Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 403
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. 1900kwh/m3 * 12m3 spalonego podziel przez 11 miesięcy palenia i podziel przez 30 dni i podziel przez 24 godziny i podziel przez 65m2 A wyjdzie ci ile kWh ciepła przyjmował w ciągu jednej godziny każdy m2 chaty, żeby utrzymać w domu ciepło. Tyle ciepła trzeba było dostarczyć w ciągu godziny dla każdego m2 parteru. To nie są szacunki. To są wyliczenia wykonywane w oparciu o zużycie opału w ciągu 11 miesięcy dwóch sezonów grzewczych. Mozna też powiedzieć inaczej: aby utrzymać komfortowe warunki w domu, w analizowanym okresie moja instalacja grzewcza pracowała ze średnią mocą 45W/m2.
  2. E, tego, a OZC mnie pokazywało: Wskaźnik sezonowego zapotrzebowania na ciepło EA: 110,3 MJ/(m2 x rok) Wskaźnik sezonowego zapotrzebowania na ciepło EA: 30,6 kWh/(m2 x rok) To może o MJ chodzi, bo aż taka różnica? Albo to insze parametry są. Wyjaśnisz, Bajbago? Będę wdzięczny. Tak sobie siedzę i myślę i myślę, że ten wynik 45Wh/m2 to chyba niespecjalny jakiś jest. By być bardziej precyzyjnym: bladego pojęcia nie mam co z tych wyliczeń wynika. I chyba wynika tyle, że całkiem mało drewna idzie.
  3. Bajbago, nie liczę, tylko patrzę w kalendarz. Paliłem: luty 2014 marzec 2014 kwiecień 2014 kawałek maja 2014 październik 2014 listopad 2014 grudzień 2014 styczeń 2015 luty 2015 marzec 2015 kwiecień 2015 kawałek maja 2015 Razem w sumie jest to 11 miesięcy w ciągu dwóch sezonów grzewczych. Pierwszy był niepełny, bo startowała dopiero instalacja. A ponieważ pierwszy sezon grzewczy opalany kominkiem był niepełny, to liczę po miesiącach, żeby zorientować się w zużyciu.
  4. Mam zużycie za 11 miesięcy, bo paliłem 11 miesięcy, w sumie w ciągu dwóch ostatnich lat. Takie, rzeczywiste, faktyczne i własnoręcznie wykonane zużycie jest mniej korzystne w porównaniu z Twoimi, Bajbago, szacunkami. Również nie uwzględniam ogrzewania powierzchni poddasza, bo go nie ogrzewałem. Powietrze migrowało przez nieszczelności: dziury wentylacyjne w stropie i kiepsko odciętą styropianem klatkę schodową. Biorąc do obliczeń brzozową energetyczność 1900kWh/mp wychodzi mi, że zapotrzebowanie cieplne mojej chałupy to 44,3W/m2. Przykładając tę wartość do pełnego ogrzewania - parteru i poddasza w sumie 104m2 pow użytkowej - wyszłoby, że miesięcznie będę spalał 1,7m3 brzozy, co będzie mnie kosztowało 257zł/miesięcznie. Ale... Ale poddasze pociągnie mniej ciepła niż by z tego szacunku wynikało, bo przecież w tym co już spaliłem było częściowo dogrzewane poddasze. Podsumowywając, moja chałpa chyba ciągnie 45W/każdy metr kwadratowy, czyli przy 102m2 wychodzi na to, że zapotrzebowanie, straty, obciążenie, cholera, jak zwał tak zwał wynosi 4590W, czyli dom 4-5 litrowy. CWU grzeję termą 50litrową i sobie chwalę.
  5. Paliłem właściwie wyłącznie brzozą. Ten wynik wydaje mi się kompletnie nierealny: wychodzą 3kWh. Gdybym nie widział i sam nie palił, to bym nie uwierzył. Nie zdziwię się, jeśli mało kto z czytających uwierzy w ten wynik. Dodam: okna 2 szybowe, 5-komorowe, marketowe. Drzwi KMT U=2,6, czyli na granicy dopuszczalności do użycia. Można to tłumaczyć lekkimi zimami, ale to kiepski argument, bo 2 tygodnie siarczystego mrozu wiele by nie zmieniły wyniku. Wychodzi z powyższego obciążenie cieplne, czy jak zwał: 46W/m2 ...a to już jednak jest realny wynik i wcale nie najlepszy. Raczej - w normie.
