Skocz do zawartości

Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

Redakcja Budujemy Dom
  • Posty

    2 371
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    56

Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

  1. Co do oświadczenia projektanta o możliwości przyłączenia do sieci ciepłowniczej, lub braku takiej możliwości, to logika nie ma tu nic do rzeczy. Niestety, bo nikt chyba się nie przejmował czy to ma sens. Po prostu nowelizując ustawę prawo budowlane (po raz nie wiadomo już który) dodano takie oświadczenie do listy wymaganych dokumentów. Natomiast co do źródła ciepła i kotła na paliwo stałe to trzeba sprawdzić miejscowy plan zagospodarowania (ewentualnie decyzję o warunkach zabudowy) oraz uchwały antysmogowe obowiązujące na danym terenie.
  2. Formalnie nie ma obowiązku uzyskania dokumentów potwierdzających możliwość przyłączenia do sieci elektroenergetycznej, wodociągowej itd. na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę lub składania zgłoszenia z projektem. Zniesiono go jeszcze w 2015 roku, w ramach nowelizacji prawa budowlanego. Ale są tu dwa zastrzeżenia. Pierwsze jest takie, że bez zapewnienia dostępu do mediów nie zakończymy budowy i nie będziemy mogli w takim budynku legalnie mieszkać. Tu trzeba mieć na uwadze przede wszystkim prąd. Ale chociażby bez kanalizacji się nie obędzie, jeżeli na danym terenie przewidziano tylko przyłączenie do sieci. Drugi haczyk to oświadczenie projektanta o możliwości podłączenia domu do istniejącej sieci ciepłowniczej. Obecnie takie oświadczenie trzeba dołącyć do dokumentacji. Chociaż wciąż są niejasności interpretacyjne, czy zawsze trzeba to zrobić.
  3. W przypadku domów bez piwnic nie jest to niezbędne. Ostatecznie betonowa ława i tak jest wystawiona na działanie wilgoci z gruntu. Natomiast z izolacją poziomą - pomiędzy ławą i ścianą fundamentową - sytuacja jest bardziej złożona. Tu ważny jest układ pozostałych elementów (ściana nadziemia, izolacja pozioma na niej, izolacja podłogi na gruncie).
  4. Oczywiście, dla konkretnego budynku mogą być jakieś szczególne wymagania. Dlatego napisałem, że sposób wykonania tego zbrojenia powinien być szczegółowo opisany w projekcie. Mogą to być jakieś osobne rysunki, albo rysunki detali przy przekrojach. W razie jakichkolwiek wątpliwości to trzeba wyjaśnić z projektantem. Przecież tego elementu nie da się już później poprawić, a jest on obciążony całą resztą konstrukcji.
  5. Zbyt szczegółowe regulacje są szkodliwe, więcej psują niż pomagają. Jedni się w nich pogubią, inni będą starali się je ominąć. Ostatecznie nikt tego nie ogarnie. Każdy musi przy tym jakoś żyć i przy nadmiarze przepisów życie sobie, a prawo sobie. Skoro poszczególne gminy maja w efekcie różne wymagania to dzieje się dokładnie to. No i sprawdza się zasada, że skrupulatność nie wyklucza bałaganu.
  6. W projekcie powinny być rysunki pokazujące zbrojenie ostrogi. Proszę spojrzeć przynajmniej na przekroje poprzeczne, tam powinien być pokazany kształt ostrogi i miejsce zbrojenia. Ostroga wraz ze zbrojeniem to takie wzmocnienie krawedzi płyty, może mieć bardzo różne proporcje. Tak dla przykładu: Natomiast samo zbrojenie robi się zwykle w sposób typowy, jak zwykle w bekach żelbetowych. Czyli tak samo jak zbrojenie ław fundamentowych, nadproży itp. Mamy tu pręty zbrojeniowe w zadanym rozstawie oraz wiążące je strzemiona ze znacznie cieńszych prętów. Warto sprawdzić czy gdzieś w okolicy da się zamówić gotowe, już skręcone zbrojenie. To mniej więcej coś takiego:
  7. Moim zdaniem poziom komplikacji przepisów, a co za tym idzie i zasad segregacji odpadów idzie już zbyt daleko. Przekroczenie pewnej granicy rozsądku powoduje rozmaite problemy - od trudności w ich zrozumieniu i zastosowaniu po nadmierny wzrost kosztów związanych z segregacją. Tu mamy kwestię granicy pomiędzy korzyściami oraz kosztami i problemami. A przecież te przepisy idą coraz dalej, wymagania rosną i staja się coraz bardziej skomplikowane, a w efekcie coraz bardziej uciążliwe. Pytanie, gdzie jest granica? Mem z torebką od herbaty sprowadza to do absurdu, ale jest trafny.
