-
Posty
1 424 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
7
Wszystko napisane przez Czapi
-
O matko Można temat wałkować nawet i trzy lata i zawsze znajdzie się jakiś nowy "Słodowy" i zrób (otwórz) to sam.....Twórczy temat , nie ma co się czepiać "kotleta" Szczególnie jesli chodzi o pilną potrzebę otwarcia słoika z ogórami, tudzież grzybkami ....(czyt. "zagrychą")
-
To mi może fundamenta pomoże kopać Co dwie łopaty to nie jedna
-
Dzięki,dzięki No tyle się bujalismy z działkami że aż sama nie mogę w to uwierzyć A jo mazowieckie, mazowieckie... Okolice Garwolina,może znasz?
-
To prawda.Pozory mylą,ze garaż jest lepszy.Naprzemienne zamarzanie i odmarzanie kompletnie nie służy również gumowym częściom(szybciej parcieją).A jak woda zamarza to nie ropoczyna procesu rdzewienia-bo lód to ciało stałe W krajach skandynawskich nikt nie stawia garażu-same wiaty...a wiadomo jakie tam bywają zimy A ja mądra będę miała garaż
-
W efekcie nie musieliśmy występować o rozbiórkę-geodeta robiąc mapke do celów projektowych zaktualizował ją i budynek został z niej usunięty.Sam sie zdziwil że coś takiego zostało naniesione jako budynek.
-
Lada moment i my ruszamy z Agatką.Musieliśmy nieźle powalczyć z rozwaleniem i usunięciem starych fundamentów z działki.Pozwolenie jest -tylko kredytu nie ma Ruszamy po majówce Jeszcze pytanko do osób, które mają piec na gaz: czy usytuowaliście go tak jak w projekcie czy na innej ścianie?
-
Tylko uwaga na temperaturę!U mnie czajnik został niefortunnie przekręcony gwizdkiem do płytek,woda dość długo się gotowała i niestety gorąca para zrobiła swoje:troszkę się wyprostowały te niby "kafelki", zrobił się płaski placek na powierzchni
-
Detektory czadu a nieszczelny komin....
Czapi odpisał Czapi w kategorii Systemy kominowe, kominki i piece
Szlag mnie trafił, musiałam się wynieść na 2 miesiące z "lokalu"...Teraz ma spokój-zrobiło się ciepło, komin został wymurowany na zewnątrz budynku i niech tam sie ulatnia co chce Jako wspomnienie tamtych niemiłych chwil z czadem został tylko detektor zawieszony na ścianie(wyłączony) i złowrogo na mnie zerka -
Zależy od tego gdzie się budujesz... Cena średnia jak na okolice W-wy
-
Nadal płytki nie doszły-punkty zabrane a płyt nadal nie ma....Mogę się dowiedzieć o co chodzi????
-
My planujemy ogrzewanie podłogowe na dole i częsciowo na górze.Tak więc na szczęście łazienka powinna być ciepła.Co do wielkości Agatki-to jej nie zmniejszamy -tylko pozostawiamy ścianę kolankową jak w projekcie-gdyz nie chcemy większego domu-teraz mieszkamy w ogromnym i nam to zupełnie nie odpowiada.. A jeśli chodzi o koszt gazu-jesteś w stanie powiedzieć ile to wyszło na miesiąc przy tych 20 stopniowych mrozach??
-
Dzięki Jak na razie spełnia swoją funkcję A co do fotek-oczywiście.
-
Zakładam że jest dobrze ocieplony dom,przyjmując piec kondensacyjny o najlepszych parametrach dostępnych na rynku.Rekuperatora brak.W grę wchodzi też podgrzanie wody.Chodzi mi mniej -więcej o przybliżone koszta.
-
Witam ponownie wszystkich Agatkowiczów Od dawna śledzę ten wątek, jednak tylko jako zainteresowany "podglądacz" waszych domków.Od niedawna w końcu mogę powiedzieć,ze jestem jednym z Agatkowiczów Kupiłam w końcu działeczkę!!!!!! Kupiłam też w końcu projekt Agatki -z garażem o dachu jednospadowym. W tej chwili jest w adaptacji.Ze zmian będą: -okno w kuchni jedno(150x120) -W salonie okno połaciowe trzyskrzydłowe(zamiast 3 oddzielnie) -Likwidacja spiżarki na konto większej kuchni i przedsionka(podzielona po połowie) -likwidacja okien dachowych -powiększenie okna w pokoju nr 5 -powiększenie tarasu -balkon i schody wejściowe prostokątne,filary o przekroju kwadratowym Ściana kolankowa bez zmian ze względu na to iż minimalizujemy powierzchnię domku. Czekamy tez na mapke do celów projektowych...no i ....mamy zamiar szybko ruszyć na wiosnę W końcu!!!!! Zdecydowalismy się na ogrzewanie gazowe, dlatego odpadło nam kombinowanie z brudną kotłownią. Stąd pytanie:czy ktoś z Was kto ogrzewa Agatkę gazem potrafi oktreślić ile wychodzi koszt roczny korzystania z gazu??
-
Polecam zbiór surrealistycznych opowiadań Błażeja Dzikowskiego "Wszystkie zwierzeta na poboczu autostrady".Tajemnicze,nierealne(jak ze snu) zawikłane, intrygujące i bardzo dziwaczne.I takie lubię To taka perełka kupiona za parę złotych na targach taniej książki...
-
Detektory czadu a nieszczelny komin....
