-
Posty
2 318 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
5
Wszystko napisane przez Baru
-
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
Prezes! Dziwnie - to mało powiedziane!! MPGK od zawsze jeździł raz w miesiącu i otoczeniu to nie przeszkadzało, wręcz niektórzy twierdzili, że to za często!!! A twierdzili tak ci, którzy skrzętnie palili - i nadal palą - śmiecie w piecach do centralnego. Więc z tym zbieraniem się to kiepsko widzę - to po pierwsze, a po drugie - czy ja mam czas, żeby latać po chałupach i podpisy zbierać?!?! Ja rozumiem, że do takiego kompostownika wrzuca się np. obierki z warzyw, ogryzki i inne takie. Ale jak np. obierasz surowe mięso, to też tam wrzucasz te skóry czy kawałki tłuszczu?? Demo! Jak ja bym nie segregowała, to musiałabym chyba kontener - taki jak to mają pod blokami w śmietnikach - sobie postawić, żeby mi się zmieściło wszystko jak leci. -
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
Ojjjjjjj, chyba mię na odciska nadepłeś byłeś Nie zamierzam trzymać sobie koło domu - jak Ty to nazywasz - odpadów organicznych!!! Nie zamierzam mieć dziesięciu koszy w domu, choć i tak na chwilę obecną mam 4 pojemniki na różnego rodzaju odpady (w domu!!!!!! w środku domu!!!!), a w garażu kolejne 5 worów na odpady segregowane. Nie zamierzam robić kompostownika, kopać dołów czy czynić kolejnych cudów, bo im się karwszjegowtwarzkopana nie opłaca jeździć częściej!! Tak jak pisałam - płacę więcej, niż poprzedniej firmie, która jeździła co dwa tygodnie i wory dawała za fri. Czy Ty naprawdę kompostujesz resztki surowego mięsa????? I nie oglądasz białych robali?? Jakoś mi się w to nie chce wierzyć. Technikę owego kompostowania proszę mnie tu przedstawić. Wspominałam gdzieś w którymś poście o owej możliwości zarobkowania , aczkolwiek zaznaczyłam, że mnię osobiście ta droga sukcesu zawodowego nie pociąga nic a nic!!! -
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
Ależ oczywiście, że moją! Przecież te gnoje tylko przetarg wygrały bez żadnych nakładów z ich strony!! Ludzie sami mają sobie zapewnić pojemniki, w których śmiecie będą trzymać. Nie ma możliwości wydzierżawienia, tak jak to było u poprzedniej firmy, z którą mieliśmy podpisaną umowę. A jaki mi zabraknie worów na segregację - proszę bardzo - mogę sobie u nich zakupić Tutaj sprawa jest jasna - jakby wiejski MPGK nie wygrał- burmistrz musiałby go zlikwidować, prawda? Więc kosztem nas wszystkich utrzymujemy gnidę buląc solidnie i w zamian rozmnażając białe robale. -
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
Ryyysiuuu!! Na Tobie to zawsze można polegać!! Muszę terozki jeszcze napisać pismo do Burmistrza i obaczym co dalej. -
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
Wew lecie?!? Przeca latem w kominku nie palę . -
Dziękuję!!
-
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
Jest tylko jeden problem - oni jeżdżą, ale za rzadko - raz na trzy tygodnie. Przecież nie będę zamawiać obcej śmieciary, bo za tydzień wiejska śmieciarnia zabierze pół pojemnika śmieci. W okresie zimowym to ja sobie mogę zamknąć te śmiecie w garażu, ale teraz, jak się ciepło zrobi to po tygodniu wszystko będzie pełzać na biało BLEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE. I ja bym bardzo chciała, żeby oni zabierali w okresie ciepłym te śmiecie dwa razy w tygodniu, co i tak nie jest wygórowanym chceniem, bo kiedyś była firma, która jeździła co tydzień i jakoś się im to kalkulowało. Niestety do momentu, kiedy spółdzielnię mieszkaniową - czyli bloki - zabrał im wiejski MPGK. Który odkąd pamiętam jeździ w tym moim pieprzonym mieście raz na trzy tygodnie, a w nocy strach okna otworzyć, bo wszyscy palą w piecach co popadnie!!!! -
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
Halllooo!! O pomoc prosiłam!!! Luuudzieeeee!! Jak zmusić wiejską śmieciarnię, żeby zabierała ode mnie śmiecie raz na dwa tygodnie?!?!?! HEEEEELLLLLP!!!!! -
Rysiu! Znam taką hodowlę - Nadię z niej mam. Oni naprawdę kochają te psiaki, które mają. W tej chwili zostały im dwie suki - najstarsza - dwunastoletnia czernyszka odeszła w tamtym roku. Została jeszcze prawie siostra Nadii - sucz z poprzedniego miotu, z takiego samego skojarzenia co Nadia (jakoś tak niebawem 10 lat skończy) i młoda suka - coś koło 3-4 lat ma. W zeszłym roku zapadła decyzja, że już nie będą prowadzili hodowli i suczydła zostały wysterylizowane. Czarne mają u nich jak w raju, śpią na łóżkach z nimi :-), porcja ruchu codzienna w odpowiedniej dawce jest i żarełko - suche na co dzień i gotowane raz w tygodniu. Właśnie taki los czeka sukę, która urodziła im kilka miotów (nawiasem mówiąc odkupiona do długich negocjacjach, prośbą i groźbą, od nieodpowiedzialnego nabywcy szczęnięcia) i sukę, która nigdy nie była kryta - spokój i miłość do końca ich dni.
