Absurd i bzdura. Do malowania potrzeba słońca i dobrej pogody. Tak samo jak do krycia papą. Tłumaczyłeś kobiecie o co coman? No przecież powinna zrozumieć..... U mnie gość skończył dzisiaj budować nagrobek. Też miał termin krótszy - ale lało, lało, lało....... I ja to zrozumiałem. Inna sprawa byłaby gdyby jej sufity zalewało, no nie wiem, coś podobnego. Ale tylko konserwacja i taki lament? Nawet nie musiała urlopu brać żeby fachowców pilnować - no bo to przecież na zewnątrz. Mogła spokojnie chodzić do pracy bez strachu. Nie zrozumię takich ludzi - a Ty powinieneś rzeczywiście przekonać ją - że albo ma być zrobione dobrze - ale byle jak, szybko bez względu na warunki atmosferyczne....