Skocz do zawartości

Jani_63

Uczestnik
  • Posty

    6 064
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    133

Wszystko napisane przez Jani_63

  1. Zmień projektantów z którymi współpracujesz, bo na podstawie tego co piszesz widać że wsadzili Cię na straszną minę , która rzutuje na Twoja wiarygodność. Jak widać na przykładzie tabeli zamieszczonej w Poście #33 osiągana sprawność jest zależna ścisłe od warunków granicznych jakie podstawi się do do obliczeń i objętości strumienia powietrza. Z tego można wysnuć prosty wniosek, że pojemność cieplna wymiennika/akumulatora odgrywa tu też decydującą rolę, która przekłada się bezpośrednio na ilość energii jaką wymiennik może zakumulować by później ją oddać. Każdy marketingowiec czy sprzedawca do zachwalenie swego produktu wykorzysta właśnie ten fragment z całej listy obliczeń dla różnych warunków krańcowych, zapominając niby mimochodem, że klient (ten mniej kumaty ) pytając się o sprawność chciał się dowiedzieć jaka sprawność jest osiągana dla granicznych temperatur obliczeniowych dla danej strefy klimatycznej (coś, gdzieś przeczytał), a klient (ten bardziej kumaty ) będzie pytał o temperatury średnio-sezonowe dla swojej lokalizacji. Wracając jeszcze do zacytowanych w Poście #2 parametrów pracy wymiennika/akumulatora, które ośmieliłem się podważyć. Podstawiając te dane do wzoru otrzymujemy sprawność rekuperacji na poziomie 92,6%. Według mnie to wierutna bzdura. Ale każdy może sobie sam sprawdzić i porównać z danymi z w/w tabeli gdzie dane graniczne są znacznie bardziej korzystne, a najwyższa osiągnięta sprawność to 91% przy różnicy temperatur granicznych 10K -16K. Oczywiście dalej nic wiemy o wilgotności powietrza po obu stronach układu, co przekłada się bezpośrednio na ilość energii jaką one ze sobą niesie, ale też My tu na Forum nie prowadzimy laboratorium. Obiegłeś mnie wklejając tabelę osiąganych sprawności. PS. Co reszty (tego postu jak i eksperymentu z kubkami) to jak napisał animus - obraża to Naszą (czytających) inteligencję.
  2. Do pory nazwy nie padały... ale OK To zorganizowana grupa przestępcza o nazwie "System"..., i rozciąga swoje macki na wiele instytucji, oj wiele... w rożnych dziedzinach.
  3. Jedno jest pewne - bez zrobienia podłoża te kratki nic (no prawie nic) nie dadzą... utoną. W błocku nawet płyty betonowe potrafią utonąć w zależności od tonażu jaki się po nich porusza. Może nie od razu, ale przy zaistnieniu sprzyjających warunków... pieniądze w błoto, bo porobią się koleiny... a wtedy uzyskany efekt będzie co najwyżej połowiczny.
  4. Ty odpowiesz na na post Żartujesz, prawda że żartujesz?
  5. Zorganizowana (dobrze) grupa przestępcza?
  6. Demo... Przecież pisze wyraźnie: a w dalszej części: czyli "tak"... dotyczy rekuperatora... tego rekuperatora z wymiennikiem/akumulatorem. Nie będzie..., a układ będzie dążył do jego osiągnięcia (stan równowagi temperaturowej). Stanu pełnej równowagi nigdy nie osiągnie (podczas pracy) bo przecież strumień powietrza "zimny-ciepły" jest przez niego przetaczany naprzemiennie w interwale czasowym "t" = 70s. Zastosowanie tu ma "Zerowa zasada termodynamiki" Jeśli: "T"A = "T"B , a "T"B = "T"C to "T"A = "T"C czyli układ dąży do zaniku jakiejkolwiek wymiany cieplnej (zrównania potencjałów), bo równowaga chemiczna i równowaga mechaniczna w aspekcie ciśnienia jest zachowana. Dokładnego punktu temperaturowego nie da się wyznaczyć, choćby ze względu na naprzemienny ruch powietrza (ciepłe-zimne), ale będzie on oscylował w okolicach środka wartości granicznych - w tym przypadku -24/+17oC. Dla innych wartości granicznych będzie oczywiście inny. Nie ma możliwości żeby podczas pracy ciągłej układ osiągnął równowagę termiczną po jednym końcu skali/zakresów temperatur. PS Przepraszam za użycie w poście #15 nieprawidłowego symbolu temperatury... powinno być "T" zamiast "t" Nie mogę tego błędu niestety edytować.
