daggulka

16 dni do zlotu .....

no pewnie .... zaraz wszystkie informacje prześle na priv .... doczytaj sobie w wątku o aktualnościach zlotowych w pierwszym wpisie informacje odnośnie noclegu .... każdy sam sobie rezerwuje u Pani Osińskiej .... jesli coś jest niejasne - pytaj .... odpowiem ...

ojjjj , już nie bądźmy tacy drobiazgowi ....

nooooo , Piotrek ... ja Cie prrrroszeeeee .... takie bezeceństwa mi tu imputować ...

Aga ... daje sobie rekę uciąć , że tak właśnie by było ... no, może z wyjątkiem tej płatności ... dlatego tym bardziej żałuje jak nie wiem co , że Ciebie z Wojtkiem nie będzie .... trza będzie zatem znaleźć kogoś innego .... zębata nieszczerbata dobrze sie rusza ... trza będzie z nią pogadać ... a jak jeszcze swojego namówi , który też notabene niczego sobie zadkiem wywija to już będzie full wypas ...

no ja nie wiem ... to zaczyna być podejrzane ... co napiszesz to się z tym zgadzam ...

eeee tam, mądra dziewczyna .... wie co straciłaby gdyby nie pojechała .... rewelacyjna zabawę i możliwość poznania wielu wspaniałych ludzi ...

KOCHANI .... JUŻ CZAS ..... NADSZEDŁ TEN CZAS , KIEDY TO TRZEBA JUŻ ZADEKLAROWAĆ SWOJĄ OBECNOŚĆ .... CZAS DO KOŃCA TEGO TYGODNIA ..... WIĘC.... NIE BAĆ SIĘ, NIE WSTYDZIĆ SIĘ , NIE FOCHOWAĆ SIĘ , NIE ŚCIEMNIAĆ ..... TYLKO .... ZAPISYWAĆ ..... BĘDZIE NAPRAWDĘ SUPER IMPREZA - REDAKCJA SIĘ O TO POSTARAŁA .... NIKT NIE BĘDZIE ŻAŁOWAŁ..... A NA PEWNO ŻAŁOWAŁ BĘDZIE TEN KTO NIE WEŹMIE UDZIAŁU .....

17 dni do zlotu .... ps. jednocześnie informuję , iż już niestety za późno na operację plastyczną , lifting i odsysanie tłuszczu ... trza se po prostu ciuchy kupić i make up zastosować ...

jakiego pasa? cheba z 10 kilo temu miałam jakiś pas ...

musiałby mnie kto chyba gonić ....

kibicować przyleźli ?

jem właśnie jogobelle 8 zbóż - poszłam i kupiłam ... dobre i to ....

kurcze no ... ciężko ....

jem późny obiad o tej kole 17 .... a potem kolacje kole 21 , w międzyczasie jak mnie najdzie to cuś słodkiego .... wiem, niezdrowo .... nie powinno sie tak ... najgorzej zwalczyć złe przyzwyczajenia ...

Moje nie reagują ... znaczy Zołza vel Luśka już za tęczowym mostem , został jeno Rudy ... żadne z nich nie reaguje ... za to jak wołam "cicicici" , to mało sie nie pozabijały zawsze - tak leciały razem .... se myślały zapewne " pewnie stara żarcie niesie"

uuu , to bedzie problem ... posiłek jem po 17 jak wróce z roboty .... wcześniej jeno kawa .... konkretnie 3-4 kawy ...

równie dobrze możesz do mnie po chińsku pisać ... powiedz jak to sie nazywa w sklepie ... pójde i kupie ... i jak to sie spożywa ... i czy bez diety przy normalnym jedzeniu też ma jakieś działanie ...

No przecież jest : Złota rączka .... https://forum.budujemydom.pl/Zlota-raczka-f104.html edit: teraz doczytałam, że w gazecie a nie na forum ....

jezus maria ... jakby mnie z dołka pod roślinke takie cuś wyskoczyło - to zawał murowany ... mam dwie fobie: lęk wysokości i lęk przed owadami ... i o ile z lekiem wysokości radze sobie tym sposobem - że unikam wysokości , o tyle robali wszystkich na świecie nie wybiję ... pająki, komary , osy , pszczoły , żuczki, kleszcze , mrówki, .... wszystkie pełzająco-latające działają na mnie nerwowo bardzo niekorzystnie .... ja wiem, że na tym etapie co u mnie występuje - to się leczy ... a ja głupia baba się jeszcze na wieś wyprowadziłam ... w każdym razie , Misiek - dobrze , że mi w sobote tego czegoś nie pokazał, bo chyba bym się spać nie kładła ... jeno z szeroko otwartymi gałami zaglądała czy przypadkiem to cuś się nie zbliża do mojego materaca ...

ja też wlazłam na wagę - no tak , do przewidzenia .... najpierw święta , potem komunia ... takie dobroci ... a doopa rośnie ....

o swojej teściowej nie chce mówić , bo tak jakby Jej nie było .... nie utrzymujemy kontaktów.... natomiast czasem zastanawiam się jaką ja będę kiedyś teściową .... i wiem, że raczej taką .... hm .... z umiarem .... mam swoje zasady typu : -każdy swoje dzieci wychowuje sam , ja mogę się zając od czasu do czasu ale na pewno nie rzucę pracy i życia towarzyskiego żeby się wnukami zająć etatowo ... -dopóki krew się nie leje - interweniować między młodymi nie będę .... ale jeśli tylko zobaczę, że moje dziecko zostało uderzone lub maltretowane psychicznie - natychmiast wyprowadzam ją do domu .... itd...itp....

Gawel się chyba naprawdę przejął .... jeszcze nigdy nie widziałam u Niego w jednym wpisie tyle emot a jeśli chodzi o znieczulacza - ja wymiękam .... za duży kaliber ....

rabarbar kojarzy mi się z wakacjami u babci ..... też były ciasta i kompoty .... chyba trzasne w weekend to ciacho od jętki ...