retrofood

A jednak wrócił!

do kabaretu poszedł...

Się obaczy

Niestety, wróżki na urlopie, a zaoczne udzielanie porad jak łączyć przewody, kierując się wyłącznie kolorami i fotką, to nie u mnie. Ja się do partaczy nie chcę zaliczać. Trzeba wziąć miernik w łapę i sprawdzić!!! PS. Właśnie szwagier był mnie przywiózł.

Nieprawda!

I slusznie! Polecam Ci ten temat: https://forum.budujemydom.pl/Drzew-ktore-us...nia-t19016.html U nas kara finansowa za ścięcie krzaka, bywa większa niż za zabicie człowieka. No cóż... w średniowieczu też tak było... Chociaż drzew wciąż przybywa (dawno przekroczyliśmy zalesienie 30% powierzchni kraju), a ludzi niekoniecznie...

Styropian, jak styropian. Własnie przyszła nowa dostawa...

Najnowsza technologia budowy! Szybko i tanio!!! Polecam!!!

To dlaczego jesteś "stały klient"? Wiecznie musisz coś poprawiać? Gdybyś był "jednorazowy klient"...

A poprzeglądałeś sobie tematy, gdzie poruszany jest temat kosztów? Dlaczego nie ruszysz rzyci, nie uczynisz minimum wysiłku, żeby się czegoś dowiedzieć, tylko czekasz, że ktoś za Ciebie to zrobi? Traktujesz ludzi jak 5 latków, którzy przyniosą Ci wszystko na tacy! Poszperaj tematy na forum, wysil się, a wtedy możemy podyskutować. Nie lubię leni.

Możesz wydać ile chcesz...

Nie ma na to zgody, bo to nie tak. Kierbuda może interesować wyłącznie efekt pracy ekipy i to tylko przy niektórych pracach, bo tylko za to ponosi odpowiedzialność. Częściowo także bhp, ale tylko wtedy, kiedy fizycznie jest na budowie. Natomiast nie obchodzą go terminy, wynagrodzenia ekipy, kolor ścian, ani uroda inwestorki. Kierbud płacony przez wykonawcę jest kierownikiem robót, a rolą kierbuda któremu płaci inwestor jest pełnienie funkcji inspektora nadzoru.

Ty nie bądź taka pewna. Instrukcje KNF się zmieniły.

Czyżbyś chciał zatrzymać czas? A może nie zgadzasz się z przemijaniem? Nic z tego. Ani pokory, ani nadziei. Nawet chlebowy zakwas niczego nie zmieni. Chwila ułudy szybko przeminie i pozostanie tylko... pustka.

Taka uroda plastikowych rurek. Szwagier ma multum lat doświadczenia, ale i tak kiedyś w...kręcił wkręta w rurkę... Wody jeszcze nie było, ale wkręt zdążył skorodować, miejsce się uszczelniło... Za pół roku go znalazł, kiedy poprosili go do awarii, bo to było u znajomej...

Żadne z wierzby, leżały gdzieś po wiosennych porządkach, diabli wiedzą z czego. Wierzby tam nie ma. No i do dzisiaj, jezyna nie wypuściła nic... Kupione w Tesco.

Tak, ale tylko troszkę. Nie mam czasu sprzątać.

Tu też jest ładnie http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/articl...YSTOK/822338774

No i czego nie mówiła? Plecy bym umył...

miałaś cuś w tym stylu?

A całkiem suche jest wtedy, kiedy po przetarciu papierem ściernym np. 100, pył drzewny nie zapycha nam go, tylko taki arkusz, czy taśmę można z pyłu wytrzepać.

też głosiłem!

Ani nie żre, ani nie wyjaławia. To srodek chemiczny, który poprzez liście wnika do korzeni rośliny i blokuje pobieranie wody, dlatego rośliny po prostu usychają. Przez korzenie nie wnika!!!

Byndzie kolorować bieliznę... Nie przejmuj się, stara woda z rur zlecieć musi. Wyleje się i będzie w porzo.