podczytywacz

Nie ma takiego sposobu ... Pozostaje niezauważanie rys, albo wymiana płytek... Ile czasu używałeś te płytki? Kto tyle piasku nanosił?

Kilka lat temu moja córka kupiła mieszkanie z wodą ciepłą już miejską, ale z kuchenką gazową. Skłoniłem ją - i jej małżonka też - do rezygnacji z gazu. Zlikwidowali rury gazowe wewnątrz mieszkania i pozbyli się licznika gazowego, no i opłat abonamentowych. Zainstalowali płytę indukcyjną... Jako że mieli malucha biegającego im pod nogami, dla jego bezpieczeństwa, aby chronić go przed poparzeniami - wybrali piekarnik z nienagrzewającymi się drzwiczkami i zabezpieczony przed przypadkowym otwarciem przez bawiące się dziecko... Zawsze doradzam płytę indukcyjną - nauczony doświadczeniem z użytkowania takiej płyty u siebie w domu... Uważam, że jest bezpieczna, wydajna, wygodna w użytkowaniu, nie powoduje - tak jak spalany gaz - "tłustego" osadu na ścianach i szafkach kuchennych... i najlepszy okap nie wyeliminuje tego osady w pełni... zawsze jest co sprzątać... Nie będę Cię namawiać - teraz, po tym, jak wykonawcy już dużo zdziałali - do kategorycznych zmian w projekcie... Teraz dbaj o DOBRĄ WENTYLACJĘ...

Zatem temat rozpoczęłaś nieco za późno...

A kanał SPALINOWY jest? Nie wentylacyjny, tylko SPALINOWY - powinien być, skoro poprzedni właściciel miał gaz... Tak jak widzę w mieście - spółdzielnia w blokach likwiduje podgrzewacze gazowe wody ciepłej w mieszkaniach - ze względów bezpieczeństwa - podłączana jest woda ciepła z elektrociepłowni, kuchnie gazowe przeważnie zastępowane są elektrycznymi, likwidowane są liczniki gazowe... Cóż...

Niestety, nic Ci nie polecę Szukaj, oglądaj, siadaj, kładź się, zaglądaj... Ludzie dobrze wypowiadają się o meblach z "Agaty" - nie znam... Osobiście śpię na tapczaniku, który ma ponad 40 lat (!) po remoncie u doskonałego tapicera, siaduję na kanapie ponad dwudziestoletniej po remoncie u tego samego, doskonałego tapicera, meble - oprócz stołu i krzeseł - robiłem sam z synem... Ale meble różnych producentów znam z racji napraw i przeróbek u różnych klientów i inwestorów...

Kanapa z całym materacem wygląda zachęcająco... Do SPANIA te deseczki mają zupełnie wystarczającą wytrzymałość, mogą być za kruche do uprawiania intensywnego seksu...

Skoro MUSI BYĆ narożnik, to zapewne masz ograniczone miejsce na spanie i siedzenie... Narożniki mają różne wykończenia "boczków" i wymiary całkowite długości mebla, różnią się często o ponad pół metra... Nie wiem czy jest ktoś, kto wskaże konkretny mebel... Częściej można spotkać opinie odradzające jakieś tam rozwiązanie... Nie ominą Cię "wycieczki" do różnych salonów meblowych, siadanie, kładzenie się na rozłożonym spaniu, sprawdzanie sposobu rozkładania i składania mebla... Omijaj - to jest moja opinia po naprawach różnych mebli - sklepy Bodzio i BRW... Czasem użytkownicy tych mebli chwała je, ale ja mam doświadczenia, które pozwalają mi na wystawienie nienajlepszych opinii mebli tych producentów... Lepiej wydać ciut więcej kasy i mieć spokój na dłużej... Za tą zaplanowaną kasę na pewno znajdziesz coś konkretnego.

