Skocz do zawartości

BIGL

Uczestnik
  • Posty

    562
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    5

Wszystko napisane przez BIGL

  1. 4-5 kg mniej . Jest dobrze 3 posiłki dziennie, brak chęci podjadania i uczucia głodu, cukier i słodycze poszły w niepamięć -bez bólu itd. Oczywiście staram się jeść jak najbardziej naturalne produkty i w miarę okazji się ruszać wiosna ku temu sprzyja . Rowerek, spacerek itp. tylko dla poprawienia formy. Życie na wsi jest piękne
  2. Ja pierdziula 1500 czyta.... aż wstyd pisać .......
  3. Jak widać sprzęty budowlane maja konkretne zastosowanie w codziennym życiu . Dzisiaj pierwszego w tym roku grilla podpaliłem za pomocą palnika do papy - cała operacją trwała ok 1 minuty i brykiet palił się aż miło , bez dmuchania , chuchania, modlitw i zaklęć
  4. Wiem że z przewodem było by lepiej i czytelniej (z czasem kupię), ale udało mi się jakoś ustawić system i działa . Czy jest taka opcja wejść (czujek) aby aktywowały się dopiero po uzbrojeniu alarmu ? Chodzi mi o oszczędność energii el. itp.
  5. My ostatnio kupiliśmy Whirlpool 60cm i jesteśmy bardzo zadowoleni. Jeżeli masz miejsce to polecam ci 60 - o mycie co 3 dni się nie martw, można przecież wybrać program 1/2 załadunku i korzystać z jednego kosza. 60 cm jest bardziej ustawna (myjemy taż garnki i patelnie) i praktyczna. Z praktycznych rzeczy polecam szufladę górną na sztućce , górny kosz regulowany bez wyjmowania (jak potrzebujesz więcej miejsca na dole np. garnki. Ja przed zakupem obejrzałem kilkadziesiąt modeli zmywarek i różnice są ogromne.....
  6. Zamontowałem instalację alarmowa opartą na centrali Satel Versa 10 i czujkach PIR Bosch Blue Line 2 (o obwodów). Wszystkie czujki połączyłem w konfiguracji 2EOL NC i tak też zaprogramowałem (wejścia od 2 do 9). Sygnalizator zewnętrzny SP-4001 podłączyłem zgodnie z instrukcją wykorzystując wejście 1 (działa). Problem jest taki że centrala nie aktywuje wejść czujek, zarówno podczas czuwania jak i testu wejść (są nieaktywne, diody nie migają itp.). Problem zapewne tkwi w ustawieniach (konfiguruję manipulatorem bo nie posiadam odpowiedniego kabla). Jakie ustawienia odpowiadają za mój problem ? OK. Znalazłem zwarcie i teraz jest OK.
  7. :DKurde wcięło mi i muszę pisać jeszcze raz. Masz rację - w książęce tego nie ma , gdzieś wyłapałem na forum dietetycznym (ktoś się podpierał wywiadem z Lutzem itp.) - zapewne nadinterpretacja i ludzie tak jedzą. 3 dzień diety i jest OK. Jak ogarnę swoje niejasności to napiszę do Ciebie na pw - dzieki Ps. Fizycznie też jest Ok. Wczoraj przegoniłem z dzieciakami parę km po 0.5m zaspach, wróciliśmy zmarznięci, przemoknięci, potwornie zmęczeni ale z ogromnymi uśmiechami na twarzy
  8. Pierwszy dzień diecie Lutza mam za sobą. Kiedy czytałem że trzeba się ograniczyć do 3 posiłków itp. to myślałem że będzie gorzej - jest super. W ogóle nie czuję potrzeby podjadana, a do obiadu to raczej trzeba było się zmusić aby kolacja nie była zbyt bogata Zobaczymy jak będzie dalej....
  9. No tak - równo rok termu u nas kroił się dach. U Was i tak już z górki bo ssz macie za sobą , na upartego da się podłączyć i kanalizację - temp. nie są zbyt niskie i macie piaseczek- nie powinno być problemów z kopaniem w ziemi. U nas sypie i sypie- aż strach pomyśleć że już 4 kwiecień Nawet nie chcę patrzeć na prognozy bo już któryś raz widzę że za tydzień ma być 15 stopni. Byle do wiosny
  10. Wklejam linka bo może komuś się przyda http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/a-g.htm - w górnym rogu można zmieniać na kolejne litery alfabetu. Fajna sprawa bo zawiera gotowe produkty
  11. To akurat wyczytałem w necie - ktoś faktycznie powoływał się na artykuły czy wypowiedzi. Była tam też spora grupa jedzących surowiznę - jak dla mnie masakra . Oczywiście nie chcę opierać się tylko na sieci więc przeczytałem też książkę - było warto . ,
  12. Nie - to tak dla naszego zdrowia . Lutz zalecał jedzenie bez obróbki termicznej i szperając po necie wynalazłem jakieś sekty - ludzie tak się dają wkręcać że jedzą surowe nerki , wątroby i inne. Niektórzy aby przyzwyczaić dzieci do smaku i zapachu do wanienki dla niemowlaka (podczas kąpieli) wkładają kawałki surowego mięsa Skrajność rodzi skrajność Tatara mogę zjeść (nawet z ogromną przyjemnością ) - co do reszty to wolę być gruby
  13. Przeczytałem książkę Lutza i tak jak pisałem wcześniej - nie widzę sprzeczności pomiędzy zdrową żywnością Sorbek i twoją dietą Adiqq. Wszystko da się ze sobą pogodzić tzn. wprowadzić zdrowe produkty bez chemii w diecie 72 ww. Napisz Adigg o swoich efektach (ile kg mniej) i czy jadasz surowiznę. Teraz jestem w trakcie lektury Montignaca i jak już przeczytam to dam znać która z tych diet jest dla mnie bardziej odpowiednia.
