bajbaga

To nie ma wentylacji, a przepisy jasno mówią o wentylacji . Jak coś ma wylatać, to skądyś musi wlatać - zwłaszcza przy WM.

Przepisy wymagają, aby takie pomieszczenie posiadało wentylację, czyli musi mieć wlot i wylot powietrza. Dozwolony jest każdy rodzaj wentylacji - niezależnie od "napędu, czy też sposobu (wywiewna, nawiewna, zrównoważona). Jednak przepisy wymagają, aby powietrze usuwane nie "przechodziło" przez pomieszczenia "czyste". Życzę mniej "rozsterek" przy budowie i wszystkiego co najlepsze teraz i zawsze.

Problem w tym, że bazujesz na starych wpisach, a co ważniejsze już wtedy powoływano się na stare (uchylone) przepisy.

A skąd taki (błędny) wniosek ?

Kiedyś, nasi przodkowie "namchujadali" A tak na marginesie, jak ten co był przed nami, to nasz przodek, to kim jest ten za nami ? dopisałem: Używano nie wanny, tylko szaflika - oczywiście mając na myśli fachowców.

Moim zdaniem wynika to z pragmatyki i "profilaktyki" - trochę przesadzając, to tak jak z instrukcją użycia młotka. Nie można przewidzieć, ani wykluczyć, że w pewnych okolicznościach folia paroizolacyjna może być niezbędna.

Wszystkiego dobrego Wszystkim i od Wszystkich - nie tylko w ten jeden dzień, ale na co dzień.

Ale mają zabezpieczenie nie tylko na ruchomości.

528

2 lata u i od sprzedawcy - nie ma zmiłuj się, bo to ustawowo.

A co Ci do tego, jak On sobie mieszkanie urządza ? Analogia do zagadki: co to jest wisi na ścianie, jest czarne z białym i można na tym grać ?

Prawdziwe intencje (chyba): https://forum.budujemydom.pl/Darmowe-oglosz...tml#entry311837

Ale prawda jest taka, że nie dotyczy to tylko kredytów "walutowych". Złotówkowych także - zwłaszcza tych "110%" pobranych na zakup mieszkań. Ps. Przysłowiowe ściernisko golcowe, nijak się ma do rzeczywistości. Kredytobiorcy bardzo często nie mają świadomości tego, że mimo iż spłacają kredyt, to coraz mniejsza jest końcowa wartość obiektu kredytowanego.

Xylen . Jest to bardzo, ale to bardzo szkodliwa substancja. Działa "wziernie" jak i "dotykowo" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zupełnie bez sensu - przyklejenie taśm LED za telewizorem, da dokładnie taki sam efekt wizualny. Ps. Jeśli ten reklamowany tu blog, jest tak samo kumaty jak to rozwiązanie, to nie opłaca się nawet 1 raz kliknąć na podany link

Częściowa i tylko tyle, na ile sama pozwoliłaś

Perfekt - tak, bezapelacyjnie. Ale nie tylko obrona. To także atak, niepodziewany i też perfekcyjny - tak jak snajper (posiłkując się terminologią wojskową).

A widzi Pani. To może oznaczać, że nie jest Was dwie, tylko trzy (osobowości) - przy czym ta trzecia, to sztuczna, stworzona na "pokaz" stanowiąca swoiste "kolce" ochraniające te właściwe, choć są też w niej wybrane elementy tych prawdziwych. Można taką umiejętność porównać, do idealnego maskowania żołnierza w terenie.

I (zapewne) wtedy takich snów nie było.

Moim zdaniem, jest to wynik szczelnie ukrytej i "tępionej" własnej osobowości. Realizmem i pragmatyką umiejętnie tuszujesz, chęci jej dominacji, czy też "odrobiny szaleństwa".

Niekoniecznie. Równie dobrze może to oznaczać, że masz duży szacunek u ludzi, ale jakoś w to nie wierzysz - stąd te "utrudnienia".

Można to zinterpretować jako bardzo emocjonalne oczekiwanie (spełnienie) potrzeby pomocy dla kogoś kto jest w bardzo trudnym położeniu, ale nie dotyczy to bezpośrednio osoby śniącej. Jeśli jednak, głównym motywem snu jest samo spotkanie z tymi osobami, to raczej jest to dobra wiadomość, bo zwiastuje spełnienie długo żywionej nadziei. Najprawdopodobniej ten sen spełnia obie interpretacje, że dobra wiadomość to spełnienie, tej z pierwszego zdania w tym wpisie. Ale uwaga, jeśli śniłaś o ogromnej tęsknocie, to może być znak, że okazujesz zbyt mało czułości tym, którym powinnaś takową okazać.

To zależy od kontekstu, ale ogólnie - to niespodziewana pomoc, a kawa jak z mlekiem , to będzie jakieś (do czegoś) zaproszenie.

Psychologicznie temat ujmując, płeć psa nie powinna zwiększać (powiększać) przewagi „płciowej” w domu.

Latanie na suszarce, może też "odzwierciedlać" sukces, jego chęć osiągnięcia, ale ta druga osoba, w takich samych "okolicznościach", raczej wskazuje na pierwszą interpretację, bo do tanga trzeba dwojga .....