Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 681
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Ja se kiedyś parapety z lastrico pociągnąłem pokostem. Trzy miesiące się lepiły.
  2. Pytałeś o wyjście proste. To tak jakbyś na przetartej łacie na łokciu czy kolanie spodni, naszył kolejną łatę. Sam piszesz, ze odchodzi miejscami, A czy widziałeś jakąś powierzchnię malowaną, gdzie farba odprysnęła i pomalowana ją bez czyszczenia? Przede wszystkim to będzie nierówne! I strasznie paskudne. Dlatego najszybszy i najprostszy sposób, to cyklinowanie i polakierowanie całości od nowa. PS. Albo można na wierzch położyć nowe panele na zatrzask. Zrobisz to w kilka godzin i podłoga nowiuśka. A ile to będzie schło?
  3. Tam nie ma uziemienia, lecz przewód ochronny, który powinien być we wszystkich obwodach. Przewód ochronny nie jest przewodem roboczym i nigdzie nie służy do oswietlania, grzania, czy jakiegoś napędu. Przewód ochronny przy żadnej pracy urządzeń potrzebny nie jest, on jest niezbędny przy awarii! A chwili awarii się nie wybiera, dlatego przewód ochronny ma być zawsze i ma czekać. Najlepiej, zeby nigdy się nie przydał, ale ma być! Sam przewód ochronny nie musi być dodatkowo izolowany, jednak uszkodzenie izolacji zewnętrznej przewodu oznacza, że żyły robocze straciły dodatkową izolację i uszkodzenie trzeba usunąć. Najlepiej byłoby ten przewód wymienić. Skoro to zasilanie kinkietu, to odcinek pewnie długi nie jest. Ale nawet bez wymiany, każda szczelna izolacja spełni swoje zadanie, skoro żyły przewodów nie są uszkodzone.
  4. Najprostszym rozwiązaniem jest cyklinowanie i polakierowanie od nowa, jak książka pisze.
  5. Trzeba znać skład gnojówki i wiedzieć jak ją rozcieńczyć. Inaczej spieprzysz glebę na wiele lat.
  6. Kable są rzeczą wtórną. Przede wszystkim ustal jakie chcesz oświetlenie i gdzie ono ma być. Dopiero do wymogów calu dopasowuje się oprzewodowanie. Przeczytaj Co uwzględniać przy planowaniu instalacji oświetlenia?
  7. No cóż... Jak potraktujesz instalację, taką będziesz miał. To niestety dość popularne myślenie, że najważniejsze na budowie jest to, co zobaczą sąsiedzi. Dlatego nie żal ludziom pieniędzy na kafelki, ale na przewody już tak, bo przecież są schowane.
  8. Bo mają w głowicach materiał radioaktywny, dlatego jeśli tam pracowałeś, to sprawdź czy teraz jesteś w stanie zostać ojcem.
  9. Czyli na 2 sekcje potrzebujesz 4 (cztery!!!) przewody. N - neutralny, PE - ochronny , oraz dwa zasilające sekcje. L1 i L2.
  10. Gdybyś zapisał się do Aktywu Forum, to mógłbyś sobie zamówić przełącznik do żyrandola, obsługujący dwie sekcje oświetlenia za pomocą dwóch przewodów. Wtedy miałbyś w obwodzie ochronny jak Bozia przykazuje. https://sklep.avt.pl/avt2948.html
  11. Jeśli to jest mieszkanie na górze, (sąsiad pod spodem) to trzeba zlikwidować (skuć) starą wylewkę i zrobić nową. Zezwoleń wtedy żadnych nie trzeba.
  12. Nie możesz tego zmienić? Zastanów się. Po co komplikować sobie życie?
  13. 1. Możliwość jest zawsze. Chociażby wylewką samopoziomującą. 2. Koszty bywają bardzo rózniste, Tego co na Podkarpaciu kosztuje sto złotych, w Warszawie nie uzyskasz nawet za pięćset.
  14. Zanim zaczniesz krytykować to spójrz w lustro. Jakie informacje podałeś na wstępie? Gdybyś napisał, że hobbystycznie chcesz spędzić resztę życia na szlifowaniu betonu to nawet bym tu nie zajrzał.
  15. Podpowiadam więc, żebyś kupił tokarkę i gwoździe wytaczał osobiście, zamiast kupować w sklepie po 4 PLN za kilogram.
  16. Najtaniej i najprościej będzie zasłonić to płytami g/k. I nie zawracaj sobie głowy szlifowaniem, bo musiałbyś zeszlifować całą płytę, Do zera. I robić strop od nowa. Z tym, że dostałbyś to samo.
  17. A ja ponownie radzę poszukać w necie specyfikacji technicznej producenta.
  18. Uniesienie ponad poziom gruntu jest przydatne nawet podczas koszenia trawy, która z czasem urośnie wokół. Bo kosiarką łatwiej wsunąć się bliżej składowanego drewna. A usuniecie trawy umożliwia wywiewanie wilgoci spod desek.
  19. Tak się złożyło. Ja wywędrowałem do szpitala, a szwagier obok złożył swoje deski no i moje żerdzie zasłonił. Może gdybym coś na podwórku robił.... Ale mnie wtedy wyłączyło. Nawet na grzyby jesienią nie chodziłem. Tylko żerdzie miałem pociągnięte drewnochronem. A potem o grodzeniu nie myślałem, to i o żerdziach zapomniałem.
  20. Trzymałem tak impregnowane żerdzie. Nie celowo, ale tak wyszło, że bez dachu. Trzy lata wytrzymały, ale w czwartym krople deszczu już się tak nie perliły na powierzchni i trzeba było w te pędy poprawiać i sprzątnąć. Spinanie taśmami nie jest potrzebne, jeśli drzewo nie ma słojów poskręcanych. Ale wtedy trzeba każdą sztukę pooglądać, no i się na tym znać.
×
×
  • Utwórz nowe...