Jani_63

W Kalwarii Zebrzydowskiej... i nie tylko, jest kilka hurtowni materiałów obiciowych. Stolarzy w tamtym regionie też jakoś nie brakuje, więc nie ma problemu żeby Ci wyrychtowali mebelek taki jaki sobie wymarzyłeś.

Na tak postawione pytanie mógłby odpowiedzieć tylko jaki wróżbita. Dobór mocy kotła li tylko na podstawie powierzchni (praktyka niestety dojść często stosowana przez całkiem sporą rzeszę instalatorów) to dobór na chybił-trafił. Zacząć trzeba od określenia zapotrzebowania na ciepło (OZC dla tego magazynu). Wtedy będziesz wiedział jakiem mocy potrzebujesz źródła ciepła. Należałoby też uwzględnić większe straty ze względu na specyfikę obiektu. Jednak magazyn to magazyn...a w nim się drzwi czy też bramy praktycznie nie zamykają. Później trzeba przeliczyć moc nagrzewnic do temperatury zasilania medium. Wymusi to zapewne albo zwiększenie typoszeregu, albo ich ilości. No i na koniec odpowiednio je rozmieścić po wcześniejszym zastanowieniu się czy mają pracować w formie ogrzewania, ogrzewania dynamicznego w momencie przyjścia ludzi do pracy, czy też kurtyny powietrznej przy wejściach. Myślę że na podstawie takich wytycznych możesz weryfikować podejście do sprawy(kompetencje) instalatorów z którymi będziesz rozmawiał.

Zapewniam Cię że nie są kominki wentylacyjne, ani kominy "Turbo". Przykład ze zdjęcia nr1 to samo przejście dachowe, Oczywistym jest że na niej osadza się komin dwuścienny izolowany i to już obojętnie czy systemowy, czy "improwizowany" składający się z rury osłonowej i rury dymowej. Systemowy to... systemowy. Z całym inwentarzem. Tyle że systemowe mają otulinę o grubości 50mm. Komin "improwizowany" pozwoli na dobór otuliny większej grubości, co nie znaczy że ma być poskładany z gównolitu. Najlepiej/najbezpieczniej byłoby jakby elementy były firmowe, tyle że dopasowane/spasowane indywidualnie Inna sprawa, że przy tak krótkim kominie w pewnych okolicznościach końcówka mogłaby świecić, choć nie przypuszczam żeby tak było, a cały dowcip będzie polegać na tym, ile ciepła odda nieizolowana rura dymowa jeszcze w pomieszczeniu. Według opisu ma być to dystans 2m. Przy paleniu drewnem żarzenie rury dymowej nie powinno występować.., a jeśli już to na odcinku kilku - kilkunastu centymetrów I tu pojawia inny problem (zagrożenie). W pomieszczeniu na wysokości ogólnodostępnej będzie rozgrzana prawie do czerwoności nieosłonięta rura dymowa. O samej kozie już nie wspominam. Przejawem totalnego braku wyobraźni i odpowiedzialności byłoby pozostawienie jej (rury i kozy) całkowicie nieosłoniętej/niezabezpieczonej. Tu aż się prosi jakaś osłona z siatki/ blachy perforowanej co by cała rodzina nie nosiła piętn wypalonych na rożnych częściach ciała Po mojemu da się to zrobić tak by grzało i było bezpieczne dla domu i domowników... tyle że nie na skróty. edit: literówka

Tylko tytułem sprostowania. Nagrzewnica nie tyle potrzebuje wysokiej temperatury, co potrzebuje danej (katalogowej) temperatury do osiągnięcia swojej mocy. Przy zasilaniu medium o niższej temperaturze będzie potrzeba przeliczenia mocy/wydajności, ale swoje zadanie spełni. Tyle że "kondensat" jest tu raczej nie trafionym pomysłem (zbytnie obniżenie temperatury czynnika grzewczego względem potrzeb). Normalny kocioł gazowy w połączeniu z nagrzewnica zdecydowanie lepiej się będzie sprawdzał. Ten magazyn ma być ogrzewany sam w sobie, czy chodzi tylko o zapewnienie komfortu pracownikom? Bo może promienniki podczerwieni by się tu sprawdziły? Chociaż wróć... promienniki grzałyby pracowników przypisanych do konkretnych stanowisk pracy, a to przecież magazyn gdzie wszyscy ciągle się przemieszają. PS. Bufor to nie CWU, choć może przy okazji takę funkcje realizować... ale wcale nie musi. Ale łączenie bufora z kotłem gazowym, który jest w pełni sterowalny w przeciwieństwie do kotłów zasypowych też jest w/g mnie bez sensu.

