O, to, to. Zaskoczył mnie kompletnie oscypek z grilla. Nigdym nie sądził, że się go grilluje - i to z takim skutkiem. Zaskoczył mnie baner, którego w pierwszej chwili nie pojąłem. Myślałem, że to równoległa impreza, tylko te kolory jakoś znajome... A im bardziej się zastanawiałem nad rozwinięciem skrótu, tym bardziej mnie to zaskakiwało. I bawiło. Cały czas mnie bawi ten pomysł. Zaskoczyli mnie Forumowicze. A właściwie, tu się muszę rozwinąć, więc jakby co, to tu można skończyć mnie czytać. Pisząc na forum dyskutuję z różnymi osobami. Z niektórymi zawiązuje się całkiem spora wymiana informacji. Jadę ci ja potem na Letnią Konferencję i rozmawiam z osobami, o których mam mgliste wrażenie, że wiem kto zacz. Wracam do domu, wchodzę na forum i teraz dopiero uświadamiam sobie, z kim się spotkałem. Sprawdzam korespondencję, odtwarzam rozmowy. I to mnie zaskoczyło, jako nowe doświadczenie, że - tego trzeba się nauczyć - do takiego spotkania trzeba się przygotować: kto jest kim. A warto, bo nie napiszesz wszystkiego, o co możesz spytać paszczą. Chyba, że już się zna, bo się było, to się wie.