Skocz do zawartości

Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

Redakcja Budujemy Dom
  • Posty

    2 043
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    52

Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

  1. Jeżeli wilgotne powietrze ma jakąś drogę, którą może wnikać w izolację lub pomiędzy izolację i rurę, to tam będzie się tym bardziej skraplać wilgoć. Temperatura jest tam niższa niż wewnątrz rury. A jak pisałem, wystarcza niewielki spadek temperatury, żeby został przekroczony punkt rosy.
  2. W którym miejscu wykrapla się woda - wewnątrz rury wentylacyjnej, czy pomiędzy zewnętrzną ścianką rury wentylacyjnej i jej izolacją? Jednak przy tak dużej wilgotności powietrza w piwnicy może dochodzić do wykraplania się pary wodnej z tego powietrza nawet przy nieznacznym spadku temperatury w kanale. Dla powietrza o temperaturze 11°C i wilgotności względnej 80% punkt rosy to ok. 7-8°C. Czyli przy spadku temperatury do tych 7-8°C już zaczyna wykraplać się wilgoć. Zasadniczym problemem jest tu więc bardzo wysoka wilgotność w piwnicy. W takiej sytuacji wystarcza niewielkie schłodzenie pochodzącego z niej powietrza, żeby wilgoć się wykraplała.
  3. Takiej wielkości kratki wentylacyjne wystarczą. Mogą być z tworzywa lub metalowe. Szczerze mówiąc, te dachówki i kominki wentylacyjne są umieszczone bez specjalnego sensu. Powinno się je zakładać tam, gdzie ciągłość szczeliny wentylacyjnej od okapu do kalenicy blokuje komin albo okno dachowe. Dachówka zapewnia wlot powietrza, kominek zaś jego wylot. Podstawą wentylacji dachu jest jednak szczelina od okapu (wlot powietrza) do kalenicy (wylot). Tu nikt się tych zasad nie trzymał. Warto jeszcze sprawdzić jak wygląda wlot powietrza w okapie. Wcale nie wiadomo, czy zrobiono go zgodnie ze sztuką.
  4. Tu nie ma istotnej różnicy, są to rury wielowarstwowe o podobnych właściwościach. Zwracałbym za to uwagę na producenta. Rura ma wytrzymać kilkadziesiąt lat, więc założenie chińskiej "no name" jest ryzykowne.
  5. Żaden z tych wariantów nie będzie dobry. To po prostu zbyt cienka izolacja. Dość intensywna ucieczka ciepła ku dołowi będzie nieunikniona. Zakładając, że materiały izolacyjne będą miały wystarczającą wytrzymałość na ściskanie, to pozostaje już tylko kwestia ich izolacyjności, który będzie miał niższą lambdę. Jednak nie zmieni to zasadniczo sytuacji - i tak będzie to zbyt słaba izolacja.
  6. W takim razie wariant który proponowałem - papa lub folia fundamentowa plus płyty chodnikowe albo deski będzie prosty, trwały i dość tani. Zagłębienia wystarczy wyrównać masą betonową do renowacji. Każdą membranę należałoby czymś przykryć, jeżeli będziemy chodzić po tym tarasie.
  7. Jaki jest rozstaw tych belek stropowych, bo od tego zależy wymagana grubość płyt lub desek, które na nich będą warstwą nośną. Co obecnie jest na belkach? To jest jakaś wskazówka. Jaką grubość mają te warstwy? Możliwości zrobienia ogrzewania jest kilka. Najprościej byłoby jednak umieścić tam grzejnik ścienny. Skoro to mały pokój to i grzejnik nie musi być duży. Typowy płytowy może mieć kilka płyt - wtedy będzie mniejszy lecz nieco grubszy. Można też założyć grzejnik kanałowy. Ukryje się go w podłodze, pomiędzy belkami. To też dość prosty wariant. Wreszcie ogrzewanie podłogowe. Technicznie najprostszy i najlepszy jest wariant z: - płytą drewnopochodną na belkach stropowych; - następnie systemową płytą z twardego styropianu z wyfrezowanymi zagłębieniami na rurki; - suchym jastrychem z płyt włóknowo-cementowych lub podobnych; W tym wariancie mamy strop dobrze usztywniony, pod względem akustycznym też niezły. Ponadto łatwy do wykonania. Wadą jest strata kilku centymetrów wysokości pomieszczenia. Można spróbować schować część z tego pomiędzy belkami. Ale ostatecznie różnica wysokości nie będzie duża, ok. 5 cm, bo frezowaną część płyty izolacyjnej należałoby umieścić już powyżej belek. Inaczej będzie problem z układaniem rur. Chociaż moim zdaniem nie warto się z tym wariantem męczyć. Pozostaje jeszcze możliwość ułożenia ogrzewania ściennego, chociażby na skosach. Są nawet gotowe płyty z zatopionymi już w swojej grubości rurkami. Można je ułożyć dość łatwo (choćby na już wykończonych skosach i ścianach), a różnica wysokości pomieszczenia będzie minimalna.
