-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
Nie wiem co jest źródłem cytowanych zapisów z k.c., ale na pewno nie sam Kodeks. Proponuję dobrze sprawdzić tu: http://kodeks-cywilny.org/ - Tytuł XVII, Dział I. Zwłaszcza w przypadku stwierdzenia, że nie można zastosować terminu wypowiedzenia krótszego niż 3 m-ce. Polecam uwadze art. 273 § 1 z nawiązaniem art. 680.
-
Ściany jednowarstwowe czy docieplane?
bajbaga odpisał so_slow w kategorii Eksperci Arbet - styropian, XPS
Oj czepiasz się, wszak to tylko 21 stopni różnicy w temperaturze zewnętrznej - dla laika, żadna różnica -
skąd wiesz, skoro : Sam sobie j.... w kolano
-
Prawda - pierwsze pogrubione. Drugie pogrubione - prawda, o ile jest taki zapis w umowie. Nie zapłaciłeś - takie są skutki. Ps. Sprawdź umowę najmu, bo może być zapis o wielokrotności czynszu za nieopuszczenie lokalu w terminie wypowiedzenia.
-
Jest dokładnie tak samo zgodne z prawem jak odmowa przyjęcia (podpisania odbioru) wypowiedzenia.
-
A dziwisz się :
-
Dlatego napisałem, że "prawnie dozwolone" - to w odpowiedzi o sugestie drogi sadowej w tym zakresie.
-
ODPADAM
-
Wykreśliłeś spory akapit w którym ukazywałeś swoją rolę jako idealnego biegłego - stąd mój wpis "i własnym ja", a który po wykreśleniu przez Ciebie akapitu stracił swój sens. wyjaśniłem w # 132.
-
Tak brzmi w całości - raczej do interpretacji pozostaje mało miejsca - chyba, że działka nie jest budowlana. Pomijając i w dużym uproszczeniu, niwelacja zmienia "rzędne wysokościowe" (poziomnice) terenu, czyli należy dokonać zmian na mapie. Dobrze jest przyjąć zasadę, że na działce budowlanej wszystko co wykonujemy podlega albo zgłoszeniu, albo wymaga PnB - z nielicznymi wyjątkami. Tak dla własnego "bezpieczeństwa" Ps. Zawsze należy doczytać, bo w tym wyroku (i innych) jest napisane"
-
Wszelkie prace (także niwelację terenu) można rozpoczynać tylko po otrzymaniu pozwolenia na budowę.
-
Bo ludzki z niego człowiek ? Bo nie wiedział, że tylko 3 lata ? dopisałem: Termin nie ulega przedłużeniu. Jeśli wada ujawni się (ponowi) po upływie terminu - to dopa blada.
-
- podeprzesz to "paragrafikiem" ? Bo wybacz, ale na mój stan wiedzy w tym zakresie (PB) , to jest to wierutna bzdurą
-
Przejrzałem dokładnie wątek, mając na uwadze ostatni wpis, "TegoCoNibyObrzucamBłotem". I jawi mi się okrutna rzeczywistość. Najprawdopodobniej ten dach obejmuje (jeszcze) rękojmia. Najprawdopodobniej (99%) liczy się (dla tego przypadku) 10 lat od wydania, czyli zakupu tego segmentu (data i okres w umowie kupna). Rzeczony tak sugestywnie pisał, że uwierzyłem, że okres 10 lat już minął. Na wszelki wypadek wklejam cytat, który mnie olśnił. dopisałem: Uwaga; złośliwość (ale nie błoto) - taka moja przywara Wykonawca (sam siebie określajacy jako doradzcę inwestora), od 20 lat na rynku.
-
1. Możesz podać źródło tego cytatu ? 2. Rękojmia może być i 10 letnia - k.c. art.558, jest zawarta w umowie z wykonawcą. W kontraktach budowlanych na ogół przyjmowane są 10-letnie okresy na konstrukcję budynku, izolację, dach oraz 3-letnie okresy na pozostałe roboty budowlane. dopisałem: Wychodzi na to, że pkt. 1 nieaktualny - była edycja i zniknął jak za dotknięciem łapki Zajączka Wielkanocnego. Ps. Nie ma ch... tzn. prącia we wsi - muszę cytować wszystko, bo wychodzę na idiotę. Jakoś ręce mam czyste (tak sądzę) - ani śladu błota. Możesz zacytować, taka moja "błotną" wypowiedź ? Nie jestem nieomylny i na takiego nie pozuję. Za swoje błędy zawsze przepraszam - może to dla kogoś dziwne, ale tak już mam.
