Jasne! Będziemy sprzedawać jabłka baćce (tanio przecież, bo nadmiar), a on je pchnie dalej, zarabiając swoje. Od niego nie mamy embarga, on sam go również nie ma... ponoć w Moskwie już teraz najświeższe ostrygi pochodzą z Mińska. Głupi ruski naród to kupi. Embargo jest, a braku towarów ni ma... przeciwnie, wszystko jest i tylko eksport białoruski wzrósł dwukrotnie.