  8. Jaka jest obecnie konstrukcja tej podłogi? Czy są tam belki konstrukcyjne stropu, a poprzecznie do nich legary drewniane? Czy legarami są tu nazywane belki konstrukcyjne? Generalnie, najpewniejszym rozwiązaniem jest ułożenie płyty drewnopochodnej (np. OSB), potem XPS z frezami na rurki , a następnie suchy jastrych.
  9. A dlaczego w tym budynku miałaby być duża wilgotność? Nie bardzo rozumiem skąd się bierze to założenie. Generalnie tynk wewnętrzny jest bezpieczny, jeżeli zdąży związać i wyschnąć przed mrozami. Oczywiście, musi być zabezpieczony przed deszczem. na etapie stanu surowego zamkniętego przy prawidłowo wykonanej wentylacji nie ma już problemu.
  10. Skoro pod spodem jest guz to może przynajmniej zapewnia jakieś wzmocnienie, taką podbudowę. Nie szedłbym w beton. Co najwyżej tylko piasek wymieszany z cementem na sucho jako parę centymetrów pod kamieniami. Jak się tam na glinie zrobi ciągłą płytę to i tak po pierwszym roku ona cała popęka i jeszcze się miejscami wybrzuszy. Najlepiej byłoby te kamienie układać starannie, dobierając wg wielkości, tak żeby szczeliny pomiędzy nimi były możliwie małe. Ale to dużo zabawy, dla skrupulatnych. Jakie tam będzie obrzeże? Pewnie zwykły krawężnik nie wchodzi w grę? Można zrobić obrzeże z co większych kamieni, nawet wbijając je nieco w grunt.
  11. Tutaj także podejście kanalizacyjne do pionu jest już zrobione. Być może także nad nim trzeba będzie usunąć wylewkę i zrobić nową. Poważnie bym sie zastanowił nad zrobieniem niskiego brodzika.
  12. Dwie zasadnicze sprawy do wyjaśnienia. Czy jest tam ocieplenie? Czy ukształtowano tam spadek od budynku na zewnątrz? Być może garaż jest z założenia w ogóle pozbawiony izolacji cieplnej i ogrzewania. Ale trzeba ustalić z jakich warstw się to wszystko składa. Przy braku spadku zastoiny wody zawsze będą problemem. Docelowo całość można pokryć dwoma warstwami papy lub grubej folii fundamentowej. Na to ułożyć płyty betonowe. Takie 30×30 cm mają 4 cm grubości. Wzorów płyt jest teraz mnóstwo. Zamiast płyt może być też drewno. Najpierw kilka desek jako legary ułożone zgodnie ze spadkiem tego tarasu. Potem poprzeczne deski układane z zachowaniem szpar po 1,5 cm. Deski obustronnie zaimpregnowane przed ułożeniem. Płyty betonowe są, oczywiście, trwalsze. Łatwo je też zdemontować i sprawdzić stan izolacji.
  13. Przede wszystkim trzeba ustalić czy miejscem przewiewu jest styk skrzydła drzwi z ramą, czy szczeliny pomiędzy ramą i podłogą. Według mnie cokolwiek dziwnie ukształtowano połączenie dolnej krawędzi skrzydła drzwi z ramiakiem. Tak jakby tam pozostawały szczeliny, które tylko lekko przysłania ten metalowy profil-okapnik. Proszę to porównać z ukształtowaniem tych elementów w zwykłym oknie. Najlepiej gdyby zrobiła Pani zdjęcia przy otwartych drzwiach. Chodzi o te elementy, które mają się spotkać i niejako zazębić. Czyli zdjęcie dolnej krawędzi ramiaka od zewnątrz oraz dolnej krawędzi drzwi od strony pomieszczenia.
