Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 403
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Niewykluczone, że taki parapet z cegły zazwyczaj montuje się na ścianie trójwarstwowej. Czymś musisz podeprzeć te cegły, sądzę, że listwa drewniana odpada. Jakiś patent trza by wymyślić trwały, nierdzewny, niegnijący. I ten mostek termiczny będzie niebagatelny. Mnie też kiedyś zachwycały takie parapety. Na szczęście nie pasowały do bryły mojego domu. A i tak wkopałem się z płytkami klinkierowymi jako parapetami. Najlepiej dać zwykłe monolityczne parapety. Moim zdaniem parapet kłuje w oczy tylko inwestora, do tego wyłącznie na etapie montażu okien, elewacji i takie tam. Jestem mądry po szkodzie. A Animus ostrzegał... Monolityczne - miałem na myśli całe w jednym kawałku blachy, plastiku czy z czego tam jeszcze parapety robią.
  2. O, tak. A na pierwszym miejscu trójkowej listy przebojów dziś... "Wojenka" Bleeee. Jak ruski rock sprzed 10 lat. Koniunkturalizm. Komercja. Nic nie mam przeciwko komercji. Ale ten ruski rock sprzed 10 lat. Bleee. Spadam, bo zamarznę na tym ganku.
  3. Tak sobie siedzę i normalnie... normalnie... nic nie muszę. Taka sytuacja, o jakiej nawet nie marzyłem. Ale przeczuwałem. I to jest to o co chodzi. Ktoś powie - wegetacja. A dla mnie to sielanka. Sielanka AD 2015. I ganek, można powiedzieć, całkowicie się sfinalizował, choć to nie koniec. I sytuację wieczorno-nocną lekko uwietrznioną - jako że już nie wiadomo co z tym wszystkim robić, bo albumy papierowe nie każdy ma, kodak zbankrutował, a na twarzoksięgu mnie nie ma, bo nie lubię - uwieczniam iżby pamiętać o okoliczności, że taka miała miejsce. Bo to jakby nie patrzeć wilk na ganku.
  4. Tak, wpis wyleciał, bo stanowił część dyskusji nie na temat. Ale to fakt: co dziewiąta wypowiedź Stacha jest plusowana, co jedenasta Bajbagi , Janiego_63 - co piętnasta i Strawmana - co piętnasta. Oznacza to, że statystycznie, patrząc po ilości plusowanych wypowiedzi osobami bezkonkurencyjnie najbardziej pomocnymi dla społeczności forum są Stach, Bajbaga, Jani_63 i Strawman. edit: korekta rankingu.
  5. Eksterminowałek dziś czy gniazda os. Sikawko. Pod okapę.
  6. Aaa, to faktycznie doczytałem. Nie doczytałem. Doczytałem. W zdaniu było mniej treści. Do zdania się odniosłem.
  7. Chodzi mi o projekt dla siebie, nie dla urzędu.
  8. Bierze się pod uwagę tzw współczynnik jednoczesności kj. Znajdź w necie tabelkę - podają wartość współczynnika dla pewnych urządzeń. Szacujesz obciążenie fazy, obwodu co tam chcesz mnożąc obciążenie danego urządzenia przez jego kj. Pamiętaj o równomiernym obciążeniu faz. Draagon, ty robisz inst el bez projektu? Pogięło cię.
  9. Jani_63, słów mi brakuje by opisać, ile radości mi sprawiła Twoja instrukcja. Ogromnie dziękuję. Otusz to.
  10. To doprowadź go po TAMTEJ stronie ściany czyli za ścianą. Tam osadź puszkę. A w razie czego - wiercisz dziurę i puszczasz nią kabel. Btw znajdż w necie ze dwie instrukcje takiej wanny to będziesz wiedział wszystko. Obstawiam zwykle gniazdko z uziemieniem.
