Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 711
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Mam w domu znacznie bliżej. W kuchni. Stoją już (zmieniane) ze czterdzieści lat. A te butle w kontenerze to są plombowane, a przed plombowaniem dokładnie sprawdzane. Możesz spać spokojnie.
  2. Absolutnie się nie zgodzę. Nie ma czegoś takiego, że Pan Bóg przewidział gdzie będą granicę działek i tak ukształtował ziemię, by w linii sąsiedzkiego ogrodzenia był "schodek". To jest świadome i celowe wyrównanie działki po to, by ją zagospodarować, a zostawiwszy niewielki spadek, spuścić i tak wodę do sąsiada. Tym bardziej, że "schodek" jest widoczny w linii ogrodzenia, a dalej to wcale nie wiadomo, teren jest wyraźnie nawieziony. A na drodze wody stoi teraz dom, który przeciął możliwości dalszego jej spływu. Interesującym byłoby ujrzenie tego terenu z drona, tam pewnie więcej takich kfiotków by się znalazło. A ci, co kupili domy wcześniej, pewnie tak samo rolowali sąsiadów.
  3. Tak to wyglądało, jeśli miejscowy elektryk zna ludzi w ZE. Wtedy jest to robione w procedurze przeniesienia licznika w ramach budynku i płaci się później tylko za nową plombę (trzydzieści kilka złotych). Natomiast zmiana mocy przyłączeniowej odbędzie już później zwyczajna procedurą, na twój wniosek. Warunek jest tylko taki, że musisz znaleźć elektryka, który wykonuje prace na rzecz miejscowego ZE, on będzie widział jak i jakie dokumenty wypełnić. Oczywiście, za wykonanie nowego przyłącza trzeba będzie elektrykowi zapłacić, ale to chyba rozumiesz.
  4. Co jest prawnie zabronione. Znaczy to co zrobił sąsiad.
  5. Przecież sąsiad ewidentnie pozbywa się wody ze swojej działki. Teren se podniósł to i spływa.
  6. Bo to załatwiłby Ci jakiś miejscowy elektryk, bez zdawania licznika i bez nowej umowy. Na "przeniesienie licznika", a na czas budowy miałabyś licznik i prąd schowane gdzieś pod daszkiem. Nie masz gdzieś blisko kumatego elektryka?
  7. No znam, ale człowiek w takim stanie nie zawsze kuma...
  8. Chyba nie wytrzeźwiałeś bo Ci się odbija.
  9. Tak myślałem, ale wypadało się zdziwić, nieprawdaż?
  10. Złóżcie się, że na tym si e skończy jak sprawa śmierci trzech osób nieco oddali się w czasie. Zawsze tak w Zakopanem i okolicach było. Kilkadziesiąt samowoli w Białce Tatrzańskiej PINB od lat wydaje nakazy, ale jeszcze ani jeden w III Rzeczpospolitej nie został wykonany.
  11. To proszę dopisać mene (Tyż mene pidmanuła). Od piątku, 1 osoba. Jak dożyję oczywiście.
  12. Zdecydowanie i oczywiście z czasem. Bo na początku dach będzie niemal czysty. Nie sądzę. Napór ziemi będzie krótki, woda wewnątrz nie pozwoli na realne zmiażdżenie ścianek. Większym zagrożeniem byłaby możliwość wypchnięcia zbiornika przez wody powierzchniowe na terenie podmokłym i tu jest kwestia jak to z tą wodą podskórną jest. Nic nie jest wieczne, nawet nasza Ziemia.
  13. Wszystko zależy od tego jakiej pompy będziesz używał. Są takie, które tolerują drobne zanieczyszczenia, są takie które nie tolerują. Ja do takich rzeczy używałem elektropompki, to jest ustrojstwo przeznaczone do pompowania chłodziwa do obrabiarek, a więc cieczy mocno zanieczyszczonej. Tylko, że taka pompka ma niezbyt dużą wydajność, a te o dużej wydajności są droższe. Ale wpisz w google hasło "elektropompka" i poczytaj.
  14. Pomnóż ilość krzewów i pojemność wiaderka. Ponad 2000 litrów jak nic. Na raz. Glony będą na dachu, a światło będzie przez właz. Tak samo można powiedzieć, że komary się nie dostaną, bo będzie pozamykane. Dostaną się. To wszystko jednak nie ma znaczenia, bo 250 krzewów zeżre tę wodę od razu i będzie jej jeszcze dużo za mało. Proponuję pomyśleć od razu o pompie do tych zbiorników.
  15. Wody z dachu nie należy przetrzymywać w zbiorniku zbyt długo, bo stworzysz siedlisko organizmów niepożądanych. Szacuj, że nie dłużej niż dwa tygodnie, chociaż im krócej tym lepiej, bo larwy komarów rozwijają się już po dwóch, trzech dniach i nie możesz dać im dorosnąć. A glony, jeśli będzie ciepło, to Ci zakwitną już drugiego dnia. Może na nowym dachu na razie wiele ich nie będzie, ale z czasem namnoży ich się tam dostatecznie.
  16. Wszystko w uzgodnieniu z kominiarzem. Masz gaz w kuchni? Na czym gotujesz i czym ogrzewasz mieszkanie? PS. Kratka to ma raczej powierzchnię, a nie kubaturę. Nie poplątałaś czegoś aby?
  17. Ja, gdybym zbierał wodę, to w tym celu aby ją wykorzystać. Woda z dachu, z glonami, nie może stać w zbiorniku, bo będzie smród i komary. Ja bym np. podlewał ogródek i w ciągu kilku dni zbiorniki byłyby puste. A co Ty masz zrobić to nie wiem, bo skoro wody masz pod dostatkiem... ja bym jej w ogóle nie gromadził. Po co? Skoro dotychczas nikt jej nie zbierał i jeziora nie było, to znaczy, że działka ją wchłaniała. I nadal wchłaniać będzie, tym bardziej, że deszczów coraz mniej.
  18. Droga oddzielona jest od działki klinem 139/16. Klin 139/16 ma odrębnego właściciela.
  19. Przecież tam się zaraz zrobi wylęgarnia komarów.
×
×
  • Utwórz nowe...