Witam, mam betonowy taras o powierzchni około 20m2. Z dwóch stron tarasu znajdują się ściany budynku. Na tarasie postawiłem wiatę. Wiata stoi na słupach 12x12 z dachem jednostronnie spadkowym. Kąt pochylenia dachu około 10 stopni - mało gdyż nie chciałem zasłaniać dachem okna w jednej ze ścian. Słupy są wysokości od najniższego 2,3m do najwyższego 3 m. Słupy powiązałem poprzecznymi belkami o przekroju 12x12 na wysokości 2m i mieczami o przekroju 12x12. Punkty styku połączyłem za pomocą wkrętów talerzowych SPAX. Wymiary wiaty są 4,5m x 4,5m. Na dachu położyłem krowkie 7x14 w odległości co 60cm od siebie. Krowkie oparte są na 4 poprzecznych belkach o przekroju 12x12. Dach pokryłem pełnym deskowaniem o grubości desek 2,5cm. Słupy do tarasu przymocowane są za pomocą metalowych podstaw i kołkami rozporowymi. Dylematy są dwa: 1) dlaczego mimo zastosowania mieczy i skręcenia wszystkiego SPAXami gdy chodzę po dachu cała wiata chodzi na wszystkie strony mniej więcej około 1 cm w każda stronę? Wydaje mi się, że powinna być bardziej sztywna. Czy zastosować jeszcze jakieś wzmocnienia np.: miecze spinające słupy przy podstawie ? 2) czy przy spadku dachu rzędu 10 stopni wystarczy pokryć dach teraz papą a na wiosnę blachą trapezową ?