-
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
Farciarz!! PS. Zapraszam do wiadomego wewontka celem uzupełnienia o kolejny odcinek. I tak długo miałeś przerwę ode mnie! -
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
Dopiero w tym projekcie ma być to ujęte, że nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie... :-(. "W piątek do laski marszałkowskiej ma zostać złożony poselski projekt nowelizacji ustawy śmieciowej - poinformował PAP poseł PO Tadeusz Arkit. Propozycja zakłada m.in., że odpady zmieszane będą latem odbierane nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie." A jak znam swoją pie...ą wieś, to nic się nie będzie działo do ostatniej chwili, czyli lato minie mi na walce z białymi robaczkami -
Jak wymusić częstszy odbiór śmieci spod domu?
Baru odpisał Baru w kategorii Porady prawne i finansowe
A gdzie to jest zapisane? W jakiejś ustawie? Rozporządzeniu? Bo ja mam harmonogram do końca roku i ni hu-hu tu nie ma co dwa tygodnie. Co drugi miesiąc jest dwa razy - np. teraz w marcu byli 5 i będą 26, potem w kwietniu - 16, maj: 6, 27; czerwiec: 17; lipiec: 7, 28; sierpień: 18 itd., itd... Za cholerę nie widzę tu dwa razy w letnich miesiącach. -
Słuchajcie! Prośbę mam. Jak zmusić moją wiejską śmieciarnię, żeby przyjeżdżała do mnie raz na dwa tygodnie, a nie na trzy (jak do tej pory)? I od razu mówię, że nie chcę ich pod kolana podejmować, bo bandyci zdzierają ze mnie więcej niż poprzednia firma, która wywoziła śmiecie co dwa tygodnie, a wory na segregowane dawała za darmo. Teraz dają po jednym z każdego rodzaju, a jak potrzebuję - mogę sobie u nich dokupić. Rozbój w biały dzień!!!! Kiedyś telefonicznie usiłowałam podpytać, ale "miła" pani powiedziała, że ależ oczywiście, nie ma problemu, mogę do nich przywieźć śmiecie - oni przyjmą, ewentualnie zabiorą wszystkie, jakie wystawię koło kubła. Ale jak zapytałam, czy pozbierają tą rozwleczoną przez psy wypuszczane luzem czy nawet koty zawartość worów - to już powiedziała, że nie. I teraz poproszę o sensowne paragrafy, że sanepid, że białe robaczki, że bakterie - bo okres letni się zbliża... Heeelp!!!
-
Siema, Królik!
-
Ooooooo widziiisz... Z ust mię to wyjęłaś
-
Czasem i patelnią pomachać należy
-
Ojjjjj Prezes!! Ty najnorrrrmalniej w świecie zawistny jesteś!!!!!
-
Paweł ma być u mnie kole 9-tej... Twardo sprzęt do jeżdżenia bierzemy...
-
Cooli! To co? Narty w chałpie zostają, nie? Patrzyłam na stok - mega przetarcia już są :-(.
-
No wew standardzie dostaję te moje sierściuchy karmę dla sterylizowanych i "urinary" ale nie zez ty górny półki. Wczoraj przyjechała najgórniejsza półka i żrom - wszyćkie czy!.
-
Aaaa, podziękował, Molycie! Sucz została pozbawiona szwów w dniu wczorajszym, ma się całkiem dobrze, zważywszy na wiek. Swe zadowolenie po ujrzeniu rany wyraziła również wetka - nb moja koleżanka z ławy licealnej. Bardzo ładnie się jej ta rana zagoiła. Za to Szczylek - wredota sika na kolorowo. Już miesiąc temu dostał antybiotyk i coś jeszcze - oba dwa wew zastrzykach i znowu jazda. Miał robione usg, ale oczywiście - tradycyjnie już z resztą - zdążył, że tak powiem - się wypróżnić w transportówce - więc pęcherz tak średnio na jeża nadawał się do podglądania. Ale coś tam jednak w nim jest i muszę zakupić odpowiednią karmę w ODPOWIEDNIEJ cenie. Ehhhh... nie miała baba kłopotów - to se psa sprawiła... i czy koty...
-
Nadiuch już całkiem dobrze... Dalej we wdzianku łazi, ale to po to, że ona strasznie memla jakiekolwiek rany - nawet miejsce po wkłuciu wenflona musi mieć zawinięte, bo tak liże, że się jej strupy robią. Ranę na brzuchu codziennie przemywam, dezynfekuję, a ona znosi to bez sprzeciwu.
-
Oooooo całkiem dobrze Gaweł prawi. Polać mu!!
-
Dla wygody?? Dla wygody kastrowałam kocura? A nie przyszło Ci na myśl, że kastrowałam, żeby nie był tatusiem dziesiątków niechcianych kociąt? A widziałeś kiedyś i słyszałeś jak zachowuje się kotka w rui? Raz to przeżyłam i nie zamierzam przez to przechodzić nigdy więcej! Wiecznie drąca się kotka w domu, okna pozamykane, żeby nie zwiała, tabuny "nieokaleczonych" kocurów przychodzące mi pod dom i obszczywające drzwi, okna i mury... Smród nieziemski!! Po trzech tygodniach takiego sajgonu powiedziałam, że nigdy więcej!! Obydwie kotki, które mam są przygarnięte - jedna znajda, a jedna pojawiła się u nas tymczasowo i ten "tymczas" trwa już 3,5 roku... Dzięki sterylizacji mogą sobie swobodnie wychodzić i wiem, że pewnego dnia nieoczekiwanie stadko mi się nie powiększy... A kocur nie wraca pokrwawiony w okresie rui kotek. Edytowałam, bo dubel mię wyszedł.