  11. Witaj. Mój dom to Bellino 309. Do chwili obecnej budowa kosztowała mnie około 190tys wraz z działką. Brakuje mi 40tys by skończyć. Warunek: oszczędzasz na robociźnie, czyli budujesz samodzielnie, z rodziną, z przyjaciółmi. Budowałem bez ekip, samodzielnie, bez kredytu, uczyłem się kolejnych spraw związanych z budową. Moje doświadczenie każe mi odpowiedzieć na Twoje pytanie: tak, da się. Ale kosztem jest czas budowy i włożony wysiłek własny. Samodzielna budowa to trochę sposób na życie. Przejrzyj mój dziennik, dziennik Draagona, Łosia, Kalumeta, Bigl-a. Dużo oszczędzisz, jeśli będziesz uczyć się jak zrobić to, co jest do zrobienia. Opanujesz wiedzę - oszczędzisz. Nie mam co do tego wątpliwości, chociaż dom jest to tak skomplikowane środowisko, że głowa boli. Urządzenia + zjawiska fizyki + wiele zaciemniający marketing. Przykład: instalacja w kotłowni kosztowała mnie około 4tys zł. Gdybym w końcu nie dowiedział się co tam chcę zrobić i jak, fachowiec za samą robociznę skasowałby 4tys, a materiały wyniosłyby pewnie z 6tys. Kotłownię zrobiłem sam. Jeśli zdecydujesz się na budowanie bez kredytu, to wydłuży się czas budowy, ale w zamian będą pojawiać się nowe zastrzyki gotówki. Poza tym wolniejsze tempo budowy sprzyja budynkowi - ma czas wyschnąć. Pozdrowienia, PeZet
  12. I nawzajem, majowo. Draagon, żeby wykąpać się w wannie z hydromasażem, będziesz pół dnia czyścił toto przed kąpielą, a potem ssię pocisz czyszcząc po kąpieli. A i tak się pozatyka. Wyobraź sobie, że masz do przeczyszczenia 500 dziurek wykałaczką. I brodę będziesz musiał zgolić.
  13. Znalazłem wpis Twój, Jani_63 z 19.03.2010 na FM w wątku rekuperacyjnym, gdzie zebrałeś zdjęcia z realizacji reku polipropylenowego. Niektóre zdjęcia działają. Czy może chodziło o płyty kanalikowe z poliwęglanu? Nie, nie, to jednak polipropylen.
  14. Tak? Jani, tak? EBM W2S130 PAPST dla mojej kubatury? 316m3 ogrzewane + 17m3 stryszek? Tak? Bom się naczytał już o samorobnym kleceniu rekuperatora i z różnych dyskusji nie wynika już dla mnie jasno w jakim zakresie wentyle powinny pracować na co dzień.
