Skocz do zawartości

Trzylwy

Uczestnik
  • Posty

    1 806
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Wszystko napisane przez Trzylwy

  1. Pozdrawiam. P.S. Gdyby bajbagę za każde "dobre gadanie" wódką raczyć ..... alkoholizm, marskość, cukrzyca, arytmia czy - o zgrozo - impotencja ... tyle z tego ....
  2. To to ja rozumiem .. tylko szukam w przepisie .....
  3. Aaaa .. Chef ..... pomocyyy .... Szukałem sobie jakiegoś przepisu na grilla, co by w nim była wątróbka .... i znalazłem COŚ takiego. Już już się miałem zabrać za robienie ... iii ... gdzie ten rozmaryn tytułowy?
  4. Qrrr....ka ........ no brakowało mi wyważonej opinii kogoś kto się zna .. no to mam. Thx Chef. Oczywiście, że tak. Nie przypadkiem użyłem słowa "ortodoksyjnie": ... przecież nawet ortodoksyjny chasyd, może zgolić brodę i pejsy ... i przyszyć ten kawałek skóry (przy tym ostatnim nie będę się upierał ) .. kwestia wyboru i ... hehe .. religii ..... Jak my już przy wierzeniach ... no święte słowa .. ŚWIĘTE. Czy ... grillowana wódeczność .. całkiem inna bajka .. i zawartość tłuszczów ....
  5. Kuna ... wędzenie samo w sobie jest innym zupełnie procesem niż grilowanie. Przy grilowaniu najokrutniejsze trutki powstają jak tłuszcz kapie na węgle, spala się na nich i produkty spalania unosząc się z dymem przenikają z powrotem do jedzenia. W wędzarni taki proces raczej nie może mieć miejsca. Czy ja czasem nie wykładam łopatologii?
  6. Trudno będzie na grillu w zimnym dymie wędzić ..... ostaw wędzarnię w spokoju.
  7. Za to w ogólnie pojętych wypadkach, statystycznie rzecz biorąc, ginęły zdecydowanie częściej np. kalecząc się w stopę i kapiejąc od zakażenia. I nadal nie wiem, czy my w dobrym wątku o tym ..... "Foliowa" ma tę przewagę nad "klatkową", że się gotuje we własnym sosie i nie ma kontaktu z dymem i jego ewentualnymi szkodliwościami. "Klatkowa" ma nad "foliową" taką przewagę, że ma z dymem kontakt i nabiera jego aromatu .......
  8. Raz, że armie to sporo późniejszy okres niż miałem na myśli, a dwa, że kobiety, które gwałcenie przeżywały, dość powszechnie umierały w połogu ... Tylko nie do końca jestem pewien, czy to właściwy wątek ....
  9. No to jednak jest kwestia wyboru. Niebieski zapytał konkretnie, co robić by sobie nie szkodzić, jednakowoż owo szkodzenie, póki co, unijnym przepisem zabronione nie jest, więc .... To już było .. obie metody działają, jednak skutek zamierzony czy nie, różni sie diametralnie. Ja lubię i tak i tak ... Zawsze możesz wspomagać trawienie ciepłą wódecznością.
  10. Hmm .. a ... próbowałaś jeść sam węgiel .. bez zabawy w rozpalanie, marynaty i te wszystkie inne .. gupoty ....?
  11. Ale odróżniasz przypalone, od zrumienionego?
  12. Ano, jak wszędzie, działać z rozsądkiem. Ja osobiście jestem glilowania miłośnikiem wielgim i tak jak Czapi - ortodoksyjnie trzymam się klasycznego grilla, z dymem i węglem drzewnym (czasem nawet z tym co wygarniam łopatą z palonego chwilę wcześniej ogniska). Staram się jednak przestrzegać dwóch zasad - prostych niby - ale przy zakrapianym grilowaniu - zazwyczaj umykających. Otóż 1. rzeczone tacki - względnie ich trwalsze zamienniki w postaci metalowych płytek , profilowanych i z otworkami, czasem z rączką - do nabycia w przeróżnych miejscach - stosuję zawsze gdy to ja grila urządzam. Bez nich też da się, ale trzeba kombinować z rozłożeniem żaru. 2. przypalone = niejadalne - no niestety, tu trzeba się ODROBINĘ przyłożyć. Grilowanie jest taką samą formą przygotowywania posiłku jak np gotowanie czy smażenie. Jak się spoli w kuchennym garze, na idukcji to się najpierw wietrzy chałupę, a potem spaloną porażkę kulinarną wywala się ... gdzieś. Nie zjada się tego co czarne i zwęglone .. i trujące. To czemu inaczej postępować przy grilu? Hę? Słowo daję, że nie jest wielką sztuką zrumienić kawałek mięsa na grilu nie dopuszczając do jego zwęglenia .. czy jeszcze gorzej .. wysuszenia ...... Trzecią sprawą jest zjadanie warzyw przy mięsie .. ale to się czasem nie udaje, więc nie zawieram w punktach ..... Smacznego.
  13. No nie wszystko niestety ..... Najlepiej od zaawansowanej starości, ciesząc się przedtem jak najlepszym zdrowiem ... I żył ... góra 40-45 lat Oczywista nie tylko z tytułu braku aluminiowych tacek, jednak na 500% jakość spożywanej strawy mocno się przykładała do szybszego przenoszenia się na łono Abrahama .... (pomijam wszelkie pozostałe czynniki, nie z durnoty, tylko z tytułu nie mieszczenia się ich w ramach tematu)
  14. Hmmmm ... walnąłem .. lekko licząc ... 200 zdjęć. 200 zdjęć na których nie ma ... bajbagi. Sieś ... to cza jednak umić ...... Sorki ..... (tłumaczy mnie to, że kobitek wszelakich "napstrykałem" dostatek? )
  15. Z wolna zaczynam rozpatrywać opcję zmiany nicka na "Jego Wysokość Król Trzylew" ...... Zachęcajcie mnie dalej .... razem .. damy radę ....
  16. Topszszsz ... FOTY .. i idę spać ... bo rano do roboty ... mać .....
  17. Dziękujemy i my. Dzieci jeszcze przeżywać nie przestały i ciągle trajkoczą jak to im się podobało i który konkurs najfajniejszy i czemu głos się zmienia po wypiciu (niektórym wręcz go odbiera) .... i kto im podbierał bez umiaru klocki i se budował kopułę ..... Dziękujemy Redakcji za, tradycyjnie, dobrą organizację. Dziękujemy syćkim, za dobrą, choć tym razem nieco krótszą, zabawę. Pogodzie dziękujemy, że była i dała. Sponsorom za hojne dary. I w ogóle dziękujemy.
  18. Urzekła mnie statyka Stanisława pod siatką. Lew pozdrawia .....
×
×
  • Utwórz nowe...