć" może kilka razy - góra kilka metrów od kominków. Nie wiem, czy miało to związek z temperaturą (było ciepło) czy z wiatrem. Jak sąsiedzi wybierają szambo, czuć dużo bardziej, a robią to przynajmniej raz w miesiącu.

Beczak & Beczak Architekci

Folia kubełkowa może mieć u góry wąski pas bez "kubełków". Pod folią widać chyba niebieski styropian typu fundament. Właściwa hydroizolacja ściany fundamentowej jest zapewne za nim, naniesiona na ścianę. Podstawowym zadaniem folii kubełkowej jest ochrona hydroizolacji np. z masy bitumicznej przed uszkodzeniami mechanicznymi, które mogłyby powstać podczas zasypywania fundamentów, na ścianach fundamentowych bez ocieplenia. W przypadku ścian ocieplonych często nie ma potrzeby jej stosowania - to zależy od warunków gruntowych, nasadzeń itp.

Jeśli było robione badanie gruntu (a powinno być) to wykonawca nie może się tłumaczyć tym, że to wina gruntu. Kontaktowałbym się z producentem oczyszczalni - zapewne może polecić jakiegoś fachowca działającego na tym terenie.

Mi się podoba, ale może okazać się droższa od elewacji z nowej cegły. Za posegregowanie i oczyszczenie cegły podczas rozbiórki trzeba dodatkowo zapłacić (chyba, że zrobi się to samemu). Z jednej rozbiórki miałem cegłę z trzech czy czterech różnych cegielni - mocno różniącą się wymiarami. Murowanie z takiego materiału też jest droższe, więc wariant z nową cegłą w tym konkretnym przypadku wychodził taniej.

Roboty, które zmieniają parametry techniczne lub użytkowe budynku (np. wymiana więźby), to przebudowa. Trzeba je zgłosić, załączając projekt budowlany (w zasadzie potrzebne są te same dokumenty, co przy pozwoleniu na budowę - cztery egzemplarze projektu wraz z wymaganymi uzgodnieniami, opiniami i oświadczeniem o dysponowaniu nieruchomością na cele budowlane). Jeśli przebudowa dachu spowoduje powiększenie obszaru oddziaływania budynku na posesje sąsiednie, niezbędne jest pozwolenie na budowę.

Ważny jest układ względem stron świata - jeśli południe mamy na dole, to jak radzi @Elfir 3 lub 1. Z tych dwóch wybrałbym tę, która daje większe poczucie prywatności - biorąc pod uwagę położenie okien względem okien sąsiadów i to, czy w ogródku da się stworzyć jakiś prywatny kąt, niewystawiony na ich spojrzenia.

Równo jest - ja bym chyba przykleił styrodur (są płyty o grubości 10 mm, chyba też 9 mm), a wcześniej dał tam taśmę do ciepłego montażu okien.

Przecież i jeden i drugi będzie najpewniej posadowiony na betonowych fundamentach/płycie fundamentowej, które powinny być prawidłowo (zgodnie z projektem) izolowane przeciwwilgociowo/przeciwwodnie. A przy wyborze materiału na ściany znaczenie mogą mieć raczej zapisy planu zagospodarowania przestrzennego (poza oczekiwaniami i fantazją inwestora), niż wilgotność powietrza.

Może komuś kiedyś przyda się krótkie wyjaśnienie, jak wygląda rozwiązanie takiej sprawy. W poziomie (jeden właściciel parteru, inny piętra) dom dzieli się ustanawiając odrębną własność samodzielnych lokali mieszkalnych, zgodnie z Ustawą o własności lokali. Najpierw trzeba uzyskać od starosty zaświadczenie o samodzielności lokalu, dopiero potem idzie się do notariusza lub sądu. Do lokalu mogą przynależeć pomieszczenia przynależne: strych, piwnica, komórka, garaż itp. Nawet jeśli do niego nie przylegają lub są położone poza budynkiem - wystarczy, że są w granicach działki. Dzieląc dom w ten sposób, uzyskujemy dwa osobne lokale mieszkalne i część wspólną nieruchomości. Działka, niektóre części budynku oraz urządzenia (np. dach, klatka schodowa, ogrodzenie) pozostają wspólne (choć w akcie notarialnym można wskazać np. kto korzysta z której części ogrodu). Wielkość udziału w części wspólnej każdego współwłaściciela odpowiada stosunkowi powierzchni wydzielonego lokalu (wraz z pomieszczeniami przynależnymi) do łącznej powierzchni budynku i wszystkich pomieszczeń przynależnych. Na dwie zupełnie odrębne nieruchomości dom i działkę można podzielić tylko w tzw. podziale pionowym. Piszę o tym w artykule https://budujemydom.pl/budowlane-abc/poradnik-prawny/porady/6249-pionowy-i-poziomy-podzial-domu

Tu nic się nie zmieniło. Zgodnie z przepisami plac budowy musi być oznaczony tablicą informacyjną. Takie stanowisko zajął także Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Na tablicy należy umieścić wszystkie informacje/dane wyszczególnione w rozporządzeniu ministra infrastruktury. Jest to motywowane względami bezpieczeństwa - jeśli np. przypadkowy przechodzień zauważy, że na budowie wybuchł pożar, od razu będzie wiedział, do kogo zadzwonić.

Gminna może być ewidencja zabytków, tę prowadzi wójt/burmistrz/prezydent miasta. Rejestr zabytków prowadzi wojewódzki konserwator zabytków. Pierwsza lista jest zwykle obszerniejsza (dom może być w gminnej ewidencji zabytków, co nie zawsze oznacza, że jest w rejestrze). Wpis do rejestru zabytków daje pewne korzyści (możliwość uzyskania dotacji na remont czy zwolnienia z podatku od nieruchomości - pod pewnymi warunkami oczywiście), ale też nakłada na właściciela zabytku mnóstwo ograniczeń. Od niedawna o przyznaniu podobnych korzyści właścicielom budynków wpisanych do gminnej ewidencji mogą decydować odpowiednie organy samorządu terytorialnego. Ale w walce o zmniejszenie ruchu na drodze obecność w gminnej ewidencji chyba nie pomoże.

Płatwi nie widać na tych zdjęciach, wchodzi w ścianę zewnętrzną (tę z oknem) zapewne gdzieś nad początkiem pęknięcia, nad podwieszonym sufitem. Znaczy, najpierw trzeba ustalić czy dach wykonano zgodnie z projektem.