
Elfir
Uczestnik-
Posty
2 555 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
83
Wszystko napisane przez Elfir
-
Nietoperze przenoszą wściekliznę.
-
Geowłókninę można dawać, gdy grunt jest grząski i istnieje groźba, że warstwy pod tarasem będą się w nim zapadać Chroni też przed wybijaniem chwastów z zasypanych karp, jeśli by jakieś były
-
Uważam, że stężenie związków eterycznych wydzielanych przez rośliny, mogących odstraszać komary, w otwartym terenie jest znikome. Być może olejek z kocimiętki może działać, jak się go wetrze w skórę. Podobnie ma się rzecz pewnie z katalpą. W aptece są jakieś doustne preparaty (pewnie ziołowe, bo bez recepty), które zmieniają zapach potu człowieka przez co komary niechętnie gryzą.
-
Nie potwierdzam tej informacji o kocimiętce. Pół ogrodu mam nią obsiane (sama się rozsiewa jak szatan) i komary wieczorami gryzą. Chyba, ze trzeba się w niej wytarzać
-
Cedry rosną w Polsce tylko w najcieplejszych rejonach kraju, w miejscach osłoniętych. Dotyczy to specjalnie wyhodowanych odmian, znoszących niskie temperatury. W naturze bowiem porastają góry Atlas w Afryce, góry w Libanie oraz podnóża Himalajów, a to zdecydowanie nie nasza strefa klimatyczna. W kwestii Bugenwilli dodam, że można z niej robić bonsai Zimuje w pomieszczeniach chłodnych, ale słonecznych!
-
Podobno odstraszająco na komary działa katalpa. Ja jednak preferuję "Off"
-
Projekt w dwa dni? Chyba maja jakieś gotowce, z których sklejają całość? Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Ja pracuje dwa - trzy tygodnie nad projektem. A nad takim dużym nawet dłużej.
-
Mnie też nie. Co innego, gdybym mieszkała w górach i na działce byłaby odsłonięta skała.
-
Na prawdziwym skalniaku - czyli miejscu uprawy roślin górskich, nie ma miejsca na berberysy (a także na wiele innych roślin, które wielu ludziom ze "skalniakami" się kojarzą Ale rzadko kto ma tak hardcorowe podejście i berberys jak najbardziej można dać. Ale, jak napisała jętka, nie jest zbyt dekoracyjny w okresie zimowym. Za to jest odporny na suszę, co jest ważne, gdy nie zamierza się za często rabat podlewać. No i przepięknie przebarwia się na jesień. Można go posadzić w otoczeniu roślin iglastych, które zapewnią w okolicy zieleń zimą. Jeśli chodzi o byliny, sadz je na krawędziach murków, żeby ładnie przewieszały się oraz w okolicach, gdzie je będzie można podziwiać z bliska - przy ścieżkach. Jeśli skalniak jest duży, to nie sadzić ich za dużo, bo będzie problem z pieleniem takiego obszaru.
-
Zwalczając mszyce nalezy pamiętać by kazdy oprysk robić innym środkiem, bo z czasem się uodparniają na chemię.
-
Wygląda na zwykłego jałowca posredniego, którego ktoś podciął. Samo z siebie tak nie rosnie. Tu jest regularnie sekator w użyciu. Takie coś mozna zrobić z wiekszości jałowców.
-
Może coś z tego:
-
Kolejna ciekawa roślina na dziś: Comptonia peregrina Całkowicie mrozoodporna roślina lubiąca kwaśne podłoże i słońce. Gleba może być sucha ale też wilgotna. Doskonale nadaje się do uzupełniania wrzosowisk. Ma paprociowate listki i tworzy prawie idealne kule wielkości ok 1m. Jest zimozielona i na jesień się przebarwia na czerwono. Może rosnąc w pojemnikach. Rozrasta się przez rozłogi i w Stanach sadzona jest jako zieleń przyuliczna. Można ją strzyc. Jej listki przyjemnie pachną. W Polsce niedostępna w handlu. Spokrewniona z nią jest woskownica amerykańska Myrica pennsylvanica (oraz polska woskownica europejska) o których pisałam wczesniej
-
Kolejna ciekawostka do ogrodu: Mydleniec Koelreuteria paniculata Niewielkie drzewko, które kwitnie latem, co w naszym klimacie jest rzadkością. i spokrewniona z nią roślinka bez polskiej nazwy (ale można ją już dostać przez net): Xanthoceras sorbifolia Krzew do 2-3 m wysokości, o bardzo małych wymaganiach wodnych i glebowych. Również kwitnie latem. Można go wyprowadzać w formę małego drzewka. A to roślinka bardzo pospolita w naszym klimacie, ale za to wyjątkowa odmiana: Klon polny Acer campestre "Carnival" Dorasta do 2-3 m, ale rośnie bardzo wolno. Szczepi się ją na pniu, otrzymując małe drzewka.
