Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 349
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Naiwnych nie sieją - sami sie rodzą.
  2. Jaki profesor taka lekcja. „Profesor”, który podaje jakieś zmyślone normy unijne (BBR 2006), jakieś „wymagania posiadania 1kW energii odnawialnej” raczej nie skłania do „pilności” – nie sądzi Pan. Natomiast co do tych badań SGGW, to zdziwi się Pan ale one wykazały niezbicie, tylko to co od lat było wiadomo – od przeszło 100 lat. I nie ma tam słowa krytyki pomp ciepła (czyli następne kłamstwo). Potwierdza to również słynne powiedzenie prekursora i producenta pomp ciepła w Polsce „temperatura głupcze” dotyczące GZ. Jakby się Pan „pofatygował” to zapewne zwrócił by Pan uwagę, że od zawsze, większość z nas (zwolenników pomp ciepła) głosi, że: - średnioroczny COP dla pomp ciepła przy grzaniu CWU wynosi od 2,5 do 3, - średnioroczny COP dla pomp ciepła ogrzewających pomieszczenia wynosi od 3 do 3,5, - pompy ciepła najlepiej sprawdzają się przy ogrzewaniu niskotemperaturowym – podłogowym, gdzie temperatura zasilania nie przekracza 35 stopni. - we wszystkich swoich obliczeniach dotyczących „opłacalności” pomp ciepła posługujemy się właśnie tymi wartościami COP.
  3. A co ma piernik do wiatraka napędzającego generator prądowy? W życiu takiego tupetu nie widziałem. Pan T.B w celu „udowodnienia” swoich teorii powołuje się na artykuł napisany przez…. Bingo! Też Pana T.B. Narcyzm, czy „cóś”? A artykuł kłamliwy, opierający się na wydumanych przez Pana T.B „oczywistościach” np.: Bo, ani to norma, ani unijna, tylko z zestawu zasad dla budownictwa i to tylko, w tym wskazanym przypadku, dla domów do 100m2 powierzchni, ogrzewanych bezpośrednio elektrycznością. Wymóg posiadania 1kW (cokolwiek to znaczy) …….. Jest także wymysłem Pana T.B. Natomiast ten cytat zwiera największe kłamstwo i oszustwo Pana T.B – ta wiatrownia jest całkowita porażką, ale o tym Pan T.B mówi tylko bliskim znajomym.
  4. Ależ wiedziałem o tym doskonale i liczyłem na taki właśnie wpis z Pana strony. Czyli mimo, że się nie nadaje (co sam Pan stwierdza), to i tak je Pan ma w swojej ofercie i je sprzedaje. Czyżby znów Pan kłamał? Bo moim zdaniem producentem jest EMKA
  5. W moim przypadku, raczej jest to bardziej konieczność („zdrowotna”), niż „widzimisię”. Z różnych rozwiązań akurat to prawdopodobnie będzie najbardziej optymalne – oczywiście po pewnych przeróbkach. Nie jest taki głośny 22 -35 dBA (dane techniczne masz po prawej w „pobierz plik”). Tu coś niecoś od użytkownika: http://forum.polska-droga.pl/index.php?topic=5.0
  6. Acia, tak sobie pomyślałem, że skoro to forum toleruje jednego „trolla”, to dla drugiego będzie też łaskawe.
  7. Odpowiem cytując „klasyka” w tym zakresie: „ważniejsze są przepisy, czy sprawnie działająca wentylacja?”. Skoro można wg. tego samego klasyka, wyrzutnię podłączyć do zbiorczych kanałów wentylacyjnych, a czerpnię usytuować w korytarzu budynku to, to naruszenie przepisów jest małym „Pan Pikuś”. Ponieważ tam jestem wcieleniem T.B 2 - będę stosował retorykę pierwowzoru i tej wersji będę się trzymał. Natomiast całkiem poważnie i jako bajbaga, w pełni potwierdzam Twoje wątpliwości. Nie mniej jednak z różnych przyczyn myślę o czymś takim w sypialni: http://www.masatherm.pl/wentylacja.htm
  8. To ja T.B. 2 A po co te wszystkie, kanały, ślizganie się, hałasem, itp. Szanowny Panie T.B dlaczego z uporem maniaka propaguje Pan centralne urządzenia do wentylacji i rekuperacji? Należy iść z postępem i zrezygnować z centralnego systemu wentylacji. Nowoczesne domy, to takie, w których każde pomieszczenie w których potrzebna jest wentylacja, jest wentylowane oddzielnie. Wymogi nowoczesnego domu i potrzeba oszczędności energii z założenia wyklucza centralny system wentylacji i rekuperacji. Nowoczesne domy to takie w których indywidualne rekuperatory w każdym pomieszczeniu zapewniają w sposób automatyczny właściwą wymianę powietrza zapewniając wysoki komfort w każdym pomieszczeniu. Stosowanie wentylacji centralnej jest związane ze zwiększonym zapotrzebowaniem na energię elektryczną i nie zapewnia skutecznej wentylacji tam gdzie ona w danej chwili jest potrzebna. Nie wspomnę już o tych „kilometrach rurociągów”, które gdzieś trzeba upchnąć. Należy iść z duchem czasu Panie T.B i uczyć się na bieżąco. Można zacząć od tego: http://www.rekuperatory.com/modele.html T.B 2
  9. A Pan to niby idzie z postępem i propaguje najnowsze osiągnięcia w tym zakresie. Przecież wpierw było niecentralne; ognisko, kominek, piec – to tak dla przypomnienia. Tak oto narodził się T.B. 2 i pisze i będzie pisał tak: „Zacofanie i zupełny brak podstawowej wiedzy” powoduje, że wszyscy zapominają o tym, że to nie dom potrzebuje ogrzewania tylko człowiek. I to nie ogrzewania, tylko zapewnienia komfortu termicznego. Mamy XXI wiek, a Pan, Panie T.B nadal tkwi w średniowieczu propagując ogrzewanie poszczególnych pomieszczeń. Nowoczesna technologia i potrzeby oszczędzania energii wymuszają dostarczenie energii cieplnej tam gdzie ona jest potrzebna – czyli bezpośrednio do człowieka. Nowoczesny dom, to taki w którym nie ogrzewa się pomieszczeń, tylko nosi odzież ogrzewaną elektrycznie, siedzi się na fotelach i śpi na łóżkach ogrzewanych elektrycznie z czujnikami nacisku i bardzo precyzyjnym sterowaniem temperatury rzędu setnych stopnia. Niestety lobby wytwórców ociepleń i izolacji termicznej, oraz osoby z nimi związane propagują 0,5m warstwy na każdej przegrodzie, skutecznie blokuje tego typu rozwiązania. Również archaiczne jest grzanie CWU termami o ograniczonej pojemności i stratami energii dla podtrzymania temperatury w zasobniku. Pozorne oszczędności wynikają z małej ilości dostępnej CWU, a to z kolei może zaskutkować spadkiem higieny użytkowników, oraz ich rozstrojem nerwowym. A przecież wystarczy zastosować elektroniczne przepływowe ogrzewacze CWU i wszystkie te problemy zostaną rozwiązane. Należy iść z postępem Panie T.B, a nie bazować na swojej niedoskonałej wiedzy i podszeptach koncernów produkujących wełnę izolacyjną. T.B. 2
  10. Dopowiem, a właściwie doprecyzuję odpowiedź Redakcji; Z wpisu wynika, że jest to odrębna działka rolna i nie jest zbudowana. A odpowiedni zapis w prawie budowlanym stanowi, że na tzw. „zgłoszenie” można budować taki „domek” tylko przy spełnieniu warunku: pogrubienie moje.
  11. 900kWh na rok to około 2,5kWh dziennie! A tym bez strat, można ogrzać około 50litrów CWU dla 3 osoób. A jak poważnie przyjmie się założenia Pana T.B, że straty (zasobnik, cyrkulacja) wynoszą około 3kWh na dobę , to wychodzi, ze nie ma kąpieli w tym domu.
  12. Zastanów się. To nie jest „przyszłościowo” dobre rozwiązanie. Dwa niezależne mieszkania, z różnych praktycznych względów, powinny być niezależnie zasilane i ogrzewane.
  13. Mój "przytyk" znajdował się bezpośrednio po postem na który odpowiadałem - dlatego bez cytowania. Dotyczył "trafności" przytoczonego przez Pana T.B linku z rysunkiem. To jego stały numer - podawnie "byle jakich" rysunków, lub zdjęć na potwierdzenie swoich "teorii".
  14. Bez pozwolenia lub zgłoszenia, na działce budowlanej, można postawić tylko małą architekturę i ogrodzenie (za wyjątkiem ogrodzenia graniczącego z „miejscem publicznym”). Jesli nazwiesz "to-to" garażem, to tylko na pozwolenie.
  15. Pod warunkiem, że ma tam gaz "z rury".
  16. Czytać nawet trzeba, ale i wyciągać wnioski. A tutaj np. Jak ktoś się uprze, to jest możliwe wykąpanie się w 15 litrach CWU. I terma „pusta”. Aby znów była „pełna” potrzebuje około 0,6kWh. Czyli aby to zrobić w 3-5 minut musi mieć moc od 8 do 12kW. Niby nic, ale jak wszyscy będą chcieli brać prysznic w tym samym czasie – czego nie możesz wykluczyć, to przemnóż to razy ilość takich term. Instalacja będzie musiała znieść obciążenie od 120 do 180kW. Dodaj do tego moc grzewczą i inne obciążenia bytowe, to wyjdzie Ci, projektowe obciążenie 200 – 300kW. Ps. Przy grzałce 2kW, czas grzania CWU wynosi około 20 minut.