  8. Jeżeli ostatecznemu wypoziomowaniu ścian fundamentowych ma służyć tylko różnica w grubości pierwszej warstwie zaprawy to faktycznie różnica nie powinna być większa niż ok. 1 cm. Po prostu, jeżeli będzie większa to trudno będzie zrobić korektę tylko w tej warstwie. Ale w praktyce można nieco korygować także zmieniając grubość warstwy zaprawy w kolejnych warstwach bloczków. W efekcie dramatu nie będzie niezależnie od tego czy trzeba będzie skorygować różnicę 1 cm, czy np. 4 cm. Da się natomiast poprawić nawet znacznie większą różnicę. Tylko ostatecznie po co się męczyć? im dokładniej będą wykonane same ławy, tym łatwiej i szybciej będzie można na nich wymurować ściany fundamentowe. Podobnie będzie ze wszystkimi innymi pracami na budowie. Dla przykładu, niedokładności w murowaniu ścian w części nadziemnej da się skorygować grubością tynku. Ale ostatecznie każda taka niedoróbka i niedokładność to jednak pewien kłopot.
  9. Z opisu wnioskuję, że prawdopodobnie odkopanie ścian fundamentowych nie spowoduje zagrożenia. Jednak z naciskiem właśnie na prawdopodobnie. Nie będąc na miejscu i nie znając szczegółów nie mogę tego powiedzieć z całkowitą pewnością. Dlatego pomimo wszystko bezpieczniej będzie odkopywać każdą ścianę stopniowo, jako 2 lub 3 odcinki. Natomiast odkopywanie fundamentu od strony wewnętrznej (od garażu) nie ma sensu. Natomiast co do wieńca to skoro go nie zrobiono, to teraz już się go i tak nie doda.
  10. Potwierdzam to co napisał Retro - nie ma sensu dodawanie ocieplenia od wewnątrz. Potencjalnie może być z tego znacznie więcej kłopotów, niż korzyści. Takie ocieplenie zaburzy zarówno rozkład temperatury, jak i ruch pary wodnej w ścianie. W obecnej wersji, z izolacją od zewnątrz i grubym murem o dużej masie od wewnątrz układ jest bardzo dobry. Cała ceglana ściana ma temperaturę niewiele niższą niż temperatura powietrza w pomieszczeniu, ryzyka wykraplania sie pary wodnej nie ma, ściana to ponadto potężny akumulator ciepła.
  11. Gumowane rękawice ochronne to wyroby złożone z wielu materiałów, których w praktyce nie da się rozdzielić i następnie poddać przetworzeniu. W związku z tym traktowałbym je ogólnie jako odpady zmieszane. Moim zdaniem najważniejsze będzie jednak to czy rękawice są zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne. Przy czym do tej grupy zalicza się nawet farby i lakiery, środki ochrony roślin, środki czystości itd. W takiej sytuacji zanieczyszczone rękawice również powinny być traktowane jako odpady niebezpieczne. W związku z czym zalecane jest ich przekazanie do punktu selektywnej zbiórki odpadów. Będziemy w związku z tym mieć kolejno odpowiednią grupę, podgrupę oraz kod odpadu: 15 Odpady opakowaniowe; sorbenty; tkaniny do wycierania; materiały filtracyjne i ubrania ochronne nieujęte w innych grupach 15 02 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania i ubrania ochronne 15 02 02 Sorbenty; materiały filtracyjne (w tym filtry olejowe nieujęte w innych grupach); tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne zanieczyszczone substancjami niebezpiecznymi (np. PCB). Jeżeli natomiast rękawice nie będą zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne, to będzie można je wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Grupa i podgrupa odpadów będzie w tym przypadku ta sama, jednak inny będzie kod odpadu: 15 02 03 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne inne niż wymienione w 15 02 