-
Posty
1 492 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
50
Wszystko napisane przez Leszek4
-
Do tego projekt i pozwolenie na budowę. A to kompetencja właściciela gruntu. Jeszcze kwestia ścieków. Jak tam ma dojechać szambiarka?
-
Problem w tym, że najpierw Pani kupiła, a teraz dopiero zaczyna się przyglądać, co kupiła. Nawet nie wie Pani, czy droga jest uwzględniona w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). Proszę w poniedziałek iść do gminy i dowiedzieć się. Teraz może Pani sprawdzić w BIP na stronie www gminy, czy jest dla tego terenu MPZP, a jeśli tak, to co tam przewiduje. Jak Pani nie potrafi, to dowie się Pani w poniedziałek. Droga zaznaczona w MPZP nie musi być własnością gminy. Przeczuwam, że to wszystko jest własnością skarbu państwa, w zasobie Agencji Nieruchomości Rolnych, i jest dużą działką rolną.
-
Teraz wiesz dlaczego tak tanio. Ale masz argumenty do rozmów z wójtem. Gmina ma obowiązek odbioru odpadów komunalnych. Nie może nakazać Ci ich dowozić do drogi głównej z uwagi na nieprzejezdność własnych dróg. Obawiam się jednak, że teren pod "drogą" nie jest własnością gminy. Ustal czyją - od tego powinnaś zacząć. Jeśli nie jest, to problem pogłębia się, bo nie muszą jej potem remontować, ani odśnieżać.
-
Kupowanie domu z sentymentów nie było dobrym krokiem. Ale do meritum: tu, na forum, na tym etapie niewiele się już dowiesz. Musisz iść (nie pisać) do gminy i przedstawić problem. Zapytaj też, biorąc ze sobą te fotki, jak chcą realizować odbiór odpadów z Twojej posesji, bo wywoźnik będzie miał problem. Idź też do burmistrza, wójta. Ew. pismo napiszesz później. Teraz tak: ta droga wymaga co najmniej wykorytowania (wybranie ładowarko-koparką) na głębokość 40-50 cm. Szerokość drogi 3 m. Wybraną ziemię trzeba będzie raczej wywieźć. Czasem można sprzedać. W dziurę wstawić krawężniki , wsypać i ubić tłuczeń. To minimum . Zawsze będzie można potem ułożyć na tym kostkę brukową. Kalkulacja (z grubsza): 300m x 3m =900 m.kw. x 100zł=90 tys. zł. Tyle szacunkowo będzie kosztowało. Jeśli teren jest gminy, potrzebujesz pozwolenie. Opowiedz o tym wójtowi. Za rok wybory. Będzie bardziej skory do pomocy. PS. Lepiej chyba wydać 90 tys. na drogę, którą ci potem odśnieży gmina, niż na terenówki.
-
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Mąż wraca do domu lekko niewyraźny: - Piłeś? - No coś ty, ani kropelki. - Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś? - Nie piłem. - To powiedz Gibraltar. - Eeee... No dobra, piłem. -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Sarkazm. Zakładasz, że zechciałby podyskutować na twoim poziomie na trzeźwo? -
„Amerykańskie badania” mają to do siebie, że zlecają je lobbujący producenci – nowocześni oligarchowie. Najczęściej. Bo trzeba by odsiać wyniki tych zleconych przez prywatnych gigantów od rządowych, a zwłaszcza międzynarodowych. Niskopłożący się dym widzimy i nie potrzebujemy do tego naukowców. Natomiast nie widzimy na co dzień problemu samochodowych silników (w mniejszych miejscowościach). Raczej czytamy o nich, niż doświadczamy. Nowoczesna oligarchia polega na wyprodukowaniu czegoś z jednym parametrem lepszym od konkurencji i wprowadzeniu tego do przepisów krajowych. Tak się wycina konkurencję. W białych kołnierzykach. A ja nie potrzebuję badań i opowieści o dymiących rurach aut, by móc się powkurwi*ć na żółto-rudy dym z kominów sąsiadów. I czarny śnieg. PS. Może ktoś zamieścić fotkę komina z pracującym kotłem węglowym w piątej klasie? Bo u mnie dookoła same "diesle"
-
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
To oczywiste. Zawsze, jak czułem się zagrożony w lesie, dzwoniłem po policję. A ta zawsze ochoczo przyjeżdżała pod wskazany adres. Wszyscy powinniśmy też spełniać nasz obywatelski obowiązek i zgłaszać, jak widzimy kogoś w lesie z psem bez kagańca. -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Bo Ty nie czytasz tylko piszesz. Znaczy, pleciesz. Spróbuj coś skumać z #54, #55 i #58. -
To jest kociołek z otwartą komorą spalania... No i moc od 7 kW. Cukierku, pytaj instalatora o moce zaczynające się od 2 kW
-
To jest kamienica, a ten kociołek pewnie musi się zmieścić w tych 56 m2, więc 2-funkcyjny będzie OK. Teraz moc. Chodzi o to, że mając przewymiarowany mocowo kociołek za ścianą, nie tylko zapłacisz więcej za gaz, ale może Ci przeszkadzać tzw. "taktowanie" (załączy się cholerstwo 200 razy na dobę i którejś nocy ogarnie Cię wkurw). Niech instalator sam zaproponuje coś. Junkers ma też takie mniejsze. Powiedz, że chcesz najmniejszy, a przed decyzją wrzuć tutaj co to jest.
