Skocz do zawartości

Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

Redakcja Budujemy Dom
  • Posty

    2 328
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    56

Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

  1. Kształt dachu jest taki, że sensowne zagospodarowanie poddasza będzie bardzo trudne nawet przy wysokiej ściance kolankowej. Tu nie ma się co oszukiwać. Niech architekt zrobi trójwymiarową wizualizację tego poddasza, albo przynajmniej kilka przekrojów z zaznaczoną wysokością.
  2. Trójnik kominowy zrobić wysoko i szukać kotła z wyprowadzeniem ku górze. Wtedy z przyłączeniem nie ma problemu. Wyczystkę lepiej dać bokiem, pod kątem 90° względem trójnika. Inaczej kocioł zasłoni do niej dostęp.
  3. Nie sposób ocenić na odległość czy obciążenie nie jest nadmierne. To może zrobić konstruktor po oględzinach na miejscu. Natomiast podany układ warstw jest prawdopodobnie wadliwy, drewniane legary mogą zacząć gnić po pewnym czasie. Legary znalazły się teraz w przestrzeni niewentylowanej. Do tego bez oddzielenia od potencjalnej wilgoci z piwnicy, a od góry zamknięte folią i płytą OSB o bardzo dużym oporze dyfuzyjnym. Trwałość będzie zależeć od tego ile wilgoci migruje z piwnicy i na ile wysuszone było drewno. Z założenia konstrukcje na legarach wykonuje się tak, że układa się je na podkładkach izolujących od wilgoci z podłoża. Pomiędzy legarami pozostawia się zaś wentylowaną przestrzeń. Podłoga na legarach powinna mieć wykonane szczeliny na styku ze ścianą, dawniej łączono jeszcze przestrzeń pomiędzy legarami z kanałem wentylacyjnym w kominie. Powietrze było więc zasysane przy ścianach i przepływało pod podłogą do kanału w kominie.
  4. Jeżeli zależy Panu na czasie najszybszą możliwą drogą wydaje sie podział działki. Procedura zmiany przeznaczenia gruntu na cele nierolnicze jest dość zawikłana. Potrzebna jest albo zgoda ministra, albo łączne spełnienie wielu warunków. Reguluje to art. 7 ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych (tekst: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19950160078/U/D19950078Lj.pdf).
  5. W drugiej wersji strefy są rozdzielone, jeżeli chodzi o samo wejście. Ale żeby skorzystać z łazienki trzeba wejść głęboko w strefę prywatną. Przesyłam propozycję zmiany. Łazienka położona bliżej wejścia jest teraz dostępna dla gości. W związku z tym zamieniłem miejscami pralnię i drugą łazienkę (teraz ona ma wejście z sypialni). Powiększyłbym też podest przy wejściu. Jest maleńki.
  6. Może warto wystawić komuś upoważnienie do reprezentowania Państwa w tej sprawie?
  7. Co do zasady jak najbardziej tak. To dwie zupełnie odrębne procedury. Jak napisano powyżej, nie może być jedynie sprzeczności z MPZP lub decyzją o warunkach zabudowy. Ale to dotyczy każdej budowy w drodze zgłoszenia.
  8. Zaatakowane elementy trzeba potraktować środkiem przeciwgrzybiczym i oczyścić. Czy jest możliwość wykonania otworów wentylacyjnych w ścianach szczytowych? To powinno wystarczyć dla zapewnienia wymiany powietrza. Czym kryty jest dach?
  9. Dalej nie wiemy do czego ta ścianka ma służyć. A zazbrojonej tak jak napisałem nic nie ruszy. Takie zbrojenie z płaskownika robi się zaś łatwo.
  10. Koniecznie proszę wystąpić z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy. Inaczej może się okazać, że budowa w ogóle nie będzie możliwa.
  11. Może być i uziom pionowy. Po prostu dobry otokowy jest taszy. W przypadku płyty zrobienie uziomu fundamentowego traci sens jeżeli pod płytą jest izolacja cieplna.
  12. Prawdopodobnie rozsądniej będzie zrobić uziom otokowy. Wykop wokół budynku, bednarka. Nie wiadomo czy sposób zbrojenia płyty i jej wykonania jest odpowiedni.
  13. Przecież wyraźnie tam napisano o ryzyku oderwania płyt przez wiatr w strefie narożników budynków oraz na krawędziach otworów okiennych i drzwiowych. Oczywiście, że przyczepność kleju do podłoża da się sprawdzić. Jednak stwierdzenie, że robi się to zawsze, w realiach polskich budów jest po prostu nieprawdziwe. Ponadto dochodzi jeszcze wiele praktycznych czynników. Choćby to, że próba nie musi odpowiadać faktycznym warunkom na całej ocieplanej powierzchni. jest jeszcze ryzyko oderwania płyt z coraz popularniejszego czarnego styropianu (z grafitem) pod wpływem nagrzewania płyt od słońca, a następnie ich stygnięcia. Z tych względów wykonawcy zwykle wolą zastosować kołki jako mocowanie mechaniczne dla pewności.
