Skocz do zawartości

Leszek4

Uczestnik
  • Posty

    1 492
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    50

Wszystko napisane przez Leszek4

  1. A może ktoś ze zmierzających na zlot będzie na tyle blisko Bytomia, by poświęcić godzinkę u Baszki? Chodzi o sprawdzenie przepływów na rotametrach, bo ma dziewczyna jeden pokój zimny, a jej lokalni magicy proponują sprawdzenie chaty... kamerą termowizyjną. Oczywiście bez sprawdzenia działania podłogówki, ale koniecznie kiedy będą mrozy (bo wtedy kamera pokaże im najlepiej). Znowu ją ktoś wyrzeźbi. Ja nie dam rady, bo rozdzielacz jest na piętrze. Ale mieszkam od Basi 80 km i chętnie wynagrodzę piwami domowej roboty. Mogę nawet wysłać. Tylko pomóżcie jej, drogie forum.
  2. Swoje sprzedałem w listopadzie ub.r. Nie miałem obowiązku. To chyba tylko na etapie uzyskiwania PnB. To ma też ten mankament, że koszty zarządu będzie trzeba podzielić tylko przez 24. Moją głowę zaprzątałby bardziej ten problem. Tak na boku: będzie tam jakieś ogrodzenie i plac zabaw dla maluchów, czy dopiero potem będziecie się martwić, kto za to zapłaci? Gdzie jest granica nieruchomości? W sensie oświetlania terenu, utrzymania drogi dojazdowej, placu śmieciowego i odśnieżania. Skorzystaj. A kierownika najpierw zapytaj go ostatnią budowę, którą prowadził dla jakiegoś dewelopera. Na razie o nic więcej nie pytaj. Zagraj świadomego nabywcę.
  3. Jeśli jesteś świadom kosztów zarządu, to okay. Będą tam jacyś portierzy, stróże? Natomiast koszty ogrzewania - przy w miarę dobrze wykonanej inwestycji - nie powinny budzić większych obaw. Nawet gdybyś płacił po 200 zł więcej przez 7 m-cy, to przy takiej lokalizacji (blisko morza) nie jest chyba dla Ciebie tragedią. Spróbuj - jak sugeruje Gaweł - zażądać od dewelopera zapisu w umowie, że lokal będzie spełniał warunki określone w certyfikacie energetycznym. Ale o tym rozmawiaj z prezesem dewelopera, a nie z sekretarką. Twój argument: skoro oferujecie mi mieszkanie zbudowane zgodnie z projektem, to taki zapis w umowie nie powinien was niepokoić. Inna sprawa, że to i tak nie uchroni Cię przed ewentualnymi kłopotami (usuwanie usterek, np. pociągająca wilgoć do Twojego parteru), gdyby deweloper stał się niewypłacalny.
  4. Kolego zdziwisz się zapewne już przy opłatach "bezczynszowych". Ktoś będzie musiał tą nieruchomością administrować, zarządzać, a ktoś te koszty pokryć (Ty i sąsiedzi). A na koszty zarządzania nieruchomością wspólną składają się np. wydatki na remonty i bieżącą konserwację, opłata za prąd do oświetlenia części wspólnych, ubezpieczenia i podatki, utrzymanie porządku i czystości, wynagrodzenie członków zarządu lub zarządcy. Od tych opłat nie można uciec. Zapytaj o nie pisemnie i w ogóle chciej wzór umowy kupna.
  5. Żartowałem! PS. Odnotuję sobie w dzienniku, że miałem pracowity tydzień. Nie żebym narzekał, ale moja wnusia jest w szpitalu. Na szczęście chyba nic takiego. Jakiś acetonowy zapach w oddechu. Przeraziliśmy się w obawie o cukrzycę, ale okazuje się, że dziewczę nieco odwodnione, bo za mało... pije! Nosz koorwa, no to dziadziuś spróbuje to teraz za wnusię nadrobić. I se puszcze muzyke, bo głośno nie słuchałem już dawno (przez te moje kochane bobo). Hej dziewczyny - chata wolna! (sry chłopaki!) A ja ide po browca... Wrażając solidarność z Tobą, podjąłem decyzję, że też nie jadę. I nie zaproszę ich. Wybacz prezesu
