Trzylwy

Yyyyyyy .... jakoś tak nagle zacząłem mieć wrażenie, że mam okropnie nudne życie nocne. Ba .. wręcz wcale go nie mam. I bardzo podoba mi się słup szuflad .. fajny pomysł. Czapi ... szacun.

Jeden austriacki Zygmunt, to by się tu tylu fallicznych odniesień doszukał .... a już biel powiewającego prania .. mokrego ..... Tyle, że temu Zygmuntowi ... sporo rzeczy się tak kojarzyło ....

Jak czeba to cza.

Jeśli można, to ja poproszę ..... zapisać dwa lwy (oną i onego) ... od piątku ....

Osiuuu? Dobrze rozumiem ... dom Wam odebrano? Kto tak was potraktował?

U mnie antywirus ostatnio napisał, że znalazł na twardym złośliwe oprogramowanie i zapytał, czy ma je usunąć. Jak się zgodziłem to mi Windowsa wykasował .........

Ha .. i tu Cię mam. Rakiji to mam jeszcze tyle, że mogę sobie wszystkie ... WSZYSTKIE palce pokaleczyć, pocieszyć się sumiennie i jeszcze by trochę zostało ... niewiele, ale trochę by .... I nie tak znowu po całości .. ot .. po końcu.

UWAGA! NA ZDJĘCIU BĘDZIE NIEŁADNE COŚ!!! W miejsce motto: Latał sobie z radarem pewien gacek młody I po drodze omijał przeróżne przeszkody, Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija, Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja. A. Waligórski Zasadniczo natomiast rozchodzi się o to, że nie warto się zawczasu cieszyć, że się jakąś umiejętność posiadło. A już na pewno nie warto tracić koncentracji jak się ostrym nożem operuje. Zdarzyło mnie się dziś wpaść na pomysł zrobienia obiadu. Takiej, bym powiedział, mazowieckiej chińszczyzny. Mniejsza o szczegółowy przepis, ale ze zrobieniem powyższego wiązało się sporo krojenia warzyw. Krojenia en julienne, bo tak lubię. Nóż ostry, wygodny ... ... kupka płodów rolnych ... .... a że ze mnie raczej słaby krajacz, to się musiałem w sobie mocno zebrać, żeby sprawa nie zajęła całego popołudnia. No i jakoś to szło, do momentu, w którym błysnęła mi w głowie myśl, że tak całkiem całkiem mi to krojenie idzie. I wtedy ...CIACH ..... Nie było wyjścia ... mus było sięgnąć do spiżarki i przepłukać gardło rakiją .... i przeboleć z godnością ..... P.S. Jeden taki Anthony Bourdain, w swoim programie o technikach kulinarnych, raczył był mówiąc o zasadach krojenia, zwracać szczególną uwagę na potrzebę podwijania palców "od ostrza". Całość tej minilekcji, podsumował stwierdzeniem, że ból po skaleczeniu nożem, w głównej mierze bierze się ze świadomości, jakim się jest idiotą .... Panie Bourdain ... NIE LUBIĘ PANA!!!

Ładunek gromadzi ..... tyle się dowiesz, jak będziesz się laika pytać. Na zdrowie.

OK .. przeczytałem to co napisałem i uznaję, żę dawno mi się nie udało sklecić tak nieczytelnego zdania, wnioskuję więc o ignorowanie tej mojej wypowiedzi.

No to tak ... u mnie dzieciaki kąpią się razem (jeśli akurat ochota przyjdzie na kąpiel w wannie, bo prysznic biorą z osobna)... no ... prawie razem, bo chłopaki wspólnie (póki co), a córuś po nich, względnie przed nimi (9-6-4 lata). Biorąc pod uwagę sumę (2+1) wychodzi na to samo. Myślisz, że powinienem zaprzestać takiej praktyki?

Łeeetam. Oczy ma po prostu chłopak zdrowe.

Komplemenciara. Ale niech tam ... łachocz próżność .....

Dziękujemy WSZYSTKIM którzy byli, za kolejne ciepłe przyjęcie (to Trzylwowa) i za tolerowanie nieobyczajnych zachowań (to ja). Oddzielnym tematem jest podziękowanie dla Retrofooda, za udostępnienie do zwiedzania jego "wiesi" i dla Cieszynianki, że mój zewłok tam zawiozła i że potem ponoć tego zewłoka poszukiwała jak się zagubił. A że komin już ogarnąłem i naleperowałem komputrę, daję zdjęcia. Ony som TUKEJ, bo w topicu plastikonowym nawklejał gawel tyle zdjęć wielgich, że mię od nich wszystkie dostępne komputry dostają czkawki. Miłego oglądania. P.S. Mam nieodparte wrażenie, że w kilku ważkich momentach, aparatu ze sobą nie miałem.

My też doma. Lekko się ogarniemy i troszkę zdjęć damy.

A my jeszcze w domu. Ale zaraz ruszamy.

No ba. I dlatego idę spać, coby czego ozorem nie chlapnąć. DO JUTRA LUDZIE DROGIE. :-)

Niby nie czyta, ale tu pełno takich co i tak jutro doniosą .... :-)

A to mówisz, że se wybrać mogę?

A z kim ja w pokoju będę?

Nooo .. bym chciał, żeby się okazało, że to pompka. Bo jak to nie pompka, to przełącznik zespolony ... to wtedy AJAJAJ .....

Na szybę nie sika. Musi ... prostata .....

A ja .. jutro .. o tej porze .. znów będę kur...tka siedział w serwisie z samochodem.