  6. PODSUMOWANIE SEZONU GRZEWCZEGO Prawie wyczyściłem z opału jedną z dwóch altanek-drewutni. Altanka mieściła jakieś 11-12m3 drewna. Wystarczyło na blisko dwa sezony grzania kominkiem z płaszczem i zestawem zasobnik 500dm3 + podłogówka. Od lutego 2014 do początku maja i od połowy września do początku maja 2015. 11 miesięcy ogrzewania. Drewno po 150zł/m3 11 miesięcy za 1800zł, to daje 160zł miesięcznie. Ogrzewałem parter 65m2 do pełnego komfortu. Poddasze grzało się pasożytniczo do około 12-15stC. Wydaje mi się, że to niezły wynik. Kiedy szykowałem się do ocieplania domu, chciałem tak to zrobić, żeby nie przepłacając za izolację jednocześnie nie przekroczyć kosztów ogrzewania 200zł/mies. Zrobiłem dziesiątki symulacji - gdzie dołożyć ocieplenia, gdzie dodatkowe 5cm nie ma znaczenia, gdzie mogę odpuścić. Kolejny rok ogrzewania domu kominkiem daje mi nadzieję, że nawet po uruchomieniu w 100% ogrzewania poddasza nie przekroczę 200zł miesięcznie na ogrzewanie. Luuzik.
  7. GANEK - kilka dni wstecz. Zadowala mnie jakość szalunku schodów gankowych - skucha była na etapie zalewania. Szczerze powiem zagapiłem się, nie chciało mi się doprzykręcić deski idącej w dół stopni. A przykręciłem dopiero po zalaniu stopni betonem. Efekt jaki jest? Jak koń. A koń jaki jest, każdy widzi. Zbrojenie płyty ganku wypaśne jest. Płyta leży na zagęszczonym, zadeptanym piachu, ustabilizowanym dwoma worami cementu - 25kg na 7,5m2. Folię położyłem, bo mi fruwała po placu. I łatwiej zbrojenie kłaść. Dystanse pod pręty - doskonale sprawdziła się niebieska rura wodna. NIEBIESKA RURA WODNA Ciekawostka - rura wodna pozostawiona na powietrzu - kruszeje! Krucha się robi. Łamliwa. Trzeszcząca. Leżała, leżała w kawałku dwumetrowym, i skruszała. Jako dystans - wyborna! pozostaje wierzyć, że ta wyborna zaiste rura polietylenowa dystansowa pod zbrojeniowa kruszeje wyłącznie pozostawiona gdzieś-jakoś na wierzchu słonecznym i temperaturowo zmiennym, a zakopana w ziemi w zapomnienie odchodził pełniąc funkcję odpowiedzialną wodno-rurzaną bez zonków. DYLATACJA PŁYTA / ŚCIANA Płytę betonową zdylatowałem od ściany nieśmiertelnymi resztkami pianki podłogówkowej dylatacyjnej. PIACH Najpierw był. Potem gada zabrakło. Nagrabiłem resztek zza płota. Moich resztek! Znowuś zabrakło. Wykopałem dół w poszukiwaniu piachu. Znalazłem glinę. Poszedłem za bramę. I nakopałem. Skutkiem tego mam dwa doły do zasypania.
  8. GANEK Suszy się od wczoraj. Moje pierwsze samodzielnie robione schody. Lekko je zwichrowało. Pierwszy stopień zaszalowałem zbyt mocno, skutkiem czego stopień jest wklęśnięty. Drugi stopnień zaszalowałem za słabo, więc się wybrzuszył. Ale da się po nich chodzić. Drugi stopień mógłbym podskrobać, zebrać ten centymetr co go uwypukliło, ale niespecjalnie widzę sens. Sam nie wiem... Suszy się bunkierek. Czekam kiedy zacznie pękać. Zacierałem go ze trzy razy. Ganek zostanie wykończony deskami, najprawdopodobniej zwykłymi sosnowymi, stopnie podobnie. Muszę zamocować rynnę, bo leje się na drugi stopień, a raczej będzie się lało, bo na razie cały produkt trzymam pod folią. Produkt. Produkt. Wymiary stopni to 29cm +/- 1cm x 14cm edit: kosmetisz
  9. Ajaj, przestało lać. Aktualizacja - później. Żeby jednak nie było, że obiecanki - cacanki... Ze słupkiem tak się porobiło... Trzeba więc było pofrunąć i dach powiesić na niczem... ...po czym nowy porządek ustanowić. Stan obecny:
  10. To się zdziwi Altana, jak zobaczy pełen zestaw: z rezerwacji + z listy + tych spontanicznych + z Tych + nie z Tych.
  11. Leje. A chciałem dzisiaj skończyć betonowanie ganku. Zatem, aktualizacja.
  12. Zatem, podsumowując, jeśli Baszka chce mieć anhydryt, to niech Baszka myśli o cienkiej warstwie i pompie ciepła. Będzie mogła kręcić gałkami temperaturowymi w dobrze ocieplonym domu. A jeśli Baszka chce mieć grubą wylewkę samosterującą - Solange63 opisała rzecz perfetto mym zdaniem - to niech Baszka myśli o cementowej wylewce grubej. Z grubą wylewką dom, z wyłączonym ogrzewaniem nie wystygnie podczas trzydniowego wyjazdu. Dom z cienką gipsową musi być grzany nawet pod nieobecność.