-
To zależy czy wiesz do czego ona służy. Włóknina ogrodnicza ma za zadanie powstrzymać rozwój chwastów póki rośliny są małe. Ewentualnie utrzymuje rabaty żwirowe wolne od chwastów. Ale nie czarujmy się. Rabaty, na których jest włóknina i kora z czasem będą zarastały chwastami, bo kora się rozkłada i stanowi podłoże do wysiewania się chwastów. W przypadku rabaty żwirowej, trzeba ją od czasu do czasu grabić, co dłużej trzyma chwasty w szachu. Ja polecam zastosowanie włókniny na początku, a z czasem zastępowanie jej roślinami okrywowymi. Dlatego można wybrać włókninę nieodporną na UV (rozpada się po ok 5 latach). I przede wszystkim ogród to miejsce życia dla roślin i małych zwierząt. Nie ma sensu usuwać wszystkiego, jak leci.
-
A ja polecam sanserwerię, grubosza, zamiokulkasa
-
Nie od razu Poza tym to dobry pretekst do zmiany aranżacji.
-
Nawierzchnia z kory w ogrodzie
Elfir odpisał jętka w kategorii Nawierzchnie, oświetlenie, ogrodzenia
biała przyda się do okrywania roślin zimą -
Te zdjęcia prezentują to, o czym pisałam - nie robi się skalniaka z otoczaków znalezionych na polu ułożonych na kopcu ziemi, tylko z dużych odłamków skalnych, obsypanych w szczelinach ziemią, tak by przypominał naturalny piarg.
-
Nawierzchnia z kory w ogrodzie
Elfir odpisał jętka w kategorii Nawierzchnie, oświetlenie, ogrodzenia
Nadaje, ale trudno ją zamaskować. Chyba tylko białym żwirem -
O ile nie ma naturalnego światła w łazience, to trudno o tym myśleć
-
Nawierzchnia z kory w ogrodzie
Elfir odpisał jętka w kategorii Nawierzchnie, oświetlenie, ogrodzenia
1. Grubość ma znaczenie - bardzo gruba jest droższa, bardzo cienka będzie przerastała chwastami. Ale chyba starczy 50g/m2 2. Zależy od użycia. Jeśli planujesz pod krzewami rośliny okrywowe typu fiołek, barwinek, jasnota, to włóknina blokuje im możliwość rozrastania się, bo płożące pędy nie mogą się ukorzeniać (a fiołki rozsiewać). Wówczas stosuje się włókniny rozkładane z czasem przez UV. Chronią młode rośliny przed zarastaniem chwastami, a kiedy one się wzmocnią, włóknina powoli rozpada się. Natomiast, jeśli ma to być absolutnie czyste miejsce, to trzeba użyć włókniny trwałej i grubej. 3. Minimalna warstwa kory to taka, która zasłoni włókninę. Ale im grubsza warstwa tym trudniej jest wywiewana przez wiatr i przerastana przez chwasty. Natomiast na zbyt grubej warstwie chwasty łatwo się wysiewają. Sądzę, że ok 3-5 cm byłoby optymalne. 4. Przytulić do roślinki. Miejsce nacięcia szybko zarasta chwastami, wybijającymi od spodu, typu perz. Więc wówczas trzeba odgarnąć korę, rozchylić nacięcie, wyrwać chwasta i zasłonić i zasypać. -
Nawierzchnia z kory w ogrodzie
Elfir odpisał jętka w kategorii Nawierzchnie, oświetlenie, ogrodzenia
Przede wszystkim czarna Przepuszczająca wodę Zależnie od upodobań odporna na UV lub nie (rozkłada się z czasem) Ja bym najpierw posadziła rośliny, potem nakryła to płachtą agrowłokniny i porobiła nacięcia X w miejscach roślin. Wówczas nie ma obawy, ze nasypie się ziemi na wierzch. -
To chyba nie drewno, tylko łupki
-
Przeglądałam neta i znalazłam kilka innych interesujących zdjęć ogrodów skalnych, które nie wyglądają jak kurhaniki, ale odtwarzają naturalne środowisko życia górskich roślin: