Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 391
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    480

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Jak najbardziej. I chyba w zadnym wypadku nie uda Ci się tego zrobić samodzielnie, bo kto podpisze "papiery"? Dlatego weź sobie poszukaj w okolicy projektanta ogólnobudowlano - konstrukcyjnego i zleć mu temat. Jeśli bedzie potrzebował kogoś, to on sobie sam znajdzie speców.
  2. Zaocznie, czy zaglądał do puszki? Psioczą tu ludzie jakby nie rozumieli, ze ja NIE JESTEM WRÓŻKĄ!!! Mam jakąś tam wiedzę, jakieś doświadczenie i jakieś przyrządy. I żeby odpowiadać na konkretne problemy, to trzeba używać tego wszystkiego na raz! Pooglądać, pomierzyć i dopiero wtedy się odzywać. Ciekawe, czy któryś z was, dysponując jedynie opisem: kobita w czerwonej spódniczce, białej bluzeczce, kasztanowe włosy, okulary przeciwsłoneczne w dłoni... potrafiłby powiedzieć czy wieczorem pieprznie talerzem w ścianę, czy nie. Jedna pieprznie, druga nie. Trzeba je znać, żeby prognozować. A instalacje są jak kobiety. Niby takie same, ale... każda inna. Jak się nie pomaca, to wszystko jest tylko wróżbą.
  3. Diabli wiedzą. Szwagier posadził przy ścianie krzak jeżyn bezkolcowych i zabezpieczył go przed przypadkowym skoszeniem dwoma kijkami wetkniętymi w ziemię tuż obok. Kije liście wypuściły.
  4. Chyba za wielkie kryterium ta "czecia" bo jakoś chętnych niet'!
  5. Fatalnie to wyglada. Skłaniałbym się w stronę radykalnych (proponowanych) rozwiązań, chociaż sam poszedłbym inną drogą. Tyle, że ja mam mozliwość wykorzystać tę drogę bezpłatnie, a to droga nietania... ale bardzo skuteczna.
  6. A czegój? Może tylko dopisek, ze budowlaniec ma mieć specjalność architektoniczno - konstrukcyjną i zgodę Autorów projektu na przeprowadzanie adaptacji. Mają ją niemal wszyscy, którzy o to występują.
  7. Stolik ma dziurę na kabule w tylnej nóżce. A potem wierci się w podłodze i z nóżki idą już pod parkietem.
  8. To zacznijmy od początku. Może materiały reklamowe i rozmowy wprowadziły mnie w błąd. 1. Czy strzechę po wykonaniu, pokrywa się jakimś materiałem zabezpieczającym (impregnatem), a jesli tak, to jakim ? To co ja widziałem, było impregowane zarówno od gory, jak i od dołu. Oczywiście, wewnątrz trzcina nie była zabezpieczona.
  9. Gratulacje! Trzeci tysiączek postów Redakcji... No, no! Oj, będzie się działo...!
  10. Odpowiadam. W podobnych przypadkach w zasadzie jest to po prostu procedura, którą trzeba przejść jak wiosenny katar. Bo drzew powyżej 10 lat nie wolno wycinać bez zgody wójta. Piszesz więc do wójta podanie o zgodę na wycięcie drzew, okreslasz w nim gdzie, ile i jakie drzewa, oraz dlaczego chcesz wyciąć. Zdjęcia stanowią załącznik do sprawy, wyjasniający, że nie chodzi tutaj o jakieś zabytki, tylko zwykłe krzaczyska, żeby i wójt miał ręce czyste. Taka zgoda udzielana jest bezpłatnie i bez większych oporów, nie ma się czym martwić. Powtarzam, trzeba to przejść i nie jest to problemem. Jednak już wcześniej należaloby mieć jakieś wskazówki z gminy co do działki PO WYCIĘCIU I USUNIĘCIU DRZEW. Już teraz powinni określić, czy w MPZP (jeśli takowy jest, a jesli nie ma to w studium do niego) ten teren jest przeznaczny pod zabudowę czy nie. Urzędnicy mają doświadczenie i mogą (powinni) określić to od razu. A skoro kazali krzaczory usunąć, to pewnie szansa jest. Albo przeczytaj to http://wyborcza.pl/1,91446,11771782,_Dzien...z_pozwolen.html i czekaj, może piszą prawdę.