  7. Te przykłady są od czapy... przepraszam, ale to już z Twojej strony zakrawa na zamulanie tematu i niema żadnych podstaw. Ale po kolei. Fatalnym porównaniem jest cegła szamotowa. Nie ma takiej cegły (ani innego materiału na tej planecie) który odda więcej ciepła (energii) niż zakumuluje. W opisanym przez Ciebie przypadku nośnikiem energii jest gaz i temperatura. Wysoka temperatura. Nie ma tu żadnej analogi do stanów temperaturowych jakie występują w wymienniku. Powołujesz się na czasookres w którym energia jest oddawana, w stosunku do czasookresu w którym jest akumulowana zapominając kompletnie (świadomie?) o fakcie, że aby akumulator mógł przyjąć w krótszym okresie znacznie większą porcję energii, nośnik jakim jest gaz musi tą energie zawierać. Za to odpowiada temperatura nośnika. Strumień powietrza przepływający prze określony czas (70s) niesie ze sobą określoną porcję energii (ciepła) którą jest w stanie przekazać do ośrodka o niższej temperaturze (wymiennik). Wymiennik jest wstanie przyjąć (w założeniu jest to materiał o wysokim współczynniku przewodzeniu ciepła i dużym cieple właściwym) tym więcej energii im większa będzie delta "t". Tyle że delta "t" nie jest constans. Jej wartość jest zmienna w czasie. Ta sama zależność będzie zachodzić w przypadku oddawania ciepła przez wymiennik/akumulator. A jak napisałem wcześniej, żaden akumulator nie odda więcej energii niż wcześniej zdołał zgromadzić/zakumulować. Czas oddawania tej energii jest sprawą drugorzędną niemającą wpływu na zasadę działania układu, ale za to przekładającą się na sprawność. Tym bardziej że interwały czasowe dla dwóch cykli są takie same. Jak pisałem wcześniej, ten układ będzie, bo musi, dążyć do stanu równowagi temperaturowej... fizyka, którą trudno oszukać. Jedyną prawą jest to co napisałeś o ładowaniu się wymiennika/akumulatora po jego całkowitym wychłodzeniu. Będzie przyjmował więcej ciepła niż oddawał, ale tylko do czasu zrównania potencjałów. Dla przywołanych przez Ciebie stanów temperaturowych -24oC +17oC nigdy nie będzie to +14oC przy pracy ciągłej. Zastąpienie wymiennika/akumulatora z miedzi która ma bardzo wysoki współczynnik przewodzenia ciepła, ale niskie ciepło właściwe, niższe niż powietrze czy papier na którym to napisano , wymiennikiem ceramicznym mogło poprawić jego parametry dla stanów w jakich przyszło mu pracować, ale dalej to miedź będzie materiałem o jednym z najwyższych współczynników przewodzenia ciepła, a woda substancją o najwyższym cieple właściwym. PS. Przykład z akumulatorem samochodowym jest już całkowicie oderwanym od rzeczywistości obrażający inteligencję ogrodników.
  8. Ja tam nic nie mam zamiaru podważać. Ale jeśli te badania obalają prawa fizyki... powtórzę... Nobel, normalnie Nobel się należy. A że na świecie głupich nie sieją tylko się sami rodzą, to i pewnie z takim badaniami dla zamydlenia oczu firma na rynku się utrzyma... jakiś czas. Ooo, o tym właśnie piszę.
  9. Ty naprawdę w to wierzysz?... nie wierzę. Każdy układ termodynamiczny dąży do równowagi, a według Ciebie ten akurat będzie działał (ciągle) tylko w wąskim zakresie zmian temperaturowych przy jednym końcu skali temperaturowej układu bez dostarczania ciepła (energii) z dodatkowego zewnętrznego źródła. Nobel, normalnie Nobel się należy.
  10. Czekaj, bo czegoś nie rozumiem. Chcesz powiedzieć że przetłaczając przez "wymiennik" naprzemiennie przez 70s powietrze o temperaturze -24oC i +17oC po 12 godzinach pracy temperatura ceramik nigdy nie spadnie poniżej 14oC? Przecież w to nie uwierzy nawet średnio rozgarnięty gimnazjalista. Ja w każdym razie nie wierzę.
  11. Ani chybi musisz mu też karnet na siłownie kupić. Rzeźbę niech robi z masy..., no i będzie się Wam razem raźniej ćwiczyć.
  12. Jak PeZet napisał - Chapeau bas. Teraz o oknach na forum chyba nikt nie wie tyle co Ty.
  13. A nie... wręcz przeciwnie. Chyba że po 2012 siła Coriolisa się przebiugunowała.
  14. Dwa bloczki Silka (po jednym na jedna parę nóżek) + żeby rozłożyć nacisk płyta stalowa, ewentualnie kątownik stalowy pod nóżki. Wytrzymałość na ściskanie (15-30MPa) Silki swobodnie da radę. Jeden bloczek (333x180mm) przeniesie >11 ton nacisku, więc Twoje 0,5t to pikuś. Drugi sposób to nadlanie w szalunku stopek betonowych pod każdą parę nóżek, lub nawet pod całym rzutem pionowym kominka w zależności jak Ci pasuje (doprowadzenie powietrza do spalania) na wysokość 20-25cm + j/w podkładka stalowa pod nóżkami dla rozłożenia nacisku punktowego.
