1. sumą geometryczną. 2. W ukladzie symetrycznym (3 grzałki jednocześnie, prąd ma wartość 0 d) O przekrojach, to jest dłuższa sprawa, ale nie w Twoim przypadku. Ty masz obciążenie czysto rezystancyjne i nie ma co dywagować. W takiej sytuacji, przekrój przewodu N dajemy równy przekrojowi przewodów fazowych, nie zawracając sobie głowy obciążeniem. Dlaczego? W grę wchodzi przede wszystkim kwestia ochrony przeciwporażeniowej i uzyskanie odpowiednio małej impedancji pętli zwarcia. Co do pkt d.: Nieprawda, daj se spokój. Wspomniałeś wcześniej o jakichś zabezpieczeniach S301. Mam nadzieję, że jest ich 3 szt. A tak w ogóle, to przewód 5 x 2,5 może kiepsko tolerować pracę wszystkich grzałek jednocześnie. To jednak są kiepskie warunki chłodzenia żyły, dogrzewanej z dwóch stron. Bardzo uważnie go przeglądaj i nie dopuść do utleniania się jego połączeń.
1. Jaka arytmetyczna? Bzdura na kółkach. Przecież dodajemy wektory, obrócone względem siebie o 120 stopni. Kirchhoff, tylko na liczbach zespolonych. 2. Za propozycję przewodu 4x2,5 rozstrzelałbym bez procesu.
Bez potrzeby. A grubszy kabel nie zaszkodzi.