  14. To że jemy wszelakie gówno to fakt - wystarczy przeczytać etykietę dowolnego produktu, lub nekrologi w gazetach. Zresztą o szkodliwości współczesnego żarcia przekonałem się na własnej skórze - od listopada walczymy z rakiem u mojej Justyny. Nie jest to normalne aby moda 30l kobieta, bez żadnych wskazań genetycznych (w rodzinie nie było przypadku) chorowała na takie gówno. Wystarczy zajść na oddział chemioterapii i zobaczyć ze tam nie siedzi 2 staruszków , a jest tłum pacjentów i w większości do 50. Co do zdrowej żywności - wystarczy poczytać etykiety naszych ulubionych smakołyków- o soli drogowej, padlinie i czort wie czym jeszcze nie wspomnę. Na zdrowy rozum, skoro w szynce jest 63% mięsa, to co stanowi resztę? Nie wierzę też zupełnie w tzw. zdrową żywność (bio, eko itp.) z marketów - to tylko takie uspokojenie sumienia. Skoro naszym dziadkom wychowanym na ziemniakach i kapuście żyło się lepiej i zdrowiej więc trzeba iść tą drogą. Problem jest tylko taki jak pogodzić zdrowe naturalne odżywianie z współczesnym tempem życia - jak to jest na co dzień. Tak się spieracie o te diety i inne ale myślę że wasze menu są bardzo do siebie podobne - dla osoby bez silnej motywacji i pewności siebie łatwiej jest się trzymać z góry ustalonych reguł. Jeżeli dieta to oczywiście zdrowa i bez wszelakich skutków ubocznych (oprócz spadku wagi). Sport to zdrowie - wszystko wiadomo i nie ma co tu dyskutować. Odrobina ruchu + zdrowa dieta = sukces. Jednak z własnego doświadczenia wiem że sport trzeba tez dawkować i nie wolno z nim przesadzać. Kiedyś bardzo intensywnie trenowałem kolarstwo , ważyłem 72-75 kg , wszystko było super do czasu kiedy złamałem nogę. Pech chciał że złamanie było dość poważne i skutecznie mnie odłączyło od mego roweru na jakiś rok - wystarczyło aby przytyć z 20 kg. Wniosek jest taki - jeżeli sport to taka dawka jaka bez problemu będziemy mogli zawsze utrzymać. Sorbek - napisz jak sobie radzisz z żywnością w życiu codziennym, tzn. jak wyglądają śniadania dla całej rodziny, co robisz na obiad i jak jedzą twoje dzieci. Cały czas chcę przejść na zdrowe jedzenie tylko nie wiem jak to pogodzić z tym pośpiechem, zachciankami dzieciaków itp.
  15. Zażeram stresy - Justa mi się rozchorowała .. Ogólnie nie miałem problemów po diecie z jakimś specjalnym przybieraniem na wadze. Wszystko nadrobiłem od listopada do teraz.
  16. Niestety wróciłem Trzeba wszystko zaczynać od nowa. Co myślicie o diecie Montignaca ?
  17. Luna jest najtańszym reku na rynku i moim zdaniem jest warta swojej ceny. Nie możemy porównywać jej do central 3-5 razy droższych twierdząc że jest słaba itp.- trudno też oczekiwać Mercedesa w cenie Lanosa. U mnie to reku sprawuje się bez problemu i jedyną modyfikacją było wyjęcie oryginalnych filtrów i zastąpienie ich zewnętrznymi kasetami. Dzięki temu nie muszę rozbierać "centrali" i wymiana filtrów (szykuje się 2) kosztuje grosze. W nowoczesnych i szczelnych domach nie ma mowy o działającej tradycyjnej wentylacji grawitacyjnej - bez rozbudowania systemów kominowych (w pionie przy kotłowni nie uda mam się upchnąć kotłowni, kominka, kuchni, łazienki) i rozszczelniania okien nawietrzakami lub prymitywnym obcięciem uszczelek w 2 górnych rogach skrzydeł. Czy WM ma sens i czy się opłaca? - proponuję udać się do domu z taką wentylacją i poprosić właścicieli aby wyłączyli na parę godzin centralę - różnica jest powalająca. Sam system wentylacji nie ma znaczenia - ważne aby był sprawny. Są 2 wyjścia - budujemy kominy i rozszczelniamy nasz dom tak aby wg działała prawidłowo ( latem otwieramy okna) lub robimy instalację wm i borykamy się z jej problemami.
  18. U nas jest 120l na 4 osoby, grzane tylko w 2 taryfie, brak zmywarki itp. - nigdy wody nie zabrakło pomimo tego że bojler jest nastawiony na jakieś 3/5 swojej mocy. Na wsi mam ok 50l i przy ustawieniu na max dajemy radę wziąć prysznic i wody nie brakuje (ciepłej )
  19. Ja z racji tempa budowy i własnej pracy (po sso byłem 5 miesięcy na "urlopie") pilnowałem swego dobytku pomieszkując w przyczepie, nic nie zginęło ale jakieś zakusy jednak były. Zimą po zrobieniu fundamentów ktoś usilnie starał się podnieść blaszak pomimo tego że drzwi zamknąłem jedynie "na drut", aby ciekawscy nic nie poniszczyli. Jak trwały prace i spałem w przyczepie 2-3 razy ktoś kręcił się "od tyłu" ale spłoszyłem drani. Któregoś pięknego dnia jak pracowałem sobie w środku domu, i nagle zobaczyłem że nie jestem sam - w salonie stało 2 typków, strasznie speszeni moją obecnością stwierdzili że są "instalatorami" - pogoniłem dziadostwo . Myślę ze najlepszym rozwiązaniem jest integracja z sąsiadami , oświetlenie budowy (może być z czujkami ruchu), a przede wszystkim zdrowy rozsądek.
  20. BIGL

