
BIGL
Uczestnik-
Posty
562 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
5
Wszystko napisane przez BIGL
-
Zaznaczasz miejsce cięcia, ustawiasz ostrze obcinaka w miejscu cięcia, dokręcasz śrubę imadełka do lekkiego oporu i zaczynasz okręcać obcinak na około rurki. Kręcisz tak sukcesywnie dokręcając śrubę - po kilku obrotach masz ładnie odciętą rurkę miedzianą. Tanie i nieodzowne urządzenie przy tego typu instalacjach.
-
•Temperatura przełączania od 20°C do 240°C. Dodaję http://www.youtube.com/watch?v=t9vwoAstL4o
-
Co do samorozładowywania baniaka przez kocioł to u mnie tą funkcję pełni właśnie u-rurka. Przy takich przekrojach jak moje 2" muszę jeszcze zamknąć czopuch i klapkę powietrza (zdejmuję łańcuszek z miarkownika) - inaczej cug przez wymiennik kotła uruchamia odwrotną grawitację. Działa to dobrze bo po ostygnięciu kotła "rurki" są zimne. Myślę że u Ciebie wystarczy zamknąć szyber i dopływ powietrza.
-
Swego czasu na szkoleniach miałem okazję "badać" kilka sterowników i te lepszejsze posiadają możliwość płynnej regulacji pracy pompy. Jak mamy lekko ciepło to glikol jest pchany z wolną prędkością aby słonko nam go lepiej nagrzało, jak jest gorąco to pompa przyspiesza itp. http://allegro.pl/sterownik-solarny-kolekt...3839499842.html ten w opisie ma takie możliwości. Oczywiście trzeba by dobrać do tego odpowiednią pompę itp. Jako że ostatnio zgłębiam arkana hydrauliki to pomyślałem że taki sterownik wraz z czujnikiem temperatury spalin byłby idealny do naszych buforowych instalacji. Oczywiście warunkiem jest też przystępna cena takiego zestawu.
-
Czujnik temp. spalin to podstawa przy buforze - dobrze aby jeszcze takie cacko mogło sterować poszczególnymi biegami pompy dla efektywniejszego odzysku energii ( tak jak w przypadku sterowników pomp zestawów solarnych).
-
Zapomniałem o zaworku - normalnie go przeoczyłem .
-
Spawaj i rób tak jak należy - w tym przypadku będą spore zawirowania, zakłócenia obiegów i prędkości przepływów, złe rozwarstwianie temp w zasobniku. Może też dochodzić do tego że podczas korzystania z zgromadzonej energii pompa podłogówki będzie pchała wodę poprzez ruszt wodny w kominku.
-
"Dziś Wigilia - wielki dzień. Smutki niech odejdą w cień. Już choinka przystrojona, w kuchni coś gotuje żona. Gdzieś dzieciaki się krzątają, na gwiazdora wyglądają. Ty wciąż czekasz na prezenty. Chłopie... jesteś Ty walnięty? Chyba robisz sobie jaja? Ciągle wierzysz w Mikołaja? Leć do sklepu, weź na raty cały wór prezentów, straty se odrobisz w przyszłym roku, aż z wysiłku pęknie w kroku. Psa zaprzęgnij do swych sań, niech pomyśli żeś jest drań. Nie bądź facet miękka faja i udawaj Mikołaja. Niech rodzinka zapamięta, jakie były piękne święta. A na koniec radę mam - prezent stary zrób se sam. Wszystkiego dobrego
-
Ja pierdziula ,a ale żeś se prezent walną pod choinkę Gratulacje i wszystkiego dobrego
-
Gratulacje Miło patrzeć jak fajnie Wam to wszystko wychodzi - nawet pogoda jest po Waszej stronie .
-
Trzymajcie odpowiedni dystans i będzie OK. Nie ma co się kłócić, nagrywać itp. , ale z drugiej strony zbyt pochopna integracja (często z obcymi ludźmi) też nie jest wskazana. Pomieszkacie trochę, poznacie się lepiej i sami zdecydujecie z którymi sąsiadami zgłębiać znajomość.
-
Czy na dole czy na górze to w tym przypadku ochrona jest wręcz identyczna - zład wody jest stały więc nie ma problemu z kamieniem itp. - oczywiście jakieś tam uzupełnianie wody będzie (naczynie wzbiorcze) ale to jest sprawa pomijalna. Pierwsze czyszczenie filtrów trzeba wykonać zaraz po uruchomieniu instalacji - wyłapiemy wszystkie brudy techniczne tzn. pakuły, teflony i inne pierdołki. Za resztę instalacji odpowiada filtr przy pompie podłogówki
-
Myślę że pompa na powrocie jest jednak lepszym rozwiązaniem - właśnie ze względu na tą wysoką temperaturę sięgającą sporadycznie 80-90*. Zakres pracy pompy to 2-95* , ale wynik po środku tej skali wydaje się być najbardziej optymalny . Jeden filtr przed pompą obiegu CO, drugi przed pompą podłogówki. Co do wyjścia rurek z zabudowy kominka to łatwo możesz to rozwiązać lutując od wewnątrz mufę mosiężną np. 1/2 ,a z zewnątrz skręcisz to wszystko conexe-em http://allegro.pl/mufa-zaciskowa-conex-10m...3698313756.html Lutujesz wszystko przed obudową, obcinasz w danym miejscu i lutujesz mufy, łączysz wszystko conexem i sprawdzasz szczelność. Rozpinasz conex, robisz obudowę i zakładasz swój full wypasiony suszak
-
Wystarczy wyjąć wtyczkę - szkoda że to co daje tak dużo jednocześnie zabiera zbyt wiele....