Gliną to se może ten złotousty sprzedawca usta zaszpachlować... co by taki głupot nie opowiadał. Powinieneś zastosować systemowe przejście dla dachów płaskich. Takie przejście zapewni szczelność na połączeniu płyta dachowa-rura osłonowa i przy pomocy elementów systemowych wynieś komin pod dach przynajmniej na wysokość zgodna z przepisami, tj. 60cm ponad kalenicę/szczyt dachu. Osobiście rodziłbym postawienie wyższego komina dla zapewnienia odpowiedniego ciągu i bezpieczeństwa, ponieważ masz palenisko na najwyższej kondygnacji, a to będzie się wiązało z wyższą temperaturą spalin - komin będzie przedłużeniem rury dymowej podłączonej do kozy. Są też przejścia już izolowane, ale w Twoim przypadku skorzystałbym raczej z tego co na zdjęciu. Mają średnicę bodajże do fi500, więc możesz rurę dymową odpowiednio odizolować termicznie od rury osłonowej. Dobrze by było też zaopatrzyć się wełnę/otulinę dedykowana do takich zastosowań ze względu na występujące w tym kominie temperatury, a nie kombinować z pierwszą lepszą wełna skalną. Efekt końcowy powinien być zbliżony do tego tyle że zakończenie/wylot komina powinien być dostosowany do paleniska na paliwo stałe. PS. Stach, czy Twoja wyobraźnia na podstawie tych zdjęć została już pobudzona?

To fałszywy trop. A już szczególnie przy dużych przeszkleniach, gdzie stosunek powierzchni "ciepłego" szklenia do powierzchni całego okna jest znaczący. Pamiętaj że ciepłochronność (współczynnik przenikania ciepła "Uw") jest podawany/określany dla okna referencyjnego, o czym część sprzedawców świadomie lub i nie - milczy. PS. Nad wentylacja grawitacyjną zimą też można panować, a ciepłe i szczelne okna wręcz ułatwiają to zadanie. To Ty masz decydować którędy "wlata i wylata" powietrze, a nie materiał czy jego wykonanie/osadzenie.

To tylko kwestia czasu Widzisz w tym jakąś zależność? Bo ja nie.

Skąd wiesz? - byłeś? Ja tam bym taki pewny nie był (na podstawie tego zdjęcie) czy to przyjazne wnętrze. A co jeśli za tą ściana stoi wściekła połowica z teściową? Dalej to wnętrz przyjazne , he?

Kuchnia w aneksie czy tez aneks kuchenny to nie to samo co kuchnia otwarta.

A tak znani polscy projektanci wyobrażają sobie w sezonie 2015 modny ubiór na wszelkich paradach czy też manifestacjach dla... ... narodowców, kiboli i innych zadymiarzy. Kibolu! - też bądź trendy PS. Ty złap jakiego "Języka" w postaci kibola i przesłuchaj na okoliczność "aktywności fizycznej z zamaskowana twarzą". A poważnie, to jak zawsze pełen jestem podziwu dla zapału i determinacji w realizacji marzeń. Choć może kichanie i drapanie podczas układania wełny nie było składową tych marzeń.

Zanim zaczniesz miąchac przy kotle zajmij się ustaleniem dlaczego mieszkanie szybko się wychładza. Histereza kotła może ewentualnie trochę obniżyć duże dobowe zużycie gazu, ale główna przyczyna leży w ucieczce ciepła. Oczywiście dobowe zużycie gazu na potrzeby CWU też będzie odgrywało tutaj rolę, o czym było wcześniej wspomniane.

Myślę że przy płycie - żadnego.