  14. Pytanie brzmi: Czy to zapewnia przepływ powietrza? To już trzeba ocenić na miejscu. Ułożyłbym ocieplenie na jętkach, a w ścianach szczytowych powyżej nich zrobiłbym kratki wentylacyjne. To najpewniejsze rozwiązanie.
  15. Ustawa prawo budowlane, rozporządzenie w sprawie warunków technicznych (WT) itd. to przepisy ogólne. MPZP może natomiast zawierać ograniczenia względem nich. To MPZP ma tu pierwszeństwo, Przecież samo wpisanie do MPZP, jaki rodzaj budynków może być w ogóle wzniesiony na konkretnej działce jest tego jaskrawym przykładem. Inwestor musi się do tego dostosować, choćby przepisy ogólne pozwalały na znacznie więcej.
  16. Silikaty mają dużą wytrzymałość. Tak więc skoro pękają w domu parterowym to coś musi tam być zrobione wręcz wybitnie źle. W jakich miejscach pojawiają się te pęknięcia i jaki kształt mają rysy?
  17. Jednak co z wykonaniem spadku w kierunku odpływu? Nawet jeżeli wykorzystamy bardzo niski odpływ to bez ukształtowania spadku w jego kierunku nie będzie to wszystko prawidłowo działać. Spadek w kierunku odpływu musi być ukształtowany, niezależnie od tego czy zrobimy bardzo niski odpływ w podłodze, czy odpływ w ścianie. Bez jego ukształtowania można zrobić jedynie bardzo niski brodzik.
  18. Dlatego pisałem o użyciu szlifierki z tarczą 230 mm. Dobra tarcza przetnie także pręty. Nawet jednostronnie przy tej średnicy sięgnie zaś na prawie całą grubość ścianki.
  19. Zasada, że najniżej przyłączamy miskę ustępową jest zaleceniem, nie bezwzględnym wymogiem. Chodzi o to, że przy spłukiwaniu wody w sedesie może w pewnych okolicznościach dochodzić do sytuacji, gdy zasysana jest woda z syfonów innych przyłączonych sanitariatów. Ale tego problemu nie ma, jeżeli napowietrzenie pionu jest skuteczne. Ponadto w budynku wielorodzinnym, o kilku kondygnacjach rzecz jest i tak bez większego znaczenia. Niezależnie wysokość podłączenia sedesu, umywalki, wanny w konkretnej łazience i tak w tym samym pionie są sedesy podłączone wyżej. PS. Ta złączka (mufa) nie jest problemem ani błędem w sztuce. Stosuje się takie w razie potrzeby. Prawdopodobnie wymieniano tu kiedyś fragment pionu.
  20. Zasadniczy problem polega na tym, że ceny zarówno gazu ziemnego jak i energii elektrycznej zależą przede wszystkim od decyzji politycznych. Czyli tego jakimi podatkami i opłatami zostaną obłożone. To ma największy wpływ na ceny przyjmowane w taryfach. Co najgorsze, nie bardzo jest jak przewidywać coś w dalszej perspektywie, bo założenia tzw. polityki klimatycznej wielokrotnie już zmieniano i nie ma żadnej gwaranci, że nie zostaną zmienione znowu. Ceny ciepła z gazu ziemnego to obecnie ok. 0,30 zł/kWh. Ale to konsekwencja zamrożenia cen, które jak na razie ma obowiązywać tylko do połowy roku. Bez niego cena może wzrosnąć od lipca do ok. 0,45 zł/kWh. Natomiast giełdowa cena gazu od wiosny 2023 r. jest o wiele niższa, wynosi ok. 0,20 zł/kWh. Z prądem wcale nie jest lepiej. Cena dla odbiorcy indywidualnego przekracza 1 zł/kWh, natomiast cena giełdowa wynosi 0,30-0,40 zł/kWh. Co ważne,wg tej stawki rozliczani są właściciele mikroinstalacji PV w ramach Net-billingu. W Pana sytuacji, gdy podłoga i tak ma być wykonana na nowo, a terminy wykonania przyłącza są odległe, celowałbym w pompę ciepła. Ale w systemie powietrze/woda. Czyli z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Ogrzewanie nadmuchowe ciepłym powietrzem nie każdemu odpowiada (system powietrze/powietrze). Ponadto Podłoga może działać jako akumulator ciepła. Bez problemu pogrzejemy taką pompą także ciepłą wodę użytkową (do mycia). Co więcej, wodna instalację c.o. można zasilać także innym źródłem ciepła. To plus, jeżeli ceny paliw i energii mocno się zmienią.
