Podzielę się czymś ..... Dziś rankiem przypadkiem natknęłam się w szafie na swoje ulubione jeansy sprzed ..... tadaaaaaaam .... 11 lat , zanim urodziłam Kasicę. Ja ciuchów tak długo nie trzymam , ale to były moje ukochane jeansy w rozmiarze 28 .... tak tak - nie 32 , nie 30 .... tylko 28 . Z kpiącym uśmiechem se pomyślałam - z czym babo do ludzi ... no way ... ale - se myślę - przymierze, zobaczy ile mi jeszcze do nich brakuje i ...... nic nie brakuje .... wlazłam, zapięłam , nawet nie powiem że się wcisnęłam czy wbiłam - po prostu pasują jak ulał... tadaaaaaam ..... to wielki dzień dla mnie .... dziękuję za wsparcie wszystkim którzy mnie dopingowali ...