  15. Hola, hola. W upały bardzo chętnie otwieram okna. Czy to znaczy wg ciebie, że jestem głupcem?
  16. Właśnie aspekt ekonomiczny skłania mnie do rezygnacji z rekuperatora. Okna mam szczelne, ale nie całkiem. Oszczędzenie 1mp drewna rocznie to 150zł. Montaż rekuperatora to wydatek 4000zł. Na komfort obecnie nie narzekam. Latem nie mam zamiaru siedzieć w zamkniętym domu. Wręcz przeciwnie: kiedy tylko pogoda sprzyja otwieram okna. W moim przypadku rekuperator ma rację bytu wyłącznie zimą. Nie wiem więc po co miałbym montować rekuperator, skoro wentylacja działa, grzyba nie mam, a oszczędności z rekuperatora, jak powszechnie wiadomo, są znikome i nie o nie w rekuperacji chodzi. Podobnie było z odkurzaczem centralnym. Uświadomiłem sobie, że siła marketingu jest tak duża, że uznałem odkurzacz centralny za niezbędny. Nic takiego! Zrezygnowałem i nie żałuję. Podobnie z ciepłą wodą w kuchni. Czekam aż zleci jakieś pół litra nim pojawia się ciepła. Myślałem o montowaniu podgrzewacza elektrycznego. Błąd! Policzyłem. Straty na tym pół litrze wody - koszt wody, koszt szamba i takie tam - porównane z inwestycją w podgrzewacz i później w prąd są po prostu bez sensu. Powyższe wnioski dotyczą jednak wyłącznie mojej sytuacji, mojego domu, w sumie niedużego. W prostocie siła, co widzę po systemie CO. Chyba że... Chyba, że koszt rekuperatora wraz z materiałami instalacyjnymi zamknąłby się w 1500zł. 10 lat na amortyzację jest dla mnie jeszcze do zaakceptowania. A pompa ciepła? To już jest totalny przerost formy nad treścią. Jaka to musi być siła marketingu, skoro ludzie użytkujący pompę ciepła cieszą się z małych rachunków za ogrzewanie, a jednocześnie spłacają 50 tysięcy złotych kredytu na tę pompę. To tak, jakbym kupił cysternę benzyny a potem cieszył się że jeżdżę za darmo. Aczkolwiek... Aczkolwiek cieszą mnie zakupy przez internet, bo kilka dni później... kilka dni później dostaję prezent w postaci przesyłki za którą nie płacę. Tak więc właśnie tak to jest, że jak by nie było to jakoś jest. Czy coś takiego.
  17. Dziękuję, zrozumiałem. To niesamowite zjawisko taka podłogówka. Płyta podłogówkowa na poddaszu będzie dodatkowo łapała ciepło z rozpalonego kominka, idące do góry! Dodam, że opisane przeze mnie warunki, jakie zapanowały na poddaszu minionej zimy, czyli wspomniane 10-15stC! , powstały po ociepleniu dachu warstwą 15cm wełny. A dojdzie jeszcze 20! Straty będą mniejsze. Nadal działa tylko wentylacja grawitacyjna. Może się okazać, że odpuszczę montaż rekuperatora.
  18. ad 1 O, widzisz, Baba Jago! Tu mi miód na serce lejesz, bo tego w żaden sposób nie potrafiłem choćby na rympał oszacować czy przyjąć. Mówisz: 1,3. Intuicyjnie dla mnie to pasuje, że to jakoś tak będzie. Dzięki. ad 2 Tego nie rozumiem, dlaczego tak? Raczej obawiam się, że na dole będę podnosił temperaturę, bo ciepłe ucieknie schodami. Do chwili obecnej schody na zimę zamykałem styropianem.
  19. ad 1. Poddasza nic nie ogrzewało, nie ogrzewałem poddasza, ciepłe leciało przez dziury i szczeliny. ad.2 Nie ogrzewałem 104 m2. Ogrzewałem 65m2. A że ciepłe szło i na górę, to nie moja wina, że tam leciało. ad. 3 Tak, bładzisz. Lekko. Błąd w wyliczeniach polega na tym, że otrzymane 16,500kWh podzieliłeś przez 104m2. Idąc twoim sposobem szacowania, po otrzymaniu 16500kWh/rok, a dokładnie 16.581 kWh/rok, dalej symulacja powinna wyglądać tak: 16581 kWh/rok dzielimy przez 65m2 czyli powierzchnię parteru i otrzymujemy 255 kWh/m2/rok. Ten dopiero wynik mnożymy przez całkowitą powierzchnię czyli 104m2. Daje to 26.531kWh/rok. Tyle energii na ogrzewanie będzie potrzebował cały dom w ciągu roku. Przy 8 miesiącach sezonu grzewczego miesięcznie będzie potrzebował 3316kWh/mies W przeliczeniu na m3 drewna o kaloryczności 1900kWh/m3 będzie to 1,7m3 drewna brzozowego miesięcznie. edit: wykreśliłem coś, co było bez sensu
×
×
  • Utwórz nowe...