-
Pierwsze warstwy powinny być rozcieńczone wodą po to aby masa dokładnie wnikała w wszelakie pory, kolejne malujemy bez rozcieńczania. Opinia eksperta, Grzegorza Gładkiewicza z Icopal S.A.: "Stosowanie bitumicznych środków powłokowych do izolacji części podziemnych obiektów budowlanych w warunkach ujemnych temperatur jest praktycznie niemożliwe. Część z nich to środki dyspersyjne - woda w nich zawarta w ujemnych temperaturach również zamarza czyniąc je bezużytecznymi. W przypadku środków rozpuszczalnikowych proces odparowywania rozpuszczalników w ujemnych temperaturach bardzo się wydłuża, a sama masa powłokowa jest na tyle twarda, że praca z nią jest bardzo utrudniona lub wręcz niemożliwa".
-
Nie sądzisz chyba że temp. w kotłowni, salonie spadnie poniżej 0* ,wtedy równie dobrze można się martwić o całą instalację CO, podłogówkę i naczynie wzbiorcze. Myślę że termostat grzałki i tak będzie musiał być nastawiony przynajmniej na te 15-20*. W moim przypadku kocioł "płakał" tylko raz - podczas pierwszego rozruchu kiedy to bufor był dopiero co zalany świeżą zimną wodą. W tym roku jak zaczynałem sezon wszystko było OK. Skoryguję twoje rozumowanie o powrocie podłogówki itp. Zawór 3d przez cały czas będzie leciutko otwarty ponieważ zawsze będzie uzupełniał temperaturę zasilania i stąd tak samo zawsze będzie jakaś tam wymiana w zasobniku. Oczywiście jeżeli nie dopuścisz do wychłodzenia domu to stróżka wymiany będzie minimalna, a jeżeli wychłodzisz dom i naczynie to zawór będzie w pełni otwarty. Aktualnie (1* na zewnątrz) na zasilaniu mam 28* a na powrocie 26* - zawór uzupełnia te 2* - jakaś tam wymiana jest zachowana. Jeżeli pogodówka wychwyci nagłe ochłodzenia to zawór automatycznie się otworzy i różnica między tymi 2 potencjałami będzie większa itp.
-
Ja bym nie motał żadnej ochrony powrotu kotła - moim zdaniem to zbyteczny wydatek. Zawsze będziesz miał tam min 30-40* , wystarczą 2 polanka i zrobi się 50. Zawór odcinający Z9 też jest raczej zbędny gdyż jego rolę pełni (nawet przy wymianie pompy) zawór zwrotny ZZ2. Filtry skośne kupuj zintegrowane z zaworami odcinającymi - taniej i wygodniej.
-
Mostki, mostkami - może uda mi się zorganizować kamerę termowizyjną to wtedy dokładnie zbadam cały dom. Dzisiaj rozpoczynam kolejny sezon grzewczy (do tej pory przepalaliśmy czasem kominkiem i w zupełności to wystarczało), Na zimę kupiłem 1.1 tony węgla - niby syberyjski za 747zł, mam nadzieję wystarczy . Z nowości to mamy ogródek , a raczej zaorany kawałek ziemi - na wiosnę nawieziemy i doprowadzimy ten poligon do ładu. Udało nam się zalesić trochę naszą działeczkę - w sumie to ok 40 świerków ale tylko 7 jest widocznych (prosto z lasu) bo reszta to sadzonki po 15 cm .
-
Zmniejsz ogrzewanie (przy suficie najcieplej) i pozamykaj okna - może nierównomierne schnięcie farb powoduje efekt w postaci widocznych smug.
-
Cieszę się że jednak coś się u Was dzieje Powodzenia
-
Szybkiego powrotu do zdrowia - smoki to twardziele więc dasz radę . Pozdrawiam
-
Moja Dora też jest bardzo łagodna, zazwyczaj biega po podwórku i niby pilnuje obejścia, wczuła się w swoją rolę i nie wpuściła ostatnio listonosza . Myślę że wiatrołap jest bardzo potrzebny (wręcz konieczny ) i nie rezygnuj tak łatwo z niego, jak się jednak nie zdecydujesz to pozostaw sobie możliwość dobudowania ew. ściany (instalacje , grzejniki, podłogówka itp.).
-
Wszystkiego dobrego
-
Pobadam, poczytam i zapewne skończy się na klejeniu styro pianką Teraz pytanie - jak to skutecznie połączyć z poziomą izolacją, jaka grubość styro od środka i czy nie wystarczy w moim przypadku wyklejenie styropianu do wysokości parapetu? Jeżeli uda mi się zamknąć normalna zimę w 1 tonie węgla (poprzednia 1.3-1.5) to będzie znakomicie
-
Dlaczego ? Wiem że jest to jakiś mostek termiczny bo poddasze nie jest ocieplone, ale tragedii nie ma. Zresztą trudno by mi było połączyć to z izolacją poziomą stropu - belki itp. myślę też że gazobeton nie jest najlepszym przewodnikiem i odległość (w pionie) ok 50-55 cm od sufitu parteru jakoś minimalizuje tą stratę. Chyba że jest jakiś inny powód np. techniczny o którym nie wiem