Teraz to minęły już trzy lata. Kabina stała nieużywana, dlatego wyskrobałem, odgrzybiłem, wygładziłem gipsami i pomalowałem wcześniej Wziąłem się za kabinę Najpierw skrobanie fugi, ale mało skuteczne i długo więc wziąłem tarczę małą diamentową i powycinałem fugi (ale syfu). No i teraz pytanie. Powyciągałem cokoliki - powyłaziły z tynkiem gipsowym. Do gołej ściany ! Warstwa kafli nad cokolikiem również się ruszyła minimalnie przy wydłubywaniu. Poza tym ma głuchy klang przy stukaniu, tak do połowy. Kafle powyżej przy stukaniu ładnie słychać, pełne. Pruć tę drugą warstwę? Chyba tak. Wyżej nie pruję, będę izolował do tej warstwy zaznaczonej strzałkami. Pod płytkami na podłodze jednak wilgoć, klei się gips z klejem jak smar.. Skrobię szpachelką, będę suszył. Tynk pewnie muszę położyć na tych porothermach, no nie? Cementowo wapienny pierdyknę