02. Do odzieży lub tekstyliów takich rękawic zdecydowanie bym nie zaliczał. Jeden powód jest logiczny i praktyczny - i tak nie nadają się do przetworzenia. Drugi to natomiast kwestia formalna - ubrania ochronne mają własną grupę, podgrupę i kod w klasyfikacji. Natomiast odzież i tekstylia to odpowiednio: 20 Odpady komunalne łącznie z frakcjami gromadzonymi selektywnie 20 01 Odpady komunalne segregowane i gromadzone selektywnie (z wyłączeniem 15 01) 20 01 10 Odzież 20 01 11 Tekstylia Odpowiednie kody można wyszukać chociażby tutaj: https://kartaewidencji.pl/katalog-odpadow/ Chociaż patrząc na to wszystko uważam, że przekroczyliśmy już granicę absurdu w kwestii segregacji śmieci. Nie bardzo sobie wyobrażam, że każdy będzie wywoził do PSZOK chociażby zużyte rękawiczki robocze, bo malował w nich ściany w pokoju, albo zakładał te rękawiczki używając środków czystości. W niektórych miejscach można trafić na radę, żeby takie rękawiczki zawinąć w foliową torebkę i też wyrzucić do odpadów zmieszanych. Osobiście uważam to za rozsądne. No a przede wszystkim, absurdem jest to, że trzeba się przekopywać prze pogmatwane przepisy i klasyfikacje w tak podstawowych sprawach. Niedługo to trzeba będzie zaliczać obowiązkowe szkolenia.
  12. Tak jak pisałem, po ułożeniu izolacji cieplnej od poziomu gruntu w górę, efekt będzie całkiem niezły. Nie będzie jednak idealny, bo pozostanie ucieczka ciepła na drodze ściana zewnętrzna piwnicy - grunt. Chociaż moim zdaniem jest to do przyjęcia. Przecież i tak będzie o wiele lepiej niż obecnie. Natomiast izolowanie ścian piwnicy poniżej poziomu gruntu wymagałoby bez porównania większego nakładu pracy. Pracy trudnej i potencjalnie niebezpiecznej, polegającej na odcinkowym odkopywaniu fundamentów. Powtarzam, pozostanie mostek cieplny, ale moim zdaniem lepiej pogodzić się z jego istnieniem. Załączam szkic, pokazujący, którędy będzie uciekać ciepło.
  13. O której izolacji mówimy? Zakładam, że o cieplnej, nie tej przeciwwilgociowej. O ile dobrze rozumiem to co widać na zdjęciu, to poziom parteru jest dopiero ok. 1 m ponad gruntem? Jeżeli wykona się izolację na całych ścianach zewnętrznych, od poziomu gruntu w górę, to ocieplenie i tak będzie dość skuteczne. Oczywiście, mostek cieplny pozostanie, ale nie będzie tu dramatu. Mostek cieplny będzie na drodze piwnica-ściana fundamentowa w gruncie.
  14. Wystarczy szpachlować tylko połączenia. W miejscach, gdzie nie mamy fabrycznych fazowanych krawędzi, można samemu zrobić takie fazowanie. Teraz bez problemu można kupić specjalny strug do fazowania krawędzi płyt g-k. Kiedyś trzeba było się z tym bardziej pomęczyć. Łączenia przy tak obrobionych krawędziach można już typowo zaszpachlować i wzmocnić taśmą. Oczywiście, da się zamiast tego nałożyć gładź na całość. Ale ryzyko, że łączenia będą pękać rośnie w takim wariancie.
  15. Najprawdopodobniej to efekt ruchów konstrukcji budynku. Prawdopodobnie niegroźne, jeżeli nie będzie to narastać, czyli te rysy nie będą się powiększać i nie będzie ich przybywać. Na pierwszym zdjęciu, tym z otworem drzwiowym, rysy są właśnie w miejscu największej koncentracji naprężeń. Powtarzające się bardzo niewielkie ruchy elementów konstrukcyjnych wystarczą, żeby pojawiły się niewielkie rysy.
  16. Ze styropianową będzie więcej roboty, żeby ją ostatecznie wykończyć. Z takim choćby ćwierćwałkiem z tworzywa lub drewna zachodu będzie mniej. Można je nawet wkleić używając masy akrylowej.