    Jaki kocioł?

    W pełni się zgadzam z waszymi opiniami ,ale cały czas wnoszę o to aby nie robić z tego religii. Wystarczy troszkę wiedzy i nawet taki początkujący palacz jak ja (przy tym marketowym węglu co pisałem wcześniej) ma taki dym z komina (ten od lewej) i taki płomień w kotle . To jest normalne spalanie raczej bardzo przeciętnym węglem i w dodatku bez wieloletniego doświadczenia (raptem od grudnia ). Gdybym zastanawiał się nad wyborem kotła i dokładnie czytał ten wątek od początku to miałbym więcej wątpliwości niż przed... Normalnie strach wchodzić do kotłowni
  21. BIGL

    Jaki kocioł?

    Jako praktyk tego typu palenia w kotle (na szczęście innego nie znam) mogę to potwierdzić - przy odpowiednim paliwie dym (właściwie dymek ) jest widoczny tylko i wyłącznie podczas rozpalania.
  22. BIGL

    Jaki kocioł?

    No właśnie - doświadczenie to podstawa. Na FM jest super wątek o spalaniu węgla http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...anie+w%C4%99gla , dla mnie wystarczyły pierwsze strony aby wiedzieć w ogóle jak rozpalić kocioł (pierwszy w życiu). Reszta jest banalna i nie wymaga dorabiania jakiejś ideologii, otoczki magii czy też etapu wtajemniczenia. Kupujemy prawidłowo ( ) dobrany kocioł - wszystkie opinie instalatorów, hydraulików i innych fachowców dokładnie weryfikujemy . Moim zdaniem im prostszy sterownik (o ile w ogóle musi być) tym lepiej - nie ma co się bawić w jakieś promilowe ustawienia i cuda wianki skoro nawet taki sam węgiel w poszczególnych workach może mieć inne parametry. No ale jeżeli ktoś się upiera na pieco-komputer w kotłowni to trudno. Po zakupie kotła i prawidłowej instalacji możemy pokusić się o testy paliwa - najlepiej jest kupić parę worków ze składu polecanego przez znajomych, itp. Po 2 sezonach posiadamy już takie doświadczenie że wiemy jaki opał jest najlepszy, jak palić w kociołku aby uzyskać najlepszą sprawność i ekonomię i przestaje nas bawić pstrykanie sterownikiem skoro i tak przestawiamy tylko 2 parametry. 1001 funkcji (łącznie z internetem) okazała się niepotrzebna i stwierdziliśmy że są lepsze zajęcia od patżrzenia się w ekranik.
  23. BIGL

    Jaki kocioł?

    http://www.czarymary.pl/p_854658_magia_dom...avid_harrington może jest też specjalne wydanie obejmujące kotłownie na paliwa stałe . W moim przypadku dym pojawia się tylko jak paliwo jest słabej jakości. Jak paliłem węglem od naszych wschodnich sąsiadów to dymku nie było i kocioł przyjemnie hulał nabijając bufor. Ostatni aby mieć porównanie kupiłem w markecie parę worków naszych krajowych kamieni - totalny syf i nigdy więcej nie powtórzę tego błędu. Pierwszy raz zawstydziłem się patrząc na dymiący komin (prawie jak na zdjęciach ). Nie mam sterownika , a jedynie miarkownik ciągu - całe arkana magii polegają na wsypaniu pewnej ilości węgla, położeniu paru szczap drewna i podpaleniu tego ustrojstwa z góry. Simsalagrimm...
  24. - ważne że działa. W poniedziałek podpisałem umowę z PGE na taryfę G12W (weekendowa) i w ten sam poniedziałek uprawomocnił się odbiór naszego domu .
×
×
  • Utwórz nowe...