Ale to na prawdę nie moja wina, to ta siła wyższa jest!!!
Lekać, to ja się lękam jednego...że nie dożyję zlotu, na który dojadę
Fajna gmina
Eluś, normalnie NIE DA RADY :-( chyba, że ktoś komunię Synusia przeniesie na inszy termin W lutym onkologia, teraz komunia, wcześniej jeszcze coś inkszego...japierdziu!!! Toż to urok jaki ktoś na mnie rzucił, żebym nie jechała? Przyznać się, kto mnie tak załatwił, ze zawsze takie cóś nieprzewidziane się przyczłapie, że nawet jakbym, wzorem Ośki, partyzantkę chciała popełnić w ostatniej chwili, to i tak się nie da?