  17. Z zasady tylko połączenia i wkręty. Ale celowo boczne krawędzie, czyli te, którymi stykają się płyty są tak ukształtowane,żeby dało się tam zmieścić szpachlę i siatkę wzmacniającą. Ostatecznie, po zaszpachlowaniu, miejsce połączenia i środkowa część płyt mają tworzyć dzięki temu jedną równą płaszczyznę.
  18. A jaki w ogóle jest układ warstw dachu w przypadku tej wiaty? Przede wszystkim czy jest zapewniona wentylacja przestrzeni pod pokryciem? Bo może się okazać, że wymianę powietrza umożliwiają tylko te szczeliny. Taki efekt uboczny.
  19. Poproszę o więcej zdjęć i dokładniejszy opis, bo nie do końca zrozumiałem jak wygląda sytuacja. Czy to co widać na pierwszym zdjęciu to połączenie płyty g-k ze ścianą,czy z sufitem? Czy przynajmniej jedna z tych stykających się płaszczyzn jest równa? W grę wchodzi zastosowanie albo ćwierćwałka, albo płaskiej listwy. Wszystko zależy od tego która płaszczyzna jest nierówna (być może obie).
  20. Też jestem za dodaniem listew. Szpachlowanie będzie raczej wyjątkowo niewdzięczną robotą. Jak wiele jest tych szpar? Czy dobrze rozumiem, że to wiata, a więc powietrze zewnętrzne i wilgoć mają tam w pełni swobodny dostęp?
  21. Maksymalnie dwa miejsca postojowe są dozwolone bez ograniczeń dotyczących odległości od okien tylko w sytuacji, gdy przynależą do tego samego lokalu co okna. Tu zaś mamy okna sąsiada.
  22. O ile wiem to nie ma prawnych zakazów uniemożliwiających postawienie ogrodzenia na granicy działki. Pod tym względem obecność okien w tej ścianie (od strony granicy) także nie jest problemem. Tym bardziej jeżeli płot będzie ażurowy (siatka, panele), który nie ogranicza dostępu światłą. Jedno zastrzeżenie - w tej części działki, w takiej odległości od okien, nie będzie można wyznaczyć miejsc parkingowych (stanowisk postojowych dla samochodów). To sprzeczne z § 19 Warunków Technicznych. Autor wątku wspomina zaś o możliwości parkowania tam samochodów.
  23. Pozostaje zacząć od udokumentowania (zdjęcia), że sąsiad swoimi działaniami niszczy drogę. Następnie wysyłamy mu pismo - koniecznie listem poleconym za potwierdzeniem odbioru - wskazując w nim, że przekracza swoimi działaniami zakres służebności drogi koniecznej, doprowadza do niszczenia tej drogi. Wzywamy do zaprzestania takich działań i udzielenia oficjalnej odpowiedzi na piśmie w określonym terminie (np. 14 dni od otrzymania pisma). Jeżeli to zignoruje, wysyłamy takie pismo ponownie, z adnotacją, że jest to już kolejna próba. Taka korespondencja to dobry materiał, jeżeli trzeba się będzie zwrócić do sądu. Ostateczność to właśnie zwrócenie się do sądu. Tak jak można wystąpić o ustanowienie służebności, tak samo można wystąpić o jej zniesienie. O ile, oczywiście, funkcjonowanie służebności nie ma uzasadnienia (do działki jest możliwy dojazd z drogi publicznej). Tym bardziej, jeżeli mamy korespondencję dowodzącą, że sąsiad nadużywa praw wynikających z ustanowionej służebności drogi koniecznej. Podstawowa wada drogi sądowej to jednak jej przewlekłość i koszty związane z opłaceniem prawników. Sprawa może ciągnąć się latami.
  24. To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe. Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW. Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  25. Na razie obstawiałbym wilgoć. Bardzo prawdopodobne, że obecną tam w wyniku jakiegoś przecieku i zalania stropu. Na pierwszym zdjęciu wygląda to jak plama/zaciek sięgająca dalej od krawędzi ściany, w głąb pomieszczenia. Żeby coś podpowiedzieć z sensem trzeba mieć informację o tym co jest po drugiej stronie tego stropu i ściany. Płaski dach, strych, to ściana zewnętrzna czy wewnętrzna? Czy jest tam izolacja cieplna i gdzie? Co do rozróżnienia wilgoć czy grzyb, to akurat szczególnie łatwo o zagrzybienie w miejscach zawilgoconych.
×
×
  • Utwórz nowe...