  13. Wiem co pisałeś, Bajbago. I podtrzymuję moją opinię, a nawet tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że się nie mylę. Trendy? Chyba za wcześnie jest, bym się udzielał na forum, za rano, do tego poniedziałek, więc zamilknę.
  14. Życzę tobie, żebyś musiała dłubać w betonie, bo co wydłubiesz to zakleisz, a anhydryt jest - jak Animus napisał - "ręką płytkę oderwiesz". Well, argument nr 2 jest bardzo przekonujący. To tak mocny argument, że wahałem się czy nie ocieplić poddasza styropianem. Zatem: 1. Jeśli Jani_63 da zielone światło dla rodzaju piany, którą u ciebie mieliby położyć 2. jeśli finansowo piana spełni twoje kryteria ocieplaj pianą. srepy-pepy. Podłogówka powinna być obligatoryjna we wszystkich nowo budowanych domach. Baszko, piszesz, że mieszać przy kaloryferach. Podłogówka wyklucza taką możliwość. Anhydryt to proteza, popsuta idea. Zastanów się więc, czy nie wolisz kaloryferów. Podłogówka oporna na sterowanie, czas reakcji to kilka godzin. Właściwie - jest niesterowalna.
  15. Skoro mi udało się zastąpić podkładkę pod śrubę w pompie obiegowej CO pakułami i jakimś kawałkiem podkładki, to i w filtrze siatkowym dasz radę w ten sposób zrobić. Skrawek starej uszczelki wystarczy, żeby mieć wzór i w sklepie coś dobrać. Albo wytniesz z dętki, albo z kartonu nasączonego czymkolwiek albo i nie nasączonego. Luzik.
  16. Porównaj ceny użytych u Ciebie materiałów: ceny w internecie z cenami z twoich faktur i będziesz wiedział czy cię oszukują czy doliczają jakąś prowizję. Porównaj to co robią z tym, co masz w projekcie i będziesz wiedział czy kombinują na własną rękę czy nie. Mnie ten koszt materiału niespecjalnie dziwi, nie znając szczegółów ciężko jednak dokładniej oszacować co tam się dzieje. Jaki osprzęt skrzynki? Ile mb kabla, jakiego przekroju?
  17. Wczoraj. Zdążyłem skosić przed ulewą. Obsiałem trawą. Zacząłem podlewać. A potem lało. Mam do koszenia jakieś 700m pastwiska. Jestem w stanie oblecieć to w dwie godziny. Koszenie to upierdliwe zajęcie, na szczęście briggs daje mi frajdę, bo bym klął w żywy kamień, gdybym miał kosić elektricką. Z napędem, panie. Z napędem.
  18. Łosiu, mam rurki wavina. Kupiłem je w leroyu, bo akurat tam cena była niższa niż na allegro. A wiedziałem, że i tak zamontuję wavina. Naczytałem się w pewnym momencie o rurkach i tylko wavin miał sens. To normalna rurka pex, tyle że solidnego producenta, a niedroga. Giąłem ją montując hydraulikę, eksperymentalnie załamywałem i powiem ci, że rurka pex jest NIEZWYKLE odporna. Nie wiem czy ta uwaga dotyczy wszystkich pexów czy tylko wavina, nie mam porównania. Ale kolejną instalację podłogówki też wykonywałbym przy użyciu rurek wavina. Nie mam zastrzeżeń. Sposób montażu: opisałem w moim dzienniku. U mnie - tradycyjny czyli spinkami do styropianu, tyle że kupiłem spinki przedłużone. I tobie też to polecam wziąć pod uwagę. Spinki naprawdę wyskakują, szczególnie podczas układania betonu miksokretem. Jak było u mnie z miksokretem znajdziesz kilka stron dalej względem powyższego linku. Ogólnie, robienie podłogówki to całkiem sympatyczne budowanie, lekko wyczerpujące dla kolan. Mnie zachwycało montowanie śrubunków i puszczanie wody. A! Kup ze dwa manometry, żeby testować obwody. Manometr to podstawa. Pozdrowienia, PZ
×
×
  • Utwórz nowe...