  17. Oj - znów babol i to jaki. Przeca tam jest 8 odgałęzień. To niby w którym jest przepływ 80m3/h jak centrala ma wydajność 140m3/h ? Oczywiście w trybie „normalnym”.
  18. Tak po prawdzie, nie wiem o co Panu chodzi. Czyżby negował Pan fakt, że jak nie ma prądu to wentylacja mechaniczna nie działa? I to zupełnie bez przepisu w tym zakresie. Przepisy nie są dla wentylacji tylko dla projektantów i wykonawców. Gdyby Pan znał przepisy, to nie narażał by Pan swoich inwestorów na kłopoty. Tak wiec dalszą dyskusję z Panem, w tym temacie, uważam za zakończoną.
  19. Konstruktywnie to jest tak, że każdy rodzaj wentylacji, może i nie zna przepisów, ale działa, w określonych uwarunkowaniach i właśnie te są określone w przepisach i normach. Konstruktywnie jest również tak, że każdy rodzaj wentylacji potrzebuje określonego „napędu”. Jak go zabraknie, to wentylacji okresowo nie ma.
  20. Powiększenie liter - moje. Co do pierwszej części wypowiedzi (O zgodę można wystąpić po fakcie), powiem tak: Wykonawca, który naraża inwestora na kłopoty natury prawnej, a i przy okazji niemałe dodatkowe koszty finansowe, powinien z racji prawa być pozbawiony możliwości pracy w tym zakresie. Co do drugiej części wypowiedzi, te wymogi dotyczą każdej wentylacji, natomiast dla grawitacyjnej dodatkowo określono warunki (PN-83 B-3430 / Az3/; 2000 w pkt. 5.1.1a, oraz związane z tym 2.1.5a) przy spełnieniu których mają być „osiągnięte” te minimalne usuwane strumienie powietrza wentylacyjnego. No ale o tym każdy „spec” od wentylacji wie. Wystarczy spytać np. Pana Rękasa – jak w banku potwierdzi moje słowa.
  21. Pomijając fakt, że takie porady szkodzą i powinny być zgodnie z Regulaminem usunięte, to powoływanie się na czyjś autorytet w takim kontekście jest co najmniej nieetyczne. W załączeniu fragment wypowiedzi w tym zakresie Pana J.Rękas - umieszczony za Jego przyzwoleniem.
  22. Po raz kolejny Pan T.B robi w „wała” czytelników jego wpisów, przytaczając dla swoich teorii niezbyt trafione przykłady z obcojęzycznej „prasy”. W tym wypadku pisze o izolacji termicznej „podpierając się” rysunkiem przedstawiającym izolację przeciw wilgoci sciany ogrzewanej piwnicy.
  23. To co budujemy, czyli małe budynki mieszkalne nie wymagają ani w całości, ani w poszczególnych pomieszczeniach, w tym także poddaszy, wykonania w „odporności ogniowej”.
  24. Jak się palnie głupstwo, to w cywilizowanym świecie, przeprasza się za nie. Pan widać, raczej woli stosować inwektywy. Szanowny Panie T.B. Posługuje się Pan zwrotami (określeniami) na chybił trafił – licząc na „debilizm” czytających. W tym przypadku (BBR 2006) zaczerpnął Pan z ulotki reklamowej ISOVER (producenta wełny) w wersji oryginalnej, przeznaczonej dla odbiorcy szwedzkiego, tabelkę która ma stanowić przykład obowiązujących w tym zakresie norm (a są to „tylko” wytyczne). Ale jak zwykle „chybił” Pan, albowiem jest to alternatywa i dotycząca tylko domów małych (nowych). Natomiast zgodnie z definicją obowiązująca w Szwecji – dom mały to taki, którego powierzchnia podłóg nie przekracza 100m2. Wszystkie inne (nowe) domy (mieszkalne) muszą spełniać wymagania bardziej restrykcyjne (też określone w rzeczonej ulotce) dotyczące zużycie energii na m2 powierzchni. Zużycie energii dostarczonej do domu – na wszystko, czyli ogrzewanie, CWU, klimatyzację, gotowanie, AGD i oświetlenie – przy czym przelicza się na kWh inne nośniki energii (gaz, olej, paliwa stałe) bez „odejmowania” ich sprawności, co niesie za sobą dość poważne ograniczenia. W całym swoim pokrętnym tłumaczeniu „zapomina” Pan wspomnieć również o tym, że dla budynków ogrzewanych tylko energią elektryczną wprowadzono bardziej rygorystyczne wymagania. Natomiast prawdą jest, że wspomniane tu „wytyczne” nakazują w domach o powierzchni ponad 60m2 stosowanie rekuperacji.
  25. Nie boją się, tylko prostują głupoty, które Pan wypisuje, prztaczając podstawy i uregulowania.
×
×
  • Utwórz nowe...