Jeśli wyliczenia były prawidłowe, a raczej były, to moc grzejników wyliczana była do temperatury zewnętrznej minimum - 20 stopni, z uwzględnieniem sposobu wykończenia posadzki + spora rezerwa. Idąc Twoim tokiem rozumowania, to rację mają "fachowcy" którzy zawsze kładą rury w odległości 10cm i "będzie pan zadowolony", a źródło ciepła na wszelki wypadek moc razy 2. dopisałem: Dla przypomnienia:
i