Jani_63

Miałem na myśli postawę - tak ogólnie, a nie czynność jako taką

Nie kazali gromadzić, więc kazali kupować Tak trzymać

Mieszkańcom Kędzierzyna czy Sandomierza tego nie trzeba tłumaczyć. Choć lista miejscowości oczywiście jest znaczni dłuższa... choćby taka Bogatynia, gdzie strumyczek "spłukał" domy.

A'propos odpadów - przy takim układzie dachu kładzenie blachodachówki też musiało ich sporo wygenerować. Dachówka ceramiczna prawdopodobnie wyszłaby w tej samej cenie (bardzo zbliżonej) , ze względu właśnie na ilość odpadów. No chyba że więźba została "odchudzona" pod blachodachówkę... wtedy koszty dachu by się inaczej rozkładały na poszczególne elementy.

Dla mnie to się za bardzo zlewa wszystko. Podłoga, ściany i meble (komody) wszystko w tej samej tonacji i fakturze.

No właśnie z czym? Chłop i gromnica... dla mnie brzmi groźnie.

Potwierdzam. W sześćdziesiątym którymś na Podbeskidziu spłukiwało wszystko, a potoczki przypominały Colorado River

Skoro Majowie kazali... to kiedy kupujesz Toyotę?

Może chodzi o powieszenie któregoś z dzieł Matejki?

No nie wiem czy to biurko jest tak do końca nielakierowane.

My?

A hodujesz jakieś specjalne mutanty? Znaczy został już rozprowadzony po organizmie ?

Dziwię Ci się trochę że do takiego dachu wybrałeś styropian... wełnę kładło by się znacznie łatwiej. No i w przypadku gradu (na szczęście grad nie pada często, a jeśli już to niedługo) przy blachodachówce będziesz miał "blaszany bębenek"

Nie pisałem o pulaniu do kołkastli To, to inna inkszość. Mowa była o zraszaniu węgla przed załadunkiem do pieca/kotła

Tylko nie ten kolor deski.

Po zasłonięciu okien to gromnica może mieć wielorakie zastosowanie

A jak kiedyś pisałem że zraszanie węgla ma sens to mnie wyśmiano

I tej myśli się trzymaj a będzie dobrze... przynajmniej powinno. EDIT: literówka

Nie Ty pierwszy i nie ostatni Myślałeś żeby zostać stenotypistą

No to Cię gmina naprostowała

Twoje perturbacje z MPZP przekładają się na zaburzenia jaźni. POBUDKA!!! ... w Polsce żyjesz

Pewnie że da się żyć... 9-cio letnie doświadczenie w tym jak Twój piekarnik grzeje to nie w kij dmuchał. Takie doświadczenie jest wstanie zastąpić wszystkie bajery upakowane w produkcie przez producenta.

Jeśli za zaplombowanym licznikiem to myślę że wodociągom nic do tego.

Ale "optymizm" bije z Twoich słów.

Chyba wszystko poszło po jego myśli bo żali nie wylewa. Chyba że został zatrzymany na 48... za gestykulację podczas rozmowy