  14. Ściankę z betonu komórkowego można ewentualnie zazbroić płaskownikiem stalowym wpuszczonym w spoiny pomiędzy bloczkami. Ja osobiście polecałbym zrobienie z płaskownika kotew w kształcie mocno wydłużonego L. Krótkie ramię (10-15 cm) łączymy na kołki rozporowe z istniejącą ścianą, długie (35-40 cm) układamy w spoinie na warstwie zaprawy i następnie murujemy kolejną warstwę bloczków. W miejscu łączenia starej i nowej ściany najlepiej lekko skuć tynk, pas z 10 cm. Następnie otynkować całość, a miejsce łaączenia wzmocnić zatopioną siatką.
  15. Pozostaje popytać miejscowych. I przejść się do lokalnego sklepu, tam też popytać. W takich miejscach, a także pod urzędem gminy bywają tablice z drobnymi ogłoszeniami.
  16. Proszę zacząć od wystąpienia o z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu. Tam trzeba będzie uwzględnić plan podziału na mniejsze działki i rodzaj przyszłej zabudowy. Jeżeli Decyzja o warunkach zabudowy będzie po Pani myśli można podejmować dalsze kroki. Samo uzyskanie tej decyzji jeszcze do niczego Pani nie obliguje i statusu prawnego działki nie zmienia. Ale z decyzjami w sprawie warunków zabudowy bywa różnie. Ostatnio potrafią być bardzo dziwne, gdy urzędnicy powołują się na konieczność zachowania ładu przestrzennego i kontynuacji sąsiedniej zabudowy. Może Pani np. dostać zgodę na zabudowę ale znacznie większych działek i z planów podziału nici. Tak więc, najpierw kwestia uzyskania decyzji o warunkach zabudowy.
  17. Co do technicznych możliwości uszczelnienia od wewnątrz to są praktycznie nierealne. Bo nawet po zabezpieczeniu w jednym miejscu woda przecież nie zniknie, ujawni się gdzieś w pobliżu. Czy jest jakiś związek pomiędzy opadami, a pojawianiem się lub rozrostem tej plamy? Jeżeli nie to z góry nie można wykluczyć jednak jakiegoś przecieku z rurociągu wewnątrz (wodociąg ogrzewanie). Zaangażowanie ubezpieczyciela w sprawę to zaś słuszny pomysł. Deweloper być może potraktuje poważniej kogoś reprezentującego instytucję.
  18. Ale kto powie z góry ile to będzie kosztowało, kiedy nie wiadomo co tak naprawdę trzeba będzie zrobić?
  19. Robienie kosztorysu przy braku danych to czysta gdybologia. Łazienka na górze? Ale jakie są możliwości doprowadzenia tam rur kanalizacyjnych i wodociągowych? Reszta podobnie. Bez znajomości stanu istniejącego nie sposób nic sensownego powiedzieć.
  20. Po pierwsze, rur i grzejników bym na razie nie zmieniał. Co z tego, że jest w nich dużo wody? To i dobrze. Po drugie, skoro w popiele zostają niedopalone liczne kawałki węgla i drewna to spalanie jest złe. Nie sposób jednak z góry powiedzieć czy to konsekwencja złej konstrukcji kotła czy braku umiejętności palenia. Trzeba poeksperymentować z inną dawką powietrza, przymknięciem szybra, częstotliwością odpopielania. Po trzecie, jak z temperaturą dymu? przydałoby się zmierzyć przynajmniej temperaturę na powierzchni czopucha. Może być i tak, że szyber w czopuchu jest zbyt mocno otwarty, a silny ciąg w wysokim kominie powoduje, że niedopalone, gorące gazy idą prosto w komin. Po rozpaleniu proponuję sprawdzić jaki będzie efekt mocnego przymknięcia szybra. Po czwarte, zużycie węgla zawsze będzie duże, skoro budynek jest nieocieplony i duży.
  21. Podstawowe pytanie jest takie czy kocioł daje radę ogrzać budynek? A może przy takim tempie spalania jest w nim zbyt ciepło? Jeżeli temperatura w domu jest dobra to cudów w rodzaju o połowę mniejszego spalania nie będzie. Jak z czystością komory kotła i wymiennikiem? Czy są czyste? Czy w popiele nie zostaje niedopalony węgiel lub żużel? Sam czas spalania nic nie mówi. I nie musi wcale świadczyć, że kocioł spala źle. Może mieć po prostu dość małą komorę. Zaś w układzie grawitacyjnym (bez pompy) nie ma niczego złego, jeżeli tylko zrobiono go poprawnie. Zmiana go na pompowy nie zmniejsza w magiczny sposób zapotrzebowania budynku na ciepło. Z temperaturą spalin nie byłbym tak rygorystyczny. Około 150°C byłoby ideałem patrząc na sam proces spalania. Ale tu wiele zależy od konstrukcji kotła. I 250°C jest akceptowalne jeżeli kocioł spala czysto bez odkładania sadzy w komorze i na wymienniku. Jakość spalania jest najważniejsza.
  22. Dlatego właśnie napisałem,że pomimo wszystko napełniłbym układ płynem niezamarzającym. Potencjalnie mamy sporo czynników ryzyka i możliwości awarii. Choćby awaria czujnika temperatury. I kolektory zostają zniszczone.
×
×
  • Utwórz nowe...