  21. Jeżeli sprawa słupów nie jest uregulowana, tzn. nie ma służebności wpisanej do ksiąg wieczystych, albo nie załatwiono tego w inny sposób, to jest szansa na negocjacje z energetyką. Na zasadzie oni wykonają niezbędne prace na własny koszt, a w zamian za to zostanie uregulowany status prawny słupów i pozostałych elementów linii na działce. Przy czym tu bardzo ważne jest, kiedy tę linię wykonano. Przede wszystkim czy obowiązywał jeszcze wówczas dekret o elektryfikacji (z czasów Bieruta), bo ten umożliwiał zrobienie linii bez zgody właściciela terenu. Proszę spojrzeć na mój ostatni post w tym wątku:
  22. Cięcie szlifierką kątową po fugach. Tam będzie zaprawa i najpewniej również pręty stalowe. Cięcie z jednej strony, potem z przeciwnej. Rozbiórka warstwami od góry, tak samo jak się rozbiera ścianki z cegły, żeby się reszta nie zawaliła pod obciążeniem. Dużym diaksem z tarczą 230 mm średnicy powinno dać radę, o ile ktoś nie ukrył sprytnie prętów w zagłębieniach po bokach luksferów. Tarcza pełna z przeznaczeniem do betonu zbrojonego, żeby można było ciąć również pręty.
  23. Czy przyłączenie gazu jest realne? Technicznie takie ogrzewanie byłoby najłatwiejsze do wykonania. Temperatura wody w instalacji dowolna, swobodny wybór pomiędzy grzejnikami i podłogówką, koszty inwestycyjne niewielkie (poza kosztem przyłącza). Przy braku gazu pompa ciepła też może skutecznie ten dom ogrzać. Ale po dociepleniu dachu i ścian oraz wymianie okien. Ale tu wiadomo - najlepiej ogrzewanie niskotemperaturowe. Podłogowe na parterze, skoro i tak podłoga ma być robiona na nowo. Ale co z poddaszem? Tam być może najwięcej sensu mało by ogrzewanie sufitowe/ścienne. Można je ułożyć nawet na skosach. Fotowoltaika przy tak małej mocy będzie stosunkowo droga w przeliczeniu na 1 kW mocy zainstalowanej.
  24. Dla jasności przytaczam stosowny zapis z rozporządzenia o bezpieczeństwie pożarowym budynków. Pełny tekst w załączniku. § 34. 1. W obiektach lub ich częściach, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego, usuwa się zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych w okresach ich użytkowania: 1) od palenisk zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych ‒ co najmniej raz w miesiącu, jeżeli przepisy miejscowe nie stanowią inaczej; 2) od palenisk opalanych paliwem stałym niewymienionych w pkt 1 ‒ co najmniej raz na 3 miesiące; 3) od palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym niewymienionych w pkt 1 ‒ co najmniej raz na 6 miesięcy. 2. W obiektach lub ich częściach, o których mowa w ust. 1, usuwa się zanieczyszczenia z przewodów wentylacyjnych co najmniej raz w roku, jeżeli większa częstotliwość nie wynika z warunków użytkowych. 3. Czynności, o których mowa w ust. 1 i 2, wykonują osoby posiadające kwalifikacje kominiarskie. 4. Przepisu ust. 3 nie stosuje się przy usuwaniu zanieczyszczeń z przewodów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych budynków mieszkalnych jednorodzinnych oraz obiektów budowlanych budownictwa zagrodowego i letniskowego. Wyraźnie jest mowa tylko o okresach użytkowania. Dziwie się natomiast, że kominiarz nie sprawdzał przewodów wentylacyjnych. Bezpieczenstwo pozarowe D20230822.pdf
  25. Jeżeli kominy nie są wykorzystywane to nie ma obowiązku robić ich przeglądu i czyszczenia. W tej sytuacji taki wymóg pozostaje tylko w odniesieniu do przewodów wentylacyjnych w kominach, te są zaś osobne.
×
×
  • Utwórz nowe...