Dziś może być trudno z szybkimi odpowiedziami, bo niejadący mają focha z zazdrości, a jadący albo się akurat pakują albo śpią jeszcze by siłę mieć na nocną posiadówkę, względnie jadą akurat. Ale jak życie znam, to Oni - Ci co tam być będą - to strasznie lubią gdy ktoś "nowy" choć na chwile wpadnie i doceni ich wspaniałość ..... Tak żeeee .... śmiało. Wpadaj i się poznać dawaj. Ago. EDIT:pierdółka