Duchów nie ma się co bać. Telewizja kłamie. Jak się zalęgnie duch, do tego ze starego domu, po którym tylko kamień został, zawsze można się dogadać, a to i pogodę przepowie, a jak w bliższą zażyłość z nim wejść, to może i liczby w totolotka... Ale większość uprzedzona do duchów, stąd i wygranych mało. A jak już, to mało kto się zdradzi, że trafił w totka, bo... duch. Toz to wariat. Pozostaje smutna statystyka.