Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Proszę bardzo – z Waszej strony internetowej: Przeciętna rodzina płaci rocznie za podgrzanie CWU 2.400zł wg (ponoć) danych z GUS (oczywiście nie podano źródła). Odpowiednio dobrana instalacja solarna powinna nam zagwarantować oszczędności około 1500pln rocznie. Koszt instalacji po dofinansowaniu 7.965zł + zapłacony podatek 1.093zł – co daje koszt instalacji 9.058zł. Tak więc możemy się spodziewać stopy zwrotu kosztów kompletnej instalacji solarnej nawet w okresie 3-5 lat! Ale czy na pewno ? 9.058zł / przez 5 lat daje kwotę 1.812zł – czyli, dodając energię zużytą na pompy obiegowe + występujące straty – daje to „zapewnienie” ponad 80% całorocznego pokrycia na energię potrzebną do ogrzania CWU. A te 3 lata to już ewenement, bo: 9.058zł / przez 3 lata, daje kwotę 3.019zł – czyli w ciągu roku wasza instalacja solarna jest w stanie zapewnić 130% zapotrzebowania energetycznego w ciągu roku dla potrzeb podgrzania CWU. Oczywiście, że nigdzie nie pada zapewnienie, że zawsze tak jest, ale podany przykład raczej potwierdza, że nie jest to możliwe. Ten marketingowy chwyt, raczej nie przystoi firmie, która ma aspiracje do zadowolonych 98% inwestorów. I jeszcze jedno. Nie jestem przeciwnikiem instalacji solarnych. Natomiast jestem przeciwnikiem marketingu niskich lotów. A tak na marginesie, ten zapis ustawy „konsumenckiej” znasz ? Ps. Jeszcze jedna sprawa. Zwracam uwagę na Wasz zapis – „odpowiednio dobrana instalacja solarna , powinna zapewnić” Już samo to sformułowanie prowadzi do jasnego przesłania i wniosku, że jak jest odpowiednio dobrana, to będzie te 70%, a jak nie ma tych 70%, to znaczy, że instalacja źle została dobrana. A skoro dobór i instalacja w tej samej firmie ………
  2. Wysokość opłat ustalają samorządy danej gminy, miasta, .... ,w drodze uchwały Rady ……. Uzależnione są od statusu drogi, jej szerokości, itp.
  3. Także sposób wykonywania robót, w tym bhp. Nie dopisałem - przepraszam
  4. Sprawdź i dokładnie przeczytaj Prawo Budowlane ( http://isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19940890414 ) a zwłaszcza Art. 28
  5. Gdyby oferowali powietrzną PCi - to kto wie. A co do tych 70% - uważają, że proste działania arytmetyczne są poza możliwościami potencjalnego inwestora. Skoro gwarantują amortyzację po 3 – 5 latach …….
  6. Bo takie roboty są na pozwolenie na budowę, a jak pozwolenie, to i projekt. Jak projekt, to rozwiązania konstrukcyjne.
  7. Chodziło mi o to „krzewienie” kaganka oświaty w zakresie „solarnym” – a przyznasz, że jest to zupełnie cos innego niż wpisy zadowolonych ….. Ciekawe, potwierdzasz, że Wasze instalacje solarne są w stanie zapewnić (zawsze – a to wynika z dalszych wyliczeń opłacalności …) 70% rocznego zapotrzebowania na energię potrzebną do ogrzania CWU ? Jeśli tak, to moje wyobrażenie o rzetelności tej firmy, legło w gruzach.
  8. Osobiście unikam kupowania w składach (bo to nie są hurtownie!) w których można negocjować ceny. Z bardzo prostego powodu – to jest zwykłe oszustwo i gra pod publiczkę mająca na celu omamienie kupującego – jak udzielają niejasnych i dużych rabatów, to niechybny znak, że mają bardzo wysokie marże. Natomiast, jeśli są określone i widoczne warunki udzielania rabatów; kwotowy lub (i) „obrotowy”, albo „kompleksowy” - to sprawa przedstawia się zupełnie inaczej. Warunki są jasne i czytelne dla wszystkich – takie składy polecamy inwestorom, którzy sami zakupują materiały. Faktem jest, jednak i to, że nasze firmy wykonawcze zakupują materiały tylko w kilku, tych samych od lat, hurtowniach (prawdziwych) – „jadąc” na naszym „koncie”. dopisałem: Ps. Uwaga; dla nielota – okna są otwarte.
  9. Małe sprostowanie – też pisuję jako wykonawca, co prawda nie zawsze budowlany. Szanowny panie b – nie zasługuje Szanowny Pan ,na moją polemikę z Szanownym Panem.
  10. „Misczóniu”, lub może nawet „ fahofcóniu” – ten wpis, poraził mnie całkowicie.
  11. Ps. A może sąsiad posadził te drzewa ze względu na tą pasiekę, chcąc chronić sąsiadów przed użądleniami - nawet przy przepisowej odległości ula od „obcego” budynku mieszkalnego (10m) ?
  12. Napisane powiadasz ? Kiedyś na płocie był napis dupa – chciałem pogłaskać i drzazga utkwiła w ręce – bolało jak diabli. Ale skoro Twoja wiara w słowo pisane przez dziennikarzy jest tak niezłomna, to znajdź prawomocny wyrok sądu, który zakazał sadzenia drzew przy granicy działki budowlanej, lub nakazał ich przesadzenie, mając na uwadze przewidywane (ewentualne) następstwa, takiego usytuowania tych drzew. Jak znajdziesz takowy – wpłacam 500zł, albo na Twoje konto (jak znalazł będzie dla prawnika na założenie sprawy), albo na dowolne wybrane przez Ciebie konto jakiejś fundacji.