-
W punkt!
-
Sąsiedzi będą zadowoleni, bo ci nad Tobą będą mieli teraz fajne ogrzewanie podłogowe, a obok ścienne. Ten Twój instalator to chyba elektryk też. Jest dobry. W ściemnianiu. Wrzuca Ci kosztowny kocioł o przesadzonej z pewnością mocy, której istotna część będzie regularnie szła w komin. On tego nie zapłaci. Dom, w którym ogrzewam jakieś 186 m2, ma kociołek 1,9-12 kW. Na Twoje 56 m2, nawet słabo ocieplone, to i tak byłoby za dużo. Pamiętaj, dolna moc jest do ogrzewania domu, górna do ciepłej wody. Kocioł pewnie wybrałaś, ale z zapłatą czekasz na instalację. Zatrzymaj to i ponownie rozważ wybór. Zwrócił, zwrócił. Chcesz powiedzieć, że 7 kW do ogrzania 56 m2, to ten standard?
-
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Zgoda. Ale ew. prywatyzacja musiałaby pociągnąć za sobą zmiany legislacyjne. A przykładów dobrego gospodarowania mamy wiele. Nie musimy się trzymać tak uwielbianego przez zwolenników "dobrej zmiany" bolszewizmu. Norwegia, gdzie lasy w 80% są prywatne, a turysta ma dostęp do 100%. Podaję za pol-nor.com: Prawa i obowiązki turysty Każdy w Norwegii ma prawo dostępu do dowolnego miejsca na terenie całego kraju; początkowo było to prawo zwyczajowe, ale obecnie jest ustanowione jako prawo dostępu (nor. allemannsretten). Warto pamiętać, że prawo to opiera się na zasadach poszanowania przyrody, a turyści muszą zawsze okazywać szacunek rolnikom i właścicielom oraz innym użytkownikom, są też zobowiązani dbać o środowisko. Turysta może poruszać się wszędzie na terenach otwartych, może także na jedną noc rozbić namiot lub spać pod gołym niebem w dowolnym miejscu. Chcąc rozbić namiot na dłużej należy poprosić o zgodę właściciela terenu. Na terenie Parku panuje zakaz śmiecenia, śmieci należy wyrzucać w miejscach do tego przeznaczonych (są one oznaczone). Nie wolno rozpalać ognisk na terenach zalesionych i w pobliżu terenów zalesionych w okresie od 15 kwietnia do 15 września. Można zbierać owoce leśnie, grzyby, kwiaty. -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Nie rozróżniasz pojęć. Jak z wydziałami ekologii w gminach, które wg Ciebie miały przykuwać się do drzew. Lasy Państwowe, to nie są świerki, jodły, dęby i buki, tylko pseudoprzedsiębiorstwo państwowe, które ma tymi lasami administrować. Ekolodzy protestują p-ko temu, jak to „administrowanie” przez zatrudnionych tam wygląda. Niemal całe dochody LP pochodzą z wycinki drzew. Połowa idzie na pensje, a na ochronę lasów 13%. Ludzi zatrudnionych na 1 ha lasu jest aż 13, w Szwecji czterech. Masakrują Puszczę Białowieską, jakby to był ich przydomowy zagajnik z witkami wierzby. Jednocześnie uruchamiają program budownictwa domów drewnianych pod wynajem. Myślisz, że drewno kupią w Chinach? A o cenę drewna, to się nie martw, bo likwidacja Lasów Państwowych mogłaby spowodować jedynie jej obniżkę, a budżetowi państwa przynieść dodatkowe dochody (a więc odciążenie nas-podatników). I nie chodzi o oddanie własności lasów prywatnym podmiotom, tylko o zmianę podmiotu zarządzającego nimi w naszym imieniu, który w zamian za częściową eksploatację miałby obowiązek ochrony lasów i odprowadzania określonej daniny do budżetu. Aczkolwiek samej prywatyzacji lasów też nie uznawałbym za zło. To też można mądrze zrobić z korzyścią dla przyrody. W takiej Norwegii, z tego co pamiętam, to państwowych lasów jest jedynie jakieś 10%. -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Nie wytrzymałem. to że LP łamią prawo jest tematem postępowania Komisji Europejskiej. Struktury, o której przynależność walczyła cała ówczesna Polska. To nie jest własność LP, lecz nasza - Polaków. I to Polacy wchodzą na SWÓJ teren, by go bronić przed uzurpatorami władzy absolutnej. A, chodzi im tylko o to, by wstrzymać dewastację puszczy do czasu rozstrzygnięcia przez sąd europejski. I chwała im za to. Bronią naszego ogródka przed złoczyńcami. I bardzo Cię proszę, abyś jeszcze raz przewertował swoje rozumienie prawa własności. -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