PIONOWO??? Spytałem wujka Google, i w grafikach znalazłem... SMOCZYCĘ Ale o pionowych - cicho

Generalnie i niestety wentylacja grawitacyjna jest dość"kapryśna" i jej działanie i skuteczność zależy od wielu czynników atmosferycznych, zewnętrznych i często od nas nie do końca zależnych Na którym piętrze i w jak wysokim budynku jest Twoje mieszkanie - czyli jak "długi" jest słup powietrza w kominie wentylacyjnym? Jakie masz okna? Mają nawiewniki? Jaką powierzchnię ma Twoje królestwo? Przeniesienie kratki może wymagać zainstalowania wentylatora mechanicznego, a to nie zawsze jest możliwe, bo zaburza system wentylacji w mieszkaniu, a nawet w całym pionie w budynku... To powinna zalecić, czy wręcz zrobić znająca się nie tylko na wystroju wnętrz, doświadczona projektantka... zanim zacznie przestawianie "mebli"...

Poprzedni właściciel zrezygnował z gazu z JAKIEGOŚ powodu... Porozmawiaj z nim o przyczynie tej decyzji... Zmień ekipę... Podgrzewacz gazowy WYMAGA dostępu do KANAŁU SPALINOWEGO, a nie wentylacyjnego... takie podłączenie zakwestionuje podczas pierwszej kontroli kominiarz, a Ty możesz zabić i siebie i swoją rodzinę czadem... Powtarzam - zmień ekipę! Poproś projektantkę, żeby poczytała coś na temat WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ... Ty również poczytaj to, co poradzi i podpowie wujek Google... Drzwi do łazienki MUSZĄ MIEĆ podcięcie, albo otwory o powierzchni co najmniej 200 cm kwadratowych... no chyba, że nie przylegają ściśle do futryny, czy ściany i możliwa jest cyrkulacja powietrza... W tej kawalerce - tak podejrzewam - nie będziesz mieszkać z nazbyt liczną rodziną, więc i kuchnia nie będzie za bardzo eksploatowana i nie będziesz gotować w ilościach potrzebnych do wykarmienia plutonu wojska... zatem nie musisz mieć kuchni, np. indukcyjnej, zasilanej prądem trójfazowym... Również bojler na 230V też nadąży przygotować ciepłą wodę do codziennego zmywania i codziennych zabiegów higienicznych... Dodatkowym aspektem nie powracania do gazu jest to, że będziesz dodatkowo płaciła za abonament i wszystkie dodatkowe opłaty za drugi licznik - ten gazowy... bo licznik energii elektrycznej JEST NIEZBĘDNY... To jest chyba jedyna dobra podpowiedź ekipy...

Jeśli pojawia się grzyb, to unikaj jakiegokolwiek gipsu! Na czym ma polegać ten remont? Co chcesz uzyskać?

Tak siedzę i zastanawiam się - jakimi drogami pomyka myśl Aliny A może czegoś nie wiem?

Zapewne próbowałeś zmiany ustawień regulacji przy zawiasach i to nie pomogło... Czy tak? Jeśli - jak napisałeś - jest"śmigło", to wygląda na to, że nie dopilnowałeś PIONOWEGO ustawienia obu dłuższych stron ościeżnicy. Dwumetrową poziomica sprawdź, która to pionowa "laska" odchylona jest od pionu i trzeba jej położenie poprawić Nie wiem, czy dla tak "zaprawionego w boju" nie będą to oczywiste rzeczy, ale trzeba - po odkręceniu w wyznaczonym do poprawki miejscu (pionowa i sąsiadująca pozioma) wkrętów, mocujących ościeżnicę, naciąć długim i ostrym nożem piankę, wydłubać ile się da, stuknąć w róg, aby ruszyć/przestawić i z powrotem zamocować... Będzie trochę zabawy, ale dasz radę!

No to najpierw rozmowa - z niewielką nadzieją na powodzenie negocjacji (czyli na zapewnienie sąsiada, że przesunie drewutnię) - a potem walka na sądy... Powodzenia!!!

Ogólnie wiedza kosztuje... Jego wiedza kosztuje 2500 za godzinę... Za jego pracę, teraz, powinni zapłacić Twoi od wiercenia, bo przecież nie zamawiałeś u nich oczka wodnego, tylko studnię głębinowa... Nawet jak woda nie za bardzo nadaje się do spożycia, powinna być możliwość zamknięcia wypływu... Warunki wodne są nieciekawe, więc doszczelnienie musi zrobić ktoś, kto na prawdę WIE jak to zrobić...