  13. Ps. Ceny kominków w „kratkach” są brutto, a Lechman netto !!!!! A to zmienia podane wyżej proporcje „zarobku” o następne prawie 200 stówki.
  14. Nawet przy równiej marży 20% dla obu kominków, to „zysk” instalatora jest odpowiednio - 550zł lub prawie 850zł ( doliczając odliczenia podatku VAT). Ale skoro nie instaluje kominków z „kratki”, to zapewne na inne kominki (które instaluje) dostanie wyższą marżę niż na te z „kratki” – co moim zdaniem może zwiększyć różnicę dobrze ponad 500zł.
  15. To w zasadzie wyjaśnia sytuację. Trudno się im dziwić, bo przy takich (niskich) cenach, ich marża jest tak mała (a może i nie ma jej), że nie opłaca się im ryzykować. Ale jest wyjście z tej sytuacji, tylko należy dokonać kalkulacji. Można zakupić kominek u producenta, a z instalatorem podpisać tylko umowę na instalacje (zabudowę). Kalkulować trzeba pod kątem podatku VAT za kominek. Przy zakupie razem z instalacja będzie 8%, a bez instalacji 23%. Ps. Zaraz nas Oś pogoni za zaśmiecanie.
  16. Ale, jedno nie idzie w parze z drugim – to zbyt duże uproszczenie. Często są dobrymi fachowcami, tylko we łbach im się poprzewracało i traktują inwestorów jak debili. Odpowiednio skonstruowane umowy pozwalają na ich „zniwelowanie” – przy dobrze wykonanych pracach. Jak zapłacą frycowe, to stają się normalni. Selekcja naturalna na tym rynku jest spora. Prawdą jest też to, że ta „ścieżka” nie jest dla wszystkich – tu potrzeba działać z premedytacją, ale opłaca się. Można mieć wysoką jakość prac za bardzo przyzwoitą cenę.
  17. Jaka nagonka, toć taki wykonawca i z takim podejściem, to prawdziwy skarb (do zagospodarowania) dla inwestora. Takie cwaniaczki, myślą że wszyscy wokół to głupki – należy ich „hołubić” i wykorzystywać – ku chwale budowy własnego domu i płaconych kwot za wykonawstwo.
  18. Wyjątkowo głupie - więc cisza. Ale zgodnie z funkcjonującym powiedzeniem, że nie ma ……. Odpowiem, że: - debilowaty inwestor przyjmie wycenę za roboczogodziny, - kumaty inwestor spyta się ile za 1m2 - świadomy powie, że interesuje go cena za całość. A z tego pytania też wynika moja wcześniejsza odpowiedź – z małą modyfikacją – że wykonawca też musi być świadomy, bo jak jest głupi, to podaje cenę za 1m2 lub cenę 1 roboczogodziny x ilość przewidywanych godzin. A większości przypadków taki wykonawca to „cwaniaczek”, który potem własne wpadki złej oceny zakresu pracy, przerzuca na inwestora „manipulując” albo ilością „zużytych” roboczogodzin, albo „mnożąc” m2. A głupota wykonawcy, tego przykładu, polega na tym, że na swojej drodze może on spotkać świadomego inwestora (coraz częściej tak jest), który potrafi wykorzystać sytuację i za wykonane prace zapłaci dużo mniej niż kalkulował wykonawca i to w zgodzie z podpisana umową. Na marginesie – ja osobiście poszukuję takich wykonawców „cwaniaczków”, w sumie są najtańszą siłą roboczą na rynku budowlanym. Świadomy wykonawca, przed wyceną dokona właściwej analizy i skalkuluje tak całość prac, aby inwestor cenę zaakceptował, a on zarobił - i tylko na tym polega kalkulacja (wycena) prac. Każde inne podejście ukazuje raczej słabość wykonawcy, a nie jego fachowość.
  19. Dalej nie rozumiem. Może tak: Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej Zwracam uwagę na określenie – sprzedawca. Tak więc jeśli sprzedawcą nie był instalator, to co go to obchodzi ? On nie jest stroną. Te zapisy obowiązują w okresie 2 lat od zakupu – niezależnie od gwarancji. Natomiast w gwarancji nie ma takiego ustawowego obowiązku o zwrocie poniesionych kosztów związanych z instalacją. Ma to znaczenie jeśli gwarancja jest dłuższa niż 2 lata, bo po tym okresie kończy się ustawowa „niezgodność towaru z umową” – ale to dotyczy wszystkich gwarancji, których zasady określają tylko producenci.
  20. Ale to (ponoć) fachowiec, a przynajmniej pracownik tej firmy. Wykonują instalacje – w tym wodne i c.o. A sprawa była niezwykle prosta – zwłaszcza dla kogoś z taką stopką. A z drugiej strony co to za firma, skoro jej „reklamujący”, nie znalazł odpowiedzi w tej firmie (pod tym linkiem).
  21. Przyznam, że nie bardzo wiem w czym problem ? Przeca gwarancja na kominek, nijak ma się do gwarancji na wykonanie instalacji – chyba, że kominek będzie w ramach instalacji. Jeśli tak, to możliwe jest też to, że nie mają dużych (lub wcale) upustów, u akurat tego, producenta. Ps. W necie też nie znalazłem takich opinii o wadliwych kominkach z PW akurat tego producenta.
  22. A o tym jaki to ma być komin, decyduje kocioł – no może nie sam kocioł, tylko producent kotła, który określa parametry komina.
×
×
  • Utwórz nowe...