-
Posty
21 265 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
132
Wszystko napisane przez daggulka
-
a liczyłaś na to, ze wypowie się tu 20 osób jednogłośnie? i to po Twojej myśli? No, kochana .... tak to tylko w erze .... Każdy radzi wedle swojej wiedzy - jedni czysto teoretycznej , inni także praktycznej , ale nikt za Ciebie tej decyzji nie podejmie ..... tak jak nikt nie podejmował w sprawie : "z czego wybudować dom" e tam ..... przesadzasz ...... aczkolwiek coś w tym jest , bo kupiłaś materiał drogi sam w sobie który z założenia służy do budowy ściany jednowarstwowej i zamiast przejść nad tym do porządku dziennego - zaczynasz kombinować pod wpływem głosów z zewnątrz ..... które coś gdzieś zasłyszały , ale nie wiedzą gdzie dzwoni ..... które nie potrafią przedstawić Ci dokładnych informacji i wyliczeń w stylu : przed dociepleniem zużyłem tyle , a po ociepleniu zużyłem tyle .... tylko ograniczają się do stwierdzeń fantastycznonaukowych w stylu " a , ja tam dociepliłem dla świętego spokoju i jestem zadowolony " ... Było się wcześniej dokształcić i głosów posłuchać - przed wyborem ściany i wybrać taniego max'a i docieplić styro i nie miałabyś problemu na głowie .... Ale rozumiem, że dla Ciebie nie jest ważny aspekt finansowy , bo rozważasz docieplenie tej już i tak drogiej ściany ..... tylko wchodzą w grę lęki i obawy ..... i stąd ten temat .... Nikt Ci nie powie i nie obliczy dokładnie ile zaoszczędzisz docieplając tą ścianę ..... i czy w ogóle .... bo każdy dom jest inny ..... Dlatego cała ta dyskusja jest o doope roztrzaś , bo każdy swoje racje przedkłada .... a nikt nie potrafi strzelić konkretnymi danymi takimi , że : jakbyś nie ociepliła to zużyłabyś tyle i tyle , jakbyś dociepliła, to spaliłabyś tyle i tyle .... jednocześnie ocieplenie styro będzie Cię kosztować tyle i tyle .... i w przeliczeniu zwróci Ci się to w okresie takim i takim ..... To wszystko jest w sferze domysłów..... no , chyba że ktoś potrafi? Osoby które mają jednowarstwową ścianę są zawsze wyśmiewane i inni powątpiewają jeśli jednowarstwowcy piszą , że koszty ogrzewania nie sa dużo wyższe od standardowej dwuwarstwówki .... Podałam konkretne koszty grzania ekogroszkiem ..... 250zł na miesiąc uśredniając cały rok biorąc pod uwagę CO i CWU ... domek 130m pow. użytkowej , plus garaż 30m .... Może niech się pochwalą dwuwarstwowcy z domków o podobnym metrażu czy zeszło im mniej w ubiegłym roku niż 4 tony ekogrochu .... za cały rok .... i będziemy widzieć jakiego rzędu są to różnice ..... oczywiście nie są to dane laboratoryjne , bo każdy dom jest inny .... ale przynajmniej będzie widać, czy różnice są tak ogromne że warto ładować się w koszty docieplenia styropianem .... To wyżej - na chłodny rozum ..... Tobie , ashantess radzę - dociepl i zapomnij ..... bo jesteś tak nastawiona do tej sprawy że jeśli tego nie zrobisz - jak już zamieszkasz będziesz się zadręczać .... co by było gdybym jednak dociepliła, na pewno byłoby lepiej , mniejsze zużycie , mniejsze rachunki .... Na budowie decyzje podejmuje się szybko , krótko i na temat wypisując sobie na kartce plusy i minusy ..... zapomina ..... i podejmuje kolejną decyzję bez oglądania się za siebie i gdybania ..... i jest takich setki ..... pozdrawiam .... i życzę powodzenia .... ja i inni po budowie .... Ty jeszcze przed .... to dopiero jest interesujące ..... Prosiłam kilkadziesiąt wpisów wcześniej, żebyś przedstawił mi dowody na swoje czysto teoretyczne wywody .... znaczy namiary na domy z Ytonga, tudzież BK które szlag trafił po dwóch zimach w stanie nieotynkowanym ..... i jakby ..... echo ..... nie doczekałam się..... znaczy nadal upierasz się czysto teoretycznie ..... gdyby problem był tak poważny jak piszesz ..... w necie roiłoby się od zdjęć takich domów , informacji na ten temat zaczerpniętych z realnych sytuacji ..... a takie czysto teoretyczne gdybanie rodem z ulotki xelli .... to mnie nie satysfakcjonuje ....