A wiesz, że jak pisałem o "rysiu", to zastanawiałem się, czy nie napisać z dużej litery? No i potem naszło mnie, że przecież Rysie występują dość powszechnie, więc moje info o "jego zauważeniu" musiało wzbudzić politowanie. Sprawdziłem. No i wyszło, że kapitan Żbik. Świetna uwaga, Arturze! „Wiatrołom i kornik są instrumentami przyrody, przy pomocy których przekształca ona niestabilny las gospodarczy w stabilny las naturalny” – pierwszy dyrektor parku Las Bawarski, Hans Bibelriether. A prawie pół wieku zmagań o kornika i wiatrołomy w Lesie Bawarskim opisał w książce "Zostawić przyrodę przyrodzie". Ale to Niemiec! A oni zabili nam żubra! www.dw.com: Geograf, biolog i leśnik Hans Bibelriether (urodzony w 1933 roku w Spiegelau) kierował Parkiem Narodowym Lasu Bawarskiego od 1969 do 1998 roku. W 1999 roku był prezesem Federacji Parków Przyrodniczych i Narodowych Europy (a wcześniej, w latach 1984-95 jej wiceprezesem i sekretarzem generalnym) oraz prezesem jej niemieckiej sekcji (1991-96), a także wiceprezesem Komisji Parków Narodowych przy Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody IUCN (1986-94). -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Nie dało mi spokoju. Haha. Nie chodziło o rysia, a o Żbiki! -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
A tak w ogóle, to przyroda pięknie się rozprawia z dyrdymałami leśników, że bez wycinki drzew puszczę zjedzą kroniki, a bez myśliwych wyginie zwierzyna. Tej ostatniej znacznie lepiej idzie po Czarnobylu, który przepędził jednych i drugich. Ostatnio zauważono nawet rysia. A tu coś sprzed 2 lat. Czarnobyl -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Jak ja. Jedyne, z którymi nie mam większego problemu, by uśmiercić, to muchy plujki i komarzyce. Czasem osa czy szerszeń, jak się wprowadzą bez zameldowania. Nawet pająki chwytam i wypuszczam, choć się ich raczej brzydzę. Każdy żyje tylko raz. One też. Trochę filozoficzne, ale już tak mam. A filmiki z ubojni, to dla mnie horror. Wolę wierzyć, że mięso rośnie w marketowych lodówkach. -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Ależ szanuję. Dlatego proszę, abyś pokazał choć jedną taką "komórkę ekologiczną", o której napisałeś poniżej. Bo te komórki są powoływane w celu realizacji zadań gmin z zakresu ochrony środowiska, w tym pozwoleń na wycinkę drzew. A nie do protestowania. To dość oczywiste. Tak samo jak to, że nie robisz tego dla przyjemności. Jak będę mieszkał w lesie i sarny zaczną mi wpierdzielać kapustę na uprawianej przeze mnie polance, to będę jadł bigos z sarniną. Z dzikiem też. A umorduję tyle ile potrzebuję. -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Tak się miało, że ta kilkudziesięciotysięczna grupa spowodowała, że Lasów Państwowych nikt nie ruszył, a jej banialuki ludziska powtarzają do dzisiaj. Dobrze Ci to napisał Retro. Naprawdę interesujące są te Twoje "obserwacje na swoim terenie". Uszanuj jednak moją inteligencję i przynajmniej mi nie opowiadaj, że pracownicy wydziału urzędu gminy/starostwa wydający w imieniu wójta/burmistrza/prezydenta/starosty decyzje ws. zgody na wycinkę drzew potem do tych drzew się przykuwali by protestować. I jeszcze jedno: to my wchodzimy do domu zwierząt. Las jest ich. I było git, jeśli wchodziliśmy tam, by upolować dla siebie jedzenie czy ubranie. Kiedy wchodzimy by se pozabijać, to budzi to mój wewnętrzny sprzeciw. I nie usprawiedliwia mi tego fakt, że w rzeźniach ginie znacznie więcej istnień. -
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
Leszek4 odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
Tak.