  15. Nie ma żadnej drugiej wężownicy. Szkoły są dwie. Pierwsza mówi o wpięciu u samej góry bufora (+zawór mieszający) dla korzystania z całej zmagazynowanej w niej energii (przy grzaniu wysokotemperaturowym bardzo dobry pomysł). Druga mówi o pozostawieniu góry bufora (250-300l czyli 2/4 - 2/3 wysokości) jako rezerwa ciepła dla potrzeb CWU. To rozwiązanie dla PCi wpiętej maksymalnie na tej samej wysokości). Dokładnie. 2x 60mb to <200 Pa straty na ciśnieniu. Tichelman kolego, Tichelman, np 4 x 30mb Wysoki stan wód gruntowych to nie najlepsze środowisko pracy dla rurowca... za to dla CWC glikolowego - to już zupełnie inna bajka.
  16. mnie się podoba - lubię paleniska tego typu. Ale: - palenisko na wysokości 40-50cm nad podłogą. Wtedy po kucnięciu górę paleniska masz trochę poniżej linii oczu, a schylając się z pozycji stojącej nie musisz się składać w scyzoryk ; Ważne przy załadunku i nieszczenieniu odchylanej szyby. - kratki wylotowe na wysokości framugi drzwi. Mogą być wyżej, ale nie niżej; - ściany komory bym nie ruszał. Większa masz cegieł zabsorbuje więcej ciepła i będzie je mogła dłużej oddawać. Aby to miało miejsce, ważne jest wykończenie komory kominka od wewnątrz. Płyty izolacyjne uczynią z niej kominek z zimną obudową. Z drugiej strony jeśli gorące powietrze będzie miało ujście z komory przez kratki, to funkcja akumulacji ciepła będzie drugorzędna... ale dalej masa cegieł będzie w jakimś stopniu pochłaniała ciepło, a więc stabilizowała temperaturę. Dopytaj fachowca (Kominki B.....) ,a nie pierwszego z brzegu instalatora, czy temperatura w komorze kominka niczym niezaizolowanej nie będzie miała wpływu na tynki po drugiej stronie obudowy. Choć przy prawidłowej dystrybucji powietrza (napływ-wypływ do/z komory) temperatura w jej wnętrzu nie powinna przekraczać 70-80oC.
  17. Dla kotła zasypowego C.O. bufor jak najbardziej. Co do bufora. Wężownica w dolnej części jest dobra do jego ładowania, a nie do rozbioru ciepła w nim zgromadzonego. W Twoim układzie praktycznie nie masz szans na skorzystanie z warstwowego rozdziału ciepła w buforze. Pewnym rozwiązaniem mogłoby być włączone cały czas podmieszanie zładu, ale to będzie proteza... słaba proteza. Dla planowego przez Ciebie spięcia wytwornic ciepła widziałbym to tak: - bufor z wężownicą CWU umieszczoną w górnej części (wprowadzona gdzieś na 1/5 wysokości z zagęszczającymi się zwojami ku górze i wyprowadzona w najwyższym możliwym punkcie); - grzanie CWU przypływowo przez wężownicę miedzianą (termostatyczny zawór mieszający dla ograniczenia temperatury wyjściowej); - ładowanie wysokotemperaturowe (około 90oC ) z kotła C.O. na samej górze: - ładowanie z kominka (około 70oC ) albo na tej samej wysokości, albo dosłownie trochę niżej; - zład wody jako woda techniczna wykorzystywany bezpośrednio do grzania; - podłogówka (grzejniki wspomagające) podłączona do zładu z podmieszaniem; - PPCi do CWU bez swojego zasobnika (np Hewelek) podłączona bezpośrednio do bufora na takiej wysokości aby zład (250-300l ) który grzeje wystarczył dla zapewnienia CWU przepływowo dla Was. PS. Mam obiekcje co do zasadności budowy i możliwości GWC, a także nadziei jakie w nim pokładasz. PPCi dla CWU ma działać tylko w okresie ciepłym... więc poco dedykowane dla niej GWC? Dla A7/W35 będzie wymagany przepływ powietrza około 400m3. Wentylatory tych pomp nie są przystosowane do przetłaczania powietrza na takie odległości (góra chyba 10m). Będzie więc potrzebny wentylek wspomagający, a to znowu dodatkowe koszty instalacji i eksploatacji.
  18. Oprócz posiadania PPCi na stanie magazynu, trzeba jeszcze wiedzieć w/g jakich kryteriów je dobierać klientom. Ale masz rację - gruntowa PCi (jej dobór) jest bezpieczniejsza... dla instalatora.
  19. Kołki to najlepiej się komponują z klatą wampira... szczególnie te osikowe,
  20. Ty nie bądź taki wyrywny. Jak będziesz w takim tempie budował, to równocześnie z zamykaniem kalenicy rozpoczniesz remont kapitalny parteru.
  21. A napisałem - powiesić na ścianie. Chodziło mi (skrót myślowy) o lokalizację, a nie umocowanie.
  22. Najlepiej gdzieś na ścinie technicznej (garaż, p.gosp.), możliwie daleko od okien pomieszczeń użytkowych lub za jakimiś załomem ściany dla odcięcia oddziaływania dźwięku na wprost.
  23. Oj, pamiętam te wykładziny. To była mina jakich mało.
  24. A kto montuje/stawia jednostkę zewnętrzna na tarasie?
×
×
  • Utwórz nowe...