-
a ja se daję spokój z serniczkiem ..... bo potrafiłam wszamać połowę blachy dziennie .... wolno , bo to sam twaróg i jajka w zasadzie .... no ale czy to nie za dużo? niby Dukan pisze, ze tych białek należy jeść dużo , żeby się nie ograniczać .... ale może to nie jest tak do końca ? może należy przestrzegać elementarnych zasad , np. nie jeść po 18 czy jeść tylko ograniczone ilości? wie ktoś jak to w tym Dukanie jest?
-
może ja tutaj popełniam błąd? jadam mało do 16 , bo w pracy ..... a większość dziennego wyżywienia pochłaniam po 17 .... a często jadam kolację i o 21 ...
-
a ja kurrrrrr .... nadal w miejscu ... może ja kuźwa już więcej nie moge schuść? cholera jasna .. jak nie mogę? ja nie mogę? a doopa ... nie poddam się....
-
nie doświadczyłam nigdy i nie potrafiłabym chyba stosować wobec innych w pracy ... w każdym razie - potrafię wyobrazić sobie jak nieprzyjemne i uciążliwe mogą być takie zachowania w pracy ... ogólnie psują atmosferę , a atmosfera w pracy jest najważniejsza .... bardzo źle pracować w miejscu do którego przychodzi się ze wstrętem i przymusem ...
-
Nawiązując do powyższego ..... spokojnie można te placki kukurydziane nadziewać czymś innym chyba .... no i kurcze - takie danie może być naprawdę dietetyczne .... super pomysł.... Pytanko mam tylko - te placki kukurydziane to można gotowe gdzieś kupić, czy można samemu też upiec .... i jak?
-
Masz dwa wyjścia ..... - albo ocieplisz teraz i otynkujesz (czemu zresztą skłaniasz sie od początku) - albo nie ocieplisz i nie otynkujesz , zobaczysz jaka będzie pierwsza i druga zima w kontekście zużycia opału i jeśli będziesz niezadowolona - ocieplisz po drugim ogrzewanym sezonie Otynkowanie teraz i docieplenie za rok , dwa to kasa za tynk wyrzucona w błoto . Nie słuchaj przewrażliwionych - nic się ytongowi nie stanie przez rok, dwa jeśli postoi zadaszony i ogrzewany od wewnątrz . Muszę Cię zawieść ..... rachunki za CO diametralnie Ci się na korzyść nie zmienią po dociepleniu ..... nie wiem kiedy Ci się te kilka złotych oszczędności miesięcznie zwróci i czy warto sobie tym głowę zawracać. Z punktu widzenia ekonomicznego - kokosów na tym interesie docieplenia ytonga36 nie zrobisz.... tym bardziej biorąc pod uwagę, że już wtopiłaś kasę kupując tak drogi materiał - po prostu zarżniesz ideę ekonomiczności Twojej ściany . O ile z ekonomicznym punktem widzenia jest tak, ze można udowodnić że Ci się to nie opłaci lub opłaci niewiele - o tyle z emocjami i lękami nie ma co dyskutować . Jeśli uważasz , ze poczujesz lepszy komfort psychiczny na dźwięk słowa "docieplony" - to dociepl i śpij spokojnie - teraz ... za jednym zamachem . Ot .... cała filozofia ...
-
masz bardzo podobnie jak ja ..... ja tez w ciągu ostatnich 4 lat schudłam sobie kilkanaście kilosków .... teraz przy wzroście 166 ważę 65 .... chciałabym 60 , ale mój organizm nie chce.... ... nic to ,nie poddaję się i walczyć będę jak lwica .... słuchać się mnie ma i koniec ....
-
Z tego co mi wiadomo - Stasiu raczej nie jedzie ....
-
Ja Cie prosze ..... co to są 2 kilogramy? 10 - to jest coś .... ale 2? nie zawracaj sobie głowy .... na pewno i tak wyglądasz super
-
nieco ponad 2 godziny do zamknięcia listy ...... pamiętajcie .... czas mija o 24 ...... dobranoc ....
-
ojjjj ....czekamy , czekamy ...... chyba wszyscy ...... z niecierpliwością.....
-
nie gadaj Mu tak bo zaś wklei tego roznegliżowanego faceta ....
-
to nie jest róż ..... to jest amarant ....
-
za 4,5 godziny zamykamy listę obecności .....
-
zazdrośnik .....
-
ło matko .... dziewczyny forumowe ..... muszę to powiedzieć głośno ..... NIE MAMY ŻADNYCH SZANS PRZY TAKIEJ KONKURENCJI .....
-
a , bo mnie rozbawiłeś..... jak plakietki ?