-
A o tym, że jednak nie mam zwidów świadczy też wpis:
-
Mam dokładnie tak samo.
-
Przyznaję, że bardzo trudno dyskutuje się z kimś, kto w zależności od aktualnych potrzeb, zmienia swoje wcześniejsze wpisy. Nie bardzo lubię jak robi się ze mnie idiotę. Jest: Było: Czyli nie dziwi już wpis "porzadkujacy" zagadnienie: Ps. Oczywiście śladów edycji brak
-
Staram się tu (w tym wątku - dla jasności) pokazać aspekty prawne (bo w temacie) i ewentualne skutki, takich czy innych postępowań w tym zakresie. Tylko i wyłącznie. I nie bardzo rozumiem porady jakiej udzieliłeś i broniłeś jak lew jej słuszności Skoro wiedziałeś, że : dopisałem: Poprawił swój wpis # 126 - bez sensu
-
A z postu # 121 - łaskawco. Bo niby po co ta gadka o kącie nachylenia i sztuce budowlanej i własnym "ja" ? dopisałem: W chwili obecnej, ten wpis jest bez sensu, bo autor postu # 121 zmienił swój wpis, tak wiec nie ma już odniesienia. Oczywiście - śladów edycji brak. Wała ze mnie zrobił
-
Mącisz nie bardzo wiem po co Na jakiej podstawie twierdzisz, że ta blacha nie powinna się znaleźć na dachu o takim kącie nachylenia ? Ps. Jakoś do tej pory głównym zarzutem był brak folii, a teraz taka zmiana stanowiska ?
-
Nie wypiął się, tylko załatwił sprawę - poprawił błąd wykonawcy ! W okresie gwarancyjnym - też by tak zrobił i nic więcej nie dało by się ugrać!
-
Mam trochę czasu, to spróbuję wyjaśnić, dlaczego taka droga postępowania nie ma szans na wygraną. Sąd powoła biegłego, zadając mu pytania, a min: - czy tego typu rozwiązania są praktykowane, - czy istnieje bezpośredni związek z zalaniem mieszkania, a sposobem wykonania dachu (brak folii), - jaka przyczyna powoduje, że dach przecieka. Biegły odpisze; na podstawie posiadanej wiedzy i doświadczenia: - nie ma przepisów określających lub (i) wymagających takiego a nie innego wykonania dachu nad pomieszczeniami niemieszkalnymi, związanych z folią ..................................(tu przywoła odpowiednie przepisy i normy budowlane) + .................. (trochę "bełkotu" prawnego, ale niekoniecznie). - doświadczenie wskazuje, że tak wykonane pokrycia dachu są wystarczająco szczelne, czego dowodzi brak problemów w 1.843 budynkach, a w szczególności w tych pozostałych 14 wybudowanych dokładnie tak samo. - przyczyna tkwi w niestarannym połączeniu blach ......................... (tu szczegółowy opis). Dodatkowo jeśli biegły posiada uprawnienia projektanta, to zapewne wpisze, że dokonana zmiana nie jest zmianą istotną, dlatego nie zachodzą okoliczności ..................... (przywołanie PB + inne "mądrości"). Konkluzja - błąd wykonawcy, tak czy siak.
-
Wypiął się bo nie został "zastraszony" opinią o wymianie całej konstrukcji dachu ? Bo jakby Twoja opinia była dostarczona, to by się nie wypiął ? Litości. Co ma piernik do wiatraka ? Ale odpowiem - i to całkiem poważnie. W takim przypadku założenie sprawy sądowej za cieknący dach.
-
Racja jest tylko jedna - dach nie powinien przeciekać i nie potrzebne są tu żadne przepisy, wytyczne, normy, itp. na które należało by się powoływać.