W naszym gronie są również aktywne dziewczyny nie tylko CHLOPAKI... gdzieś zgubiłeś polskie literki
Zrobić odkrywkę, zobaczyć co jest pod tymi deskami i dopiero działać... deski mogą być klejone do posadzki, mogą być bite na pióro/wpust do legarów, wpuszczonych w wylewce...
Jakieś gwoździe widać na licu desek?
To faktycznie dużo tych pieniędzy - tak na kupce - ale to TYLKO 1200 PLN za metr domu... plus 1,5 do 2 tysięcy za niezłe materiały na metr domu i wyjdzie tak, jak wychodzi koszt wykończenia...
Noooo, coś Ty??? Naprawdę???
Nikt z czytających ten wątek nie wpadł by na to... chyba...
Zapytaj o szczegóły twórcę tabeli, metodykę badań, założenia do badania, pomiary...
Bo właściwie PO CO IZOLOWAĆ, JAK WSZĘDZIE DOOKOŁA JEST POWIETRZE O TAK MAŁYM WSPÓŁCZYNNIKU PRZEWODZENIA CIEPŁA
czyli że:
A przecież
to jest DZIELENIE PRZESTRZENI WYPEŁNIANEJ na mniejsze "komórki"... czyż nie?
Więc właściwie o co chodzi?
W efekcie
I pewnie JEST... cieplej...
Stasio jest ten sam i - jak widzę - taki sam, tylko Ty odzwyczaiłeś się od jego stylu bycia, a przyzwyczaiłeś do stylu bycia innego, forumowego dominanta/giganta...
Trochę go tu nie było...
Moim zdaniem, po próbach i doświadczeniach - bez wyciszenia od sąsiada, do góry, pod jego podłogą (pewnie jeszcze wyłożonej panelami na HDFie na piankowym podkładzie) - jest to mission impossible
A Twoi sąsiedzi z dołu - nie mają problemu z Tobą?
A z czego to nadproże jest wykonane?
Ścianka działowa z czego?
Tak z tego zdjęcia to można również poradzić nawiercenie otworów i wysadzenie dynamitem...
Również pozdrawiam!
Poszerzyć, czy podwyższyć otwór?
I dlatego wszystkim i wszędzie odradzam stosowania W DOMU płyty g/k...
To jest ścianka działowa, a budujący ją pewnie nie wiedział, albo zapomniał, że ta strona będzie narażona na działanie wilgoci...
Ale największą plamę dał "doszczelniacz" łazienkowy
bo może glazurnik dał pod płytki folię w płynie...
Nie da się Chociaż Ty nie brudzisz, to "samo się brudzi"... Widzę to po swojej łazience Niby tylko siusiamy, kupkamy, myjemy się i pierzemy (pralka pierze), to po paru dniach zbierają się "koty" kurzu i TRZEBA sprzątać
No, właśnie...
Każdy, no, prawie każdy ma w kieszeni sferfona z aparatem, cyknąłby ze dwie, trzy fotki i z zewnątrz, a wiadomo, że fotka powie więcej niż skąpe opisywanie sytuacji...