  6. Ale że co? Że Ty masz u mnie wjazd bez potrzeby zapowiedzi?! Oj córcia, córcia. Zaniedbałem kwestie wychowawcze, rozpieszczając Cię. Mam cudne łoże karpiowe, a do tego taki śpiwór, co waży 7,8 kg. Ale jest tylko jedno, więc po degustacji proponuję, żeby się o nie bić. W kanale szłoby ich poukładać.
  7. Chyba bym się bał pójść z Tobą na spacer. Mam mu pokazać Twoje zdjęcie?
  8. Wywołany, melduję się! Uwielbiam tę moją kruszynkę. Aktualnie po podłogach zasuwa... delfinem! A piwo to był porter. Kiedy Ci je dawałem, to było ostatnie z piw, jakie mi zostały. Ale młody znalazł jeszcze 5 sztuk w kanale. Są bezpieczne, bo to jedyne miejsce, gdzie nie wlezę (no, prócz poddasza). Moc: ekstrakt - 20,5 Blg, alkohol ok. 10%. Daje w palnik. Ale, ale! Jakby co, to mam już świeżutkie, jasne piwa z tego sezonu. Pilsy. Aktualnie przechodzą proces refermentacji (nagazowywanie w butelce), ale można już spożywać, jakby co. Jakby komuś było po drodze, lecąc na Kulkę, to może się zapowiedzieć.
  9. Weź Ty pogadaj o tym z koparkowym, a nie ze stróżem. Jak to będzie popularna u nas ładowarko-koparka, to w rozmarzniętym terenie narobi Ci jeszcze większych kolein. Zaprze przednią łyżką o podłoże, które ma zebrać, i kołami będzie boksować, rozjeżdżając glinę.
  10. Mój kot zeżarł już m.in. dzięcioła, wiewiórkę i dwa gołębie sąsiada. Sarny też gdzieś wymiotło. Doberman sąsiada panicznie spierd*la, jak tylko słyszy dźwięk otwieranego okna na taras. A ta franca w domu je tylko z miseczki i nie byle co. Resztek z obiadu nawet nie tknie. Jakieś francuskie żarcie w puszce i tylko o smaku peklowanej myszy. Kawał ch*ja, nie kot.
  11. Mogę dać namiary na skracanie i zmniejszanie średnicy. Muszę tylko pogrzebać w fakturach.
  12. Właśnie garaż, moja droga, jest miejscem, w którym nigdy się nie nudzę. Znosisz do tej chałupy jakieś dziadostwa, jak stara Cyganka. Jakbyś to wszystko pozbierała i wyłożyła na stragan na pchlim targu, to bylibyśmy bogaci.
  13. Geowłókninę stosuje się raczej przy naruszonej strukturze gruntów, na łączeniu gruntów o różnej stabilności, gruntach nasypowych. Przykład: masz twardy, mocny grunt, ale skarpy to nasyp, a potrzebujesz poszerzyć drogę. Ale ułożyć można ją wszędzie. Właśnie tak. Aczkolwiek to wszystko zależy od podłoża. Przed ułożeniem geowłókniny rzeba je jak najbardziej wyrównać. U Piotrka wystarczyłoby pewnie przejechać po podłożu ubijarką, by pozbyć się ewentualnych pustek pod geowłókniną. Nie nadążam za inwestorem... Otwieram browara.
  14. Zdaje się, że po te wino w Biedrze to Wy z Piotrkiem razem byliście. Trawa też chyba z nie byle jakiej plantacji... Nieźle grzeje. Ja tam z domu bez swetra nie wychodzę.
  15. Ludzie budują dłużej niż przewiduje normalny cykl technologiczny nie dlatego, że mają pieniądze, a budowa to ich hobby, tylko dlatego, że pieniędzy nie mają. Koszt budowy to nie tylko pieniądze, ale i stres, sprzeczki, brak wolnego czasu na przyjemności, a z czasem – że tak nazwę - „depresja budowlana”. Można przez to przechodzić np. rok, dwa, a można i 5 lub więcej. Tylko po co, jak się ma pieniądze? Opowiadanie o oszczędnościach na SSO, czyli betonie, stali i cegle, bo inflacja, to zostaw dla żony. Napaliłeś się i nie umiesz tego ostudzić i tyle. Ja to rozumiem, bo sam jak się na coś napalę, to mnie wołem nie utrzymasz. Owszem, wygląda, że przy obecnej polityce rządu koszty pracy - a więc i materiałów – wzrosną, ale wiesz gdzie naprawdę stracisz? Na nieprzemyślanym projekcie (m.in. dlatego, że nie mając pojęcia o