Ja osobiście nie miałem przyjemności poznać, ale znam to nazwisko i mogę powiedzieć że to jeden z autorytetów w branży kominkowej i zduńskiej w Polsce.

Wężykiem, wężykiem. @jarson, Twój przypadek jest ewidentnym przykładem że staż ma mało wspólnego z kompetencjami i pełnym zrozumieniem problemu przez instalatora.

Ooo.., widzę tu wpływ na kolegę rozwiązań stosowanych przez innego, pewnego forumowicza. PS. Każde szlifowanie przyniesienie oczekiwany skutek... im "głębiej" powłoka będzie zdzierana, tym poziom rozjaśnienia będzie większy.

Nie twierdzę że nie, choć do tej pory nie spotkałem na żywo takiej: Ale ja nie jeżdżę po parkach i ogrodach... staram się trzymać raczej dróg

Hamerykanie mają nawet specjalne maszyny, które pozwalają "dorosłe" drzewo wraz korzeniami przenieś w ciągu kilkunastu minut w inne miejsce (wcześniej dla niego przygotowane) jeśli tego wymaga akurat sytuacja. Widziałem na Discovery, a Discovery nie kłamie.

Ciekawe czy ta "innowacyjność" też będzie zarządzała przerzucaniem ciepła z miedzy przegrodami południowymi i północnymi tudzież stropem i ścianą północną?

Pod datą 20.11.2014 opisana jest nowość "podobno" wymyślona "już" w 2009 roku, która przypomina żywcem zerżnięty pomysł wymyślony przez Isomax, którego polski oddział działa na rynku od 2003 roku. Więc osobiście żadnej nowości w tym nie widzę. Druga sprawa że system, mówiąc oględnie - średnio się sprawdza(i)ł w naszych warunkach klimatycznych i jakieś furory na rynku nie zrobił. Co więcej, oryginał zakładał wykorzystanie ogrzewania płaszczyznowego (ściennego) tylko do stworzenia bariery termicznej o temperaturze zasilania 15oC, a i tego ciepła zbyt mało dało się zmagazynować w akumulatorze fundamentowym. Pan dr hab. inż chce ciepłem zgromadzonym pod budynkiem grzać, a to wymaga zgromadzenia, i co najważniejsze - utrzymania w akumulatorze fundamentowym znacznie większej ilości energii cieplnej. IMHO to się nie uda.

Jak łatwo policzyć od momentu zdyskwalifikowania styropianu jako izolatora termicznego dla ścian minęło 40 lat. Możesz wskazać konkretne budynki, a przynajmniej miejscowości gdzie doszło do wyburzeń tak zaizolowanych budynków, czy tylko tak na szybko napisałeś zanim pomyślałeś co piszesz? Bo to by dużo wyjaśniało.

A mój MB dalej jeździ. Oba nasze wpisy pasują do do wątku głównego jak...

Zacznijmy od tego że wkręt czy gwóźdź jest elementem spinającym konstrukcję, a obciążenie (jeżeli nie robiłeś zaciosów) powinien przejąć układ czop-wpust/wręb Spax z kolei zaleca taki układ wkrętów zespalających dwa elementy: Widzisz różnicę w sztywności takiego połączenia? Nawet jeśliby były same wkręty to takie przecięcie płaszczyzn w których wkręty są mocowane zapewni sztywność połączenia. Tyle że o ile same wkręty wytrzymają, to gniazda w których są osadzone będą się z upływem czasu luzować. Będziesz musiał co jakiś czas wkręty dociągać. A jedną "śrubką" to se można...

Takie stężenie skośne (wiatrownica przeniesiona do pionu - taka analogia) na pewno usztywni konstrukcję. Dodanie w tej chwili drugiego wkręta na wiele się nie zda, bo otwory będą źle rozmieszczone. Żeby to poprawić trzeba by całość rozkręcić i ponownie skręcić.

Jak dla mnie odcinki "poziome" są poziome (nie uwierzę że tam jest zachowany 2% spadek) w których zalega syf który nie dojść że śmierdzi to jeszcze stale zmniejsza prześwit dla wentylacji.