Zatem - na wstępie - należy udać się do sąsiada, przedstawić problem, zobaczyć jak zareaguje i potem odpowiednio działać... aż do spotkania w sądzie i - ewentualnej rozbiórce drewutni... W efekcie będziesz miał wroga za płotem, kupę straconego czasu i pieniędzy... A przecież możesz odsunąć tunel o pół metra od granicy - nie będzie kolizji i będziesz miał swobodny dostęp do tunelu (chociażby do usunięcia chwastów za tunelem), będziesz miał dobre stosunki z sąsiadem... i luzik... Za ewentualnie wydaną kasę na sądy i spory, kup parę butelek piwa i wypijcie razem, chociażby przy wspólnej granicy... Tak mi się przypomniało...

Woda z rynny jest odprowadzona na Twoją działkę? Wystający dach zacienia działkę? Co, ale i PO CO?

Każdy producent farby na rdzę zaleca oczyszczenie wyrobu z LUŹNEJ RDZY... tak więc należy przęsła oczyścić! Najszybciej prace postępują przy użyciu szczotki/tarczy drucianej, zamocowanej do wiertarki, albo - tak jak w artykule radzą szlifierki z tarczą z papierem ściernym, nazywaną również listkową, czy lamelkową...

Płytę g/k zawsze przykręcałem do stelaża, ale były to stelaże dostawiane i mocowane do ściany i podłogi... Nie zdarzyło mi się robić takich wnęk... U Ciebie najwyraźniej wykonawca cofnął stelaż o grubość płyty, po to, żeby po przykręceniu płyty, powstała jedna płaszczyzna pod przyklejane płytki glazury... Nie miał chyba zamiaru "równania" całej ściany dodatkową płytą...

Są szklarze, którzy wykonują różne rzeczy ze szkła hartowanego... znalazłem na Allegro ofertę na wykonanie podobnych drzwi na wymiar: https://allegro.pl/oferta/drzwi-szklane-kabina-prysznicowa-szklo-na-wymiar-9385736642 Sposób komunikacji z wykonawcą sugeruje, że gość wie co robi i myślę, że on powinien doradzić Ci sposób zamknięcia Twojej kabiny... Napisz do niego jeszcze przed kupnem, ustalcie szczegóły... Są zawiasy, unoszące drzwi w czasie wchodzenia do kabiny i opuszczające drzwi przy ich zamykaniu, przez to doszczelniające ich kontakt z podłogą (dodatkowa silikonowa uszczelka na dole drzwi)... Problemem może być dobranie uszczelnienia pionowego styku istniejącej ścianki z nowymi drzwiami kabiny... Być może gość podpowie jak zdobyć taką uszczelkę... W mojej kabinie pionową szczelinę doszczelnia para magnetycznych uszczelek, tak jak w zdecydowanej większości kabin...

Pewnie nie byłeś pierwszy z tym tematem...

To wyciszenie masz robić sam we własnym zakresie, czy ma to robić deweloper? Jeśli ściany są równe, to szkoda wliczać do rachunku parędziesiąt metrów tynku... ale czasem ściany MUSZĄ być wyrównane właśnie tynkiem...

Obawiam się, że się zdziwisz... Wystarczy że sąsiad zrobi drewniane skrzypiące schody, zakotwione we wspólnej ścianie...

To oczywiście zależy od planu mieszkań przylegających... O schodach wspominam, odnosząc się do projektu pokazanego w pierwszej części wątku - tu mieszkania stykają się m. in. właśnie klatkami schodowymi... Jeśli u Ciebie jest inaczej - to nawet lepiej będzie zaizolować akustycznie

Dynamicznie - to będzie dużo więcej Też mi się tak wydaje... Z grubsza każdy ma taki przekrój: Warto powiercić jakimś małym wiertłem, np 5, czy 6 mm otwory, wybadać jak ułożone są otwory płyty, Jak leży płyta, to najczęściej widać po pęknięciach na suficie, czy klawiszowaniu płyt... - oparta jest zawsze na ścianach nośnych... A następnie wybrać takie miejsce umocowania - w granicach 30 - 50 cm - aby trafić w te "grubsze" miejsca... Można też pomyśleć - po znalezieniu ułożenia pustych przestrzeni - wstrzyknąć przez wywiercony otwór rzadkiej zaprawy cementowej, naprawczej, która w tej przestrzeni utworzy wytrzymałą "poduszkę", w której po zastygnięciu rozwiercisz otwór pod kołek rozporowy...