daggulka

jeszcze 40

ale patrz , jak dyplomatycznie przemilczał

ale to ... "zaś" ... to ja nie wiem czy liczy się tak samo ...

widzę, że Ciebie też wzięło ... co? obejrzałam .... miecie ...

ok dzięki za spostrzeżenie

w płynie ? edit: tu masz rację ... czysta prawda ... gdzie tu się dodaje plusa?

i tak .... publicznie???!!!

a dlaczegóż , drogi Stanisławie?

a kopuły?

a przed chwilą mnie przekonywał, że już Mu minęło

znaczy ... Tereska ?

nie mam nic do płaskich dachów .... można wybudować bardzo fajny nowoczesny i przyjemny wizualnie dom z płaskim dachem .... do tego jest bardziej funkcjonalny i ustawny na poddaszu, bo odpadają skosy ...

coś mi się zdaje , ze mamy przebój następnego zlotu i nie będzie to lubelski full

koniecznie musi gotować niunia w brudnym dresie ... tylko dopilnujcie ...

Krzyś ... to tak jak i ja ... słucham jeden po drugim .... a , to tak mi się nasunęło jeszcze w temacie dzisiejszej konwersacji tematycznej klapki rulez

znaczy - kuńkurs kulinarny będzie? no bo po co gotowca - niech się namęczą ludziska wedle instrukcji ...

wiem, czasem szybciej piszę niż myślę.... dopisałam w czasie kiedy Ty pisałeś kurcze .... właśnie nie wiem czy przez to przebrnę wszystko ... to nie moje nuty tak naprawdę.... w każdym razie jak kupisz tą płytę, to na zlot zabierz .... nie no .... kuźwa ... http://www.youtube.com/watch?v=khkf2q_h0As...feature=related oni chyba tego nie robią na trzeźwo .... nie ma opcji ...

nie no ..... teraz ja padłam .... nie słuchałam więcej , zatrzymałam się na chamskim podrywie czinquecento ... ale BIGOS też wymiata

no właśnie o tym mówie i chwała ... już niedaleko

z premedytacją kupiłam - po trzecim nie zdanym razie kupiłam stwierdzając, że szlag mnie trafi jak za czwartym nie zdam, bo auto stoi i czeka ..... i zdałam .... chyba piosenka zmyliła ... miałam taki model z gaźnikiem aisan - palił jak ciągnik i gasł pod górkę i za nic nie dało się go wyregulować .... nikt nie dawał rady .... bardzo się cieszę ....

no ależ, retro namawiasz .... no tak namawiasz, że chyba se cuś otworzę bo z tej namowy to odmówić nie wypada

moim pierwszym samochodem który kupiłam i czekał na mnie jak zdawałam prawko było cinquecento 700 miałam tak samo jak pierwszy raz zobaczyłam .... z cztery razy obejrzałam , w międzyczasie powyłam się ze śmiechu a łzy jak grochy mnie po polikach leciały

no widzisz ? jakby sie chopakom chciało to ognicho robić w piątek, to by tak było...

nie no , chyba musiałabym tyle wypić żeby aż nie pamiętać .... lepiej ... a to slyszal? perełka.... http://www.youtube.com/watch?v=2CVzh3K29TQ...feature=related eeee.... nie sądzę....