obecnych technologiach, nie wiesz co dobre, a co złe), na złym wykonawstwie i słabym nadzorze. Rób jak uważasz, u mnie potwierdzenia słuszności nie znajdziesz, bo moje zdanie jest takie: zajmuj się tym co potrafisz i co daje Ci dochód. Działkę już masz, więc znasz uwarunkowania MPZP i w wolnym czasie możesz czytać i jeszcze raz czytać. Na forum pytać. Potem projekt (tu też daj sobie kilka miesięcy na wybrzydzanie)i rozglądanie się za firmą „pod klucz”, czy wręcz rozesłanie zaproszeń do składania ofert na wykonawstwo (do kogo je wysłać dowiesz się np. w hurtowniach budowlanych) i negocjacje cenowe (niech rywalizują). No i koniecznie z umową na roboty. Nie byle jaką umową, ale przemyślaną. Przecież nie chcesz stracić. I pamiętaj, że umowa kompleksowa (na całość) daje Ci przewagę, bo firma, która robi Ci wykończeniówkę, robiła Ci też fundamenty, mury, okna i dach.
  16. Piotrek, teraz to już wymaga precyzji. Chodzi o to, że poziom "0" utwardzonej nawierzchni warunkuje brama wjazdowa (choć można i z nią nieco pomanewrować). Szerokość drogi 3 metry (tylko przy bramie i wjeździe na drogę główną poszerzenia). Podstawa to podbudowa. Wybrać na szerokość 3,5 metra i głębokość 40 cm, wsypać na całości 20 cm klińca czy kruszonego betonu o grubszej frakcji i ubić półtonową płytą. Potem dosypać drugie 20 cm (z lekkim naddatkiem) drobniejszej frakcji i też ubić. Zostawić do czasu, aż będziesz chciał nawierzchnię ulepszyć, np. pod wózek dziecięcy. Jak będziesz wiedział już jaką chcesz nawierzchnię, np. kostkę, to wtedy każesz robotnikom osadzić obrzeża o grubości 8 cm. Mają je ułożyć w takim rozstawie, by idealnie wchodziła im kostka, bez przycinek. Wtedy trzeba będzie też zebrać naddatek klińca, by wlazła kostka i 3 cm podsypki. Naddatek klińca wykorzystasz na placu przy chałupie.
  17. Zastanawiam się tylko po kiego nam ten punkt 2 ? Dyć On dach se sam zrobił.
  18. Obawiam się o te bagno. 3 tony mogą tam utonąć, jak w zupie, że ani tego wymieszać, bo glebogryzarka utonie pod silnik, ani potem ubić. Gdybym miał zaryzykować, to chyba najpierw pomyślałbym o przywiezieniu tym volvem próbki tego pyłu, by zrobić tam doświadczenie. Piotrek ma już chyba wszystko do podjęcia decyzji.
  19. Zacząłbym chyba od butelki wina i zioła. Inaczej Piotrek się tam może zajeb*ć. 20 ton w bagienku, taczką, łopatą i grabiami. Potem glebogryzarka i ubijarka... No i przydałby się jakiś objazd, bo jak prędko nie przymrozi... Albo nie! Namiocik, dużo wina i zioła. No i my, znaczy ja i Ty. Jebniemy mu to w tydzień i wracamy.
  20. Ad. 1) Trzeba się liczyć, że całość wysypią mu zaraz z brzegu, bez wjeżdżania w bagno. Potem to trzeba rozwieźć. Jak należy wykonać rozprowadzenie szlaki na powierzchni bagienka z pyłem? Znaczy, jeździ się po tym taczką? Co do butelki, to nie mam pytań.
  21. Zadaję sobie tylko pytania (dot. tego popiołu i glebogryzarki): 1) Kiedy wjechać z tym pyłem - jak zamarznięte, z koleinami, czy jak będzie bagienko? 2) O końcowe wyrównanie nawierzchni, ubicie? 3) O czas tężenia, a wz. z tym: od kiedy można po tym jeździć, by nie narobić trwałych kolein?
  22. Teraz tylko pomyśleć, jak ma to wymieszać z tą breją. Sam jestem ciekaw. Robiłeś kiedyś tym?
  23. Z doświadczenia, czy z Internetu? Szuflę wbiłem w marcu 2015, w kwietniu 2016 się wprowadziłem. Chciałbyś coś wiedzieć? I niech potem kolega MarcinKl91opisze, jak się zaprzyjaźnił korespondencyjnie z tymi murami.
×
×
  • Utwórz nowe...