podczytywacz

Udajesz... to jest fizycznie niemożliwe... możesz DOKŁADNIE nie wiedzieć, możesz "twórczości" nie znać, możesz - tak jak i ja - twarzy i sylwetki nie kojarzyć, aleeeee... imię i nazwisko napisałeś prawidłowo

Zupełnie nie rozumiem tej konstrukcji... Co to są - te występujące warunki... Faktycznie na to wygląda, jak uważnie wczytać się w pierwszy post... Niestety, masz rację...

Póki co, przypominam, że TUTAJ Dawid chce zrobić stopień na balkon...

Ooooooo... w mordę... Poleciałaś po całości... ale kto komu zabroni... Proporcje obrazka jakieś nie teges...

Uchwyty niedawno zakupiłem - na razie leżą w szafce... Mam brodzik 90x90 o głębokości 30cm i przymierzam się do wymiany na płytki - pamiętam że sprawność nie trwa wiecznie... Pocieszam się tym, że jak nie zdążę, zrobi to dla mnie i koleżanki-małżonki któreś dziecko...

Chyba ściśle tajny ja też nic nie widzę... Tylko 32 cm między szafkami? Nie za mało?

Na starość zrobi sobie podjazd... pochyłość... a może zejdzie przed usadzeniem go na wózku... a może się przeprowadzi... a może wybuduje drugi dom, z innym projektantem i innym, myślącym, kierownikiem budowy...

A one zakryją te nierówności? Można zrobić drewniane i dodatkowo uzupełnić ćwierćwałkiem... Ten drewniany cokół może być odpowiednio grubszy, a ćwierćwałek - większy...

Myślę że będzie ładniej, będzie wygodniej przechodzić, cieplej przy dodatkowym dociepleniu od czerwonej cegły...

No wiesz, jeśli budowlańcy użyli określenia "WIENIEC", to nie jest wykluczone, że te PROGI są wylane ze zbrojeniem i szlifierka naruszy to zbrojenie - być może potrzebne... Wtedy należało by wiercić pod górnymi drutami zbrojenia... tak jak radzi joks...

Nie będzie źle...

Schodek i tak zrobisz, to po co bawić się w skuwanie tego betonu, jak można zrobić dylatację od wylewki (np. 1 cm styropianu eps, albo - po staremu - docięte i położone szkło, grubości 2, lub 3 mm), zrobić szaluneczek - bo będzie nieduży - i wylać ten schodek...

Może nie... Jest okienko, jakaś wentylacja - przecież to jest była kotłownia...

Chyba na wzór antyszczepionkowców rośnie grupa ludzi antypodłogowców...

Jak wyglądała ta umowa? zapewne była "na gębę"... czy może jest na piśmie...

A - przepraszam, że pytam - ile cm Ty masz wzrostu? I najwyżsi Twoi goście ewentualni...

Widzisz, retro, kolejny raz ktoś zapoda temat, piszemy tu coś - a potem takie kfiatki... Wobec tego ta rura powinna być lepiej zaizolowana od pomieszczenia, bo zimą w tym miejscu, przy "czerpaniu" zimnego powietrza, będzie kondensować się para wodna, której w kuchni nie brakuje... Po takiej ekipie poprawiałem CO w remontowanym obiekcie...

Czy Ty nie kombinujesz za bardzo? Popatrz - mnie też... Ale stawiam na to, że była tam rura żeliwna fi75, albo 85, zarosła tłuszczem, nie dało się udrożnić i należało wymienić na nową... a że w grupie ekipy remontującej pracował pod kierownictwem hydraulika - piekarz i cukiernik, to rury wyszły, tak jak wyszły...

Jeżeli to mieszkanie nie jest na parterze wieżowca, to lać się nie musi... Do jakiegoś tam ciśnienia trzymają uszczelki - oczywiście, jak prawidłowo są ułożone... co to znaczy? idealnie z powierzchnią glazury, czy idealnie ze ścianą, do której przyklejona jest glazura?

A kto to robił? Dlaczego kielichy rur są w nieodpowiednim kierunku ułożone??? Dlaczego ten pion jest to z tylu kawałków wykonany? Wymieniali pion TYLKO w Twoim mieszkaniu, czy w całym bloku? Był on wykonany poprzednio z rur żeliwnych? Co z płytkami zielonymi - masz jakiś zapas?

Żeby tylko ta makita murów piwnicznych nie poprzestawiała Ta wierzchnia warstwa posadzki wygląda jak B45...

Ściany są, jakie są, mogą "robić" za LOFTOWE Posadzka wygląda na solidną - stał tam jakiś piec... Musisz - moim, i nie tylko moim zdaniem - DOCIEPLIĆ POSADZKĘ! Masz - moim zdaniem - dwa wyjścia...... Pierwsze - tak jak radzi retrofood - Będzie to "bolesne" i pracochłonne, ale najlepsze! Drugie - niefajne, moim zdaniem - i niewykluczające Twojego kłaniania się w pomieszczeniu w zależności od Twojego wzrostu... czyli docieplić na istniejącej posadzce, tracąc wysokość pomieszczenia... kubatura do oddychania wystarczy, 99% czasu pracy będziesz siedział na krześle, więc głową w sufit nie będziesz dotykał... no, chyba że NAGLE wstaniesz...

Długie godziny pracy, praktycznie bez ruchu, zimno spod posadzki, tak... i to dobrze jeśli tylko wylądujesz na reumatologii... bo możesz "lepiej" trafić... Jeśli masz taki zamiar, to ZRÓB TO OD RAZU DOBRZE, bo wydasz kasę teraz, a za jakiś czas będziesz docieplał... Co to za dziury? co widzisz na dnie tych dziur? Piasek? Inne dziury? To jest wylewka na gruncie? Może wrzucisz jakieś fotki...

Jest ryzyko - jest zabawa Będziesz przejeżdżał - zapytaj... Jak dowiesz się coś konkretnego - poinformuj i nas... http://www.interloop.pl/gdzie-napelnic-zalegalizowac-gazowa-butle-turystyczna.html

Tak powinno być, żeby do butli nie dostało się powietrze i nie wytworzyła się mieszanka wybuchowa!