Na tę sentencję, akurat bym się nie powoływał, gdyż powiedział to Wolter. A on traktował religię... no powiedzmy z dużym dystansem. To powiedzenie w kontekście było właśnie manifestem niewiary! Tak jak Marks napisał, że wiara to serce nieczułego świata. Brzmi pięknie, ale w kontekście już niestety nie! Czy rodzimy się po to, aby umrzeć? Bez jakiegoś celu i sensu? Oczywiście nie wiem, ale spora część filozofii egzystencjalnej rozważała ten problem Bez konkretnych wniosków. A jeśli nawet... To lepiej trochę pożyć