Czapi odpisał Czapi w kategorii Systemy kominowe, kominki i piece
Też się zastanawiałam czy jescze dzisiaj coś napiszę Ale...uffff.Dziś znowu się obudziliśmy cali......Niestety o 5 nad ranem ponowny alarm Masakra! A komin czyszczony regularnie, a ostatnio kilka dni temu....Albo ten detektor wariuje,albo coś się dzieję.Na razie szukamy fachowców z naszych okolic- niech skontroluja wszystko....Nie zyczę nikomu takich stresów.Mamy malutkie dziecko-mozna sobie wyobrazić jaki to strach Ja chyba dostanę nerwicy.... najgorsze ze trzeba budowac nowy komin bo stary jest za wąski na wkład.... -
Detektory czadu a nieszczelny komin....
Czapi odpisał Czapi w kategorii Systemy kominowe, kominki i piece
Nie, nie !Nie o czujki dymowe chodzi!Tu mówimy właśnie o czujniku CO (tlenku węgla-czadu).Właśnie chodzi o to ,ze przez to że jest bezwonny i bezbarwny możemy nie być świadomi,ze się pojawia... A te detektory czadu-to moim zdaniem w każdym domu powinny być jako obowiązkowe zabezpieczenie. Chciałam się dowiedzieć czy to "normalne" że przy ścianie z kominem też ma prawo odezwać się alarm i czy panikować czy nie.....???? -
Detektory czadu a nieszczelny komin....
Czapi odpisał Czapi w kategorii Systemy kominowe, kominki i piece
Dziękuję bardzo za zainteresowanie! Mam rozumieć że czujnik czadu ma prawo wykazać jakieś stężenie bezpośrednio przy ścianie w której przebiega komin???? -
A coś do mnie jakoś nie dotarły płytki
-
Może jakaś mądra głowa się wypowie....jak to jest z tymi detektorami czadu.....??? Otóż: Mieszkam w starym domu.Dom ogrzewany jest piecem na węgiel.Piec jest nowy ale komin....hmnnn...Komin jjest stary- posiada kilka nieszczelnosci, które prawdopodobnie znajdują się pod podłogą na piętrze(strop drewniany).Kilkukrotnie widac było snujący się z tych okolic dym oraz czuć było jego zapach.Zostało to NIBY jakoś tam przez "fachowca"uszczelnione...Na całej długości komina, na parterze i na piętrze ściany w pokojach z kominem są całe, niespękane.Po ostatniej akcji , kiedy to dym się ponownie pojawił umieścicliśmy detektor czadu przy podłodze, w miejscu gdzie było widać dym. Na drugi dzień na 15min po podłożeniu do pieca detektor włączył alarm-oczywiscie był stres, panika, wietrzenie pomieszczeń...Postanowiliśmy sprawdzić czy w pokoju na parterze(tam gdzie też przebiega komin) detektor coś wykaże.Pokój ten znajduje się nad piwnicą, strop jest betonowy, ściany były w tym roku tynkowane, gipsowane-zero spękań czy szczelin.Umieściliśmy detektor na ścianie z kominem ,ale nie bezpośrednio na przebiegu komina, tylko trochę dalej(ściana tam jest zimna). Detektor załączył się trzy razy, w tym dwa razy tuz po podłożeniu do pieca. Jestem zszokowana, w pokoju nie czuć dymu, więc nie spodziewaliśmy się nieszczelności.Teraz nie wiem, czy prawidłowo umieściliśmy czujnik, czy to fałszywy alarm?Jestem przerażona i zaczynam myśleć o znalezieniu nowego lokum....Rozumiem gdyby detektor wyczuwał tylko czad na piętrze, ale w pomieszceniu na parterze nic nie wskazuje na nieszczelności??Więc o co chodzi??? Zamówiliśmy kolejny detektor (tym razem polecanej polskiej firmy Gazex) żeby zobaczyć czy też będzie coś wykazywał...Czekamy aż kurier dostarczy.... Jestem w szoku:całą zimę mieszkaliśmy nie mając świadomości że pojawia się czad.Generalnie nikt źle się nie czuje i nie ma objawów zatrucia czadem,ale te alarmy są szokujące.Co Wy na to ?Mieliście kiedyś fałszywe alarmy detektorów???
-
Jest na to sposób;-)Jesli miałaś klasyczną szerokość kuchenki 60cm i stała ona między dwoma szafkami -pomyśl o zamontowaniu piekarnika jak i płyty między tymi szafkami.Po prostu ścianki szafek z boków moznaby potraktować jako stelaż do osadzenia piekarnika i płyty.Ja miałam skorzystać z takiej opcji-ale znalazł się wolny korpus od szafki 60-tki i tam wpakowaliśmy piekarnik i płytę.Na dole dajesz maskownicę koloru zblizonego do szafek i juz gotowe:-) Potrzebny sprytny mąż lub stolarz(trzeba zrobić wewnątrz szafek szyny na których osadzi się piekarnik i płytę.Da radę!
-
Tak-to prawda-ślicznie wyglądają takie białaski,ale mają swoje wady(genetyczne).Miałam z takim przygodę-niestety, krótką: zginął w pysku psów sąsiada-właśnie przez swoją głuchotę chyba....
-
Ech...no cóż -no ja ostatnio stwierdziłam właśnie,że nie zadowalają mnie gotowe kolory ...ale efekt osiagnełaś SUPER
-
Też tak mi się wydaję.Poza tym 20 lat to całkiem mało.....przecież tak niedawno miałam 13 lat
-
Nie sądzę aby 20 lat to było tak daaaawno.U nas na pietrze sufity sa wszystkie drewniane i mają się świetnie od 1945 roku Oczywiscie strych mamy nieocieplony(dom tak,ale dach nie...) mimo wszystko nadal nie boję sie po nim chodzić (że się zawali).Myślę że ogrzewanie (brak) nie powinno mieć na wpływu na drewniane sufity...