  11. Wyłącz Caps Locka. Potok znam, mam tam znajomych. Oczywiście w tym koło Janowa. Rzeczywiście jest tam ciekawie. Ale... Ja wiem, że studnię by się wykopało. Ale czy na to ktoś pozwoli? Napisałem, nie przejmuj się drzewami, tylko czy tę działkę będzie można odrolnić. Jesli blisko nie ma terenów zabudowanych, to czarno to widzę, no chyba, że to tereny przeznaczone pod przyszłą zabudowę. To wszystko powinni powiedzieć w gminie i tam należy udać się po informacje.
  12. Prezes, że ja tej opinii nie zlalazłem wcześniej... Odnośnie strzechy: 1. Bujda na resorach; 2. Nieprawda, ci co funkcjonują mają zamowienia na 2 lata z góry, 3. A skądże! Dach ze strzechy nie potrzebuje żadnych paro- sraro- i bzduro- izolacji, reguluje temperaturę wewnątrz w stopniu nieosiągalnym przez inne pokrycia, doskonale tłumi dźwięki, itp, itd. jest słabo palny i nie podtrzymuje ognia. Wadę ma jedną: jest cholernie drogi. (Byłem na targach budowlanych kiedyś po sąsiedzku z wykonawcami strzech z trzciny.)
  13. Tylko i wyłącznie. Bo ciekawe jak tacy "goście" od raz znajdują miejsce i wątek. Tylko ktoś, kto zajmuje się tym na co dzień. Klient nie zawracał by sobie rzyci. Znalezione po kilkunastu sekundach.
  14. Przecież jak działka rolna, to jaki problem z drzewami i krzakami? Ty nie pytaj o krzaki tylko czy to nadaje się na teren budowlany. Masz tam blisko uzbrojenie? To jest problem. Gdzie to na tym podkarpaciu, daleko?
  15. U mnie, w UNIMECIE niestety... na kasach też młodzi faceci...
  16. No to odpowiedni sprzęt będzie w sam raz przydatny!
  17. Czasem, jeśli się nie wrzaśnie, to nie dociera! Trochę tych dziecisków wychowałem, to wiem... szczególnie jak dajom!
  18. W budownictwie szykuje się prawdziwa rewolucja. Budynki będą mogły powstawać bez decyzji o warunkach zabudowy, a nawet bez pozwolenia na budowę - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna". Gazeta poznała projekt założeń nowych przepisów, które upraszczają procedury i usprawniają proces budowy. Nowelizacja dotyczy zarówno prawa budowlanego jak i ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Rewolucyjny zapis przewiduje, że administracyjna decyzja o pozwoleniu na budowę dotyczyć ma tylko dużych budów (o kubaturze pow. 5 tys. m sześc. lub wysokości pow. 12 m). Przy mniejszych możliwe będzie korzystanie z uproszczonej ścieżki zgłoszenia. Zgody budowlanej nie będzie też blokować brak miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Koncepcja tych i innych nowych przepisów jest w trakcie konsultacji ze środowiskami budowlańców. Po ich wejściu w życie budowy mają być w założeniu szybsze i niezależne od arbitralnych decyzji urzędników. Tekst źródłowy
  19. Sądzę, że jedyne wyjście, to wybrać się z mężem do porządnej hurtowni z takimi rzeczami i obserwować do czego oczy świecą mu się najbardziej. Skoro kobiety zmuszają mężów, żeby chodzili z nimi do sklepów, gdzie pasjami przeglądają buty, bluzki, torebki, staniki, majtki, apaszki i inne kapelusze, niczego w sumie nie kupując tylko dlatego, żeby odwiedzić jeszcze siedem podobnych przybytków, to dlaczego nie mogłyby raz się poświęcić i oglądnąć sklep z narzędziami? Taki UNIMET na przykład...
  20. Kulokot
  21. ... powiedziała babcia, wybierając się na dyskotekę.
  22. Musiałabyś/musiałbyś nauczyć się pisać po polsku, żeby urząd coś musiał. Zawsze może Ci odpowiedzieć, że na "szlaczki" z przedszkola nawet reagować nie ma obowiązku.
  23. Ile razy jeszcze trzeba napisać, że nie istnieją "żarówki LED"??? Tego nie ma na całym świecie!!! Tak jak nie ma "dwutysięcznego dwunastego roku", tylko jest rok dwa tysiące dwunasty, nie było nigdy "sobót pracujących", ale były soboty robocze, tak i tutaj istnieją tylko lampy LED!!! Żarówki poszły spać!
  24. Ale flugger jest niezły. Malowałem nim nawet kawałek elewacji (bo mi zostało po malowaniu chaty) i trzyma się dzielnie, mimo kiepskiego podłoża - już trzy sezony.
×
×
  • Utwórz nowe...