No dlatego Panowie pytam, nie zamierzam przepchać rury dymowej przez dach i delikatnie uszczelnić gliną koza jest mała i nie planuję tam robić ogniska, żeby ogień szedł z komina... (jestem świadomy temperatury jakie osiągają piece, ale to... mała koza). Widziałem w internecie właśnie takie przejścia dachowe i one są też pod różne pochylenie dachu... tylko u siebie w mieście nie widziałem nic takiego, mają sporo rur... ale niczego takiego... a u ,,fachowca'', to ceny takie, że dziękuję. Komin będzie miał wyprowadzony z tyłu kozy, 1 m, kolanko 90 stopni i do samego dachu wyjdzie ok 2.4 m pewnie, bo nie liczyłem na jakiej wysokości może być wylot z kozy i nie pamiętam już poszczególnych wysokości. Obróbka komina i tak mnie czeka, więc czy opłaca się kupować ,,fabryczną'' izolowaną i do niej dymową, plus jakieś uszczelnienie pomiędzy nimi? Cena za samą taką rurę to ok 270 zł, widziałem, że są do nich takie nakładki, które w pewien sposób też izolują przed deszczem. Czy lepiej samemu kupować najtańsze rury i odpowiednią wełne (już nie najtańszą) i się pobawić bardziej? W życiu sporo prac budowlanych już zrobiłem, ale głównie typowe wykończenia i nigdy nie miałem szczerze problemów... ale tutaj wolę się dopytać, bo właśnie, konkretów nie ma w internecie i nie mam kogo zapytać za bardzo ;) większość takich tematów w internecie kończy się na ,,postawieniu komina'' i tyle z opisów, albo tylko elementy z których jest zrobiony, a to dla mnie mało ;) A co do ciągu komina, to zamierzam go ,,polepszyć'', ruchomą osłoną, nie wiem jak to się fachowo nazywa, na końcu komina obraca się takie kolanko, które ma lotkę, aby zawsze wylatywało z wiatrem, nie chciałbym, żeby mi przypadkiem przy rozpalaniu wiało i dym się cofał.